Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Nie ma żadnej Ukrainy i nigdy nie było? Fake news!
Materiał wideo powiela fałszywe twierdzenia na temat ukraińskiej państwowości.
Fot. MabelAmber / Pixabay / Modyfikacje: Demagog
Nie ma żadnej Ukrainy i nigdy nie było? Fake news!
Materiał wideo powiela fałszywe twierdzenia na temat ukraińskiej państwowości.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku pojawiło się nagranie powielające nieprawdziwe informacje na temat Ukrainy, które rzekomo jako państwo „nie istnieje” (czas nagrania 00:21).
- Popularne dziś nagranie na Facebooku pochodzi z marca 2014 roku i przedstawia mężczyznę mówiącego po rosyjsku, komentującego rosyjski atak na Krym, którego celem było przejęcie przez Rosję militarnej kontroli nad półwyspem należącym do Ukrainy.
- Mężczyzna powiela także nieprawdziwe informacje, że „naród ukraiński nie istnieje” (czas nagrania 1:45), a „Ukrainę wymyślił Lenin” (czas nagrania 1:54).
„Warto obejrzeć” – czytamy w poście opublikowanym na Facebooku na początku marca br. Do wpisu dołączono krótki film, w którym mówiący po rosyjsku mężczyzna powiela nieprawdziwe informacje nt. Ukrainy. „Dla mnie państwo Ukraina nie istnieje” – słyszymy w nagraniu (czas nagrania 00:21). Zdaniem mężczyzny „nie ma żadnej Ukrainy i Rosji. Jest jeden naród” (czas nagrania 1:45).
Film cieszy się dużym zainteresowaniem na Facebooku. Został wyświetlony 1,7 tys. razy, dodatkowo udostępniono go 350-krotnie. Z komentarzy opublikowanych pod postem wynika, że niektórzy dali się zwieść nieprawdziwym informacjom powielanym w filmie. „Brawo! Dobrze gość gada! Cała prawda o tym gownie! Nie ma nastawiania Słowian przeciwko Słowianom! Niech się anglosasi między sobą wybijają” – czytamy w jednym z komentarzy.
Nagranie pochodzi z 2014 roku
Film, który został opublikowany we wpisie na Facebooku, pochodzi – według oznaczeń widocznych na materiale – z TikToka i został opublikowany przez użytkownika o nicku @dlugi1982.
Pierwotne nagranie pojawiło się w marcu 2014 roku w serwisie YouTube, czyli na długo przed rosyjską pełnoskalową inwazją na Ukrainę w 2022 roku.
Materiał wideo powstał już po rosyjskiej interwencji wojskowej na Krymie (która rozpoczęła się w nocy z 27 na 28 lutego 2014 roku) i do tego wydarzenia odnosi się mężczyzna. Konsekwencją była aneksja Krymu.
Materiał pojawił się na YouTubie na oficjalnym kanale АТН Харьков – serwisu informacyjnego z Charkowa.
Rosjanie i Ukraińcy to jeden naród? To nie jest prawda!
W nagraniu padają nieprawdziwe informacje, według których Rosjanie i Ukraińcy to jeden naród. „Nie ma żadnej Ukrainy i Rosji. Jest jeden naród. A tacy jak wy starają się go podzielić i sprowokować tu wojnę domową” – słyszymy (czas nagrania 1:45). Mężczyzna dodaje: „Nie ma żadnej Ukrainy i nigdy nie było” (czas nagrania 1:54).
Naród ukraiński istnieje. W „Encyklopedii PWN” znajdziemy informacje na temat pochodzenia ukraińskiego narodu:
„Ukraińcy pochodzą od plemion wschodniosłowiańskich zamieszkujących główne dorzecze Dniepru, swoją tradycję państwową, wywodzą od Rusi Kijowskiej powstałej w IX w. Nazwa Ukraina oznaczała ziemię pograniczną, stanowiła w przeszłości pogranicze między imperium osmańskim na południu, Rosją na północnym wschodzie i Polską na zachodzie. Proces kształtowania się narodu ukraińskiego rozpoczął się na początku XVII w., nasilił zaś w 1. poł. XIX w.”.
Nie jest zatem prawdą, że naród ukraiński nie istnieje, a Rosjanie i Ukraińcy są jedną nacją.
Kto i dlaczego powiela tezę o jedności Rosjan i Ukraińców?
Teza o wspólnej tożsamości Ukraińców i Rosjan to element putinowskiej, antyukraińskiej narracji, której celem jest – jak zauważają eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich – „zachowanie Ukrainy w swojej (rosyjskiej – przyp. Demagog) strefie wpływów”.
Istnieje Ukraina, która ogłosiła swoją niepodległość, kiedy 24 sierpnia 1991 roku ukraiński parlament przyjął deklarację niepodległości. Ten akt został potwierdzony w referendum, w którym za powstaniem niepodległej Ukrainy głosowało ponad 90 proc. obywateli.
Kilka dni później podpisano porozumienie białowieskie, w którym „przedstawiciele trzech państw założycieli Związku Sowieckiego (Rosji, Ukrainy i Białorusi) uznali, że przestał on istnieć”. Zdecydowano wówczas, by dotychczasowe granice między republikami radzieckimi uznać za nowe granice państwowe.
Niepodległość m.in. Ukrainy została uznana przez społeczność międzynarodową. Jako pierwsze zrobiły to Polska, Kanada i Rosja.
Ukrainę wymyślił Lenin? Fałsz!
W nagraniu pada sformułowanie, że „Lenin ją (Ukrainę – przyp. Demagog) wymyślił” (czas nagrania 1:54). Ta teza jest także elementem antyukraińskiej propagandy Putina.
Nie jest prawdą, że to Lenin wymyślił Ukrainę. Jak wykazano wcześniej, Ukraińcy swoją tradycję wywodzą od „powstałej w IX w. Rusi Kijowskiej, a proces kształtowania się narodu ukraińskiego rozpoczął się na początku XVII w., nasilił zaś w pierwszej połowie XIX w.”.
Do tezy, że to Lenin jest rzekomym autorem i architektem Ukrainy, odniósł się dziennikarz i analityk Konstantin Skorkin, który współpracuje m.in. z zalegalizowanym w Rosji serwisem Meduza i publikował w „Foreign Affairs”.
W tekście Konstantina Skorkina nt. rzekomego stworzenia Ukrainy przez Lenina czytamy:
„Lenin i jego partia odegrali istotną rolę w dążeniu Ukraińców do uniezależnienia się od Rosji. Ale nie w taki sposób, jak widzi to Putin. Kiedy do władzy w imperium rosyjskim doszli bolszewicy, inne nacje zaczęły dążyć do secesji. To właśnie rewolucja bolszewicka stała się impulsem do starań o niepodległość Ukrainy”.
Konstantin Skorkin, OKO.press
Krym jest rosyjski? O przyłączenie Krymu do Rosji prosili mieszkańcy Krymu? Fałsz!
W nagraniu słyszymy, że Krym jest rosyjski, a nie ukraiński (czas nagrania 1:07), a Rosjanie wprowadzili swoich żołnierzy na Krym, bo „poprosił (ich – przyp. Demagog) o to naród i rząd Krymu” (czas nagrania 0:55).
Krym wszedł w skład Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej w 1954 roku na podstawie decyzji władz radzieckich. Od 1991 roku jest częścią niepodległej Ukrainy na podstawie porozumienia białowieskiego, które dotychczasowe granice między republikami radzieckimi uznało za nowe granice państwowe. Tym samym Krym stał się integralną częścią Ukrainy, co potwierdzono w 1997 roku, kiedy Rosja i Ukraina podpisały traktat polityczny o przyjaźni i dobrym sąsiedztwie.
Pod koniec lutego 2014 roku – pod pretekstem m.in. naruszania prawa ludności rosyjskojęzycznej – rozpoczęła się na Krymie operacja wojskowa mająca na celu przejęcie militarnej kontroli nad półwyspem przez Rosję. Żołnierze uczestniczyli w zajmowaniu obiektów infrastruktury i w blokowaniu jednostek ukraińskich, przy wsparciu oddziałów tzw. samoobrony Krymu (w których szeregach znaleźli się również żołnierze rosyjscy z ich etatowym wyposażeniem – nazywani „zielonymi ludzikami”).
Na przełomie lutego i marca 2014 roku jednostki armii rosyjskiej i samoobrony Krymu zajęły większość obiektów infrastruktury strategicznej na półwyspie, m.in. przeprawę promową w Kerczu oraz lotniska: wojskowe w Kirowskoje i zapasowe w Dżankoj. Przejęto także kontrolę nad portem lotniczym w Symferopolu.
Nielegalne referendum o przyłączeniu Krymu do Rosji
Operację wojskową zakończyło lokalne referendum na Krymie, w którym opowiedziano się za przyłączeniem do Rosji. Trzeba jednak pamiętać, że referendum zostało przeprowadzone podczas okupacji wojskowej, bez kontroli niezależnych obserwatorów oraz bez możliwości przeprowadzenia kampanii referendalnej przez stronę ukraińską. Referendum nie zostało uznane przez władze Ukrainy oraz przez społeczność międzynarodową, w tym m.in. przez Radę Europejską, Parlament Europejski oraz Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, a także przez Zgromadzenie Ogólne ONZ.
Rosyjskie władze do przejęcia Krymu wykorzystały kreowany przez siebie „fałszywy obraz Ukrainy jako »sztucznego państwa « pozbawionego historycznych podstaw funkcjonowania i będącego skutkiem ubocznym (błędnych) decyzji radzieckich przywódców”.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter