Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
PESEL to nie obywatelstwo, a uchodźcy nie są przesiedleńcami
Film stanowi element dezinformacji.
PESEL to nie obywatelstwo, a uchodźcy nie są przesiedleńcami
Film stanowi element dezinformacji.
Fake news w pigułce:
- Na Facebooku i TikToku został zamieszczony film, w którym mężczyzna nazywa uchodźców przesiedleńcami oraz sugeruje, że nadanie tym osobom numeru PESEL jest niewłaściwym działaniem ze strony Polski.
- Tezy przedstawione w nagraniu wpisują się w antyuchodźcze narracje.
- Nadanie numeru PESEL nie jest równoznaczne z nadaniem obywatelstwa. Rejestr PESEL gromadzi też dane cudzoziemców mieszkających w Polsce. Pisaliśmy o tym w naszej analizie.
- Uchodźcy z Ukrainy uciekają przed wojną. Nazywanie tych osób „przesiedleńcami” sugeruje, że nie wyjechały z Ukrainy z własnej woli. Pisaliśmy na ten temat w tym artykule.
Na Facebooku pojawiło się nagranie na temat uchodźców z Ukrainy. Film pierwotnie został opublikowany na TikToku przez trenera i konsultanta biznesowego Pawła Lewickiego, który w serwisie funkcjonuje jako levi1916_official. W trakcie wypowiedzi mężczyzna stwierdza, że osoby uciekające z Ukrainy nie są tak naprawdę uchodźcami, a także podaje w wątpliwość intencje polskich władz odnośnie nadawania im numeru PESEL.
Nagranie cieszy się popularnością zarówno na TikToku, gdzie zdobyło ponad 9 tys. polubień, jak i na Facebooku, gdzie zebrało 3,5 tys. polubień.
Komentarze użytkowników serwisów świadczą o tym, że podzielają oni opinie prezentowane w filmie. Jeden z komentujących na Facebooku stwierdził, że „to jest Ukrajnizacja Polski…, a Putin myślę że się zbuntował bo nie chcę być pionkiem.. jeżeli mają wprowadzić jeden Rząd…. i jedną religię….. A nasi nas poprostu sprzedali….Na plany nie wielki mamy wpływ… Powinno nas być więcej…… Jeszcze chwila wróci wirus…….No i wybory……” (pisownia oryginalna – przyp. Demagog).
Wątpliwości dotyczące nadania numeru PESEL
Mężczyzna na nagraniu, powołując się na wypowiedź profesora, którego nazwiska „nie pamięta”, zadaje pytanie: „jak to jest, że w tak krótkim czasie, tak natychmiast polski rząd przepchnął ustawę, żeby nadawać PESEL-e praktycznie dwu i pół milionom już teraz Ukraińców, którzy przyjechali do Polski?” (czas nagrania: 1:08).
Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy z 12 marca 2022 roku o pomocy obywatelom Ukrainy, obywatelowi tego państwa, którego pobyt na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej został uznany za legalny, nadaje się numer PESEL.
Jeśli cudzoziemiec jest zameldowany w Polsce na pobyt powyżej 30 dni, otrzymuje numer PESEL z urzędu. Jeśli osoba nie jest zameldowana w naszym kraju, otrzymuje PESEL po złożeniu wniosku w urzędzie gminy o jego nadanie.
Przebieg prac nad ustawą pomocową
Zanim projekt trafił do Sejmu, był przygotowywany przez Radę Ministrów. Swoje uwagi zgłosił m.in. Główny Urząd Statystyczny, Minister Aktywów Państwowych, Minister Finansów oraz Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej.
3 marca w wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pojawił się projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. 7 marca rządowy projekt tej ustawy został podany do publicznej wiadomości. Pierwsze czytanie projektu odbyło się w Sejmie dzień później. Drugie i trzecie – 9 marca.
12 marca Senat wyraził swoje stanowisko na temat projektu. Tego samego dnia prezydent podpisał ustawę.
Numer PESEL nie równa się obywatelstwu
Nadanie numeru PESEL nie jest równoznaczne z nadaniem obywatelstwa. Zgodnie z ustawą o ewidencji ludności w rejestrze PESEL gromadzone są dane nie tylko obywateli Polski, ale także cudzoziemców zamieszkujących na terytorium naszego kraju (art. 7 ustawy).
Cudzoziemcy posiadający numer PESEL stanowią odrębną kategorię w Powszechnym Elektronicznym Systemie Ewidencji Ludności. Znajduje się w nim rejestr mieszkańców oraz rejestr zamieszkania cudzoziemców (art. 3 ustawy).
Numer PESEL nie uprawnia do udziału w wyborach
Komentujący nagranie zwracają uwagę na możliwość głosowania uchodźców w wyborach w Polsce. „To jest zasiedlenie, nowi wyborcy PiS’u. Jeszcze będziemy płakać, nam nie potrzebna wojna by nas zmusić do wyjazdu z kraju” (pisownia oryginalna – przyp. Demagog) – napisał na TikToku jeden z użytkowników.
Uchodźcy z Ukrainy posiadający numer PESEL nie są uprawnieni do głosowania w wyborach.
Zgodnie z art. 62 Konstytucji RP prawo wybierania prezydenta, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego ma obywatel polski, który najpóźniej w dniu głosowania ukończył 18 lat i nie został ubezwłasnowolniony prawomocnym orzeczeniem sądowym, a także przysługuje mu pełnia praw publicznych i wyborczych.
Jeśli chodzi o cudzoziemców, z art. 10 Kodeksu wyborczego wynika, że mogą oni oddać głos w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz w wyborach do organów stanowiących jednostki samorządu terytorialnego (rady gmin, rady powiatów, sejmiki województw). Przepis ten dotyczy jednak wyłącznie obywateli Unii Europejskiej. Znajduje zatem zastosowanie wobec uchodźców z Ukrainy jedynie wtedy, gdy są oni równocześnie obywatelami któregoś z państw członkowskich UE.
Uchodźcy czy przesiedleńcy?
Mężczyzna zadaje w filmie retoryczne pytanie: „to są uchodźcy czy to jest zasiedlenie Polski tak naprawdę?” (czas nagrania: 1:23). Na nagraniu w tym momencie pojawia się napis o treści: „uchodźcy czy już przesiedleńcy?”
Uchodźcy są nazywani przesiedleńcami także w komentarzach pod filmem. Na Facebooku jeden z użytkowników napisał, że „to nie są uchodźcy wojenni to jest przesiedlenie na naszych oczach ,ale tego nie widzimy .Szykuje nam się druga Palestyna”.
Liczne przybycie osób z Ukrainy do Polski nie wynika ze zorganizowanej akcji przesiedleńczej. Nazywanie uchodźców „przesiedleńcami” stanowi element dezinformującej narracji.
Uchodźca to nie przesiedleniec
Ukraińcy przyjeżdżają do Polski, bo uciekają przed wojną trwającą w ich kraju. Określenie „przesiedleniec” w kontekście uchodźcy jest używane pogardliwie, sugerując z ten sposób, że osoby, które uciekły z Ukrainy, nie zrobiły tego z własnej woli.
Od początku wojny z Ukrainy uciekło już prawie 4,3 mln osób. Faktem jest, że do Polski przybyło najwięcej uchodźców, ale Polska nie jest jedynym krajem, który przyjął osoby uciekające przed wojną. Ponad 650 tys. uchodźców z Ukrainy trafiło do Rumunii. Do Mołdawii i Węgier przyjechało po niemal 400 tys. osób. Więcej na ten temat można przeczytać w tym raporcie.
Odmienne traktowanie polskich i ukraińskich rodzin
W filmie pada też oskarżenie o nierówne traktowanie wielodzietnych rodzin uchodźców w porównaniu z polskimi dużymi rodzinami. Mężczyzna na nagraniu stwierdza, że „podstawowy błąd ludzi to jest takie gloryfikowanie i takie nadawanie jakiegoś wyjątkowego znaczenia tym ludziom, tym uchodźcom, że są najwspanialsi” (czas nagrania: 1:56).
Mężczyzna podaje przykład rodziny z dwanaściorgiem dzieci, która przyjechała do Polski z Ukrainy. Jego zdaniem ukraińska rodzina jest przez polskie społeczeństwo „gloryfikowana”, podczas gdy polskie wielodzietne rodziny są traktowane jak „patologia” (czas nagrania: 2:30).
W filmie nie padają żadne szczegóły dotyczące pomocy udzielonej ukraińskiej rodzinie. Mężczyzna nie powołuje się też na żadne źródło informacji, które potwierdzałoby faktyczne różnice w podejściu do wielodzietnych rodzin z Polski i Ukrainy, a jego twierdzenia argumentowane są poprzez dowody anegdotyczne.
„To się nazywa hipokryzja. Ludzie dzięki pomocy uchodźcom czują się dobrzy. Ale dla swoich bliskich i rodaków czy są tacy pomocni?” – napisał jeden z komentujących film na TikToku.
Narracja, zgodnie z którą uchodźcy są w Polsce lepiej traktowani niż Polacy, jest elementem dezinformacji i ma na celu wzbudzenie niechęci do uchodźców. W sieci pojawia się wiele wiadomości, podejmujących temat pomocy Ukraińcom, przedstawiając go jako problem dla Polaków i zaznaczając przy tym, że Ukraińcy stanowią rzekomo grupę uprzywilejowaną.
Podsumowanie
Nadanie numeru PESEL nie jest równoznaczne z nadaniem obywatelstwa polskiego, czy też przyznaniem prawa do głosowania w polskich wyborach. Nazywanie uchodźców z Ukrainy „przesiedleńcami”, stanowi element dezinformacji. Mimo popularności, którą cieszy się nagranie w Internecie, warto sprawdzić wiarygodność informacji, które w nim się pojawiają.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter