Strona główna Fake News Nie, w szczepionce nie ma samoświadomych obiektów zdolnych do ruchu

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Nie, w szczepionce nie ma samoświadomych obiektów zdolnych do ruchu

Film opublikowany w serwisie Rumble.com powiela dezinformacje na temat szczepień przeciw COVID-19.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Nie, w szczepionce nie ma samoświadomych obiektów zdolnych do ruchu

Film opublikowany w serwisie Rumble.com powiela dezinformacje na temat szczepień przeciw COVID-19.

Fake news w pigułce

  • Carrie Madej przekonuje, że w szczepionce Moderny znajdują się tajemnicze, poruszające się obiekty, szczepionki Johnson & Johnson zawierają grafen, a oba produkty służą do inwigilacji zaszczepionych.
  • Skład szczepionek jest jawny, nie ma żadnych dowodów na to, że zawierają one wskazane przez Carrie Madej substancje czy obiekty.

W serwisie Rumble.com został udostępniony film, który jest zapisem rozmowy dziennikarza Stewa Petersa, prowadzącego Stew Peterson Show,amerykańskiej osteopatki Carrie Madej. Materiał, w którym dowiadujemy się m.in., że szczepionka daje możliwość inwigilowania i szpiegowania ludzi (czas nagrania 9:33) oraz zawiera obiekt lub organizm (…), z tego wychodziły macki (czas nagrania 2:48), powiela fake newsy na temat szczepień.

Film został także udostępniony na Facebooku, gdzie największą popularnością cieszył się w grupach Cała Polska Zjednoczona / Przebudzona ŚwiadomośćCrisis-Consulting.pl oraz na fanpage’u PawlaNEWS.

Zrzut ekranu z Facebooka. Na zdjęciu widzimy mężczyznę w garniturze i ubraną na biało dr Carrie Madej, z którą łączy się online. Link opublikowany na Facebooku odsyła do materiału wideo zatytułowanego: „Dr_Carrie_Madej: bada fiolki »szczypawek « i ujawnia przerażające wyniki| Napisy PL”

Źródło: www.facebook.com

Część osób uwierzyło w dezinformację powielaną w materiale, który – co wynika z części komentarzy – może zniechęcać do szczepień przeciw COVID-19. I jeszcze dzieciom chcą to dawać” – czytamy w komentarzu jednej z użytkowniczek Facebooka. Szczypawica (popularne określenie na szczepionkę przeciw COVID-19, którym posługują się jego przeciwnicy – przyp. Demagog) to najgorsze gow..” – napisano w innym komentarzu.

Kim są Carrie Madej i Stew Peters? Jakie teorie prezentują w sieci?

Carrie Madej to amerykańska osteopatka przedstawiająca się jako lekarz medycyny wewnętrznej. W sieci zasłynęła z rozpowszechniania teorii antyszczepionkowych i spiskowych na temat pandemii oraz szczepień, czym wkradła się w łaski środowisk doszukujących się światowego spisku. Madej obecnie głosi swoje teorie za pośrednictwem mediów społecznościowych oraz grupy World Doctors Alliance znanej z rozpowszechniania nieprawdziwych informacji na temat pandemii. 

O fake newsach powielanych przez Carrie Madej wielokrotnie pisaliśmy na łamach Demagoga. Nie pierwszy też raz w naszym serwisie przyglądamy się fake newsom rozpowszechnianych w programie Stewa Petersa.

Tajemnicze ruszające się obiekty w szczepionkach Moderny? To fake news!

Carrie Madej relacjonuje, że w przeanalizowanej pod mikroskopem cieczy z fiolki zawierającej szczepionkę Moderny dostrzegła „obiekt lub organizm” (czas nagrania 2:48), z którego „wychodziły macki i był w stanie podnieść się na szkiełku”. Opisuje go następująco: „wydawało się, że jest samoświadome lub zdolne do wzrostu, lub poruszania się w przestrzeni” (czas nagrania 3:11).

Reasumując, Carrie Madej – która, jak przedstawił ją Peters „osobiście zbadała wiele fiolek szczepionek, które są wstrzykiwane (w oryginalnym tłumaczeniu: wszczykiwanie – przyp. Demagog) ludziom w ramiona” (czas nagrania 00:06) – zasugerowała, że są w niej samoświadome obiekty lub organizmy zdolne do poruszania się. To nie pierwsza wypowiedź Carrie Madej na ten temat. Mówiła już o tym, że testy rzekomo miały wykazać, że w preparatach od Pfizer/BioNTech i Johnson & Johnson znajdują się pasożyty wywołujące choroby serca. Miałoby to być dowodem na to, że szczepionki to narzędzie do „depopulacji”.

Nie istnieją też żadne dowody, które wskazywałyby, że zdolne do poruszania „obiekty lub organizmy” znajdują się w szczepionkach. Nie stwierdzono również, by szczepionki zostały zanieczyszczone jakimś pasożytem. Gdyby tak było, to poszczególne partie szczepionek zostałyby wycofane.

Składy wszystkich szczepionek przeciw COVID-19 jest jawny, do czego zobligowani są producenci. Można się z nimi zapoznać m.in. na oficjalnej stronie polskiego rządu.

Grafen w szczepionce Johnson & Johnson? To fake news!

Carrie Madej sugeruje, że w szczepionce przeciw COVID-19 znajduje się grafen. „(…) mogłam również przyjrzeć się zawartości fiolki Johnsona&Johnsona. I na pewno jest tam substancja, która wygląda jak grafen (…). Niezależnie od tego, czy był tam grafen, czy nie, nie mam możliwości testowania w tym laboratorium tego. Ale na to wyglądało” – słyszymy (czas nagrania 4:48).

Nie istnieją żadne dowody naukowe na to, że szczepionki przeciw COVID-19 zawierają tlenek grafenu (o czym pisaliśmy w wielu analizach). Eksperci wskazali na to, że gdyby szczepionka zawierała grafen, preparat miałby inną barwę (ciemną). 

Szczepionki Moderna i Johnson & Johnson zawierają chipy, które pozwalają szpiegować ludzi? Fake news!

W wywiadzie słyszymy, że obserwując szczepionkę pod mikroskopem, można zauważyć elementy elektroniczne” (czas nagrania 9:00). To dowód na to, że umieszczają w ludziach system operacyjny. Zdarzyło się to zarówno w przypadku próbek Moderna, jak i Johnson & Johnson, które obserwowaliśmy” – mówi Madej (czas nagrania 9:04). To znaczy, że – jak twierdzi – dają możliwość inwigilowania i szpiegowania ludzi” (czas nagrania 9:33). Carrie Madej przekonuje, że już obecnie Bill Gates we współpracy z MasterCard i Trust Stamp realizują w Afryce Zachodniej program „transhumanizmu”. „Ludzie muszą pamiętać, że Fundacja Gatesa lub przynajmniej Bill Gates i Gavi (…) współpracują z MasterCard i Trust Stamp nad programem sztucznej inteligencji, testując to na mieszkańcach Afryki Zachodniej zastrzykami ze szczepionek przeciw COVID (…) dając im cyfrowy identyfikator, za pomocą którego mogą uzyskać pieniądze, tylko za pomocą cyfrowego identyfikatora i karty MasterCard. W żaden inny sposób, bez gotówki, nic innego” (czas nagrania 9:39). Kobieta tłumaczy, że dokumentacja medyczna i informacje pobrane do tego formatu cyfrowego pochodzą z ich ciała” (czas na nagrania 10:04). Więc, jak oni to robią Stew. Muszą umieścić coś w twoim ciele, aby móc cię monitorować i wiedzieć wszystko, co robisz” – mówi Carrie Madej (czas nagrania 10:43).

O osobach, które jako wytwory „transhumanizmu” mają być podłączone do globalnej sieci, pisaliśmy już na łamach Demagoga. Przedstawiony przez osteopatkę scenariusz rysuje przed odbiorcami bardzo futurystyczne wizje, których sprawdzenie nie mieści się w ramach fact-checkingu. Carrie Madej nie przedstawia jednak żadnego dowodu na to, że w szczepionkach umieszczano nanotechnologię umożliwiającą kontrolę ludzi. Takie rozwiązanie byłoby nieprawdopodobne przy obecnych możliwościach technologicznych oraz finansowych wielu państw. Jak zauważa prof. Alexiei Dingali, w swojej publikacji na stronie Towards Data Science, obecnie taka technologia nawet nie istnieje, a pomysł zmienienia ludzi w nieefektywne istoty nie ma żadnego racjonalnego podłoża

GAVI to organizacja międzynarodowa zajmującą się dostępem do szczepień dla dzieci w biedniejszych krajach, która wspierana jest m.in. przez Fundację Billa i Melindy Gatesów, UNICEF czy WHO. W grudniu 2018 roku Mastercard ogłosił, że przy współpracy z Gavi stworzy „cyfrowy rejestr szczepień” (w postaci karty), który będzie wykorzystywany w krajach rozwijających się. W czerwcu 2020 roku poinformowano, że do tego projektu dołączył się Trust Stamp, startup wykorzystujący sztuczną inteligencję. Trust Stamp wniósł w ten projekt technologię identyfikacji cyfrowej. Karty mają być wydawane w krajach Afryki Zachodniej. Poprzez zrobienie zdjęcia twarzy czy odcisku palca tworzy unikalne konto dla danej osoby, które jest szczególnie przydatne w społecznościach i krajach, w których dokumenty tożsamości nie są powszechnie używane.

Zatem wprowadzenie tego projektu w żaden sposób – co sugerowała Carrie Madej – nie polega na wszczepieniu czipów lub bliżej niezidentyfikowanych substancji, ale identyfikacji cyfrowej na podstawie zdjęcia twarzy lub odcisków palców.

O tym, że szczepionki nie zawierają czipów, pisaliśmy już o tym wielokrotnie, m.in. w analizach „Nie, Bill Gates nie chce wszczepiać nam mikroczipów w szczepionkach”, „Pandemia nie jest programem depopulacji i czipowania ludzkości” czy „Nie, szczepionki nie będą zawierały czipów podłączonych pod 5G”.

Podsumowanie

Szczepienia przeciw COVID-19 są bezpieczne, nie zawierają grafenu  i tajemniczych organizmów, a same szczepionki nie służą do inwigilacji. To elementy popularnych teorii spiskowych. Z wiarygodnymi informacjami na temat szczepionek na COVID-19 można zapoznać się na stronach Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, Europejskiej Agencji Leków, a także w białej księdze pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność”, opracowanej przez inicjatywę Nauka przeciw pandemii.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać