Strona główna Fake News Nie, 5G nie zakłóca układu odpornościowego człowieka

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Nie, 5G nie zakłóca układu odpornościowego człowieka

Artykuł jednego z portali wprowadza w błąd.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Nie, 5G nie zakłóca układu odpornościowego człowieka

Artykuł jednego z portali wprowadza w błąd.

Choć naukowcy wciąż starają się odpowiedzieć na wiele nurtujących pytań związanych z polami elektromagnetycznymi, to akurat wykorzystywanie fal radiowych w codziennym użytku jest już dość dobrze przebadanym tematem. Mimo wiedzy na temat częstotliwości, na których operuje nowa technologia mobilna 5G, i stosunkowo dobrze rozpoznanego wpływu częstotliwości radiowych na zdrowie wiele osób uważa wciąż, że jest to technologia szkodliwa. Silne emocje i brak fachowej wiedzy sprzyja rozpowszechnianiu fałszywych informacji na temat 5G. Przykładem tego jest zawierający wiele niepotwierdzonych i nieprawdziwych tez artykuł „Technologia 5G – pola elektromagnetyczne zakłócają twój układ odpornościowy” opublikowany na łamach serwisu Globalna Świadomość. Tezy te przekłamują sposób działania 5G oraz przypisują falom wiele szkodliwych skutków, których nauka wcale nie potwierdza. 

Tekst udostępniono na facebookowym profilu portalu Globalna Świadomość, na fanpage’u Globalna.info, a także w grupach MASONERIA ILLUMINATI – KONTAKTY Z OBCYMI / POKAZUJEMY PRAWDĘ czy Przeciwni N.W.O i kilku innych o mniejszej liczbie odbiorców. Jest to zaledwie kilka przykładów miejsc w mediach społecznościowych, gdzie bardzo często publikuje się wiele fikcyjnych teorii spiskowych i fałszywych informacji.

Źródło: www.facebook.com

Część internautów próbowała wskazać, że artykuł zawiera fałszywe informacje, jednak mimo to wiele osób wciąż bezkrytycznie przyjmowało treści zawarte w tekście. Niektórzy nawiązywali nawet do fałszywych informacji, jakoby 5G powodowało koronawirusa: „Te objawy zakwalifikowano do cov19” – napisał jeden z użytkowników.

Czym jest technologia 5G i w jaki sposób działa?

Przed obaleniem fake newsa zaprezentowanego w tekście strony Globalna Świadomość warto dowiedzieć się, czym tak naprawdę jest sieć 5G i jak działa ta technologia. 5G to oznaczenie technologii mobilnej piątej generacji, będącej następcą powszechnej sieci 4G. Wraz z rozwojem sieci 5G zapewnione zostanie szybsze mobilne łącze szerokopasmowe i możliwość coraz szerszego wykorzystania danych mobilnych, co znajdzie swoje zastosowanie w rozwoju komunikacji, pojazdów autonomicznych, systemów energetycznych i inteligentnych miast.

Technologia 5G w Polsce operuje na kilku rodzajach częstotliwości, w tym 649-790 MHz, 3,4-3,8 GHz oraz powyżej 26 GHz. Każda z częstotliwości może być wykorzystywana w nieco innych celach: 

  • 649-790 MHz – rozsyłanie równomiernego zasięgu na dużą skalę, np. na cały kraj, tak by każdy mieszkaniec miał możliwość skorzystania z sieci,
  • 3,4-3,8 GHz – umożliwienie podłączenia wielu różnych urządzeń w najbardziej zabudowanych obszarach i przesyłu dużych ilości danych bez zakłóceń,
  • >26 GHz – obsługa obszarów, które będą wymagać bardzo niskiego opóźnienia przesyłu danych, np. obciążone sieciowo miejsca lub obsługa wymagających urządzeń. 

Częstotliwości 649-790 MHz oraz 3,4-3,8 GHz znajdą powszechne zastosowanie w ramach telekomunikacji i przesyłu danych. Z kolei częstotliwości >26 GHz mogą być wykorzystywane tylko lokalnie (np. hot spoty i stałe bezprzewodowe sieci), ponieważ fale na tym paśmie nie przenikają przez ściany lub drzewa. 

Warto dodać, że na podanych częstotliwościach działa wiele urządzeń od co najmniej kilkunastu lub kilkudziesięciu lat: 

  • 649-790 MHz – nadawanie sygnału telewizyjnego, 
  • 3,4-3,8 GHz – urządzenia szerokopasmowego radiowego przesyłu, 
  • >26 GHz – radiolinie w dużych miastach, a także radary.

Technologia 5G i jej pole elektromagnetyczne – czy wpływa na odporność i zdrowie?

Na samym wstępie w tekście portalu Globalna Świadomość czytamy, że 5G doprowadza do osłabienia układu odpornościowego oraz alergii i reakcji zapalnych, ponieważ organizmy żywe nie są przyzwyczajone do sztucznego natężenia promieniowania. Czy jest to prawdą?

Jak dotąd nie opublikowano żadnego badania, które udowodniłoby szkodliwość promieniowania elektromagnetycznego powstającego przy okazji korzystania z zakresu fal wykorzystywanych w ramach sieci 5G. Powszechnie przyjętym konsensusem w świecie nauki jest fakt, że promieniowanie niejonizujące w zakresie od 100 kHz do 300 GHz, w tym promieniowanie charakterystyczne dla użycia technologii 5G, nie stanowi zagrożenia dla życia ludzkiego. Uwzględniają to normy opracowane przez Międzynarodową Komisję ds. Ochrony Przed Promieniowaniem Niejonizującym (ICNIRP).

Jeśli chodzi o wpływ 5G na odporność – również nie wykazano żadnego oddziaływania promieniowania niejonizującego

Australijska Agencja ds. Ochrony Radiacyjnej i Bezpieczeństwa Nuklearnego stwierdza, że nie ma dowodów na to, by 5G albo jakiekolwiek inne bezprzewodowe technologie komunikacyjne oddziaływały na układ odpornościowy lub powodowały krótkofalowe bądź długofalowe efekty zdrowotne. Z kolei jeśli chodzi o długotrwały wpływ na zdrowie, uważa się, że dany zakres fal może charakteryzować możliwą, ale nieudowodnioną naukowo rakotwórczością – co agencja IARC określa stopniem 2B. Taki stopień nadano również marynowanym warzywom czy pudrowi na bazie talku, a także 311 innych czynnikom.

Nie ma jednak badania, które określałoby sam wzrost ryzyka zachorowania w związku z nastawieniem na promieniowanie niejonizujące. 

Nadwrażliwość elektromagnetyczna. Czy coś takiego istnieje?

W dalszej części tekstu nawiązano do choroby zwanej „nadwrażliwością elektromagnetyczną”. Autorzy stwierdzili, że cierpieć na nią może nawet 10 proc. ludzi w państwach zachodniego kręgu cywilizacyjnego, co powoduje wzrost natężenia pola elektromagnetycznego emitowanego przez coraz liczniejsze nadajniki 5G. Osoby chore miałyby odczuwać zmęczenie, złe samopoczucie, bóle głowy i wiele innych objawów.

Jaka jest jednak prawda?

Wzrost liczby nadajników w nadchodzących latach nie przekłada się i nie przełoży się na wzrost poziomu promieniowania elektromagnetycznego. Technologia 5G wymaga mniejszej ilości energii niż poprzednie generacje mobilnych technologii. Co za tym idzie, będzie wytwarzać ona pole elektromagnetyczne o mniejszym natężeniu, ponieważ większa liczba urządzeń przesyłających sygnał zmniejszy poziom używanej mocy. 

Choroba nazywana „nadwrażliwością elektromagnetyczną” istnieje, jednak najprawdopodobniej jest to choroba psychosomatyczna, co sugerowały wyniki w holenderskim badaniu z 2015 roku. Pisał o tym na łamach popularnonaukowego bloga „Na fali nauki” Maciej Persona:

Jest to schorzenie, które faktycznie może powodować silne cierpnie u osób dotkniętych tą przypadłością. Należy jednak podkreślić, że jest to choroba psychosomatyczna. Oznacza to, że problem nie leży w oddziaływaniu pola elektromagnetycznego, a w psychice ludzkiej. Nie musimy się zatem martwić, że nasza mikrofalówka, komputer, telefon czy sieć wi-fi wpłyną negatywnie na nasze zdrowie.

W przypadku badań okazywało się, że problem z zachorowaniami na tę przypadłość może wiązać się ze stanem psychicznym pacjenta, któremu wydaje się, że sztuczne pole elektromagnetyczne ma wpływ na jego zdrowie, nawet jeśli nie znajduje się on w zasięgu promieniowania. Bardzo często bywało tak, że pacjenci zaczynali odczuwać objawy dopiero po zasugerowaniu im, że oddziałuje na nich pole elektromagnetyczne. Samodzielnie nie byli zaś w stanie wskazać zwiększonego lub zmniejszonego poziomu natężenia. 

Chorobę opisano także w jednym z najszerszych opracowań poświęconych 5G w Polsce zatytułowanym „Pole elektromagnetyczne a człowiek”:

Badania pokazują, że objawy występują wtedy, gdy dana osoba subiektywnie uważa, że jest szczególnie narażona na działanie PEM, a nie wtedy, gdy pomiary pokazują, że tak jest rzeczywiście – nasilenie objawów ma więc związek z postrzeganym, a nie realnym natężeniem pola

Technologia 5G i aktualny stan badań

Tendencyjna selekcja i wybiórcze prezentowanie argumentów może przyczynić się do tego, że odbiorca uzna, że technologia jest szkodliwa, choć nie ma na to dowodów. Źródłem fałszywych rewelacji zaprezentowanych na portalu Globalna Świadomość był zagraniczny portal GreenMedInfo, słynący z rozpowszechniania pseudonaukowych treści altmedowych. Autorzy strony wskazują, że znajduje się na niej „ponad tysiąc streszczeń badań”, które dowodzą temu, że wykorzystywane w powszechnym użytku promieniowanie elektromagnetyczne jest szkodliwe. 

Linki ukryte pod stwierdzeniami o szkodliwości na temat 5G prowadzą jednak do badań, które nie miały żadnego związku z 5G, nie dotyczyły tych samych poziomów częstotliwości i mocy lub w przypadku eksperymentów na różnych gatunkach zwierząt dawały inne wyniki. 

Ponadto, badania nie wskazywały jednoznacznie na szkodliwość pola elektromagnetycznego, lecz na jej prawdopodobieństwo w różnym stopniu oraz konieczność prowadzenia dalszych badań w celu jednoznacznego określenia lub wykluczenia szkodliwości. Często wskazuje się w nich także na konieczność zwrócenia uwagi w kierunku innych czynników, które mogą nie być silnie skorelowane z samym promieniowaniem, np. działaniem telefonów

Podsumowanie 

Częstotliwości, na których bazuje 5G, funkcjonują w powszechnym użytku już od bardzo długiego czasu, a w dalszym ciągu nie udowodniono, by technologia mobilna i promieniowanie elektromagnetyczne przez nią emitowane przyczyniało się do pogorszenia stanu zdrowia lub zagrożenia dla życia. Mimo licznych kampanii informacyjnych i działań fact-checkerskich na całym świecie wiele osób wciąż uważa, że nowa technologia mobilna stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego, co znacząco utrudnia debatę publiczną nad rzeczywistymi zagrożeniami i ich realnym poziomem oddziaływania. 

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać