Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Kaczyński powiedział, że nie można głosować na PiS? To deepfake
Zmanipulowane nagrania prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
fot. Facebook / Modyfikacje: Demagog
Kaczyński powiedział, że nie można głosować na PiS? To deepfake
Zmanipulowane nagrania prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku i Instagramie pojawiły się dwa nagrania przedstawiające Jarosława Kaczyńskiego mówiącego odpowiednio: aby „nie głosować na PiS” oraz że „paliwo cudownie staniało przed wyborami”.
- Oba nagrania zostały cyfrowo przerobione za pomocą sztucznej inteligencji. Na oryginalnych nagraniach z 2023 roku i 2022 roku nie padają żadne z przytoczonych słów.
- Łatwość, z jaką można zmanipulować głos za pomocą AI, sprawia, że polityczne deepfaki to jeden z narastających problemów.
Zbliżamy się do końca kampanii przed wyborami parlamentarnymi w Polsce. Z tego powodu coraz częściej można natknąć się na fałszywe wiadomości dotyczące zachowań kandydatów.
W ostatnim czasie popularność w mediach społecznościowych zdobyły dwa nagrania przedstawiające prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Na pierwszym z nich, pochodzącym z profilu Spotted i Hejted Radzyń Podlaski i okolice, możemy usłyszeć, jak polityk zachęca zebranych na wiecu, aby „nie głosować na PiS” (czas nagrania 0:04). Drugi materiał, który najpierw pojawił się na Instagramie, a następnie na Facebooku, przedstawia wicepremiera rzekomo przyznającego, że „paliwo cudownie staniało przed wyborami” (czas nagrania 0:03).
Obydwa nagrania, nim trafiły na Facebook i na Instagram, pojawiły się najpierw na TikToku. Jedno z kont, które zamieściło film, oprócz publikowania przerobionych materiałów, promuje także antyukraińską dezinformację. Drugi profil koncentruje się na treściach o polskiej polityce.
Kaczyński nie powiedział, aby nie głosować na jego partię
Żeby zobaczyć, w jaki sposób wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego przerobiono w analizowanych nagraniach, należało znaleźć oryginalne materiały i porównać je do sprawdzanych treści. Do stworzenia nagrania, w którym prezes PiS zachęca, aby nie głosować na jego ugrupowanie, wykorzystano zapis transmisji na żywo ze spotkania Jarosława Kaczyńskiego na pikniku Prawa i Sprawiedliwości w Połajewie z 30 lipca 2023 roku.
Wydarzenie było pokazywane także w innych miejscach w sieci, a o przyjeździe polityka pisały lokalne media. W trakcie swojego wystąpienia Kaczyński opowiadał m.in. o konstytucji czy o grupie Wagnera. W oryginalnym nagraniu nie usłyszymy jednak słów przypisywanych mu w analizowanym wpisie.
Prezes PiS nie przyznał się do „cudownej obniżki cen paliw przed wyborami”
Fragment materiału wideo, w którym wicepremier opowiada o „cudownych obniżkach cen paliwa przed wyborami”, przerobiono z wykorzystaniem nagrań z wystąpienia Kaczyńskiego w Opolu we wrześniu 2022 roku.
Opis wydarzenia znajdziemy zarówno na stronie PiS-u na Facebooku, jak i w relacjach lokalnych mediów. Podobnie jak w poprzednim przypadku i tym razem nie padają słowa, które możemy usłyszeć w analizowanym filmiku.
Przerabiane głosy i deepfaki, czyli jak technologia wpływa na politykę?
O wykorzystaniu sztucznej inteligencji do klonowania cudzego głosu zrobiło się głośno w połowie 2023 roku. Wtedy to w mediach opisano przypadek pewnej Amerykanki, do któej zadzwoniła rzekomo jej porwana córka, podczas gdy dziewczyna była bezpieczna. Oszuści podrobili głos nastolatki w taki sposób, że matka nie była w stanie odróżnić go od prawdziwego.
Technologia ta jest wykorzystywana również z użyciem głosów polityków. Niekiedy klonowanie głosu służy raczej do zabawy, jak w przypadku tworzenia filmów na TikToku, gdy np. twarze znanych osób grają wspólnie w gry albo żeby sparodiować prezydenta USA, by ten zaśpiewał hymn swojego kraju w rytm znanej piosenki dla dzieci.
Zdarza się jednak, że deepfaki wykorzystywane są także w celach dezinformacyjnych. W 2022 roku w czasie pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę trafiło do sieci nagranie rzekomo przedstawiające Wołodymyra Zełenskiego zachęcającego ukraińskich żołnierzy do poddania się. W ostatnim czasie zrobiło się głośno o przypadku dotyczącym wyborów w Słowacji, gdzie za pomocą sztucznej inteligencji stworzono nieprawdziwą rozmowę z jednym z polityków, podczas której rzekomo kandydat przyznał się do kupowania głosów. Warto dodać, że nagranie trafiło do sieci w trakcie trwającej w Słowacji 48-godzinnej ciszy wyborczej, co dodatkowo utrudniło jego wyjaśnienie.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter