Strona główna Fake News „Rosyjskie lekarstwo” odtruje z metali i wyleczy astmę? Fałsz

„Rosyjskie lekarstwo” odtruje z metali i wyleczy astmę? Fałsz

Fałszywe informacje na temat rzekomo leczniczych właściwości naparu z cebuli, igieł i róży.

„Rosyjskie lekarstwo” odtruje z metali i wyleczy astmę? Fałsz

Fot. Pixabay / Modyfikacje: Demagog

„Rosyjskie lekarstwo” odtruje z metali i wyleczy astmę? Fałsz

Fałszywe informacje na temat rzekomo leczniczych właściwości naparu z cebuli, igieł i róży.

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Na profilu Wybieram zdrowie opublikowano post odsyłający do artykułu dotyczącego rzekomo leczniczych właściwości „rosyjskiego lekarstwa”. W skład tego specyfiku ma wchodzić cebula, dzika róża i igły sosny.
  • Naparowi temu przypisano wiele właściwości: m.in. ma on usuwać z ciała metale ciężkie, izotopy oraz leczyć astmę.
  • Tak naprawdę mieszanina przygotowana na bazie cebuli, róży i sosny nie jest lekiem ani na zatrucie metalami ciężkimi, ani na astmę. Nie jest też w stanie usunąć z ciała izotopów pierwiastków chemicznych.

Na facebookowym profilu Wybieram zdrowie wielokrotnie (np. 1, 2, 3) publikowano posty dotyczące rzekomo leczniczych właściwości „rosyjskiego lekarstwa”, którego deklarowany skład to: „2 łyżki rozdrobnionych łupin cebuli, 4 łyżki zmielonych owoców dzikiej róży, 1 szklanka świeżo zebranego igliwia sosny”.

Zrzut ekranu z profilu Wybieram Zdrowie odsyłający do artykułu na stronie www.wybieram-zdrowie.com. Liczba reakcji: 369, liczba komentarzy: 53, liczba udostępnień: 257.

Fot. Facebook

Ostatni post dotyczący tego specyfiku opublikowano na profilu 26 maja 2023 roku, ale już w przeszłości wpis ten zyskiwał duże zasięgi. Przykładowo: na materiał z 26 maja 2023 roku zareagowano ponad 360 razy, na ten z 3 stycznia 2022 roku – ponad 860 razy, a na wpis z 15 września 2021 roku – 1,3 tys. razy.

„Detoks” to jedna z najczęstszych pseudomedycznych narracji

W każdej z powyższych odsłon post publikowany na profilu odsyła do tekstu na stronie wybieram-zdrowie.com. W jego treści można znaleźć informację, że: „ta silna mikstura oczyszcza organizm z metali ciężkich i izotopów promieniotwórczych. W każdym żywym organizmie, także w organizmie każdego człowieka, znajdują się substancje promieniotwórcze, tzw. izotopy. Wchłaniamy je z otoczenia oraz z pokarmem i wdychanym powietrzem. Dzięki poniższej miksturze możemy oczyścić organizm z tych szkodliwych i chorobotwórczych substancji”.

Oczyszczanie ciała z metali ciężkich to jednanajczęstszych pseudomedycznych narracji. Sprowadza się ona do tego, że nasze ciało ma w sobie skrywać pokłady tych szkodliwych pierwiastków. Aby się ich pozbyć, należy rzekomo stosować różne oczyszczające metody. Bywa, że rozwiązania wyimaginowanego problemu metali ciężkich upatruje się w przyklejaniu sobie czegoś do stopy (np. plastrów do „detoksu”), w świecowaniu uszu albo np. w kąpielach „detoksykacyjnych”. W przypadku tekstu omawianego w tej analizie tą metodą ma być picie mikstury z sosny, cebuli i dzikiej róży.

Zatrucie metalami ciężkimi trzeba leczyć w szpitalu, a nie – przepłukiwać naparem z cebuli

Zacznijmy od samego tematu metali ciężkich. Do tej grupy zaliczają się np. ołów, rtęć czy kadm. Owszem, pewne ilości tych pierwiastków, w formie różnych związków, znajdują się w środowisku. Jednak ich neutralizowaniem i usuwaniem z organizmu zajmują się wyspecjalizowane narządy, które ewoluowały przez miliony lat, by dostosować się do tej czynności. Są nimi m.in. wątroba, nerki, jelita czy skóra – wszystkie one pełnią bardzo istotne funkcje w procesach oczyszczania z szeroko pojętych toksyn.

Jeżeli ekspozycja na szkodliwe związki jest umiarkowana, wymienione powyżej narządy poradzą sobie z zadaniem oczyszczania. Jeśli zaś rzecz dotyczy osób o szczególnie wysokim narażeniu na metale ciężkie, to cebula, dzika róża i sosna nie spełnią pokładanych w nich nadziei. Taki stan rzeczy dotyczy np. osób, które mają bezpośredni kontakt ze szkodliwymi pierwiastkami: pracujących w przemyśle, wydobyciu, a także ludzi, których warunki ich pracy nie spełniają wymogów bezpieczeństwa.

Jeśli przy tak intensywnym narażeniu dojdzie do zatrucia metalami ciężkimi, to pacjentowi potrzebna jest medycyna, a nie – napar z cebuli. Przy dużej ekspozycji na te szkodliwe związki, konieczne jest rozpoczęcie złożonej procedury terapeutycznej. Jak podaje Cleveland Clinic – akademickie centrum medyczne zajmujące się działalnością kliniczną i szpitalną, badaniami i edukacją:

„Leczenie zatrucia metalami ciężkimi różni się w zależności od rodzaju metalu nagromadzonego w organizmie. Celem leczenia jest usunięcie metalu z organizmu. Terapia może obejmować:

  • podawanie czynników chelatujących w celu usunięcia toksycznych metali z organizmu poprzez mocz,
  • płukanie żołądka,
  • hemodializa w przypadku niewydolności nerek,
  • leki łagodzące występujące u pacjenta objawy.

W odniesieniu do niektórych metali, takich jak kadm, nie dysponujemy skutecznymi metodami terapeutycznymi”.

Clevelan Clinickomentarzu na stronie

Izotopy występujące w naturze są stabilne i nie emitują promieniowania

artykule mowa jednak nie tylko o usuwaniu metali ciężkich z organizmu, ale też – o usuwaniu „izotopów”. Przedstawiona tu wizja tego, czym są izotopy, jest bardzo daleka od stanu faktycznego. Izotop to nic innego jak odmiana tego samego pierwiastka, która ma nieco inny skład jądra. Sam fakt, że jakiś pierwiastek występuje w postaci różnych izotopów, nie świadczy o jego szkodliwości dla ludzkiego zdrowia.

Na przykład węgiel posiada trzy naturalnie występujące izotopy. Mają one te same właściwości chemiczne, dlatego ich wpływ na procesy zachodzące w organizmie człowieka jest taki sam. Naturalne izotopy są na ogół stabilne, co oznacza, że nie emitują szkodliwego dla zdrowia promieniowania. Nie ma potrzeby usuwania ich z ustroju. Nie ma też podstaw, by sądzić, że picie naparu z cebuli, sosny i róży usunie z organizmu którekolwiek izotopy.

Składniki omawianego „lekarstwa” nie leczą astmy

artykule napisano również, że omawiany napar „to lekarstwo przeciw astmie oskrzelowej”. Nie przedstawiono na to żadnych dowodów, a zgodnie z tzw. brzytwą Hitchensa, twierdzenia, które nie zostały poparte dowodami, nie wymagają obalenia opartego o dowody. Przeanalizujmy jednak wszystkie trzy składniki mikstury pod kątem ich potencjalnych zastosowań w terapii astmy.

Ani owoc dzikiej różny, ani igły sosny, ani łupiny cebuli nie znajdują sięoficjalnych zaleceniach dotyczących leczenia astmy. Osoby, u których zdiagnozowano tę chorobę, powinny konsultować wszelkie wątpliwości zdrowotne z lekarzem, a nie – szukać remediów w internecie. Astma jest schorzeniem, które wymaga odpowiedniej terapii podtrzymującej oraz stosowania leków w razie zaostrzenia objawów. Jak podaje Mayo Clinic w przewodniku dla pacjentów:

„Postępowanie lecznicze powinno być elastyczne i odpowiadać na zmiany zachodzące w objawach występujących u ciebie. Podczas każdej wizyty lekarz powinien o te objawy pytać i na ich podstawie odpowiednio dostosowywać leczenie”.

Mayo Clinicprzewodniku dla pacjentów 

Cebula i sosna nie wyleczą astmy

W bazie publikacji medycznych PubMed nie opublikowano badań, które dowiodłyby, że owoc dzikiej róży skutecznie leczy astmę. Takiego efektu nie potwierdzono również w odniesieniu do naparu z igieł sosny. Wręcz przeciwnie: surowce pozyskane z drzew iglastych mogą działać drażniąco na drogi oddechowe astmatyków.

Na przykład stosowanie olejków pozyskanych z roślin iglastych jest przeciwwskazane u osób z astmą i może pogorszyć ich stan zdrowia. Jak zauważa Asthma and Allergy Foundation of America (AAFA):

„Nie ma dowodów na to, że olejki eteryczne mogą pomóc w leczeniu astmy. W rzeczywistości wdychanie cząsteczek uwalnianych przez oleje może wywołać atak astmy.

Silne zapachy wydzielane przez olejki eteryczne są związane z obecnością lotnych związków organicznych (LZO). LZO wpływają na jakość powietrza w pomieszczeniach, podobnie jak kadzidełka, odświeżacze powietrza i świece zapachowe. Zła jakość powietrza w pomieszczeniach może pogłębić objawy astmy, alergii i innych chorób”.

Asthma and Allergy Foundation of America (AAFA) w komentarzu na stronie

Również cebula nie powinna być traktowana jak lek na astmę. Przeciwnie, niektóre jej składniki mogą pogłębiać objawy astmy, dlatego np. American Lung Association wskazuje, że osoby, które zaobserwowały u siebie niepokojące objawy, powinny unikać spożywania tego warzywa.

Podsumowanie

Napar z igieł sosnowych, owocu dzikiej róży i łupin cebuli nie jest rekomendowanym lekiem na astmę. Nie jest również specyfikiem, który należy stosować przy zatruciu metalami ciężkimi.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Masz prawo do prawdy!

Przekaż 1,5% dla Demagoga

Wspieram