Strona główna Fake News Powodzianie nie dostają żadnej pomocy od rządu? Sprawdzamy

Powodzianie nie dostają żadnej pomocy od rządu? Sprawdzamy

Czy nagranie z mediów społecznościowych dowodzi tego, że państwo w żaden sposób nie wspiera powodzian? W naszej analizie sprawdzamy informacje na temat wsparcia, na jakie mogą liczyć ofiary katastrofy. 

screen z TikToka

fot. Tiktok / Modyfikacje: Demagog

Powodzianie nie dostają żadnej pomocy od rządu? Sprawdzamy

Czy nagranie z mediów społecznościowych dowodzi tego, że państwo w żaden sposób nie wspiera powodzian? W naszej analizie sprawdzamy informacje na temat wsparcia, na jakie mogą liczyć ofiary katastrofy. 

ANALIZA W PIGUŁCE 

  • Na FacebookuTikToku opublikowano film, w którym poinformowano, że ci, którzy ucierpieli w wyniku powodzi, nie otrzymają od państwa żadnego wsparcia i nie powinni na nie liczyć, ponieważ udzielenie go nie leży w interesie rządu [czas nagrania 0:54]. 
  • Potwierdzenia tych słów nie odnajdujemy w sieci. Już od września na stronach rządowych (1, 2, 3, 4) i w mediach (np. 1, 2) pojawiają się informacje na temat wsparcia, na jakie mogą liczyć zarówno powodzianie, jak i przedsiębiorstwa czy gminy dotknięte tą klęską żywiołową.
  • O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy przedstawicieli kilku gmin. Reprezentanci gminy Stronie Śląskie oraz miasta Kłodzka zdementowali twierdzenia, które pojawiły się w omawianym nagraniu.

Mieszkańcy południowo-zachodniej Polski ucierpieli w wyniku wrześniowej powodzi, a ich trudna sytuacja nadal jest wykorzystywana przez osoby szerzące fałszywe informacje do tworzenia treści o dużym zasięgu (np. 1, 2, 3). 

11 października na facebookowymtiktokowym profilu Robert Pacyfikator (1, 2) udostępniono film, w którym przekazano treści dotyczące powodzian mające cechy narracji spiskowej.

Mężczyzna wypowiadający się na nagraniu poinformował, że na tereny, które dotknęła powódź, nie jest wysyłana żadna pomoc ze strony rządzących. Na poparcie swoich słów nie dostarczył jednak wiarygodnych dowodów. Dodane do nagrania materiały, które miały poprzeć głoszone przez niego tezy, weryfikujemy poniżej.

Zrzut ekranu z posta na TikToku. Na nagraniu mężczyzna w białej koszulce trzymający w dłoni kubek. 

Źródło: TikTok.com, 11.10.2024

Na TikToku materiał obejrzano ponad 50 tys. razy. Wśród komentarzy odnajdujemy liczne głosy osób, które wyraziły niezadowolenie w związku z rzekomymi planami rządu [pisownia oryginalna]: „Dobrze powiedziane rząd nie polski kupę kasy zarobiaja co im bieda zrobi, my ich w ogóle nie interesujemy”, „Nie po to ktoś dopilnował (z Rządu?), aby wszystko popłynęło z wodą a dziś musiał odbudować. To ludzie muszą mieć zajęcie i problemy, żeby Rząd miał spokój”.

Jakie słowa padają na nagraniu?

„Nie oczekujcie […] pomocy i wsparcia od niepolskiego rządu. Nie oczekujcie ciężkich maszyn, że wjadą buldożery i posprzątają […] oraz że postawią domy dla powodzian. […] Takiego wsparcia nie będzie […] ponieważ to nie jest w interesie niepolskiego rządu” – słyszymy [czas nagrania 0:54].

W dalszej części materiału autor wyjaśnia, do czego ma doprowadzić rzekoma sytuacja: „W ich [rządu – przyp. Demagog] interesie jest to, by Polacy się wynieśli z tamtych rejonów i zamieszkali u własnych rodzin” [czas nagrania 1:17]. I dalej: „Już to są miejsca dla tych, którzy przybędą do tego kraju. Żeby mogli zająć te miejsca. A dla nich budynki będą stawiane. To są już ich ziemie” [czas nagrania 2:33].

filmu dowiadujemy się więc, że tereny zniszczone w wyniku powodzi mają być przekazane tajemniczym przybyszom. W opisie posta na Facebooku dodano, że chodzi tu o [pisownia oryginalna] „nowo przybyłych z gwiazdą Dawida”.

Sprawdźmy, ile jest prawdy w tych twierdzeniach.

Rząd zapewnia o pomocy powodzianom

Według informacji przekazanych przez autora omawianego filmu osoby, które ucierpiały w wyniku powodzi, nie powinny spodziewać się żadnej pomocy ze strony rządu [czas nagrania 0:54]. Potwierdzenia tych słów nie odnajdujemy w sieci.

Już od września zarówno na stronach rządowych (1, 2, 3, 4), jak i w mediach (np. 1, 2) pojawiają się informacje na temat wsparcia, na jakie mogą liczyć zarówno powodzianie, jak i przedsiębiorstwa czy gminy dotknięte powodzią.

Jak czytamy w komunikacie zamieszczonym w witrynie gov.pl, każdy poszkodowany może uzyskać pomoc od państwa. Oprócz wsparcia finansowego i psychologicznego przewidziana jest również pomoc dla kredytobiorców, firm, pracowników, pracodawców, rolników, osób z niepełnosprawnościami, dzieci i studentów.

Oprócz zapewnień o pomocy, w internecie nietrudno jest odnaleźć zdjęcia i relacje z działań służb, w tym straży pożarnej czy wojska (np. 1, 2, 3). Brak natomiast materiałów, które dowodziłyby w wiarygodny sposób, że udzielanie pomocy powodzianom „nie jest w interesie rządu” [czas nagrania 0:54].

Pomoc dla powodzian. Co na ten temat mówią samorządy?

Aby dokładniej przeanalizować sytuację, zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do gmin, których mieszkańcy ucierpieli w wyniku powodzi (1, 2). 

W odpowiedzi na nasze zapytanie Tomasz Olszewski, sekretarz gminy Stronie Śląskie zaprzeczył twierdzeniom, które padły w omawianym materiale. Podkreślił, że samorząd stale prowadzi działania mające na celu wsparcie powodzian. Należą do nich m.in. zapewnienie miejsc zakwaterowania tymczasowego oraz w dłuższej perspektywie czasowej, zapewnienie wyżywienia poszkodowanym czy planowanie przeznaczenia gminnych gruntów pod budowę budynków mieszkalnych. 

Sekretarz gminy wskazał również, że do pomocy przy usuwaniu skutków powodzi zaangażowane są zarówno prywatne firmy, jak i podmioty rządowe (Siły Zbrojne RP, Państwowa Straż Pożarna), a także Ochotnicza Straż Pożarna czy wolontariusze. Przekazał również szczegółowe informacje na temat środków finansowych, które otrzymała gmina:

„W chwili obecnej Gmina Stronie Śląskie otrzymała dotację celową w kwocie 25 000 000 złotych na wywóz i utylizację odpadów popowodziowych, na doraźne naprawy sieci wodociągowych oraz doraźne naprawy i udrożnienie kanalizacji sanitarnej oraz deszczowej. Ponadto Gmina Stronie Śląskie otrzymała z budżetu państwa kwotę 5 100 000 na wypłatę zasiłków powodziowych oraz na wypłatę pomocy doraźnej, kwotę 200 000 zł na wypłatę zasiłków losowych na cele edukacyjne oraz 447 375 zł na pokrycie kosztów wyjazdu, zajęcia terapeutyczne i opiekuńcze”.  

Jak działają sztaby zarządzania kryzysowego?

Na nasze zapytanie odpowiedział również Krzysztof Oktawiec, sekretarz gminy miejskiej Kłodzko. W przesłanym komentarzu zapewnił o stałym wsparciu, jakim samorząd otacza ofiary powodzi:

„Od momentu pojawienia się sytuacji zagrożenia powodziowego działa sztab zarządzania kryzysowego monitorujący sytuację i podejmujący działania mające na celu zabezpieczenie ludzi i mienie w Kłodzku. […] Obecnie około 40 osób ma zapewniony pobyt oraz wyżywienie w jednym z lokalnych obiektów hotelowych. […] Wszyscy pokrzywdzeni podczas powodzi byli doposażeni w sprzęt do sprzątania, chemię, produkty żywnościowe i ubrania. Ponadto sztab wraz z wolontariuszami zapewniał ciepłe posiłki, wodę i kanapki dla powodzian oraz dla grup sprzątających miasto []. Od pierwszych godzin po powodzi, gdy była tylko taka możliwość, zadysponowane zostały środki na sprzątanie miasta […]”.

Sekretarz gminy dodał również, że ze strony rządu „Gmina Miejska Kłodzko ma otrzymać 29.600.000 złotych pomocy krajowej”. Informacje te stoją więc w sprzeczności z twierdzeniami, które pojawiły się w nagraniu Roberta Pacyfikatora.

Rząd przekaże ziemie przybyszom? Nie ma na to dowodów

W opisywanym filmie mężczyzna kilkukrotnie wspomina, że rząd ma planować odebranie terenów, które zostały zniszczone w wyniku powodzi [czas nagrania 1:17, 2:33]. Następnie ziemie mają być przekazane dla [pisownia oryginalna] „nowo przybyłych z gwiazdą Dawida”.

Nie znaleźliśmy wiarygodnych dowodów na to, by rządzący przeprowadzali plan wysiedlenia Polaków na rzecz przybyszów zagranicznych. Jak wykazaliśmy wyżej, prowadzone są działania mające na celu minimalizację skutków powodzi i odbudowę zniszczonych budynków. Informacji na temat rzekomego przeniesienia mieszkańców nie odnajdziemy ani w doniesieniach medialnych, ani na stronach gmin (np. 1, 2, 3). 

Narracja przedstawiana przez autora nagrań wykazuje cechy myślenia konspiracyjnego. Kwestie rzekomych przesiedleń często stają się tematem dezinformujących treści, co już nie raz opisywaliśmy w naszych analizach (1, 2, 3). Dlatego tak ważne jest, aby informacje dotyczące aktualnych zdarzeń na świecie czerpać z zaufanych, rzetelnych źródeł – nie z przypadkowych filmów w mediach społecznościowych

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać