Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
PAP informuje o 66 mln dawkach jodku potasu? To fałszywy tweet!
Informacje o transporcie podało konto podszywające się pod agencję prasową.
Źródło: Twitter / Modyfikacje: Demagog
PAP informuje o 66 mln dawkach jodku potasu? To fałszywy tweet!
Informacje o transporcie podało konto podszywające się pod agencję prasową.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku (1,2) pojawiło się zdjęcie tweeta rzekomo opublikowanego przez PAP. Informowało ono o transporcie do Polski 66 mln dawek jodku potasu. Miał on służyć ochronie przed falami promieniowania.
- Konto, które opublikowało tweeta, podszyło się pod PAP.
- Nieprawdziwe informacje dotyczące jodku potasu krążą w mediach społecznościowych i są wykorzystywane przez dezinformujące profile.
„I co wy na to?” – tak brzmi pytanie na profilu Polskie media wolnościowe we wpisie zawierającym zrzut ekranu z Twittera. Na zdjęciu widać rzekomo tweet opublikowany przez Polską Agencję Prasową. Jak możemy przeczytać: „Przyjechało do Polski 66 mln dawek jodku potasu. Za ich dystrybucje odpowiedzialny będzie min. Dworczyk. Musimy się strzec fali promieniowania i zażyć jak najszybciej. Lepiej zapobiegać niż leczyć. To jest operacja powrotu do życia sprzed wojny nuklearnej”.
Tweet o dostawach jodku potasu został też opublikowany na profilu Jerzy Weber Elita Widzów. Jak możemy przeczytać w poście: „Już przyjechało »kto umrze, ten umrze«”. W rzeczywistości informacje o dostarczeniu jodku potasu nie zostały podane przez PAP, lecz przez konto podszywające się pod agencję.
Post ze zdjęciem spotkał się z szeroką reakcją użytkowników Facebooka, którzy w licznych komentarzach wyrażali swoje negatywne opinie na temat domniemanych działań rządu. Jeden z nich stwierdził: „Rzad który w zime chce zostawic naród bez wegla pradu i jedzenia i tworzy po to ustawe nagle zaczyna sie martwic o naród i kupuję jodek potasu z góry widac ze to podstęp !!!”. Inna użytkowniczka napisała natomiast: „Niech dadzą najpierw Ukraińcom oni zawsze przecież są pierwsi w kolejce po darmowe”. Jeden z komentujących zwrócił uwagę na błędnie dobrane zdjęcie: „Proponuję dodawać linki a nie screeny bo akurat to zdjęcie jest z czasów covid owych”.
Konto z wpisu podszywa się pod PAP
Tweet, udostępniony w postach (1,2), sprawia wrażenie opublikowanego przez Polską Agencję Prasową. Ma podobnie wyglądające logo, a także zawiera hasztag kojarzący się z publikacjami PAP. W rzeczywistości jednak nie jest to konto prowadzone przez agencję prasową.
Jedną z pierwszych nieścisłości jest tzw. alias, czyli nazwa konta rozpoczynająca się od symbolu „@”. W tweecie z wpisu możemy zobaczyć, że konto, które opublikowało informację o jodku potasu nazywa się @andrzejen78. Rzeczywiście, na Twitterze można znaleźć użytkownika o takiej nazwie. Natomiast alias oficjalnego konta PAP na Twitterze to @PAPinformacje.
Warto zwrócić uwagę także na inne rozbieżności pomiędzy oficjalnym profilem agencji a tweetem zamieszczonym we wpisach. Logo agencji zostało zmodyfikowane (ostatnia litera „P” jest obrócona), nazwa profilu to PΛP, zamiast PAP, a całość podpisana została hasztagiem #PΛPinformacje.
Hasztag #PΛPinformacje jest podobny do tego, jakim podpisuje swoje tweety PAP (#PAPinformacje). Z hasztagu #PΛPinformacje korzystało wyłącznie konto podszywające się pod agencję.
Doniesienia o transporcie jodku potasu nie są prawdziwe
5 października konto udające oficjalny profil PAP opublikowało wpis, który został następnie udostępniony na Facebooku. Informacji o transporcie dużej ilości jodku potasu nie znajdziemy na zweryfikowanym, oficjalnym koncie PAP na Twitterze.
Dodatkowo zdjęcie wykorzystane w fałszywym tweecie, mające uwiarygadniać doniesienia o odbiorze transportu, przedstawiają inne wydarzenie. Fotografia pochodzi z 28 grudnia 2020 roku i była opublikowana na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Prezentuje ona odbiór dostawy szczepionek zamówionych przez Polskę.
Jodek potasu nośnym tematem wykorzystywanym przez dezinformujące profile
Temat jodku potasu pojawia się od jakiegoś czasu w mediach społecznościowych. Niektórzy przedstawiają jego dystrybucję jako kolejny element planu depopulacji. Temat dotyczący przekazywania tabletek szerzej opisaliśmy w jednej z naszych analiz.
Jak poinformowało 19 września 2022 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, tabletki zostały przekazane komendom powiatowym Państwowej Straży Pożarnej. Jako powód działania wskazano „informacje medialne dotyczące walk w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej” w Ukrainie.
Jednocześnie MSWiA podkreśliło, że:
„(…) w obecnej chwili takie zagrożenie nie występuje, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana przez Państwową Agencję Atomistyki. Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo państwa są w ciągłej gotowości, a odpowiednia ilość jodku potasu jest zabezpieczona dla każdego, kto będzie tego potrzebował”.
Część ekspertów ocenia, że opinia publiczna w Polsce została w sposób niewłaściwy poinformowana na temat profilaktyki jodkiem potasu. Na niedociągnięcia polskich władz zwracał uwagę na Twitterze m.in. dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. zagrożeń epidemicznych:
O profilaktyce jodkiem potasu społeczeństwo nie zostało poinformowane, zanim zaczęto rozprowadzać preparaty do punktów dystrybucji. Takie działanie powoduje chaos informacyjny, buduje poczucie zagrożenia, naraża ludzi na spekulacje w sieci, tworzy przestrzeń dla dezinformacji
— Pawel Grzesiowski (@grzesiowski_p) October 9, 2022
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter