Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Nie trzeba jechać z udarem do szpitala, bo wystarczy igła? Fałsz
Niebezpieczne doniesienia o nieskutecznej metodzie działania przed udarem.
fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog
Nie trzeba jechać z udarem do szpitala, bo wystarczy igła? Fałsz
Niebezpieczne doniesienia o nieskutecznej metodzie działania przed udarem.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- W filmie załączonym do wpisu na Facebooku usłyszymy, że udar niedokrwienny mózgu można powstrzymać nakłuwaniem opuszków palców [czas nagrania 0:28]. Zdaniem mężczyzny z nagrania, do powstrzymania udaru niepotrzebna jest hospitalizacja [czas nagrania 1:53].
- Nie ma naukowych dowodów na skuteczność nakłuwania palców w leczeniu udaru. Wręcz przeciwnie, nakłuwanie może pogorszyć udar.
- Skorzystanie z pomocy szpitalnej jest kluczowe w diagnozie oraz w leczeniu udaru.
Prawie 74 tys. przypadków udaru niedokrwiennego mózgu zarejestrował Narodowy Fundusz Zdrowia w 2022 roku. Jak podaje NFZ, udar mózgu jest drugą najczęstszą przyczyną zgonu i pierwszą przyczyną niesprawności wśród osób dorosłych. Najważniejszy w leczeniu udaru jest czas, mimo to wciąż w sieci można natknąć się na „porady”, które mogą opóźnić skuteczną terapię (1, 2, 3).
Jedną z ostatnio opublikowanych fałszywych porad jest wpis na Facebooku z 27 lutego 2024 roku. Z dołączonego do niego nagrania wideo dowiadujemy się, „jak w kilkanaście czy kilkadziesiąt minut wycofać negatywne skutki udaru krwotocznego lub niedokrwiennego, dysponując jedynie igłą”.
W filmie, umieszczonym we wpisie, wypowiada się Ryszard Grzebyk, którego błędne wypowiedzi na temat depresji czy szczepionek analizowaliśmy w naszych wcześniejszych tekstach. Tym razem próbuje nas on przekonać, że osobie z udarem należy pomagać przy pomocy igieł [czas nagrania 0:28].
Jak stwierdza Grzebyk w tym samym materiale wideo: „Nie trzeba człowieka brać do szpitala, powiększać jego obszaru porażenia, nie trzeba później spędzać czasu i pieniędzy na wydawanie na jego, nazwijmy to, leczenie, no mocno chybione w tym przypadku, w szpitalu” [czas nagrania 1:53].
Film z „poradami” na temat leczenia udaru podano dalej ponad 9 tys. razy, a wśród komentarzy przewijają się opinie z podziękowaniami za pokazanie takiej „metody” [pisownia oryginalna]: „Bardzo cenny wykład”, „Lata temu czytałam o tej igle i pamiętam od tamtej pory. Fajnie, że się o tym mówi.”, „To niesamowite takie proste i skuteczne”.
Nagranie wideo z wpisu na Facebooku to fragment dłuższej rozmowy z Ryszardem Grzebykiem, opublikowanej na kanale „Maciej Wieczorek” [czas nagrania od 44:45].
Eksperci ostrzegają: „nakłuwanie opuszków nie powstrzyma udaru”
Informacja o tym, że udar można powstrzymać poprzez nakłucie opuszków palców, krąży w sieci od prawie 20 lat. Już w 2006 roku „The New York Times” opisał e-mailowy łańcuszek, który przekonywał, że jest to skuteczny sposób medycyny chińskiej na poradzenie sobie z tym problemem zdrowotnym.
Od tamtej pory głos w tej sprawie zabrało wielu specjalistów (1, 2, 3), którzy zaprzeczyli, aby użycie igieł mogło w jakikolwiek sposób pomóc przy udarze.
Prof. Geoffrey Donnan z Uniwersytetu w Melbourne, w wypowiedzi dla AAP Fact check, stwierdził, że koncentrowanie się na nakłuwaniu może opóźnić terapię opartą na dowodach. Jak powiedział dr Mitchell Elkind, profesor neurologii i epidemiologii na Uniwersytecie Columbia: „metoda ta to zupełny nonsens”.
O krok dalej poszedł neurolog dr Dilraj Singh Sokhi, który w komentarzu dla AFP przyznał, że:
„Ból spowodowany podrażnieniem wrażliwych części ciała może podnieść ciśnienie, a przez to pogorszyć udar”.
Przegląd badań klinicznych nie potwierdził skuteczności nakłuwania w powstrzymywaniu udaru
W 2018 roku ukazał się zaktualizowany przegląd badań klinicznych sprawdzających skuteczność nakłuwania w leczeniu schorzeń. W sumie wzięto pod lupę ponad 30 badań, w których uczestniczyło prawie 4 tys. osób. Jak podsumowali swoją pracę naukowcy:
„Ten zaktualizowany przegląd wskazuje, że pozornie lepsze wyniki akupunktury w ostrym udarze mózgu są obarczone ryzykiem błędu systematycznego związanego z wykorzystaniem otwartej grupy kontrolnej […] Przyszłe badania są potrzebne, aby potwierdzić lub obalić jakiekolwiek efekty akupunktury w ostrym udarze mózgu”.
Przy udarze liczy się czas, dlatego trzeba natychmiast wezwać pomoc
We fragmencie wywiadu Ryszard Grzebyk wspomina, że najgorsze, co można zrobić osobie z udarem, to próbować samodzielnie ją transportować: „Pierwszą rzeczą, którą przy udarze nie wolno robić, to brać go na przykład na nosze do samochodu i jechać do szpitala. Jest to najgorsze, co się może stać. Dlaczego? Ponieważ stwierdzono ponad wszelką wątpliwość, że podczas jakiegokolwiek ruchu obszar porażenia mózgowego się zwiększa” [czas nagrania 0:02].
Specjaliści nie rekomendują samodzielnej jazdy samochodem do szpitala (1, 2). Nigdzie jednak nie jest wspomniane, że może to pogorszyć udar.
Wezwanie pogotowia jest kluczowe, ponieważ – jak wspomnieliśmy – w przypadku udaru liczy się czas. Pacjent musi jak najszybciej trafić do szpitala z oddziałem udarowym, gdzie będzie można dokonać odpowiedniej diagnozy i zdecydować o leczeniu.
To właśnie w szpitalu można wyleczyć się z udaru
Z nagrania z wpisu dowiadujemy się, że po przekłuciu opuszków niepotrzebne jest leczenie szpitalne: „Nie trzeba człowieka brać do szpitala, powiększać jego obszaru porażenia, nie trzeba później spędzać czasu i pieniędzy na wydawanie na jego, nazwijmy to, leczenie, no mocno chybione w tym przypadku, w szpitalu” [czas nagrania 1:53].
Jest to informacja błędna, ponieważ to właśnie na szpitalnym oddziale udarowym lekarze zdiagnozują pacjenta i będą w stanie ocenić rodzaj udaru. Mogą wtedy podjąć decyzje o trombolizie dożylnej (rozpuszczeniu skrzepliny za pomocą leku) lub o trombektomii mechanicznej (usunięciu skrzepu z żył).
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter