Strona główna Fake News Szczepienia na COVID-19 powodują falę nowotworów? Fake news!

Szczepienia na COVID-19 powodują falę nowotworów? Fake news!

Fałszywe informacje rozpowszechniane przez Davida Martina.

Szczepienia na COVID-19 powodują falę nowotworów? Fake news!

Fot. RF._.studio / Pexels / Modyfikacje: Demagog

Szczepienia na COVID-19 powodują falę nowotworów? Fake news!

Fałszywe informacje rozpowszechniane przez Davida Martina.

Fake news w pigułce

  • W mediach społecznościowych krąży rozmowa Stewa Petersa z Davidem Martinem (1, 2), którzy przekonywali, że szczepienia przeciw COVID-19 powodują nowotwory (czas nagrania 00:40), a patenty na SARS-CoV-1 z początku XXI wieku świadczą o tym, że obecne wydarzenia zostały zaplanowane (czas nagrania 03:20).
  • Nie ma dowodów na to, że dostępne szczepienia przeciw COVID-19 wywołują nowotwory oraz masowe zachorowania na wiele innych chorób. Z badań wynika, że te preparaty są bezpieczne.
  • Na świecie opatentowano genomy różnych wirusów, co nie oznacza, że zostały one opracowane, aby zaszkodzić światu. Utworzenie przez amerykańską instytucję rządową CDCpatentu na SARS-CoV-1 w 2004 roku umożliwiło zachowanie jego genomu na cele przyszłych prac badawczych.

W lutym jeden z czytelników zgłosił nam, że na Facebooku pojawiło się nagranie z internetowego programu „The Stew Peters Show”, które udostępniano też wcześniej w innych serwisach. W podanym materiale przeprowadzono rozmowę z Davidem Martinem, którego przedstawiono jako osobę walczącą od wielu lat przeciwko „kompleksowi przemysłowemu, który stworzył COVID” (czas nagrania 01:11). W nagraniu pojawiły się fałszywe informacje na temat szczepień przeciwko COVID-19 (czas nagrania 00:40), a także dotyczące genezy SARS-CoV-1 oraz SARS-CoV-2 (czas nagrania 01:20).

Zrzut ekranu wpisu na Facebooku, w którym zamieszczono nagranie z udziałem Davida Martina w programie Steva Petersa. Na okładce filmu widać dwóch rozmawiających mężczyzn.

Źródło: www.facebook.com

„The Stew Peters Show” i jego główny gość „doktor” David Martin

„The Stew Peters Show” to działający od 2020 roku program internetowy w Stanach Zjednoczonych, prowadzony przez tytułowego Stewa Petersa – propagatora teorii spiskowych, powielający fałszywe informacje o szczepieniach. To reżyser filmu „Zmarł nagle”, w którym pojawiły się nieprawdziwe treści na temat zgonów po przyjęciu preparatów, o czym pisaliśmy na naszych łamach.

W 2021 roku wzywał do powieszenia lekarza i ówczesnego doradcy w NIAIDAnthony’ego Fauciego. Wydarzyło się to podczas nacjonalistycznej konferencji zorganizowanej przez Nicka Fuentesa. Fuentes uznawany jest za rasistę, który brał udział m.in. w antysemickim wiecu w Charlottesville w 2017 roku.

Z kolei zaproszony przez Stewa Petersa gość – David Martinnie zajmuje się zawodowo wirusologią czy wakcynologią. Dlatego przedstawianie go jako „doktora” może być mylące. To przedsiębiorca, który ukończył doktorat z fizjologii i obecnie zarządza amerykańską firmą M-Cam, działającą w obszarach ubezpieczeń, analiz patentów i finansowania innowacji. 

W czasie pandemii COVID-19 David Martin zaczął szerzyć nieprawdziwe informacje i spekulacje, o których pisaliśmy w innej analizie. Zdarzało mu się twierdzić, że szczepionki powodują choroby i stanowią poważne zagrożenie dla ludzi. W jednym wystąpieniu podważał nawet istnienie SARS-CoV-2, kiedy to w innych zaznaczał już, że wirus został stworzony celowo w laboratorium wiele lat temu.

Fałszywe informacje o „broni biologicznej”, która powoduje wiele chorób

Na samym początku programu prowadzący przytacza historię dr. Ryana Cola, według którego „ekspozycja białek kolca w organizmie, spowodowana zastrzykami z bronią biologiczną mRNA, powoduje eksplozję komórek rakowych” (czas nagrania 00:20). Jak można usłyszeć: „nowotwory nie tylko nagle spontanicznie wracają, ale wręcz eksplodują po tych zastrzykach” (czas nagrania 00:40). 

Dr Ryan Cole jest znany z powielania fałszywych narracji. Twierdził np., że szczepienia powodują 20-krotny wzrost nowotworów, ale nigdy tego nie udowodnił naukowo. National Cancer InstituteAmerican Cancer Society wskazują, że nie ma danych sugerujących, że szczepionki przeciwko COVID-19 powodują raka oraz prowadzą do nawrotów lub progresji choroby.

Czy pseudourydyna w szczepionkach przeciw COVID-19 powoduje choroby?

Nieco dalej w filmie David Martin przekonuje: „wiemy na pewno, że w tych zastrzykach znajduje się pseudourydyna […] Wiemy, że każde bez wyjątku badanie kliniczne z użyciem psuedourydyny wykazało, że powoduje ona stan zapalny, że uszkadza ona tkankę sercowo-naczyniową. To jest po prostu toksyna” (czas nagrania 06:15).

W odniesieniu do pseudourydyny prowadzący zadaje pytanie: „To dlatego mamy eksplozję nowotworów?” (czas nagrania 07:40). W odpowiedzi David Martin zaznacza: „tak eksplodują, ale oprócz nich eksploduje wiele innych chorób” (czas nagrania 07:45). 

Pseudourydyna to związek chemiczny, pozwalający stabilizować RNA. Znalazła ona zastosowanie również w przypadku szczepień mRNA przeciw COVID-19. Związek ten znajduje się również w ludzkim organizmie.

Zgodnie z podstawową zasadą toksykologii to „dawka czyni truciznę”. Oznacza to, że przy pewnym dawkowaniu każda substancja może wykazywać właściwości szkodliwe dla organizmu. W małych dawkach morfina działa silnie przeciwbólowo, a przy większych – może prowadzić do śmierci. W przypadku pseudourydyny nie wykazano, by ilości tego związku, które znajdują się w składzie preparatów przeciw COVID-19, stanowiły niebezpieczeństwo dla zdrowia człowieka.

Szczepienia przeciw COVID-19 i zapalenie mięśnia sercowego – jakie jest ryzyko?

David Martin opowiadał też o tym, że białko kolca po szczepieniu krąży swobodnie w organizmie i przez to powoduje wiele problemów (czas nagrania 01:58). Mówił również, że wskazówki na temat niebezpiecznego działania szczepień (czas nagrania 02:45) można znaleźć w publikacji z 2022 roku, która dotyczyła negatywnego wpływu białka kolca na mięsień sercowy.

Przytoczony tekst nie dotyczy szczepionek przeciw COVID-19. Mowa w nim o następstwach zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. W publikacji przeczytamy m.in.: „dane pokazują, że białko kolca z SARS-CoV-2 powoduje uszkodzenie mięśnia sercowego. Dlatego ważne jest, aby się zaszczepić i zapobiegać tej chorobie”.

Jak pisaliśmy w naszych analizach, zapalenie mięśnia sercowego lub osierdzia może być jednym z efektów ubocznych zastosowania preparatów mRNA przeciw COVID-19, ale są one rzadkie i w większości przypadków mniej nasilone oraz ustępują po otrzymaniu odpowiedniego leczenia. Ryzyko takich zdarzeń pozostaje wyższe w przypadku zachorowania na COVID-19 niż w przypadku przyjęcia szczepionki.

Teoria spiskowa o genezie SARS-CoV-1 i dalszych losach koronawirusów

materiale David Martin stwierdził, że wirus SARS „stworzono w laboratorium już 20 lat temu” (czas nagrania 01:20). Jego zdaniem „zakaźny koronawirus z defektem replikacji został opatentowany […]. Gdy patent ten został opracowany i złożony, jeszcze przed pierwszą epidemią SARS w 2002 roku, już wtedy wiadomo było, że zarówno białko kolca, jak i uszkodzenie związane z komponentem receptora ACE-2 w koronawirusie, zostały celowo wzmocnione, aby dokonywać inwazji na nasze komórki” (czas nagrania 03:20) – co miałoby mieć przełożenie na obecną pandemię.

Pierwszy koronawirus SARS-CoV-1 nie został stworzony celowo w laboratorium, lecz – zgodnie z naukowymi ustaleniami – powstał naturalnie. Jako że ustalanie pierwotnego źródła pojawienia się wirusa jest dość trudne, to dokładne ustalenie, skąd potencjalnie mógł pochodzić wirus, zajęło aż 15 lat. Jako że nie ma żadnych wiarygodnych przesłanek, to nie można uznać, że patent z początku XXI wieku ma jakikolwiek związek z obecną pandemią COVID-19, którą wywołał koronawirus SARS-CoV-2.

U ludzi zakażenie SARS-CoV-1 stwierdzono po raz pierwszy w 2002 roku. Doszło wtedy do zakażeń w wielu rejonach świata – łącznie było to ponad 8 tys. zachorowań. Epidemia została powstrzymana i jak wskazuje CDC: „od 2004 roku nie odnotowano żadnych znanych przypadków SARS nigdzie na świecie”.

Istnieje wiele patentów związanych z wirusami i w żadnym z tych przypadków nie dowodzi to istnienia tajnego planu z wykorzystaniem wirusów. Teorie spiskowe o „patentach na koronawirusa”, zaplanowanych jako broń przeciwko ludziom, krążą w sieci już od dłuższego czasu. Trzeba wiedzieć jednak, że przed pojawieniem się SARS-CoV-1 w 2002 roku nie było żadnego patentu na tego koronawirusa – te pojawiły się dopiero później

Kiedy uzyskano patent na SARS-CoV-1 i dlaczego w ogóle go złożono?

Dopiero w 2004 roku (czyli 2 lata po pierwszym stwierdzeniu wirusa) złożono wniosek o patent na sekwencję kwasu nukleinowego genomu SARS-CoV-1. Podmiotem wnioskującym było m.in. Centers for Disease Control and Prevention (CDC). Centrum zdecydowało się na taki krok, by zapewnić swobodę badawczą nad patogenem kolejnym naukowcom.

Badania mogłyby być utrudnione, gdyby tylko prywatne firmy biotechnologiczne znały schemat budowy wirusa. Mogłoby to utrudniać prace np. nad lekami, szczepionkami i testami. Jak tłumaczył w rozmowie z NBC News jeden z przedstawicieli organizacji – ówczesny rzecznikLlelwyn Grant: „robi się to, aby zapewnić przemysłowi i innym naukowcom rozsądny dostęp do próbek”.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać