Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Nie, szczepionki nie sprawią, że ktoś inny przejmie twoje DNA na własność
Osteopatka wprowadza odbiorców w błąd, głosząc teorie spiskowe.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Nie, szczepionki nie sprawią, że ktoś inny przejmie twoje DNA na własność
Osteopatka wprowadza odbiorców w błąd, głosząc teorie spiskowe.
Ostatnio w mediach społecznościowych krążą nagrania, na których pochodząca z Ameryki kobieta przedstawia nieprawdziwe treści na temat szczepień przeciw COVID-19. O Carrie Madej – bo o niej mowa – czyli jednej z popularniejszych postaci w środowiskach zainteresowanych teoriami spiskowymi, pisaliśmy już we wrześniu w analizie pt. „Nie, szczepionki przeciw COVID-19 nie będą modyfikować DNA”, kiedy to teorie spiskowe na temat modyfikacji DNA przez szczepionki dopiero pojawiały się w sieci. Kobieta była jedną z pierwszych i najbardziej popularnych propagatorek nieprawdziwej narracji na temat domniemanego wpływu szczepionek na genom. W swoich mediach społecznościowych Madej przedstawia się jako osteopatka, a także zagorzała chrześcijanka. Amerykanka ukończyła studia na Uniwersytecie Medycyny i Nauk Biologicznych w Kansas City, ale zawodowo nie jest i nigdy nie była związana z tworzeniem oraz badaniem szczepionek.
W czasie, gdy do użytku wchodzą szczepionki mRNA, nagrania Carrie Madej znów zyskały na popularności. Powrót osteopatki dostrzegła również redakcja fact-checkingowa AFP Sprawdzam. Kopie filmu pojawiały się m.in. na prywatnych profilach i w grupach na Facebooku oraz w innych mediach społecznościowych.
Szczepionki DNA i mRNA są niebezpieczne? Nie, to nieprawda
Carrie Madej w pierwszej połowie nagrania stwierdza, że szczepionki DNA modyfikują ludzki genom, dzięki czemu możliwe staje się opatentowanie genomu zaszczepionej osoby, a tym samym – przejęcie go na własność przez właściciela patentu. Osteopatka próbuje przekonać widzów, że producentom szczepionek nie chodzi o stworzenie skutecznego preparatu uodparniającego na COVID-19, a jedynie o wstrzykiwanie ludziom niebezpiecznych substancji, które doprowadzą do pogorszenia zdrowia pacjentów i zmienią społeczeństwo w masę podlegającą łatwiej kontroli. Jej założenia są jednak nieprawdziwe u samych podstaw.
Szczepionki DNA i mRNA nie modyfikują ludzkiego genomu. Wynika to z faktu, iż mRNA zawarte w szczepionce nie integruje się z jądrem komórkowym, w którym zawarta jest informacja genetyczna. Komórki gubią mRNA w miarę podziałów komórkowych, a układ odpornościowy buduje w tym czasie odpowiedź immunologiczną wobec patogenu. Na ten fakt uwagę zwraca Centers for Disease Control and Prevention, a także Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego – Państwowy Zakład Higieny. Założenie, zgodnie z którym szczepionka może zmieniać ludzki genom w celu przejęcia człowieka na własność przez inny podmiot, jest zatem błędne.
Od tematu szczepionek DNA i mRNA Madej przechodzi od ich producentów. Kobieta twierdzi, że koncerny farmaceutyczne pomijają niezbędne fazy badań i nie biorą odpowiedzialności za produkt, co miałoby potwierdzać tezę o niecnych zamiarach rządów i firm technologicznych.
Czy producenci pominęli jakąś fazę badań? Nie. Prace nad szczepionkami przeciw COVID-19 zostały jedynie przyśpieszone ze względu na szczególną sytuację pandemiczną, nie pominięto jednak żadnej niezbędnej fazy (ani przedklinicznej na zwierzętach, ani klinicznej na ludziach). Szybsze niż zazwyczaj tempo prac było możliwe dzięki uproszczeniu procesu przechodzenia z jednej do drugiej fazy badań klinicznych. W Unii Europejskiej wprowadzono przykładowo tzw. procedurę rolling review, dzięki której wyniki z badań nie musiały być zdawane zbiorczo. Możliwe stało się zatem ich przesyłanie na bieżąco. O przyśpieszeniu prac było wiadomo już w momencie publikacji nagrania Carrie Madej – tj. w połowie 2020 roku. Kobieta nie uwzględniła jednak tej informacji w swoich filmach.
Nie wiadomo, czy szczepionka jest skuteczna? Zdaniem Carrie Madej w badaniach nad szczepionkami przeciw COVID-19 nie tworzy się grup placebo, przez co niemożliwe jest potwierdzenie skuteczności szczepionki oparte na porównaniu stanu zaszczepionych i niezaszczepionych osób. To również nie jest prawdziwa informacja, o czym można przekonać się, zaglądając na strony poszczególnych producentów szczepionek (np. Pfizer/BioNTech oraz Moderna). W przypadku szczepionki od Pfizer/BioNTech z ponad 43. tys. badanych grupa placebo liczyła 21,8 tys. osób. Natomiast w przypadku Moderny – na 30 tys. uczestników w grupie placebo znalazło się 15 tys. osób. Na podstawie przeprowadzonych badań wiadomo, że szczepionki od firm Pfizer/BionTech i Moderna mają ok. 94-95 proc. skuteczność. Nie wiadomo jednak jeszcze, na jak długo zapewniają one odporność.
Producenci zwolnieni z odpowiedzialności za preparaty? Producenci co do zasady mają możliwość negocjowania warunków z poszczególnymi państwami. Jednak już w przypadku Unii Europejskiej, w której Carrie Madej również ma wielu odbiorców, producent ponosi odpowiedzialność za bezpieczeństwo swoich produktów. Wynika to z faktu, że szczepionki otrzymały pozwolenie od Europejskiej Agencji Leków na zasadzie „warunkowego dopuszczenia do obrotu”. Ustalenia te nie były jeszcze znane w momencie publikacji nagrania, a jednak osteopatka utwierdzała odbiorców w błędnym przekonaniu, że stan faktyczny pozwala koncernom farmaceutycznym na całkowite uniknięcie odpowiedzialności. Nowsze kopie jej nagrania również powielają często powtarzany w sieci mit, czego internauci nie zawsze są świadomi. O kwestii odpowiedzialności za szczepienia pisaliśmy już w analizie wypowiedzi Waldemara Kraski.
Ludzie jako wytwory „transhumanizmu” podłączone do globalnej sieci
Po przedstawieniu wielu nieprawdziwych treści na temat szczepionek w drugiej połowie nagrania kobieta ponownie stara się dowieść, że rządy i wielkie firmy chcą doprowadzić do zniewolenia ludzi poprzez nanotechnologię zawartą w szczepionkach i zmienienie ich w twory powstałe na bazie idei transhumanizmu. Zdaniem Madej wstrzyknięta do organizmów nanotechnologia pozwoli ludziom na kontrolę różnych przedmiotów za pomocą myśli, a także umożliwi ekspresowe przyswajanie umiejętności, w tym np. karate czy tańca. Ceną za te udogodnienia byłaby nieustanna kontrola organizmów i myśli przez bliżej nieokreślone osoby z zewnątrz, przy czym w tym kontekście wielokrotnie padło nazwiska Billa Gatesa.
Przedstawiony przez osteopatkę scenariusz rysuje przed odbiorcami bardzo futurystyczne wizje, które nie mieszczą się w ramach fact-checkingu. Carrie Madej nie przedstawia jednak żadnego dowodu na to, że w szczepionkach umieszczano nanotechnologię umożliwiającą kontrolę ludzi. Takie rozwiązanie byłoby nieprawdopodobne przy obecnych możliwościach technologicznych oraz finansowych wielu państw. Jak zauważa prof. Alexiei Dingali w swojej publikacji na stronie Towards Data Science, obecnie taka technologia nawet nie istnieje, a pomysł zmienienia ludzi w nieefektywne istoty nie ma żadnego racjonalnego podłoża.
Podsumowanie
Założenia osteopatki znacząco odstają od faktów. Carrie Madej rozumie temat szczepionek w bardzo wybiórczy sposób, nieświadomie pomija kluczowe fakty i zniekształca wiele informacji, przez co odbiorca otrzymuje zdemonizowany obraz preparatów przeciw COVID-19. Tezy głoszone przez Amerykankę zostały przez nas zweryfikowane już we wrześniu, zanim teorie o rzekomych modyfikacjach DNA przez szczepionki stały się w Polsce popularne. Teraz poglądy osteopatki ponownie cieszą się dużym zainteresowaniem, a po wprowadzeniu niektórych szczepionek do użytku zyskały nowy kontekst. Inne redakcje fact-checkingowe, w tym AFP Sprawdzam, BBC Reality Check czy Lead Stories, także zajmowały się nagraniem.
Publikacje naukowe lub inne naukowe źródła są często pisane skomplikowanym językiem, który dla osób niezaznajomionych z problematyką szczepień może wydawać się bardzo zagmatwany. Zjawisko to wykorzystują środowiska antyszczepionkowe, które starają się stworzyć bardziej zrozumiałe alternatywy, ale tym samym – przedstawiają nieprawdziwy bądź zniekształcony obraz rzeczywistości. Wiele rzetelnych informacji na temat szczepionek podanych w przystępnej formie i w zgodzie z wiedzą naukową można znaleźć przykładowo na stronie szczepienia.pzh.gov.pl Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter