Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Kultura i historia Niemiec w polskich szkołach? To przedmiot dodatkowy
W mediach społecznościowych opublikowano informację, że w szkolnych dziennikach wirtualnych pojawił się przedmiot „kultura i historia Niemiec”. Czy jest to nowy, obowiązkowy przedmiot dla wszystkich uczniów w Polsce?
fot. Pixabay, Threads / Modyfikacje: Demagog
Kultura i historia Niemiec w polskich szkołach? To przedmiot dodatkowy
W mediach społecznościowych opublikowano informację, że w szkolnych dziennikach wirtualnych pojawił się przedmiot „kultura i historia Niemiec”. Czy jest to nowy, obowiązkowy przedmiot dla wszystkich uczniów w Polsce?
Analiza w pigułce
- Na platformie Threads oraz na Facebooku udostępniono informację, że od nowego roku szkolnego w niektórych szkołach będzie nauczany przedmiot – kultura i historia Niemiec.
- Dobrowolne zajęcia z nauki języka czy kultury mniejszości narodowej mogą być organizowane w szkole na wniosek rodziców, zgodnie z ustawą o systemie oświaty (art. 13), od ponad 30 lat. Ich celem jest podtrzymanie poczucia tożsamości narodowej czy etnicznej mniejszości mieszkających w Polsce (nie chodzi tylko o mniejszość niemiecką).
Początek roku szkolnego to moment, kiedy w debacie publicznej mogą częściej pojawiać się wprowadzające w błąd wypowiedzi dotyczące systemu edukacji (np. 1, 2). Istnieje ryzyko, że natkniemy się na nie również podczas przeglądania mediów społecznościowych.
Użytkownicy platform Threads oraz Facebooka opublikowali wpisy z informacją, że w dzienniku elektronicznym Librus pojawił się nowy przedmiot – kultura i historia Niemiec. Użytkownik Threads skomentował to słowami [pisownia oryginalna]: „Ktos wytłumaczy o co chodzi ?! Co jest grane, germanizacja v2.0?”.
Informację tę udostępnił na swoim profilu na X także poseł Konfederacji, Roman Fritz.
🖊️W niektórych szkołach początek roku szkolnego zmusza do poważnej refleksji, żeby nie rzec wstrząsu.
🖊️Czy musimy „własnymi” rękami wprowadzać kulturkampf dla dzieci klas szóstych?
🖊️Podobno nasi przyjaciele z 🇩🇪 pomagają w finansowaniu swojego przekazu, a w sytuacji braku… pic.twitter.com/ZziwK5Lh8k— Roman Fritz (@Roman_Korona) September 2, 2024
Kultura i historia Niemiec nie jest nowym przedmiotem w szkole
Treść omawianych postów (1, 2) pomija ważną informację: wprowadzenie takich zajęć do planu lekcji jest możliwe od wielu lat.
W polskim prawodawstwie funkcjonuje ustawa o systemie oświaty. Już w wersji z 1991 roku, według artykułu 13, wspomniano o możliwości wprowadzenia dobrowolnych zajęć z nauki języka czy kultury mniejszości narodowej w szkole na wniosek rodziców. Zapis ten znajduje się również w aktualnie obowiązującym prawie.
Celem zajęć jest możliwość podtrzymania poczucia tożsamości mniejszości narodowych i etnicznych. Mogą one być wprowadzone zarówno w szkole podstawowej, jak i w ponadpodstawowej.
Nauka o niemieckiej kulturze nie jest przejawem współczesnej germanizacji
Według Słownika Języka Polskiego germanizacją nazywamy „narzucanie lub przyswajanie kultury niemieckiej i języka niemieckiego”. W ujęciu historycznym słowo to może kojarzyć nam się bardzo negatywnie: z polityką pruską wobec ludności polskiej w okresie zaborów lub z nazistowską – w okresie okupacji. Ich celem było wynarodowienie, czyli wyniszczenie polskiej świadomości narodowej.
Przedmiot nauka o niemieckiej kulturze wprowadzono, aby mniejszość ta mogła podtrzymać poczucie swojej tożsamość (Art. 13). Te zajęcia nie są nawet obowiązkowe w polskich szkołach, a ich celem nie jest rugowanie polskiej tożsamości. Nie ma podstaw, aby uznać je za przejaw „germanizacji v2.0”, jak napisano w omawianym wpisie.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter