Strona główna Fake News Nieprawdziwe informacje w wywiadzie z dr. Piotrem Witczakiem

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Nieprawdziwe informacje w wywiadzie z dr. Piotrem Witczakiem

Wywiad zawiera nieprawdziwe informacje na temat szczepień przeciw COVID-19.

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Nieprawdziwe informacje w wywiadzie z dr. Piotrem Witczakiem

Wywiad zawiera nieprawdziwe informacje na temat szczepień przeciw COVID-19.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • W sieci pojawił się wywiad z dr. n. med. Piotrem Witczakiem. W wywiadzie pojawiły się stwierdzenia podważające bezpieczeństwo szczepień przeciw COVID-19, negujące zagrożenie epidemiczne ze względu na niską śmiertelność, jak i wskazujące na to, że maski są nieskuteczne w zapobieganiu zakażeniom.
  • Wbrew wskazanym teoriom zgodnym z aktualną wiedzą naukową szczepionki przeciw COVID-19 są bezpieczne w użyciu i pozwalają zapobiegać zachorowaniom. Śmiertelność nie jest jedynym wskaźnikiem, który należy brać pod uwagę w ocenie sytuacji epidemicznej i pandemii, a maski ochronne mogą być skuteczne, jednak to zależy od właściwego ich zastosowania.

Na platformie YouTube opublikowano wywiad Jana Pospieszalskiego z dr. Piotrem Witczakiem, biologiem. W wywiadzie można było dowiedzieć się od dr. Piotra Witczaka, że szczepionki przeciw COVID-19 nie spełniają tradycyjnej definicji szczepionek, a w dodatku – jak wskazywał – mogą być niebezpieczne w użyciu. Poruszył on także kilka kwestii dot. pandemii oraz środków podejmowanych na rzecz minimalizowania przypadków zakażeń. Wiele informacji, które przedstawił, nie były zgodne z prawdą.

Zrzut ekranu wpisu na Facebooku na profilu Jan Pospieszalki #WARTO. Zawierał on krótkie omówienie ostatnich wydarzeń i odsyłał do filmu z wywiadem z Piotrem Witczakiem. Na wpis zareagowało ponad 380 osób, a 55 udostępniło go na swoich profilach.

Źródło: www.facebook.com

Film cieszył się dużą popularnością na Facebooku. Udostępniono go na niedawno stworzonym fanpage’u kanału #WARTO, prowadzonym przez dziennikarza przeprowadzającego wywiad, a także na profilu Warto rozmawiać, będącego fanpage’em programu, który Jan Pospieszalski prowadził na antenie TVP Info. Do filmu kierowały również linki z profilu Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców znanego z powielania niesprawdzonych przekazów na temat szczepień i leczenia COVID-19, które weryfikowaliśmy już wcześniej.

Na dzień 26 sierpnia wywiad w serwisie YouTube został obejrzany ponad 95 tys. razy. Najpopularniejszy odnośnik na profilu Warto Rozmawiać, prowadzący do nagrania, uzyskał 3,7 tys. reakcji i 1,1 tys. udostępnień. Na podstawie reakcji i komentarzy można zauważyć, że materiał spotkał się z pozytywnym odbiorem ze strony internautów, którzy są przeciwni stosowaniu szczepień przeciw COVID-19.

Szczepionki przeciw COVID-19 a tradycyjna definicja szczepień. Dlaczego szczepionki przeciw COVID-19 spełniają definicję?

Na początku wywiadu dr Piotr Witczak przekazał, że szczepionka przeciw COVID-19: „to nie jest szczepionka w takim sensie tradycyjnym, bo w sensie tradycyjnym to mamy osłabiony patogen lub fragment patogenu, który jest wprowadzany do organizmu i wytwarzana jest odpowiedź układu odpornościowego. Tutaj mamy do czynienia z mechanizmem inżynierii genetycznej” (czas nagrania 00:18). Wypowiedź deprecjonuje więc wartość szczepionek przeciw COVID-19 jako szczepień.

Zwykle szczepionki postrzega się przez pryzmat osłabionego patogenu lub jego fragmentu, ale nie oznacza to, że szczepionki mRNA przeciw COVID-19 nie wpisują się w definicję szczepionek. Od lat pod definicją szczepionki kryje się wiele różnych sposobów na to, w jaki sposób organizm może rozwinąć odporność przeciwko chorobie. Wyjaśnialiśmy to już przy okazji jednej z analiz, w której przedstawiliśmy różne rodzaje szczepionek.

Najprostsza definicja szczepionek nie określa antygenu, który musi być zawarty w szczepionce. Wskazuje jedynie na to, że poprzez antygen doprowadza do rozwinięcia odpowiedzi immunologicznej. W toku od dawna prowadzonych badań nad szczepionkami pojawiały się różne antygeny, które umożliwiały rozwinięcie odporności immunologicznej. W przeszłości poza „tradycyjnym” typem były to toksyny bakterii, oczyszczone białka oraz oczyszczone polisacharydy. Od kilku lat do szczepień zalicza się szczepionki wektorowe (znajdowały wykorzystanie jeszcze przed pandemią SARS-CoV-2, np. w przypadku szczepionek przeciw eboli). Dziś o antygenach używanych w szczepionkach mówi się także w kontekście antygenów, które są wytwarzane przy użyciu mRNA wprowadzonego poprzez szczepionki mRNA.

Bezpieczeństwo składników szczepionek przeciw COVID-19. Dlaczego szczepionki można uznać za bezpieczne w użyciu?

W dalszej części rozmowy z Janem Pospieszalskim dr Piotr Witczak mówi: „Okazuje się, że po wstrzyknięciu te liposomy, te nanolipidy, zawierające materiał genetyczny, czyli tę recepturę, tę instrukcję dla komórek, nie zostają w miejscu wstrzyknięcia. […] Jak się okazuje, jak przyjrzymy się wynikom tego badania, to mamy wykazane stężenia tych liposomów, tych otoczek lipidowych z materiałem genetycznym, w wielu organach. W mózgu, nadnerczach, w jądrach, w jajnikach. No i teraz zasadnicze pytanie, czy tam to białko jest produkowane? Dlatego, ze mamy doniesienia naukowe wskazujące na to, ze samo białko kolca, bez komponentu wirusowego, może być toksyczne” (czas nagrania 01:18). Dalej dr Piotr Witczak przywołuje doniesienia o tym, że białko kolca może krążyć w organizmie, wskazując następnie, że „białko kolca nie musi krążyć w organizmie (tak, jak gdyby to robiło – przyp. Demagog), aby wzbudzić odpowiedź odpornościową, może być ona lokalna” (czas nagrania 03:22).

Powyższym tezom przywoływanym przez dr. Piotra Witczaka przyjrzała się bliżej prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska – wirusolog i immunolog – która wskazała, że białko „nie krąży – odpowiedź kształtuje się przede wszystkim lokalnie; obrzęk, zaczerwienienie są jej widocznym przejawem”. Z kolei informacje o tym, by wysokie stężenia nanolipidów rozprzestrzeniały się po organizmie, „to manipulowanie faktami bez omówienia możliwości i konsekwencji ewentualnego pojawienia się nanolipidów i białka kolca S w krążeniu”. Więcej na ten temat prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska przedstawia w oddzielnym wpisie.

Bardzo podobnemu zagadnieniu – na którym najpewniej dr Piotr Witczak oparł przedstawione doniesienia – przyglądaliśmy się w ramach analizy treści rozpowszechnianych przez Byrama Bridla, który uznał, że szczepionki przeciw COVID-19 produkują toksyczne białko kolca. Nie ma dowodów, które potwierdzałyby te założenia. Zauważmy, że Abraham Al-Ahmad, adiunkt z Centrum Nauk o Zdrowiu Uniwersytetu Texas Tech w odpowiedzi na pojawienie się tych informacji na swoim blogu dookreślił, że w testach nad szczepionkami używano celowo wyższych stężeń preparatów u zwierząt, by badać taką ewentualność jak uwalnianie się nanolipidów w organizmie.

Śmiertelność z powodu zachorowań na COVID-19. Czy to istotny wskaźnik podczas pandemii?

wywiadu dowiadujemy się od Piotra Witczaka także, jakoby: „Wskaźniki śmiertelności, które są publikowane aktualnie, one dementują, tą taką wysoką śmiertelność, którą podejrzewano na początku” (czas nagrania 05:32). Jest to jednak dość mylące podejście, które pomija istotny kontekst. Poprzez tę wypowiedź przyznał prowadzącemu, że szczepionki przeciw COVID-19 nie są tak pilnie potrzebne. Śmiertelność nie jest jednak jedynym wskaźnikiem, który należy brać pod uwagę w kontekście pandemii. Nie można więc uznać, że dowodzi to temu, że szczepionki nie są tak bardzo potrzebne.

Wskaźniki śmiertelności zmieniają się w czasie, co wielokrotnie wyjaśnialiśmy w naszych tekstach. Wskaźnik CFR (stosunek potwierdzonych zgonów do liczby potwierdzonych zakażeń) dla COVID-19 wynosił na świecie od ok. 2 proc. 7 proc. W praktyce jest on zależny od sytuacji epidemicznej, jak i podejmowanych środków. Niemniej z pozoru niska śmiertelność nie świadczy o tym, że problem epidemiczny nie występuje lub można go marginalizować, ponieważ wirusy o charakterze pandemicznym mogą cechować się niską śmiertelnością i szybką transmisją. W konsekwencji więcej osób zachoruje, co przełoży się na wyższą liczbę ofiar wyrażoną w liczbach całkowitych.

Choroba COVID-19 wywoływana przez SARS-CoV-2 doprowadziła do zgonów 4,4 mln ludzi na całym świecie. Dla kontrastu wirus ebola, który cechuje się średnią śmiertelnością na poziomie 50 proc., nigdy dotąd nie przerodził się w pandemię i nie wywołał tak dużej liczby zgonów jak wirusy o wysokim poziomie transmisji, w tym np. SARS-CoV-2. Ludzie po prostu umierają na ebolę, zanim zdążą zarazić inne osoby.

Skuteczność maseczek w hamowaniu transmisji koronawirusa SARS-CoV-2. Czy i kiedy maseczki ochronne działają?

Spora część rozmowy między Janem Pospieszalskim a dr. Piotrem Witczakiem koncentrowała się na stosowaniu masek. Ich użytkowanie, zdaniem Witczaka, nie jest poparte naukowymi podstawami. Jak wskazywał: „Problem polega na tym, że żeby to dokładnie ocenić, potrzebujemy badania kontrolowane, randomizowane, najwyższej jakości. I takie badania, które są, które zostały podsumowane w metaanalizach w zbiorze tych wszystkich badań najwyższej jakości wskazują, że ten efekt jest praktycznie niewykrywalne przez naukę. To jest na pograniczu istotności statystycznej” (czas nagrania 15:16).

Maski ochronne mogą być skutecznym sposobem na ograniczenie transmisji koronawirusa SARS-CoV-2, co udowodniono w wielu badaniach, w tym także na podstawie metaanaliz. Zawsze warto mieć jednak na względzie, że w dobie pandemii maska nie powinna być jedynym używanym przez nas środkiem dystansowania. Jak radzi Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) tylko połączenie wszystkich dostępnych działań da najlepsze efekty w ograniczeniu zakażeń w społecznościach zagrożonych wzrostem zakażeń.

W kontekście badań nad skutecznością masek takim i innym doniesieniom podobnym do tych ze strony dr. Piotra Witczaka przyglądaliśmy się już w jednej z naszych analiz poświęconej pandemii i maskom ochronnym. Zwracaliśmy tam uwagę na aspekt badań randomizowanych i ich znaczenia w kontekście masek. Uwagę na badania dot. skuteczności noszenia maseczek zwrócono też w fact-checkingowym raporcie „Skuteczność maseczek w przeciwdziałaniu epidemii SARS-CoV-2” autorstwa dr. hab. Marcina Napiórkowskiego, pod red. dr. Tomasza Rożka z portalu Nauka. To Lubię. 

Podsumowanie

wywiadzie z dr. Piotrem Witczakiem pojawiły się wprowadzające w błąd informacje, które można zweryfikować na podstawie dostępnych doniesień naukowych. Z wiarygodnymi informacjami na temat szczepionek przeciw COVID-19 można zapoznać się na stronach Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, Europejskiej Agencji Leków, a także w białej księdze pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność”, opracowanej przez inicjatywę Nauka Przeciw Pandemii.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać