Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Sok z surowych warzyw leczy raka? Fake news!
Fałszywe informacje na temat leczenia onkologicznego.
Fot. congerdesign / 4110 images / Pixabay / Modyfikacje: Demagog
Sok z surowych warzyw leczy raka? Fake news!
Fałszywe informacje na temat leczenia onkologicznego.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na Facebooku rozpowszechniony został artykuł na temat diety, która rzekomo ma leczyć raka. Wynika z niego, że wystarczy pić sok z surowych warzyw, by pokonać tę chorobę.
- Jak dowodzą naukowcy, dieta zaprezentowana w artykule nie przynosi żadnych korzyści dla zdrowia ani nie ma na nią podstaw naukowych. Stosowanie się do zaleceń z artykułu nie tylko nie wyleczy nowotworu, ale może też zaszkodzić poprzez niedożywienie pacjenta i osłabienie jego organizmu.
W sieci nie brak pomysłów na „cudowne” terapie mające leczyć ciężkie choroby. Na łamach Demagoga wielokrotnie opisywaliśmy przykłady tego typu przekazów. Dolegliwości zdrowotne miały być już zwalczane przez m.in. rozmaryn, łopian, czy też wodę utlenioną.
W mediach społecznościowych pojawiły się posty zachęcające do przeczytania pseudonaukowego artykułu na temat soku, który „wyleczył ponad 45 tysięcy ludzi na całym świecie”. Napój rzekomo zwalcza nowotwory oraz ma być elementem skutecznej profilaktyki.
Artykuł, opublikowany na stronie zdrowyportal.org, licznie udostępniono na Facebooku. Do jego przeczytania zachęcał wielokrotnie sam portal (1, 2, 3) oraz inne fanpage, np. KwantoMed Terapie Biologiczne. Posty z artykułem pojawiły się także w grupach na Facebooku, m.in. CANCER CURE i Zdrowie i świadomość. Wiedza czyni wolnym.
Reakcje internautów na posty świadczą o tym, że część z nich uznała te informacje za zgodne z prawdą. Jeden z nich napisał: „…nooo…niestety…ciagle jeszcze pokutuje ogromna wiara w »biale kitle«, ktore niestety z medycyny uczynili niezly biznes…a Przysiega Hipokratesa…poszla w zapomnienie”. Wśród komentarzy nie brak też krytyki tej „terapii”. „Jak można wypisywać takie bzdury?! Gdyby to była prawda, to rak przestałby już dawno zagrażać ludziom” – sprzeciwił się jeden z użytkowników Facebooka.
Co to za dieta i czy faktycznie wyleczy nowotwór?
Skutecznym lekarstwem na nowotwory ma być dieta według koncepcji Rudolf Breussa (austriackiego naturopaty), w postaci 42-dniowej głodówki „urozmaiconej jedynie sokami warzywnymi i herbatami ziołowymi”. Sok z surowego buraka, marchwi, selera, ziemniaka i rzodkwi w konkretnych proporcjach ma „zabijać komórki rakowe w organizmie”. Pozwoliło to rzekomo wyleczyć 45 tys. osób.
Zaproponowany przez Breussa sposób odżywiania znalazł się w przeglądzie diet stosowanych w leczeniu nowotworów, przygotowanym m.in. przez prof. Juttę Hübner i dr Cornelię Urlich, opublikowanym przez Międzynarodowy Instytut Badań Przeciwnowotworowych (International Institute of Anticancer Research). Wskazano w nim, że dieta Breussa nie przynosi żadnych korzyści w leczeniu raka, a leżąca u jej podstaw hipoteza nie jest zgodna z wiedzą naukową.
W przewodniku dla pacjentów onkologicznych przygotowanym przez ekspertów ze Stowarzyszenia Onkologicznego Badenia-Wirtembergia czytamy, że próba wyleczenia nowotworu bazująca wyłącznie na diecie Breussa może być niebezpieczna dla pacjentów z uwagi na zagrożenie niedożywieniem (s. 28). Stosowanie się do zaleceń diety może prowadzić do osłabienia mechanizmów obronnych organizmu.
Grupa Robocza, istniejąca przy Monachijskim Centrum Nowotworów i zajmująca się żywieniem w chorobach nowotworowych, informuje na swojej stronie, że stosowanie diety Breussa może prowadzić do niedożywienia pacjentów. Przekazano również, że obecny stan badań naukowych nie jest wystarczający, by udowodnić pozytywne oddziaływanie tego sposobu „terapii”.
Surowe ziemniaki przeciw nowotworowi? Ich działanie nie jest jednoznacznie potwierdzone
Twierdzenie, że surowe warzywa leczą nowotwory, może bazować na badaniach naukowych nad właściwościami np. ziemniaka. Badanie na myszach z 2016 roku dotyczące raka prostaty sugerowało, że zawarta w surowym ziemniaku solanina wykazuje działanie przeciwnowotworowe. Jednak nie oznacza to wcale, że rezygnacja z konwencjonalnych metod leczenia na rzecz picia soku z surowych warzyw jest dobrym rozwiązaniem w walce z rakiem.
Badania nad wpływem solaniny na rozwój nowotworu wciąż trwają. Pewne jest natomiast, że istnieje możliwość zatrucia organizmu tym związkiem chemicznym. Jak czytamy na stronie Michigan State University, objawami zatrucia solaniną są: biegunka, gorączka lub hipotermia, ból głowy, niski puls i/lub powolny oddech, ból brzucha oraz wymioty.
W artykule prof. dr hab. inż. Ewy Cieślik pt. „Glikoalkaloidy – substancje toksyczne roślin wyższych” czytamy, że solanina charakteryzuje się aktywnością kardiotoniczną (może zwiększać siłę i energię skurczu mięśnia sercowego) i teratogenną (może powodować wady rozwoju płodu).
„Zagłodzenie” raka to sposób na pozbycie się go? Nie tędy droga do zdrowia
Z treści analizowanego artykułu wynika, że „komórki nowotworowe potrzebują stałego pożywienia”, a „nie dostarczając go, po prostu je zabijamy”. Tekst opublikowany przez zdrowyportal.org informuje, że dotyczy to szczególnie pacjentów cierpiących na białaczkę, gdyż to oni „bezwzględnie powinni przestrzegać zasad diety” i „pod żadnym pozorem” nie sięgać po inne pożywienie. Są to doniesienia nie tylko fałszywe, lecz przede wszystkim niebezpieczne dla zdrowia.
W jednej z naszych analiz pisaliśmy już na temat pomysłów na „zagłodzenie raka”. Wiąże się to z procesem autofagii polegającym na usuwaniu przez organizm komórkowych „śmieci”. Naukowcy wykazali, że autofagia może wpływać na rozwój niektórych chorób. Nie ma jednak dowodów na to, że głodówką można wyleczyć raka.
W walce z nowotworem potrzebna jest dobrze zbilansowana, zdrowa dieta. Głodówka może prowadzić do wyniszczenia zdrowych komórek organizmu, które potrzebują różnych składników odżywczych, aby poprawnie funkcjonować. Pacjenci stosujący rygorystyczne diety mogą być niedożywieni, przez co spada odporność organizmu, bardzo potrzebna w trakcie leczenia choroby nowotworowej.
W trakcie diety nie wolno medycznie leczyć nowotworu? Lepiej postawić na udowodnione naukowo metody leczenia
Zgodnie z „terapią” proponowaną w artykule w trakcie jej stosowania należy zrezygnować z medycznych sposobów leczenia nowotworów. „Zaleca się, aby w czasie 2-5 miesięcy podczas jej stosowania nie przechodzić żadnego medycznego leczenia” – czytamy.
Już samo stosowanie radykalnej diety nie jest dobrym pomysłem na walkę z rakiem, co wyjaśniliśmy powyżej, natomiast powstrzymanie się od leczenia onkologicznego może być dramatyczne w skutkach.
Nowotwór jest poważną chorobą, która nie ustępuje po spożyciu soku z surowych warzyw. Leczy się ją m.in. poprzez operację, chemioterapię, radioterapię, immunoterapię lub lekową terapię celowaną. To sprawdzone naukowo metody leczenia, na których skuteczność są dowody.
Pacjenci onkologiczni powinni unikać żył wodnych? To pseudonaukowy mit!
Z artykułu na stronie zdrowyportal.org dowiemy się również, że w celu wyleczenia nowotworu, poza piciem soku warzywnego, „konieczne jest unikanie bliskiego kontaktu z żyłami wodnymi”.
Pojęcie żył wodnych jest związane z radiestezją – pseudonauką zajmująca się wykrywaniem cieków wodnych i pochodzącym z nich rzekomym szkodliwym promieniowaniem.
Jak tłumaczył w wywiadzie dla „Głosu Wielkopolski” prof. Przemysław Kiszkowski:
„Teoria radiestezji jest sprzeczna ze stanem wiedzy kilku dziedzin nauki. Nie istnieją tak zwane żyły wodne – tak twierdzą hydrogeolodzy. Fizycy zaś dowodzą, że nawet gdyby założyć ich występowanie, to i tak nie byłyby źródłem szkodliwego oddziaływania fizycznego. Fizjolodzy natomiast są pewni, gdyby założyć, że mogłyby wzbudzić jakiś rodzaj szkodliwego promieniowania, to byłoby ono miliardy razy słabsze od progu odczuwania go przez organizm”.
Prof. Przemysław Kiszkowski w wywiadzie dla „Głosu Wielkopolski”
Osoba, która wymyśliła dietę proponowaną w artykule, nie miała wykształcenia medycznego
Jak czytamy w omawianym artykule, twórcą diety był elektryk, który pracował jako „neuropata”. Wynika z tego zatem, że osoba odpowiedzialna za tę „terapię” nie była lekarzem i ekspertem w dziedzinie leczenia nowotworów, a wręcz nie miała żadnych kompetencji do wypowiadania się na ten temat.
Neuropatia to choroba nerwów obwodowych. Neuropatą jest człowiek cierpiący na to schorzenie – nie da się pracować jako neuropata. Rudolf Breuss, który wymyślił dietę rzekomo leczącą nowotwory, był naturopatą, czyli praktykiem pseudonaukowych metod stawiających sobie za cel wyleczenie pacjentów.
Podsumowanie – „cudowne” terapie bez naukowego potwierdzenia
W sieci pojawia się wiele niemedycznych sposobów na zwalczanie nowotworów – m.in. odkwaszanie organizmu, głodówki czy też, jak w przypadku analizowanego artykułu, picie soku z surowych warzyw. Na działanie żadnego z nich w leczeniu raka nie ma naukowych dowodów.
Wiarygodnych informacji na temat sposobów leczenia warto szukać bezpośrednio u lekarzy oraz w rzetelnych publikacjach, w których informacje zostały zweryfikowane przez ekspertów.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter