Strona główna Analizy Jak odwołać ambasadora? Wyjaśniamy aktualne przepisy

Jak odwołać ambasadora? Wyjaśniamy aktualne przepisy

zdjęcie flag

fot. Shutterstock / Modyfikacje: Demagog

Jak odwołać ambasadora? Wyjaśniamy aktualne przepisy

Ambasadorowie reprezentują interesy swojego państwa poza jego granicami. Jeśli nie spełniają dobrze swoich zadań i gdy między państwami pojawiają się napięcia, mogą być odwołani przez swój rząd lub uznani za osobę niepożądaną przez państwo, w którym się znajdują. Wyjaśniamy, kto o tym decyduje i jakie skutki może przynieść taka decyzja.

Za moment, w którym narodziła się nowożytna dyplomacja, uznaje się kongres wiedeński z lat 1814–1815. W trakcie kongresu rozmowy były prowadzone głównie pomiędzy najsilniejszymi graczami, w związku z czym dyplomację postrzegano za strefę zamkniętą tylko dla elit. W trakcie oraz po zakończeniu II wojny światowej coraz bardziej rozwijał się dostęp do masowej komunikacji i mediów, tym samym tajemniczość obrad dyplomatycznych sprzed wieków powoli zanikała. 

Obecnie na relacje dyplomatyczne wpływ mogą mieć media społecznościowe, czego dowodem jest reakcja polskiego MSZ na wypowiedzi ambasadora Izraela Yakova Livnego w Kanale Zero na YouTubie. Komentując śmierć polskiego wolontariusza, który zginął w wyniku izraelskiego ataku na konwój z pomocą humanitarną, ambasador – wbrew oczekiwaniom – nie złożył przeprosin.

Jak Polska powołuje i odwołuje ambasadorów?

Art. 39 ust. 1  ustawy o służbie zagranicznej oraz art. 133 ust.1  konstytucji jednoznacznie wskazują, że to prezydent mianuje przedstawicieli Polski w innych państwach i w organizacjach międzynarodowych. W jednej z naszych analiz wyjaśniliśmy, że aby powołać ambasadora, prezydent musi otrzymać wniosek od ministra spraw zagranicznych. Wniosek ten musi być wcześniej zaopiniowany przez Konwent Służb Zagranicznych i zaakceptowany przez premiera. 

A co z odwoływaniem ambasadorów? Art. 133 ust. 1 konstytucji wyraźnie stwierdza, że prezydent odwołuje ambasadorów Polski, ale nie – obcych państw. Prezydent może przyjąć listy uwierzytelniające i odwołujące przedstawicieli dyplomatycznych z innych krajów. Nie może on jednak odwołać ambasadora obcego państwa, gdyż ten mu nie podlega.

Słusznie więc 5 kwietnia 2024 roku, w wywiadzie dla „Gościa Poranka” TVP Info, minister funduszy i polityki regionalnej  Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz komentując postawę Yakova Livnego – tłumaczyła, że kraj przyjmujący ambasadora nie ma możliwości „wymienienia” go.

Odwoływanie ambasadorów a traktaty międzynarodowe

Polska jako członek społeczności międzynarodowej jest zobowiązana do przestrzegania umów międzynarodowych, które regulują stosunki dyplomatyczne między państwami. Jedną z nich jest konwencja wiedeńska o stosunkach dyplomatycznych z 1961 roku. 

Art. 9 ust. 1 konwencji  stanowi, że każde państwo może uznać obcego  ambasadora za persona non grata (z łac. osobę niepożądaną), w efekcie czego państwo wysyłające ambasadora powinno doprowadzić do jego odwołania.

„Państwo przyjmujące może w każdym czasie i bez obowiązku uzasadniania swej decyzji zawiadomić państwo wysyłające, że szef misji bądź którykolwiek z członków personelu dyplomatycznego misji jest persona non grata albo że którykolwiek inny z członków personelu misji jest osobą niepożądaną. Państwo wysyłające odpowiednio do okoliczności bądź odwoła daną osobę, bądź położy kres jej funkcjom w misji. Dana osoba może być uznana za non grata albo za niepożądaną przed przybyciem na terytorium państwa przyjmującego”.

W art. 9 ust. 2 konwencji wyjaśniono także, co zrobić, gdy państwo ambasadora uznanego za persona non grata nie odwoła go lub nie zakończy jego misji. W takiej sytuacji państwo przyjmujące może odmówić uznania danej osoby za członka misji dyplomatycznej. Innymi słowy – uznać, że choć nie został odwołany, to nie jest już ambasadorem.

Bez ambasadorów nadal można utrzymywać stosunki dyplomatyczne 

Konwencja wiedeńska o stosunkach dyplomatycznych nie definiuje, czym właściwie są te stosunki. Z art. 2 konwencji wynika, że ustanowienie tych stosunków i wysłanie stałych misji dyplomatycznych to kwestie odrębne od siebie.

W naszym kraju znajduje się 158 ambasad. Polska posiada swoje ambasady w 93 państwach. Tymczasem państw i niezależnych narodów uznanych przez ONZ jest 195, a Polska utrzymuje stosunki ze 195 podmiotami. Tak więc nie wszędzie tam, gdzie Polska utrzymuje stosunki dyplomatyczne, ma swoje ambasady i nie każde państwo ma swoich ambasadorów w Polsce.

W teorii i praktyce państwa mogą utrzymywać między sobą stosunki dyplomatyczne w inny sposób niż poprzez ambasadorów. Innymi formami dyplomatycznej komunikacji są np. wymiana not czy oficjalne wizyty. Co istotne, zgodnie z art. 63 konwencji wiedeńskiej o prawie traktatów, nawet zerwanie stosunków dyplomatycznych nie oznacza, że przestają obowiązywać traktaty, które te państwa ze sobą zawarły.

Obecnie Polska nie ma swojego ambasadora w Izraelu

O tym, że państwa mogą utrzymywać ze sobą stosunki dyplomatyczne bez ambasadorów, świadczy przykład dawnych i obecnych relacji między Polską a Izraelem.

Polska nawiązała stosunki z Izraelem w maju 1948 roku, niedługo po proklamowaniu przez to państwo niepodległości. Pierwsza izraelska misja dyplomatyczna przybyła do Polski we wrześniu tego samego roku. Polskie poselstwo rozpoczęło działalność w Izraelu dopiero 6 lat później. W 1967 roku na znak protestu przeciwko wojnie Izraela z państwami arabskimi (wojnie sześciodniowej) Polska zerwała stosunki z tym państwem. 

Oficjalnie polski rząd wznowił stosunki z Izraelem w lutym 1990 roku. Jednak w 2021 roku Polska wycofała swojego ambasadora z Izraela i do dziś nie wyznaczyła nowego. Wszystko ze względu na ostrą reakcję izraelskich władz na nowelizację Kodeksu postępowania administracyjnego. Utrudniała ona wnoszenie roszczeń o odzyskanie mienia odebranego przed laty.

Zgodnie z art. 19 konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych, skoro stanowisko szefa polskiej misji dyplomatycznej w Izraelu jest nieobsadzone, przejściowo jako szef misji działa chargé d’affaires ad interim. Obecnie jest nią Agata Czaplińska.

Nawet ambasador Rosji nie jest persona non grata

Do uznania ambasadora Livnego persona non grata wzywali polski rząd m.in. były wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczykposeł Suwerennej Polski Sebastian Kaleta. 4 kwietnia, dzień po swoich wypowiedziach w Kanale Zero, ambasador został wezwany do MSZ. 

Następnego dnia Yacov Livne poinformował na portalu X, że podczas spotkania z obecnym wiceministrem spraw zagranicznych Andrzejem Szejną wyraził swój osobisty głęboki smutek i szczere przeprosiny z powodu śmierci polskiego wolontariusza. Do dziś Yacov Livne jest ambasadorem Izraela w Polsce.

Minister Pełczyńska-Nałęcz na antenie TVP Info stwierdziła, że wydalenie ambasadora jest „bronią atomową w języku dyplomatycznym”. Warto zauważyć, że do tej pory na użycie tej broni Polska nie zdecydowała się wobec ambasadora Rosji Sergeya Andreeva.

Tuż po inwazji Rosji na Ukrainę domagał się tego w MSZ obecny poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba. Przed takim krokiem przestrzegała specjalistka z zakresu prawa dyplomatycznego prof. Brygida Kuźniak, nazywając to, podobnie jak minister Pełczyńska-Nałęcz, opcją atomową – środkiem drastycznym, skrajnie pogarszającym relacje między państwami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!