Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Słuchawki Bluetooth szkodzą? Promieniowanie jest bezpieczne
Przyglądamy się doniesieniom o rzekomo niebezpiecznym promieniowaniu ze słuchawek.
fot. Pexels / Modyfikacje: Demagog
Słuchawki Bluetooth szkodzą? Promieniowanie jest bezpieczne
Przyglądamy się doniesieniom o rzekomo niebezpiecznym promieniowaniu ze słuchawek.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku pojawił się post, z którego wynika, że słuchawki bezprzewodowe mają być niebezpieczne dla zdrowia i powodować nowotwory z uwagi na generowane przez nie promieniowanie elektromagnetyczne.
- Dostępne dowody naukowe nie potwierdzają jednoznacznie związku między używaniem urządzeń bezprzewodowych a nowotworami i innymi chorobami. Istnieje natomiast szereg badań, które tej zależności nie potwierdzają.
- Jak wskazuje dr John Moulder z Medical College of Wisconsin, w odniesieniu do słuchawek bezprzewodowych „nie ma biologicznych ani fizycznych podstaw do obaw związanych z tak niskim poziomem narażenia, zwłaszcza jeśli przez większość czasu nie następuje transmisja”.
1 października 2023 roku na Facebooku pojawił się wpis na temat bezprzewodowych słuchawek, które działają dzięki technologii Bluetooth. Rzekomo mają być one niebezpieczne dla zdrowia. Jak czytamy: „w przypadku Airpods, dwie słuchawki łączą się ze sobą bezprzewodowe, co pozostawia mozg po środku, wystawiony na działanie szkodliwych fal elektromagnetycznych”.
„Szkodliwe” fale elektromagnetyczne i zamieszanie ze źródłami
W poście znalazła się informacja, że fale elektromagnetyczne generowane przez słuchawki bezprzewodowe są „szkodliwe” dla człowieka. Ponadto „kompleksowe badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii” miało dowieść, że „nowoczesna technologia jest odpowiedzialna za 40 proc. wzrost zachorowań na raka, od 1998 roku”.
Technologia ta nie może jednak odpowiadać za wzrost zachorowań na raka od 1998 roku, gdyż specyfikacje Bluetooth 1.0 opublikowano w 1999 roku, a po raz pierwszy technologia ta pojawiła się w telefonach komórkowych i komputerach stacjonarnych w 2000 roku.
W komentarzu pod postem, zamieszczonym przez jego autora, znajdujemy rzekome źródło informacji na temat tego badania. Jest to link do artykułu z 2019 roku, który został opublikowany na stronie tabloidu dailymail.co.uk. Nie ma w nim mowy o żadnym „kompleksowym badaniu przeprowadzonym w Wielkiej Brytanii”, co zauważyli także użytkownicy komentujący post. W jednym z komentarzy czytamy: „W tym »źródle « Nie ma linku do badań. Nawet nie ma nawet krótkiego omówienia, co, kto i w jakich ilościach konkretnie badał”.
Promieniowanie słuchawek a zdrowie – nie ma powodów do obaw
We wspomnianym wcześniej artykule z dailymail.co.uk nie znajdziemy co prawda potwierdzenia szkodliwości promieniowania generowanego przez słuchawki, natrafimy natomiast na informację o apelu w sprawie nowej regulacji norm promieniowania, wystosowanym w 2019 roku. Jednym z autorów tego apelu jest dr Joel Moskowitz z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, którego cytowano w tekście jako eksperta.
Zajmuje się on badaniami nad wpływem technologii bezprzewodowych na zdrowie. „Nie możemy z całą pewnością stwierdzić, że te urządzenia [słuchawki bezprzewodowe – przyp. Demagog] są niebezpieczne, ale na podstawie badań przeprowadzonych nad podobnymi rodzajami promieniowania można sądzić, że w dłuższej perspektywie będzie to problematyczne” – stwierdził Moskowitz.
Jednak na stronie w domenie jego uczelni znajduje się artykuł, w którym poza wątpliwościami Moskowitza zaprezentowano także krytykę jego działań przez innych naukowców. Prof. Kenneth Foster z Uniwersytetu Pensylwanii podkreślił, że „jeśli ktoś jest zaniepokojony z jakiegokolwiek powodu, dobrego lub złego, powinien podjąć środki ostrożności, ale nie sądzę, że dowody są wystarczająco mocne, aby ekspert ds. zdrowia mógł wstać i powiedzieć, że powinniśmy zachować ostrożność”.
Podobne zdanie wyraził dr John Moulder z Medical College of Wisconsin. „Nie widzę żadnej realnej możliwości narażenia mózgu […] Nie ma biologicznych ani fizycznych podstaw do obaw związanych z tak niskim poziomem narażenia, zwłaszcza jeśli przez większość czasu nie następuje transmisja” – stwierdził ekspert.
Nauka opiera się na dowodach i na powtarzalnych wynikach
Dr Moskowitz dał się również poznać jako osoba krytykująca technologię 5G. Ostrzegał przed rzekomymi zagrożeniami ze strony tej technologii, m.in. twierdził, że powoduje ona nowotwory. To także 5G – nie tylko słuchawek korzystających z Bluetooth – dotyczył wspomniany apel, pod którym podpisał się m.in. Moskowitz, a który miał na celu zaostrzenie regulacji dotyczących technologii bezprzewodowych.
Do tych doniesień odniósł się na stronie „Scientific American” naukowiec i popularyzator nauki dr David Robert Grimes:
„Nauki nie prowadzi się za pomocą petycji ani argumentów skierowanych do autorytetów; w nauce rozstrzyga się wyłącznie na podstawie siły dowodów. A twierdzenia takie jak Moskowitza są całkowitym wypaczeniem podstawy dowodowej. Konsensus naukowy nie jest zwiastunem medycznego nieszczęścia, lecz wyraźnie zmierza w przeciwnym kierunku. Liczne wysokiej jakości badania przeprowadzone w ciągu ostatnich kilku dekad nie wykazały żadnego mierzalnego szkodliwego wpływu promieniowania częstotliwości radiowych na zdrowie człowieka”.
W dodatku jak wskazuje Grimes, „wiele badań, na które powołuje się Moskowitz, jest kiepskiej jakości, a co bardzo wymowne, przynajmniej jedno, które wymienił, kategorycznie zaprzecza jego twierdzeniom”.
Promieniowanie elektromagnetyczne ze słuchawek jest bezpieczne
Fale elektromagnetyczne generowane przez urządzenia mobilne są bezpieczne dla zdrowia człowieka. Te sprzęty wytwarzają promieniowanie elektromagnetyczne, które jest niejonizujące. To oznacza, że nie oddziałuje ono np. na DNA komórki i nie modyfikuje go. Jak wskazuje Cancer Research UK ,nie działa też rakotwórczo na komórki.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) dokonała przeglądu ok. 25 tys. prac naukowych podejmujących tematykę wpływu niejonizującego promieniowania elektromagnetycznego na zdrowie człowieka. Uznała ona, że na podstawie wyników tych badań nie można stwierdzić, że promieniowanie to na odpowiednim poziomie jest odpowiedzialne za problemy zdrowotne.
Brak również dowodów na szkodliwe skutki zdrowotne ze strony promieniowania generowanego przez słuchawki AirPods. Potwierdziły to w swoich analizach redakcje Reuters, „USAToday”, LeadStories. Producent AirPodsów, firma Apple, przekazał Reutersowi:
„AirPods i inne urządzenia bezprzewodowe Apple spełniają wszystkie obowiązujące wytyczne i ograniczenia dotyczące narażenia na częstotliwości radiowe. Poza tym AirPods i AirPods Pro są ponad dwukrotnie niższe od obowiązujących limitów narażenia na częstotliwości radiowe”.
Podsumowanie – promieniowanie ze słuchawek nie szkodzi zdrowiu
Obecnie dostępne dowody nie wskazują jednoznacznie, że poziom promieniowania elektromagnetycznego, generowany przez urządzenia mobilne, w tym słuchawki bezprzewodowe, jest szkodliwy dla zdrowia człowieka. Jak zauważa dr David Robert Grimes, „chociaż ciągłe monitorowanie wszelkich potencjalnych skutków [promieniowania z urządzeń mobilnych – przyp. Demagog] jest pragmatyczne i godne pochwały, przytłaczająca waga dotychczasowych dowodów nie potwierdza hipotezy, że nasza obecna technologia jest rakotwórcza”.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter