Strona główna Fake News Szczepionki „śmiertelnym płynem”? To nieprawdziwe informacje!

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Szczepionki „śmiertelnym płynem”? To nieprawdziwe informacje!

Szczepionki przeciw COVID-19 nie są trucizną, lecz skutecznymi preparatami przeciw COVID-19.

 

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Szczepionki „śmiertelnym płynem”? To nieprawdziwe informacje!

Szczepionki przeciw COVID-19 nie są trucizną, lecz skutecznymi preparatami przeciw COVID-19.

 

FAKE NEWS W PIGUŁCE

  • Zamieszczony na Facebooku post informuje, że szczepionki przeciw COVID-19 są śmiertelną trucizną, przez którą 44-letni mężczyzna zmarł z powodu udaru miesiąc po przyjęciu preparatu, o czym miała ostrzegać jego żona.
  • Nie jest prawdą, że szczepienia przeciw COVID-19 to trucizna. Szczepionki są odpowiednio przebadane, bezpieczne i ratują życie. W rzadkich przypadkach mogą prowadzić do pewnych zdarzeń niepożądanych, jednakże brak jakichkolwiek informacji potwierdzających śmierć 44-latka z powodu szczepienia przeciw COVID-19.

2 miesiące temu straciłam męża w wieku 44 lat. Mój kochany mąż był zdrowy bez żadnych chorób współistniejących. Jednak przyjął wiadomy płyn i po miesiącu zaczął się strasznie czuć miał zawroty głowy, utratę pamięci, niedowład kończyn aż doszło do udaru na ulicy. Pogotowie nie zdążyło uratować mojego męża” – czytamy w poście opublikowanym na, obserwowanym przez niemal 18 tys. osób, fanpage’u Przystań Duchowa. Jako autor tekstu podpisana jest Ewa Sz., która przedstawia się jako żona zmarłego mężczyzny.

Przystań Duchowa, na której pojawił się wpis, to nazwa strony, która informuje o działalności księdza Łukasza Prausy. Post o tej samej treści, który ma postać wezwania do modlitwy ukazał się także na fanpage’u O. Łukasz Prausa modlitwa o uzdrowienie i uwolnienie. Do postu połączono grafikę, na której znalazło się m.in. wezwanie do modlitwy przeciwko szczepieniom na COVID-19. Niech ludzie nie przyjmują tej trucizny” – czytamy we wpisie. 

Zrzut ekranu z Facebooka. Do postu dołączono grafikę. W jej tle widzimy dwie dłonie. Na grafice napisano m.in. „Bo każdy umywa ręce!!! A ja straciłam męża w wieku 44 lat. Błagam ojcze ratuj ludzi”

Źródło: www.facebook.com

Post zdobył ponad 900 reakcji i 700 komentarzy. Dodatkowo udostępniono go niemal 900 razy. Z komentarzy pod postem można wnioskować, że wiele osób uwierzyło w tę informację. Straszne to jest. A ludzie idą jak na rzeź ….” – czytamy w jednym z komentarzy. Wiecie jest plaga udarów i to właśnie osób zaszczepionych ,nie bójmy się mówmy o tym głośno, Jezu mniej jas w swojej opiece” – napisano w innym.

Udar mózgu u 44-letniego mężczyzny po szczepieniu przeciw COVID-19? W oficjalnej bazie nie odnotowano takiego przypadku

poście brak konkretnych informacji, które potwierdziłyby, że opisywane wydarzenie rzeczywiście miało miejsce. Nie ma też pewności, czy rzeczywiście doszło do niego w opisywanej formie. Niemniej mogło mieć miejsce, co nie oznacza jeszcze, że przyczyniła się do niego szczepionka przeciw COVID-19. Nie każde zdarzenie, do którego dochodzi w krótkim odstępstwie czasowym od szczepienia, ma z nim związek.

Objawy opisywane w poście (zawroty głowy, utratę pamięci, niedowład kończyn”) to objawy, które mogą towarzyszyć udarowi. Z opisu wynika, że jeszcze przed zgonem zaobserwowano bardzo niepokojące objawy, jak utrata pamięci czy niedowład kończyn. W takiej sytuacji nie można zwlekać. Należy dzwonić na pogotowie (numery alarmowe 112 lub 999). Udar może się zdarzyć każdemu, w dowolnym miejscu i czasie. Nie daje Ci żadnego sygnału ostrzegawczego. Trzeba działać szybko, aby zmniejszyć uszkodzenie mózgu i uniknąć niepełnosprawności” – czytamy na stronie pacjent.gov.pl. Konieczne jest niezwłocznie wezwanie pogotowia. I to nawet jeśli objawy ustępują lub całkowicie ustąpiły. 

Ze względu na masowy charakter szczepień przeciw COVID-19 duża część osób może doświadczyć pewnych problemów zdrowotnych, które wcale nie wynikają z przyjęcia szczepionki, lecz ze względu na wcześniej prowadzony tryb życia, choroby przewlekłe, czy też z innych przyczyn losowych. Tym samym zdarzenie może mieć związek czasowy, ale nie przyczynowo-skutkowy. Wykrycie, czy jakieś komplikacje nastąpiły po szczepieniu przeciw COVID-19 umożliwiają bazy danych, w których gromadzi się informacje o niepożądanych odczynach poszczepiennych. 

Bazy danych o NOP-ach nie są jednak źródłem informacji potwierdzającym, że zdarzenie zostało wywołane szczepieniem. Na tyle, na ile to możliwe, pozwolą jednak na sprawdzenie autentyczności przywołanej historii. oficjalnej bazie Niepożądane Odczyny Poszczepienne po szczepionkach przeciw COVID-19 w Polsce”, która odnotowuje przypadki NOP-ów od 7 grudnia 2020 roku do 15 grudnia 2021 roku (post opublikowano 10 grudnia) brak przypadku udaru u 44-latka po szczepieniu przeciw COVID-19. W tym okresie w Polsce odnotowano 16 777 wszystkich niepożądanych odczynów poszczepiennych, z czego ​​14 084 miały charakter łagodny, czyli zaczerwienienie oraz krótkotrwała bolesność w miejscu wkłucia. Wszystkie zgłoszone niepożądane odczyny poszczepienne wystąpiły w przypadku 0,05 proc. podanych dawek.

Według definicji, by zaburzenie stanu zdrowia zostało uznane za NOP, musi wydarzyć się do 4 tygodni od przyjęcia szczepienia (nie ma znaczenia, czy zdarzenie faktycznie zostało wywołane przez szczepienie), ale wspomniana baza raportuje także zaburzenia, które miały miejsca nawet i 100 dni od szczepienia. Baza nie potwierdza więc tego, że miesiąc po szczepieniu doszło do zgonu 44-letniego mężczyzny w wyniku udaru. 

Poważnych niepożądanych odczynów poszczepiennych na tle wszystkich podanych dawek preparatów przeciw COVID-19 jest bardzo mało. W Polsce raportowano zgony po szczepieniu, ale w przypadku żadnego z nich jak dotąd nie udowodniono związku przyczynowo-skutkowego. Podobnie zdarzały się też udary, ale – jak mówiła dr hab. Iwona Paradowska-Stankiewicz (krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii) w rozmowie z serwisem gazetaprawna.pl – w raporcie nie ma takich zdarzeń o potwierdzonym związku przyczynowym. 

W niektórych – bardzo rzadkich – przypadkach szczepionki przeciw COVID-19, w tym np. te od AstraZenecaJohnson & Johnson, mogą prowadzić do zakrzepicy, a ta do udaru. O związku szczepień i zakrzepicy mówi w rozmowie z PAP prof. Piotr Pruszczyk, specjalista kardiologii, chorób wewnętrznych i hipertensjologii z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego – dla Serwisu Zdrowie Polskiej Agencji Prasowej.

Zaszczepimy milion osób szczepionką przeciw COVID-19, to powikłania zakrzepowe wystąpią u kilkudziesięciu – 30-50 (…). Szczepienia na pewno są nadmiernie obciążane obawą przed powikłaniami zakrzepowo-zatorowymi. Niesłusznie”. 

Prof. Piotr Pruszczyk dla Serwisu Zdrowie

Ekspert wyjaśnia, że w milionowej populacji w Polsce codziennie diagnozę zakrzepicy otrzymują trzy osoby. Prof. Pruszczyk tłumaczy, że jeśli podamy milionowi osób „szczepionkę” składającą się wyłącznie z soli fizjologicznej, a zatem całkowicie obojętną dla organizmu, to wciąż będziemy mieć trzy przypadki żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej, które wystąpią jedynie po pewnym czasie od podania preparatu.

Szczepionki przeciw COVID-19 nie są trucizną, a skutecznym narzędziem w walce z pandemią, do którego zachęca również Kościół katolicki

Mimo sugestii wyrażonej w poście, szczepionki przeciw COVID-19 nie mogą zostać uznane za „truciznę”. Wszelkie informacje na ten temat opierają się na krążących w sieci teoriach spiskowych. Jak mogłeś dowiedzieć się z jednej z naszych analiz, każda ze szczepionek przeszła wszystkie wymagane etapy badań pozwalających na warunkowe dopuszczenie do użytku. Ich bezpieczeństwo i skuteczność były weryfikowane przez Europejską Agencję Leków (EMA) zgodnie z obowiązującymi procedurami, które gwarantują należytą staranność w zakresie analiz środków leczniczych. 

Po przyjęciu każdego leku czy szczepionki może dojść do pewnych zdarzeń niepożądanych, w tym również ciężkich (nawet zgonu), ale korzyści ze szczepień przeciw COVID-19 przewyższają ryzyko. Jak informuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO): „Szczepionki COVID-19 są kluczowymi narzędziami w odpowiedzi na pandemię i chronią przed ciężką chorobą i śmiercią”. Skuteczność szczepień potwierdzają publikowane badania naukowe. Analiza obejmująca prawie 3,5 miliona pacjentów ze Stanów Zjednoczonych wykazała, że w okresie 6 miesięcy od przyjęcia drugiej dawki osoby w pełni zaszczepione mają zmniejszone ryzyko hospitalizacji z powodu choroby.

Jak na sprawę szczepień przeciw COVID-19 zapatruje się Kościół katolicki? Papież Franciszek nie tylko sam się zaszczepił, ale także apelował o dystrybucję szczepionek do uboższych rejonów świata. W opinii przewodniczącego Komisji Episkopatu Polski wykorzystanie szczepionek pozwala na ograniczenie liczby zakażeń, a także przybliża społeczeństwo do powrotu do normalności.

Podsumowanie

Wbrew sugestiom z posta, nie jest prawdą, że szczepienia przeciw COVID-19 to trucizna. Szczepionki są bezpieczne, przebadane, ratują życie. Nie przedstawiono dowodu na informację z posta, że 44-letni mężczyzna zmarł z powodu udaru miesiąc po zaszczepieniu się dlatego, że przyjął szczepionkę. Z wiarygodnymi informacjami na temat szczepionek na COVID-19 można zapoznać się na stronach Światowej Organizacji Zdrowia, Amerykańskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, Europejskiej Agencji Leków, a także w białej księdze pt. „Szczepienia przeciw COVID-19. Innowacyjne technologie i efektywność”, opracowanej przez inicjatywę Nauka przeciw pandemii.

 

Nie musisz działać jak automat i udostępniać informacji bez sprawdzenia. Najwyższy czas wyłączyć automatyczny tryb i przełączyć się na myślenie.

Zobacz, co przygotowali dla Ciebie nasi ambasadorzy: Kasia Gandor, Martin Stankiewicz, Ola i Piotr Stanisławscy (Crazy Nauka), Marcin Napiórkowski oraz Joanna Gutral.

Nie bądź botem. Włacz myślenie!

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać