Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Kradzież zasieków przy granicy z Rosją? To satyryczny wpis!
Informacja o skradzionych zasiekach pochodzi z satyrycznego konta.
Źródło: Facebook / Modyfikacje: Demagog
Kradzież zasieków przy granicy z Rosją? To satyryczny wpis!
Informacja o skradzionych zasiekach pochodzi z satyrycznego konta.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- W mediach społecznościowych pojawiła się informacja (1, 2, 3) o kradzieży umocnień przy granicy z Rosją. „Zasieki ustawione na granicy z Rosją zostały skradzione i dostarczone do jednego ze skupów złomu w miejscowości Gołdap” – czytamy w postach.
- Wiadomość o kradzieży opublikowano pierwotnie na satyrycznym koncie, a jej autor przyznał, że wpis był formą żartu.
- Zarówno Centrum Operacyjne Ministra Obrony Narodowej, jak i lokalna jednostka policji w Gołdapi przekazały, że doniesienia o kradzieży nie są zgodne z prawdą. Zdjęcie widoczne w postach pochodzi z tweeta Mariusza Błaszczaka, lecz obrazuje budowanie zasieków przy granicy, a nie – ich kradzieży.
23 lutego 2023 roku minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował o rozpoczęciu budowy zasieków przy granicy z Rosją. Zamieścił też na Twitterze zdjęcie pierwszych elementów umocnień.
Fotografia opublikowana pierwotnie przez Błaszczaka stała się częścią wielu postów (1, 2, 3), licznie udostępnianych na Facebooku kilka dni później. Internauci dołączyli do niej wiadomość, że „zasieki ustawione na granicy z Rosją zostały skradzione i dostarczone do jednego ze skupów złomu w miejscowości Gołdap tuż przy granicy z Kaliningradem”. Sprawę ma badać „policja przy współpracy ze Strażą Graniczną”.
Posty udostępnione na Facebooku zawierają zrzut ekranu z tweeta, który rzekomo udostępnił profil „Wydarzenia PolsatNews.pl”. Nie jest to jednak prawdziwe konto tej stacji, lecz profil podszywający się pod nie.
Komentarze pod postami (1, 2, 3) wskazują na to, że użytkownicy Facebooka potraktowali wiadomość o skradzionych zasiekach jako zgodną z prawdą.
„Szybko zniknęły. Na taczce nie wywieźli, weięc ciężarówka z HDS. Skup też się popisał, nie ważne co i skąd, ważne że będzie kasa” – stwierdził jeden z komentujących. Inni internauci pisali: „Władza kradnie to pokazuje ,że można to robić”, „Trzeba by pomierzyć czy płotu na granicy tez nie ubylo”.
Informacja o kradzieży pochodzi z satyrycznego konta
Wpis udostępniony rzekomo przez redakcję Wydarzeń Telewizji Polsat to tak naprawdę satyryczny tweet zamieszczony z konta „Witam_Kuzwa”. Nazwę tego konta można zauważyć także w facebookowych postach.
Twitter umożliwia dokonanie zmiany wyświetlanej nazwy użytkownika, jednak alias konta pozostaje stały. Internauta, który udostępnił analizowany wpis, zmienił na jakiś czas wyświetlaną nazwę profilu tak, aby przypominała oficjalny fanpage stacji. Obecnie widoczna nazwa użytkownika brzmi „Adi”.
Sam autor wpisu na Twitterze poinformował dzień później, że treść tweeta była żartem. Na oficjalnym koncie PolsatNews.pl na Twitterze nie można znaleźć doniesień o rzekomej kradzieży. Podobnych informacji nie znajdziemy też na stronie tego medium ani na jego innych profilach w mediach społecznościowych.
Zasieki na granicy nie zostały skradzione
Doniesienia o kradzieży zasieków okazują się całkowicie zmyślone. Również wiarygodne źródła informacji nie potwierdzają, że umocnienia zostały rozebrane i oddane do skupu złomu.
Jak przekazał portalowi Konkret24 wydział prasowy Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej: „informacja o kradzieży metalowych zapór ustawionych przy granicy z Rosją to kolejny fake news wpisujący się w działania dezinformacyjne szerzące się zwłaszcza w mediach społecznościowych”.
„Często są one (fake newsy – przyp. Demagog) przekazywane przez stronę rosyjską, która prowadzi akcję propagandowo-dezinformacyjną, dlatego tym bardziej należy przykładać szczególną ostrożność w kwestii wiarygodności informacji pojawiających się w przestrzeni informacyjnej i korzystać z wiarygodnych źródeł”.
Wydział prasowy Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej w komentarzu dla Konkret24
Doniesieniom z postów zaprzeczyła również mł. asp. Marta Domańska z Komendy Powiatowej Policji w Gołdapi – jednostki, która rzekomo prowadzi postępowanie w sprawie kradzieży. „Nie otrzymaliśmy żadnego zgłoszenia dot. kradzieży metalowych zapór ustawionych przy granicy z Rosją” – poinformowała policjantka.
Trwa budowa umocnień przy granicy z Rosją
23 lutego 2023 roku minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował za pośrednictwem Twittera, że Polska rozpoczęła „prewencyjną rozbudowę zabezpieczeń na granicy z Rosją i Białorusią”. Szef MON przekazał, że „pierwsze umocnienia są już rozmieszczane na granicy z Obwodem Kaliningradzkim” – i to właśnie ich zdjęcie znalazło się w postach na temat rzekomej kradzieży.
Rozpoczęliśmy prewencyjną rozbudowę zabezpieczeń na granicy z Rosją i Białorusią. To element naszej strategii obrony i odstraszania. Pierwsze umocnienia są już rozmieszczane na granicy z Obwodem Kaliningradzkim. pic.twitter.com/HODJlCgnvi
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) February 23, 2023
Widoczne na zdjęciach zasieki to nie jedyna bariera przewidywana na granicy z obwodem kaliningradzkim. Jak poinformowała Anna Michalska, rzeczniczka Komendanta Głównego Straży Granicznej, w marcu br. planowane jest rozpoczęcie budowy bariery elektronicznej. System – za pomocą zamontowanych kamer – ma umożliwić funkcjonariuszom obserwowanie sytuacji na granicy z komendy Straży Granicznej.
#WojskoPolskie prowadzi rozbudowę inżynieryjną wyznaczonych rejonów na granicy z Rosją i Białorusią służącą zapewnieniu bezpieczeństwa Polski.
✅ Nie zamykamy funkcjonujących przejść granicznych. pic.twitter.com/fN1cKd1U7a
— Dowództwo Generalne (@DGeneralneRSZ) February 23, 2023
Podsumowanie – satyra też może służyć dezinformacji
W jednej z naszych analiz pisaliśmy o tym, że treści, które powstają w humorystycznych zamiarach, także mogą być źródłem dezinformacji. Zdarza się, że materiały, które powstają w celach satyrycznych, zaczynają później „żyć własnym życiem”. Tak właśnie stało się z wpisem na temat kradzieży zasieków przy granicy z Rosją, który początkowo miał stanowić żart.
Fałszywe tweety nierzadko służą także celowemu ośmieszeniu lub nawet zdyskredytowaniu konkretnych osób.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter