Strona główna Fake News Paxlovid – nieskuteczny lek na COVID-19? Co mówią badania?

Paxlovid – nieskuteczny lek na COVID-19? Co mówią badania?

Wyjaśniamy, na czym polega manipulacja w doniesieniach dotyczących leku Paxlovid.

Laboratorium chemiczne

fot. Polina Tankilevitch / Pexels /

Paxlovid – nieskuteczny lek na COVID-19? Co mówią badania?

Wyjaśniamy, na czym polega manipulacja w doniesieniach dotyczących leku Paxlovid.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

16 sierpnia 2023 roku na profilu Fundacji Ordo Medicus na platformie X pojawił się wpis na temat leku o nazwie Paxlovid. Czytamy w nim: „na stronie »Clinical trials « opublikowano wyniki jedynego do tej pory randomizowanego badania kontrolowanego, w którym badano działanie Paxlovidu u osób zaszczepionych na covid (EPIC-SR). Z badań, które nota bene są sponsorowane przez Pfizera, producenta Paxlovidu, wynika, że brak dowodów na jakiekolwiek korzyści z terapii Paxlovidem”.

Jeden z naszych czytelników zgłosił nam ten wpis do sprawdzenia. Wyjaśniamy więc, do czego służy Paxlovid i dlaczego informacje podane przez Fundację Ordo Medicus nie są w pełni zgodne z prawdą.

Zrzut ekranu omawianego wpisu na Twitterze. Został on wyświetlony ponad 2,7 tys. razy. Podano go dalej 18 razy, polubiono 40 razy.

Źródło: www.twitter.com

Fundacja Ordo Medicus, która zamieściła wpis, wielokrotnie przekazywała w przeszłości informacje niezgodne z prawdą, które weryfikowaliśmy na łamach Demagoga.

Paxlovid jest rekomendowany dla pacjentów cierpiących na COVID-19, będących w grupie największego ryzyka

Nirmatrelwir i rytonawir, czyli substancje czynne sprzedawane pod komercyjną nazwą Paxlovid,rekomendowane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) dla pacjentów z łagodną i umiarkowaną chorobą COVID-19, znajdujących się w grupie największego ryzyka. Mowa zatem o osobach niezaszczepionych, w podeszłym wieku lub z obniżoną odpornością, które zmagają się z COVID-19, wobec czego zachodzi w ich przypadku największe ryzyko rozwoju ciężkiej choroby i hospitalizacji.

„WHO sugeruje, aby nie stosować go (Paxlovidu – przyp. Demagog) u pacjentów z niższym ryzykiem, ponieważ uznano, że korzyści są znikome (…) WHO sugeruje obecnie stosowanie remdesiviru u pacjentów z łagodną lub umiarkowaną postacią COVID-19, u których występuje wysokie ryzyko hospitalizacji”.

Co istotne, lek należy podawać wyłącznie w początkowej fazie choroby.

Skuteczność leku Paxlovid przebadano nie tylko w jednym badaniu

Wspomniane we wpisie badanie, określane jako EPIC-SR (Evaluation of Protease Inhibition for COVID-19 in Standard-Risk Patients), nie było jedynym badaniem nad lekiem Paxlovid. Lek ten – rekomendowany dla pacjentów znajdujących się w grupie najwyższego ryzyka – przeszedł również przez inne badania, które dowiodły jego skuteczności.

Jak czytamy na stronie Pfizera, producenta leku, dopuszczenie Paxlovidu na rynek „opiera się na całości przedłożonych dowodów naukowych”, w tym na danych pochodzących z badania określanego jako EPIC-HR (Study of Oral PF-07321332/​Ritonavir Compared With Placebo in Nonhospitalized High Risk Adults With COVID-19). Badanie to wykazało 86-proc. zmniejszenie ryzyka hospitalizacji lub zgonu w związku z COVID-19 u pacjentów z grupy wysokiego ryzyka, którzy rozpoczęli przyjmowanie leku Paxlovid w ciągu pięciu dni od wystąpienia objawów. Tak jak wspomnieliśmy wcześniej – lek ten należy podawać w początkowej fazie choroby.

WHO podkreśla także, że zalecenie stosowania leku Paxlovid u pacjentów w grupie największego ryzyka opiera się na danych z badań klinicznych z udziałem ponad 3 tys. pacjentów. Jak podaje WHO, „z danych wynika, że ​​po takim leczeniu (przy pomocy Paxlovidu – przyp. Demagog) ryzyko hospitalizacji zmniejsza się o 85 proc. W grupie wysokiego ryzyka (ponad 10-proc. ryzyko hospitalizacji) oznacza to o 84 mniej hospitalizacji na 1 000 pacjentów”.

Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) w marcu 2023 roku oszacowała, że zastosowanie leku Paxlovid u kwalifikujących się pacjentów mogłoby uratować ponad 1,5 tys. ludzkich żyć i doprowadzić do uniknięcia 13 tys. hospitalizacji tygodniowo (s. 75).

Przywołane we wpisie badanie przerwano z innego powodu niż „brak dowodów na jakiekolwiek korzyści z terapii” lekiem Paxlovid

Badanie EPIC-SR, o którym mowa we wpisie, dotyczyło pacjentów zmagających się z COVID-19, którzy nie należeli do grupy największego ryzyka. Odnosiło się do pacjentów obciążonych standardowym ryzykiem. Jak pisaliśmy wcześniej, lek Paxlovid nie jest preparatem przeznaczonym dla takich osób.

„Firma Pfizer zaprzestanie udziału w badaniu EPIC-SR ze względu na niski wskaźnik hospitalizacji lub zgonów w populacji standardowego ryzyka; będzie w dalszym ciągu oceniać leczenie w populacjach o wysokim stopniu niezaspokojonych potrzeb”.

Wbrew temu, co napisano we wpisie, badanie nie zostało przerwane przez firmę Pfizer z powodu „braku dowodów na jakiekolwiek korzyści z terapii Paxlovidem” – te istnieją. Firma podjęła decyzję o niekontynuowaniu badania ze względu na nieistotnejej zdaniem – zmniejszenie ryzyka ciężkiego przebiegu choroby i zgonu z powodu COVID-19 u pacjentów z grupy standardowego ryzyka, przyjmujących Paxlovid. Co więcej, badanie EPIC-SR nie stanowi podstawy do aktualnych wskazań stosowania leku.

Badania nad lekiem Paxlovid a pacjenci z grupy standardowego ryzyka – na czym polega manipulacja we wpisie?

Stwierdzenie, że brak jest dowodów „na jakiekolwiek korzyści z terapii Paxlovidem” jest nadinterpretacją. Faktycznie, badanie, o którym wspomniano we wpisie, zostało przerwane przez firmę Pfizer, ale z innego powodu, niż podano w poście. Lek Paxlovid jest rekomendowany dla pacjentów z grupy najwyższego ryzyka hospitalizacji i zgonu z powodu COVID-19 i w przypadku tych osób wykazuje skuteczność.

Mówiąc obrazowo, jeśli chcemy zabić muchę, sięgamy – w zależności od regionu – po packę, łapkę lub klepkę. Nie celujemy do niej z armaty, która poza unicestwieniem owada, mogłaby zniszczyć rośliny i inne zwierzęta w pobliżu. Armata byłaby też droższa, a do jej użycia potrzebna jest większa wiedza niż do wykorzystania kawałka plastiku, który bez problemu pozwoli nam zabić muchę. Paxlovid jest w tym porównaniu jak armata – zastosowanie tego leku nie ma większego sensu w przypadku pacjentów z grupy standardowego ryzyka. Takich właśnie osób dotyczyło badanie przywołane we wpisie.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać