Strona główna Fake News „Przesiedleńcy” zamiast „uchodźców”? Manipulacja depeszą PAP!

„Przesiedleńcy” zamiast „uchodźców”? Manipulacja depeszą PAP!

Tekst na blogu Lega Artis manipuluje depeszą PAP i powiela dezinformujące przekazy na temat uchodźców.

„Przesiedleńcy” zamiast „uchodźców”? Manipulacja depeszą PAP!

Fot. Pixabay

„Przesiedleńcy” zamiast „uchodźców”? Manipulacja depeszą PAP!

Tekst na blogu Lega Artis manipuluje depeszą PAP i powiela dezinformujące przekazy na temat uchodźców.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Na blogu kancelarii Lega Artis ukazał się tekst, który manipuluje treścią depeszy Polskiej Agencji Prasowej. Zmieniono w niej słowa – „uchodźców” zastąpiono „przesiedleńcami”, a „inwazję Rosji na Ukrainę” nazwano „eskalacją konfliktu zbrojnego, który trwa od ośmiu lat na wschodzie Ukrainy”, aby zakpić z osób, które zaczęły pomagać uchodźcom dopiero w 2022 roku.
  • Ukraińcy uciekający przed wojną nie są „przesiedleńcami”. Taka nazwa sugeruje istnienie akcji przesiedleńczej i stanowi tym samym element dezinformacyjnej narracji. Zgodnie z nią Ukraińcy nie przyjechali do Polski z własnej woli, a ich przybycie miałoby wynikać z przymusowego przesiedlenia dokonanego na mocy odgórnego planu lub tajnego spisku władz.
  • Konflikt trwa od 2014 roku, jednak przedstawiona otoczka oraz zastąpienie wojny wyrażeniem „eskalacja konfliktu zbrojnego” rozmywa odpowiedzialność Rosji za wojnę i neguje powagę sytuacji, do której doszło w lutym 2022 roku w związku z pełnoskalowym atakiem. Nazywanie obecnej wojny „eskalacją konfliktu zbrojnego, który trwa od ośmiu lat na wschodzie Ukrainy” w kontekście pomocy uchodźcom, którzy przed nią uciekają, jest manipulacją.

Blog kancelarii Lega Artis słynie z powielania nieprawdziwych informacji, m.in. na temat szczepień przeciw COVID-19 czy fałszywych treści mających antagonizować Polaków i Ukraińców. Tym razem na blogu pojawiła się informacja, powstała wskutek zmanipulowania treści depeszy Polskiej Agencji Prasowej, która dotyczy niewielkiego zainteresowania funkcjonowaniem punktu pomocowego dla Ukraińców zlokalizowanego przy gdańskim stadionie. 

W zmanipulowanym tekście czytamy, że uchodźcy z Ukrainy w rzeczywistości są „przesiedleńcami”. Dodatkowo inwazja Rosji na Ukrainę została nazwana „eskalacją konfliktu zbrojnego trwającego od ponad ośmiu lat na wschodzie Ukrainy”, czym negowana jest powaga sytuacji rozpętania pełnoskalowej wojny, w której giną m.in. ukraińscy cywile. Posty z linkami odsyłającymi do wspomnianego artykułu zostały także opublikowane na fanpage’ach związanych z blogiem Lega Artis: Kancelaria LEGA ARTIS oraz Centrum Usług Prawnych. 18 sierpnia oba posty zostały usunięte.

Zrzut ekranu z bloga kancelarii Lega Artis. Do artykułu dołączono zdjęcie, na którym widać ludzi śpiących w hali.

Źródło: blog kancelarii Laga Artis

Informacja pochodzi z Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP – ale zmodyfikowano jej treść!

Tekst, który ukazał się na Blogu kancelarii Lega Artis, pochodzi z Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP. Jak potwierdza to dołączony skan z serwisu, został on opublikowany 20 lipca 2022 roku, a jego autorem jest Piotr Mirowicz. Depeszę PAP publikujemy w całości za zgodą Ryszarda Niżewskiego, zastępcy dyrektora Biura Strategii Medialnych Polskiej Agencji Prasowej S.A.

Zrzut ekranu z Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP

Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP

Tak Lega Artis manipuluje depeszą Polskiej Agencji Prasowej o pomocy dla uchodźców

Blog kancelarii Lega Artis zmanipulował treść depeszy PAP o pomocy dla uchodźców w Gdańsku. Już na pierwszy rzut oka widać, że blog dokonał – niewielkich, choć bardzo istotnych – modyfikacji w przedrukowanym tekście, polegającej na zamienieniu słowa „uchodźcy” w „przesiedleńców”, co nadało tekstowi bardziej pogardliwy i umniejszający ton osobom, które uciekły przed wojną.

Taka praktyka modyfikacji odbiega od zmian dokonanych przez inne redakcje, takie jak Radiogdansk.pl czy SE.pl, które w niezmienionej formie (poza tytułem) również udostępniły tekst depeszy na swoich łamach. Manipulację, jakiej dokonał blog kancelarii Lega Artis, najwyraźniej widać w porównaniu dwóch pierwszych akapitów artykułów, z podziałem na miejsce ich publikacji.

 

Porównanie fragmentów trzech artykułów, które ukazały się na blogu kancelarii Lega Artis, w serwisie PAP i na Radiogdansk.plUchodźcy z Ukrainy nie są przesiedleńcami – to językowa manipulacja

Blog kancelarii Lega Artis kilkukrotnie manipulował tekstem depeszy PAP, by wzbudzić w czytelniczkach i czytelnikach przekonanie (niemające pokrycia w faktach), że uchodźcy z Ukrainy w rzeczywistości uchodźcami nie są. W swoim tekście Lega Artis nazywa ich wyłącznie „przesiedleńcami” lub pisze o nich jako o „»uchodźcach«” – z użyciem cudzysłowu, by podkreślić, że nie są typowymi uchodźcami. 

Porównanie fragmentów trzech artykułów, które ukazały się na blogu kancelarii Lega Artis i w serwisie PAPNazywanie uchodźców przesiedleńcami to popularna manipulacja, której celem jest antagonizacja Polaków i Ukraińców. Językoznawczyni dr Laura Polkowska w rozmowie z Demagogiem zwraca uwagę, że jednym z często pojawiających się w dezinformujących materiałach leksemów jest wyraz „przesiedleńcy”, określający osoby, które uciekły przed wojną w Ukrainie. Użycie tego zwrotu w odniesieniu do uchodźców wprowadza w błąd i niejednokrotnie przyczynia się do manipulacji przekazem lub stanowi fałszywą informację samą w sobie. 

 

W naszych analizach pisaliśmy o tym, że uchodźcy z Ukrainy nie są przesiedleńcami. Taka nazwa sugeruje istnienie akcji przesiedleńczej i stanowi tym samym element dezinformacyjnej narracji. Zgodnie z nią Ukraińcy nie przyjechali do Polski z własnej woli, a ich przybycie miałoby wynikać z przymusowego przesiedlenia dokonanego na mocy odgórnego planu lub tajnego spisku władz.

tekście opublikowanym na blogu kancelarii Lega Artis zmieniono zapis słowa „uchodźcy” bez cudzysłowu (jak w depeszy PAP) na zapis w cudzysłowie „»uchodźcy«”. Jak zauważa profesor Uniwersytetu Warszawskiego i językoznawca Mirosław Bańko, użycie cudzysłowu jest sposobem na dystansowanie się lub ironię. W podobny sposób użycie określenia „normalny” o jakimś zjawisku może sugerować, że autor tekstu nie uznaje go za zwyczajne. Niemniej jednak uciekający przed wojną Ukraińcy są po prostu uchodźcami, a nie – wbrew temu, co czytamy na blogu kancelarii Lega Artis – „uchodźcami”.

Eskalacja konfliktu zbrojnego? Prawda jest taka, że to Rosjanie zaatakowali Ukrainę

Blog kancelarii Lega Artis – zamiast „rosyjskiego ataku na Ukrainę”, jak było w depeszy PAPpisze o „eskalacji konfliktu zbrojnego trwającego od ponad ośmiu lat na wschodzie Ukrainy”. Na podstawie tego przekazu można zauważyć, że chodzi tu o zakpienie z pomocy dla uchodźców i o negację powagi sytuacji po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku. Według najnowszych danych Straży Granicznej od inwazji 24 lutego do 17 sierpnia 2022 roku do Polski przyjechało ponad 5,5 mln Ukraińców.

Podobnie jak w przypadku „przesiedleńców” manipulację oryginalnego tekstu obrazuje następujące porównanie:

 

Porównanie fragmentów trzech artykułów, które ukazały się na blogu kancelarii Lega Artis i w serwisie PAPInterwencja zbrojna Rosji na Ukrainę rozpoczęła się pod koniec lutego 2014 roku, kiedy na należącym do Ukrainy Krymie rozpoczęto działania wojskowe mające na celu przejęcie przez Rosję militarnej kontroli nad półwyspem. Żołnierze uczestniczyli w zajmowaniu obiektów infrastruktury i blokowaniu jednostek ukraińskich, przy wsparciu oddziałów tzw. samoobrony Krymu (w której szeregach znaleźli się również żołnierze rosyjscy z ich etatowym wyposażeniem – tzw. zielone ludziki). 

W marcu na Krymie odbyło się referendum w sprawie secesji Krymu do Rosji, którego wyniki nie zostały uznane przez społeczność międzynarodową. Kilka miesięcy później, w sierpniu 2014 roku, rosyjska ofensywa doprowadziła do zajęcia części obwodów donieckiego i ługańskiego.

Jednak te działania nie mogą być porównywane z pełnoskalową inwazją, do której doszło w lutym 2022 roku. Eufemistyczne określenia, czyli odejmowanie powagi sytuacji, to jedno z narzędzi dezinformacji. Zastąpienie „rosyjskiego ataku na Ukrainę” na „eskalację konfliktu zbrojnego trwającego od ponad ośmiu lat na wschodzie Ukrainy” umniejsza powagi toczącej się wojnie. 

Czemu służą eufemizmy w kontekście wojny? Umniejszają tragedię…

W dezinformujących przekazach odnoszących się do wojny w Ukrainie eufemizmy pojawiają się najczęściej po to, aby kwestionować powagę działań wojennych, umniejszać ich znaczenie, a także by wywołać poczucie, jakoby przebywający na terytorium Ukrainy cywile nie byli zagrożeni skutkami ataków wojennych.

Odpowiedzialność za wojnę w Ukrainie ponosi Władimir Putin, który podjął decyzję o zbrojnej inwazji na ten kraj. Wbrew prorosyjskim zapewnieniom o tym, że Rosjanie prowadzą precyzyjne uderzenia i rzekomo omijają cele cywilne oraz chronią miejscową ludność, która wita ich jak bohaterów, to Rosjanie ponoszą odpowiedzialność za atak na sąsiednie państwo, podczas którego giną także cywile.

Na stronie redakcji Bellingcat możemy znaleźć interaktywną mapę, na której zaznaczane są udokumentowane i potwierdzone ataki na obiekty cywilne. Najwięcej od początku inwazji, bo aż 160 ataków, miało miejsce w Charkowie. Stosunkowo spokojnie w tym zakresie wygląda sytuacja w zachodniej Ukrainie, w pobliżu granicy z Polską.

Zrzut ekranu z serwisu Bellingcat.com. Na zdjęciu widzimy mapę Ukrainy, na której zaznaczone miejsca ataków na cywilów

Źródło: Bellingcat.com

Jak polskie media na ogół wykorzystują depesze Polskiej Agencji Prasowej?

Codzienny Serwis Informacyjny PAP jest wykorzystywany legalnie przez wiele mediów, które go subskrybują. Zgodnie z dobrymi praktykami najczęściej nie ingerują one w ich treść w sposób znaczący. Szczegółowe informacje znajdujemy na stronie Polskiej Agencji Prasowej:

Codzienny Serwis Informacyjny PAP – najważniejsze źródło informacji i najbogatszy serwis informacyjny w Polsce, z którego korzysta (na zasadzie subskrypcji) ponad 80 redakcji mediów ogólnopolskich i regionalnych (telewizje, portale, rozgłośnie radiowe i prasa drukowana), ponad 30 najważniejszych instytucji w państwie, kilkanaście międzynarodowych agencji informacyjnych, a także największe polskie przedsiębiorstwa. Każdego dnia w serwisie pojawia się około 1000 depesz agencyjnych, relacjonujących wydarzenia polityczne, społeczne, gospodarcze, kulturalne i sportowe z kraju i ze świata.

PAP.pl

Przykładem typowego wykorzystania może być depesza zatytułowana Ukraina/ Mer Lwowa: mieszkańcy powinni z wyprzedzeniem przygotować się na trudną zimę”, opublikowana w Codziennym Serwisie Informacyjnym PAP 17 sierpnia 2022 roku (przytaczamy ją w całości za zgodą Ryszarda Niżewskiego z PAP).

Zrzut ekranu z Codziennego Serwisu Informacyjnego PAP

Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP

Za Polską Agencją Prasową podały ją m.in. RMF24.pl, WNP.pl czy Niedziela.pl.

Zrzut ekranu z wyszukiwarki Google.

Źródło: Google.com

RMF24.pl, WNP.plNiedziela.pl w całości przedrukowały tekst za PAP, zmieniając jedynie tytuł informacji. Niekiedy zdarzają się niewielkie ingerencje w tekst depeszy, które wynikają najczęściej ze standardów redakcyjnych, jak np. zapis obcojęzycznych nazwisk czy długość śródtytułów.

Podsumowanie

Blog kancelarii Lega Artis dokonał manipulacji depeszy PAP w celu powielania nieprawdziwych informacji o rosyjskiej inwazji na Ukrainę i pogłębiania antagonizmów między Polakami i Ukraińcami. Takie działania może wykorzystywać m.in. rosyjska dezinformacja. Z tego powodu w obecnej sytuacji ważne jest korzystanie z wiarygodnych źródeł informacji i dokładne weryfikowanie treści, by nie dać się zwieść dezinformacji. 

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać