Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Mutacje to kłamstwo, a szczepienia to eksperyment? Fake news!
Facebookowy wpis niesie dezinformujące przesłanie na temat szczepień.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Mutacje to kłamstwo, a szczepienia to eksperyment? Fake news!
Facebookowy wpis niesie dezinformujące przesłanie na temat szczepień.
Mimo że Rzecznik Praw Pacjenta oficjalnie zdementował pogłoski, jakoby – w świetle obowiązujących przepisów – przyjęcie szczepionki przeciw COVID-19 było równoznaczne z wzięciem udziału w eksperymencie medycznym, to za sprawą środowisk antyszczepionkowych w mediach społecznościowych cały czas krążą przekazy, które próbują przekonywać, że jest na odwrót, co już wielokrotnie było tematem naszych analiz.
Niedawno na Facebooku na profilu Świadome Tolkmicko pojawił się wpis o takim charakterze. Napisano w nim, że według: „Art.39 konstytucji „NIKT! Nie może być poddany EKSPERYMENTOM NAUKOWYM, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody”!” – postawiono tym samym znak równości między szczepieniem populacyjnym a eksperymentem medycznym. Wpis implikował również, że naukowcy z całego świata kłamią na temat mutacji koronawirusa SARS-CoV-2: „Pamiętajcie Jedyne co MUTUJE TO KŁAMSTWO!” – pisano.
Na facebookowy wpis zareagowało 250 osób, z czego wszystkie reakcje były pozytywne. Bardzo podobna liczba, bo 248, dotyczyła udostępnień przekazu na tablicach użytkowników. W nielicznych komentarzach dało się zauważyć, że komentujący wyrażali poklask dla autora wpisu, nie pojawił się tam żaden głos sceptycznie nastawiony do przedstawionej treści.
Dlaczego szczepionki przeciw COVID-19 nie są eksperymentem medycznym? Przepisów w tym zakresie nie można dowolnie interpretować
Wskazany w poście art. 39 Zasada wolności od eksperymentów Konstytucji RP głosi, że „nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody”. To, czym jest eksperyment medyczny, reguluje ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty z dnia 5 grudnia 1996 roku, gdzie w rozdziale 4. art. 21 wskazano, że „eksperymentem leczniczym jest wprowadzenie nowych albo tylko częściowo wypróbowanych metod diagnostycznych, leczniczych lub profilaktycznych w celu osiągnięcia bezpośredniej korzyści dla zdrowia osoby chorej. Może on być przeprowadzony, jeżeli dotychczas stosowane metody nie są skuteczne albo jeżeli ich skuteczność nie jest wystarczająca”. Problem analizowanej treści zamieszczonej w mediach społecznościowych tkwi w tym, że wskazany przepis nie ma odniesienia do szczepionek przeciw COVID-19, ponieważ te przeszły przez wszystkie wymagane etapy badań klinicznych, na podstawie czego dopuszczono je do powszechnego użytku.
Na terenie Unii Europejskiej używane w szczepieniach populacyjnych szczepionki przeciw COVID-19, w tym te od koncernów Pfizer/BioNTech, Moderna, AstraZeneca i Johnson & Johnson, musiały przejść przez badania przedkliniczne i kliniczne (I, II i III faza), zanim dopuszczono je do użytku. Ze względu na szczególne warunki epidemiczne zastosowano istniejące regulacje prawne, które przyspieszyły ich wprowadzenie, w tym procedurę rolling review (przegląd etapowy). Wskazana procedura umożliwiła analizę badań na bieżąco, a nie – jak to ma zastosowanie w zwykłych warunkach – dopiero po zakończeniu konkretnych etapów. W bardzo obrazowy sposób wyjaśnia to Europejska Agencja Leków (EMA).
Na podstawie zakończonych badań nad szczepionkami przeciw COVID-19, w których wykazano ich skuteczność i bezpieczeństwo, zezwolono na ich warunkowe użycie. Co to oznacza? Warunkowe pozwolenie (w skrócie nazywane CMA) gwarantuje, że lek/szczepionka podlega rygorystycznym ramom oceny, w tym właśnie analizom bezpieczeństwa (także po ich wprowadzeniu), i może być wdrożona do powszechnego użytku tak jak preparaty przyjęte w ramach normalnej procedury, ale w krótszym czasie. Nie jest to więc eksperyment medyczny, jak to wskazuje się w dezinformujących przekazach, ponieważ eksperyment medyczny dotyczy preparatów, które nie zostały jeszcze zarejestrowane. W dość szczegółowy sposób wyjaśnił to Rzecznik Praw Pacjenta w informacji „RPP: szczepienia przeciwko COVID-19 nie są eksperymentem medycznym”, dostępnej w serwisie gov.pl.
„Dopuszczenie do obrotu, także to warunkowe, oznacza pełną możliwość stosowania produktu leczniczego w zarejestrowanych wskazaniach. Użycie dopuszczonych na rynek produktów w leczeniu lub zapobieganiu chorób w ramach standardowych świadczeń zdrowotnych nie skutkuje udziałem w eksperymencie medycznym. Być może błędne łączenie obu kwestii wiąże się z tym, że już po zarejestrowaniu szczepionek przeciwko Covid-19 firmy farmaceutyczne kontynuują badanie kliniczne III fazy, w których bada się, jak długo utrzymuje się poziom przeciwciał zapewniający skuteczność (immunogenność) szczepionek oraz kontynuuje badania w zakresie bezpieczeństwa ich stosowania. To jednak ma również miejsce także w odniesieniu do standardowego dopuszczenia leku na rynek (tzw. badania IV fazy). Narodowy Program Szczepień, podobnie jak szczepienia populacyjne w innych państwach, nie jest elementem badań klinicznych. Wszystkie dopuszczone w UE szczepionki przeciwko Covid-19 zostały zarejestrowane na podstawie szczegółowych wyników badań klinicznych I, II i III fazy. Stosownie przy tym do polskich przepisów, pacjent sam decyduje o zaszczepieniu przeciwko Covid-19.
Natomiast eksperyment medyczny to procedura szczegółowo opisana w art. 21-29a ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty, dotycząca całkowicie nowych albo tylko częściowo wypróbowanych metod diagnostycznych, leczniczych lub profilaktycznych. Eksperymentem medycznym jest również, zgodnie z przepisami Prawa farmaceutycznego (art. 37a ust. 2), badanie kliniczne produktu leczniczego, które odbywa się przed fazą rejestracji leku. Jak jednak już zostało to wyjaśnione, nie chodzi tutaj o standardowe stosowanie produktu leczniczego zgodnie z jego wskazaniami rejestracyjnymi”.
Koronawirus SARS-CoV-2 naprawdę mutuje. To naturalne dla każdego wirusa, ale szczepienia mogą to ograniczyć
W facebookowym wpisie poprzez słowa „pamiętajcie Jedyne co MUTUJE TO KŁAMSTWO!” zasugerowano również, że informacje na temat mutacji koronawirusa SARS-CoV-2 są nieprawdziwe. Treść ta naładowana jest jednak bardzo dezinformującym przesłaniem, które często staje się częścią teorii spiskowych wskazujących na to, że pandemia to propagandowe oszustwo polityków i naukowców w celu wprowadzenia niebezpiecznych preparatów medycznych, które będzie przyjmować zastraszone społeczeństwo, co jest także częścią innych przekazów na profilu Świadome Tolkmicko.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wskazuje, że wszystkie wirusy podlegają mutacjom, kiedy wirus replikuje. Te, które uległy jednej lub kilku mutacjom, nazywa się wariantem (nieoficjalnie używa się tych nazw zamiennie). Większość mutacji ma niewielki wpływ na właściwości, takie jak transmisja lub cięższy przebieg choroby, jednak niektóre z nich mogą sprawić, że wirus przerodzi się w bardziej niebezpieczną formę. Niektóre z mutacji mogą wpłynąć na skuteczność szczepionek przeciw COVID-19. Warto pamiętać: ograniczając transmisję i zachorowania poprzez szczepienia przeciw COVID-19 (ale i inne środki dystansowania) przyczyniamy się do ograniczenia ryzyka powstania kolejnych mutacji koronawirusa SARS-CoV-2.
Zmiany w genomie koronawirusa SARS-CoV-2 są cały czas śledzone w bazie GISAID, dzięki czemu wychwytywane są warianty, które mogą stanowić większe zagrożenie, w tym m.in. wariant Delta, który wiąże się ze zwiększoną transmisją i nieco mniejszą skutecznością – choć i tak wciąż wysoką – szczepień przeciw COVID-19. Gdyby pojawiła się mutacja znacząco wpływająca na skuteczność szczepień, istnieje możliwość przeprojektowania preparatów. Niemniej jednak warto pamiętać o tym, że szczepienie przeciw COVID-19 istniejącymi preparatami jest bardzo ważne, gdyż im mniej przypadków zakażeń, tym większa szansa na to, że nie pojawi się nowa mutacja, stanowiąca nowe zagrożenie. W ten sposób minimalizuje się szansę na replikowanie patogenu.
Podsumowanie
Kłamstwa rzeczywiście „mutują”… Jest to przejawem fali nieprawdziwych informacji (infodemii) w dobie pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, w efekcie której powstaje wiele nieprawdziwych treści, m.in. na temat tego, jakoby szczepionki przeciw COVID-19 były eksperymentem medycznym, a mutacje koronawirusa były kłamstwem, co jest wykorzystywane przez środowiska antyszczepionkowe w celu zniechęcania do szczepień przeciw COVID-19.
Z wiarygodnymi informacjami na temat szczepionek na COVID-19 można zapoznać się na stronach Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, Europejskiej Agencji Leków, a także w białej księdze pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność”, opracowanej przez inicjatywę Nauka Przeciw Pandemii.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter