Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Nie, poseł Janusz Kowalski nie napisał tego tweeta
Użytkownicy Facebooka po raz kolejny nabrali się na fałszywe konto.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Nie, poseł Janusz Kowalski nie napisał tego tweeta
Użytkownicy Facebooka po raz kolejny nabrali się na fałszywe konto.
Wykorzystywanie osób publicznych w portalach społecznościowych do przyciągania uwagi czytelników jest bardzo popularne. Niejednokrotnie na Twitterze użytkownicy zmieniają nazwę swojego profilu, podszywając się pod kogoś znanego i publikują jakąś treść. Czasami takie tweety wędrują po wielu portalach. Niedawno opisywaliśmy taką sytuację w artykule Nie, minister Michał Wójcik nie napisał tego tweeta. Na facebookowej grupie Fani i Sympatycy Aleksandry Dulkiewicz. #WolneMedia 21 marca pojawił się post z tweetem. Tym razem użyto personaliów Janusza Kowalskiego, posła na Sejm RP. W opublikowanej grafice widzimy, że tweet został rzekomo opublikowany przez Janusza Kowalskiego, obok znajduje się jego zdjęcie, a poniżej tekst:
„Szanowni od dzisiaj banuję wszystkich co wkładają kij w szprychy rządu Zjednoczonej Prawicy! (flaga Polski) potrzebuje spokoju który my zapewniamy. Ataki armii trolli sponsorowanych przez (flaga Rosji) i (flaga Niemiec) nie zniszczy @DanielObajtek ani nas. Banowanie zaczynam od @KarolMielcarek1. Wyjątkowy troll!”.
Komentarze, które znalazły się pod publikacją, bardzo często obrażają Janusza Kowalskiego. Pojawia się wiele wyzwisk i drwin z posła: „Co otworzy usta to zieje samym Jadem i chamstwem”, „Ma wyjątkowy dar ,by samemu sobie ubliżać ,taki pisowski troll”, „Kiedy sam siebie zbanuje”, czy „Debil, po prostu pajac”.
Jak było w rzeczywistości?
Skąd wiemy, że tweet nie jest prawdziwy? Gdy spojrzymy na opublikowaną grafikę, to pod nazwą użytkownika Twittera znajduje się alias (nazwa służąca do identyfikacji obiektów, ludzi). Umieszczony jest zawsze po znaku @. W analizowanym poście widzimy, że napisał go @KarolMielcarek1. Na profilu tego użytkownika również znajdujemy treść tego tweeta, jednak już pod zmienioną nazwą profilu.
https://twitter.com/KarolMielcarek1/status/1373610105267163138
Autentyczne konto Janusza Kowalskiego
Chcąc upewnić się, że treść, którą czytamy, jest autorstwa konkretnej osoby publicznej, dobrze jest spojrzeć na jej oficjalną stronę internetową. W naszym przypadku to januszkowalski.pl. Na stronach internetowych zwykle są bezpośrednie linki do autentycznych profili społecznościowych.
Prawdziwe konto na Twitterze Janusza Kowalskiego to @JKowalski_posel. Jego konto obserwuje 12,9 tys.osób. Warto jednak zauważyć, że Twitter ma system weryfikacji kont. Wymaga to spełnienia postawionych wymagań, a skutkuje umieszczeniem niebieskiego znacznika przy nazwie użytkownika. Janusz Kowalski nie posiada go, jednak opis konta, umieszczone posty, data założenia oraz zamieszczony adres strony internetowej pozwalają stwierdzić, że jest to oficjalne konto posła.
Podsumowanie
Podszywanie się pod osoby publiczne pozwala w szybki sposób przyciągnąć uwagę wielu użytkowników portali społecznościowych, dlatego tak często pojawiają się fałszywe wypowiedzi i nieprawdziwe konta osób znanych. Dobrze jest pamiętać o prostych zasadach weryfikacji profilu w mediach społecznościowych, by samym nie być wprowadzonym w błąd i nie powielać dalej dezinformacji.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter