Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Nie, kanadyjski premier nie planuje zniewolenia obywateli własnego kraju
Powielane informacje są nieprawdziwe.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Nie, kanadyjski premier nie planuje zniewolenia obywateli własnego kraju
Powielane informacje są nieprawdziwe.
Fake news w pigułce
W niniejszej analizie przyglądamy się sprawie doniesień na temat rzekomych planów premiera Kanady. Zgodnie z informacją krążącą po sieci Justin Trudeau opracował sposób zniewolenia własnych obywateli przy użyciu koronawirusa. Twierdzenie to jest jednak niezgodne z faktami. Wskazuje na to przede wszystkim nierzetelne źródło, na którym opiera się informacja, brak spójności w prowadzonej narracji i przywołanie przez autora nieistniejących struktur parlamentarnych.
Na przełomie października i listopada na zagranicznych i polskich stronach internetowych zaczęły pojawiać się doniesienia na temat dość nietypowego wycieku informacji w Kanadzie. Dane, które miały przedostać się do opinii publicznej, dotyczyły rzekomego planu premiera Justina Trudeau, który wraz z administracją rządową planował wykorzystanie COVID-19 w celu zniewolenia Kanadyjczyków. Czy jest to prawdą? Nic nie wskazuje na to, by wiadomość można było traktować jako prawdziwą.
Informacje o planach Trudeau pojawiły się w Polsce na stronie Stowarzyszenia RKW w tekście pt. „Kanadyjski parlamentarzysta ujawnił szalone plany Trudeau! COVID jako narzędzie do zniewolenia”. Publikację w mediach społecznościowych udostępniły takie profile, jak ROZLICZYĆ KŁAMSTWO KORONAWIRUSOWE, PRZECIWNI N. W. O. oraz Przebudzona Świadomość / Polska Zjednoczona.
Komentarze użytkowników świadczą o tym, że w spiskową teorię uwierzyło wiele osób (pisownia oryginalna): „Wszyscy o tym wiedzą”, „Jak narazie się sprawdza!”, „Muszą się wszyscy postawić tym szaralatańskim pomysłom!!”. Tylko nieliczne osoby podchodziły do rewelacji podejrzliwie: „To może być fejk” – stwierdził jeden z użytkowników.
Jak wygląda rzekomy „plan zniewolenia” Kanadyjczyków przy użyciu COVID-19?
Według doniesień portali za rozpowszechnienie informacji na temat planu zniewolenia Kanadyjczyków miał odpowiadać członek Partii Liberalnej Kanady. Stwierdził on, że projekt został opracowany przez Komitet Planowania Strategicznego kierowany przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów Kanady.
Plan zniewolenia obywateli miał się opierać na następującej instrukcji: najpierw premier przewiduje poszerzenie blokad społecznych, następnie nastąpić ma skok liczby zakażeń koronawirusem i zmutowanie koronawirusa do ostrzejszej formy, co w konsekwencji ma prowadzić do kryzysu gospodarczego, który zmusi ludzi do oddania swoich praw obywatelskich i własności prywatnej w zamian za umorzenie długów poprzez program Międzynarodowego Funduszu Walutowego World Debt Rest.
Nie ma żadnego dowodu na autentyczność planu
Już na pierwszy rzut oka wiadomość wydaje się mocno irracjonalna. Tylko jak można sprawdzić, czy rzeczywiście jest fałszywa? Warto zwrócić uwagę na źródło pochodzenia informacji, niespójność przekazu oraz odniesienia do kanadyjskich pomocniczych organów parlamentarnych i rzekomego programu umarzania długów.
Podejrzane źródło. Rewelacje pochodzą z witryny The Canadian Report, która w czasie pandemii COVID-19 rozpowszechniała również inne nieprawdziwe informacje. Jak wskazuje portal fact-checkingowy Snopes, doniesienia te mogły krążyć jeszcze wcześniej w postaci internetowych łańcuszków pozbawionych źródła. Informacji na temat planu zniewolenia obywateli nie udostępniło żadne poważne kanadyjskie medium, a rzekomy członek Partii Liberalnej Kanady nie jest znany z imienia ani nazwiska.
Niespójna narracja. W przekazie domniemanego parlamentarzysty występuje pewna niespójność, która podważa autentyczność planu. Cytowany polityk twierdzi, że nie zasiada w Komitecie Planowania Strategicznego (o którym więcej w kolejnym fragmencie). Jednak w dalszej części tekstu wydarzenia są przez niego relacjonowane w pierwszej osobie. Sugeruje to, że postać parlamentarzysty mogła zostać wykreowana na potrzeby trollingu.
Nieistniejące organy parlamentarne. Kanadyjska Izba Gmin i Senat mają łącznie 44 komitetów. Żaden z nich nie nosi nazwy Komitetu Planowania Strategicznego. Zweryfikowała to również agencja Reuters, której Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Kanady (ang. Office of the Prime Minister Canada) udzieliła informacji, zgodnie z którą nikt nie kieruje takim komitetem, ponieważ ten w ogóle nawet nie istnieje.
Nieistniejący plan resetowania długów. Obecnie nie ma również czegoś takiego jak program resetowania długów o nazwie World Debt Rest. Bank Światowy oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy co prawda promowały ideę globalnego resetu polegającego redukcji zadłużenia państw, wyrównywaniu szans społecznych dzięki pobudzaniu wzrostu gospodarczego przy użyciu polityki fiskalnej, umacnianiu społeczeństwa poprzez edukację oraz wykorzystywaniu siły technologicznej i finansowej. Nie ma to jednak związku z umarzaniem kredytów poszczególnych osób ani państw.
We wzroście zakażeń nie ma żadnego interesu. Kanada walczy z epidemią tak jak reszta świata
Wiara w teorie spiskowe może prowadzić do ignorowania rzeczywiście istniejących problemów związanych z pandemią, które dotknęły również Kanadę. Kraj ten zmaga się z problemem epidemii koronawirusa SARS-CoV-2 tak jak reszta świata i stara się w jak największym stopniu ograniczyć zachorowania. Planowanie wzrostu liczby chorujących obywateli byłoby absurdalnym pomysłem narażającym na koszty i obciążenie systemu zdrowia zarówno państwo, jak i obywateli.
Według statystyk Światowej Organizacji Zdrowia od początku pandemii w Kanadzie zanotowano ponad 296 tys. przypadków i 10 tys. zgonów. Na terenie całego kraju wprowadzono dość klasyczne obostrzenia dotyczące szeroko rozumianego dystansowania społecznego. Poszczególne nakazy zależą od bieżącej sytuacji epidemicznej. Regiony z największą liczbą zakażeń to obecnie Quebec i Ontario, gdzie w ciągu siedmiu ostatnich dni zanotowano ponad 15 tys. zakażeń łącznie. Północne terytoria, takie jak Terytorium Jukon, Terytoria Północno-Zachodnie czy Nunavut, gdzie gęstość zaludnienia jest najmniejsza w całej Kanadzie, do tej pory nie notowały przypadków masowych zakażeń. Na wspomnianych obszarach kładzie się jednak szczególny nacisk na stosowanie dystansu społecznego, ponieważ terytoria te uważano początkowo za najbardziej zagrożone ze względu na rozprzestrzeniającą się równolegle wśród Innuitów gruźlicę. Ludność ta nie posiada dostatecznej odporności, dlatego też gruźlica jest dla nich ponad 300 razy bardziej niebezpieczną niż dla osób pochodzenia europejskiego.
Co ciekawe, choć pod względem terytorialnym Kanada to jeden z największych krajów świata, liczba ludności zamieszkującej ten kraj – ok. 37,6 mln – jest zbliżona do Polski (ok. 38 mln). W Kanadzie potwierdzono znacznie mniej przypadków zachorowań niż w Polsce, jednak liczba zgonów spowodowanych patogenem podawana w oficjalnych statystykach od początku epidemii do listopada jest zbliżona do tej w naszym kraju.
Podsumowanie
Treści bazujące na strachu mogą budować poczucie wyimaginowanego zagrożenia. Szczególnie wyraźnie zjawisko to uwidacznia się wśród zwolenników teorii spiskowych. W konsekwencji odbiorcy niekiedy przestają dostrzegać rzeczywiste zagrożenia i ignorują zalecenia w sprawie dystansowania. Przykładem treści, których celem jest wywołanie strachu, są informacje na temat rzekomego planu kanadyjskiego premiera Justina Trudeau. Doniesienia te nie są wiarygodne, nie pochodzą z wartościowego źródła, a mimo to wzbudzają strach wśród internautów wierzących w istnienie globalnego spisku.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter