Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Sylwia Spurek nie napisała tego tweeta
Kolejne fałszywe konto podszywa się pod europosłankę.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Sylwia Spurek nie napisała tego tweeta
Kolejne fałszywe konto podszywa się pod europosłankę.
W sieci możemy natrafić na wielu użytkowników podszywających się pod osoby publiczne. Na Twitterze występują pewne konta, które w satyryczny sposób co pewien czas zmieniają swoją tożsamość.
20 września na grupie Polska Prawa i Sprawiedliwa pojawił się post zawierający zrzut ekranu tweeta opublikowanego rzekomo przez Sylwię Spurek. Czytamy w nim:
W Parlamencie Europejskim jest już projekt dotyczący płci biologicznej zwierząt. Zwierzęta też mogą być LGBT Projekt zakłada, że jeśli pies nie uznaje swojej płci i czuje się krową, to właściciel psa LGBT starać się może o dotacje unijne na hodowle bydła.
Obrazek krążył po sieci już wcześniej – 12 sierpnia pojawił się w grupach Beka z KOD-u (post) i Polska moja Ojczyzna (post). Następnie 15 sierpnia udostępniono go w grupie Killuminati 2 (post).
Łącznie posty uzyskały ponad 200 udostępnień. W licznych komentarzach czytamy: „Czy ta kobieta ma jeszcze mózg”, „Ona jest dobrym materiałem dla kilkudziesięciu psychiatrów”, „Takie bydło to ty i najgorszego sortu!!!”.
Jak było w rzeczywistości?
Konto, z którego opublikowano tweeta, nie należy do europosłanki Sylwii Spurek. Oryginalnie nazywa się @Mr__Immune. W opisie profilu czytamy: „Ministerstwo Dezinformacji i propagandy IIRP. Czerpiemy inspiracje z TVN24. Profil Satyryczny”.
Mimo to pojawili się użytkownicy, którzy dali się nabrać. Wśród odpowiedzi na tweeta czytamy m.in.: „Sylwia chyba znowu nie wzięła tabletek” i „Będę szczery po tym co ci zieloni i reszta są w stanie powiedzieć nie zdziwię się jeśli ktoś wpadnie na taki pomysł”. Część z internautów zauważyła, że konto nie należy do europosłanki i komentowała: „fejk ;-)”. Wśród komentarzy pojawiały się również głosy, że może to być fałszywa informacja, co nie zmienia faktu, że Sylwia Spurek sama o niej napisała, dlatego „nie można się dziwić, że ludzie tworzą takie manipulacje”. Nie należy w ten sposób argumentować tworzenia dezinformacji.
Nie jest to też pierwszy przypadek podszywania się pod Sylwię Spurek. Po sieci krążyło już wcześniej parę fałszywych tweetów, które przypisano europosłance. Wówczas poprosiliśmy ją o komentarz. Więcej na ten temat można przeczytać w naszej analizie:
Oficjalne konto europosłanki na Twitterze jest oznaczone wskaźnikiem potwierdzającym jego autentyczność. Jest to oznaczenie, które portal nadaje tylko zweryfikowanym użytkownikom. Każde konto, które jest określone jako konto interesu publicznego, może zostać zweryfikowane. Osobna procedura dotyczy polityków i kont związanych z wyborami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter