Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Szkodliwe promieniowanie z telefonów? Wyjaśniamy!
Z powodu brakującego kontekstu artykuł na temat promieniowania może wprowadzać w błąd.
Fot. Priscilla du Preez / Unsplash / Modyfikacje: Demagog
Szkodliwe promieniowanie z telefonów? Wyjaśniamy!
Z powodu brakującego kontekstu artykuł na temat promieniowania może wprowadzać w błąd.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na stronie dziecisawazne.pl pojawił się artykuł ostrzegający przed falami elektromagnetycznymi. W nim znajduje się kilka informacji wyjętych z kontekstu aktualnej wiedzy na ten temat.
- Badania naukowe dotyczące wpływu fal elektromagnetycznych na zdrowie człowieka (na rozwój raka czy funkcje poznawcze) nie potwierdzają jednoznacznie ich negatywnego wpływu.
W sieci możemy natknąć się na wiele dezinformujących treści dotyczących fal elektromagnetycznych i ich rzekomego szkodliwego wpływu na zdrowie. Temat ten został poruszony w artykule opublikowanym w serwisie dziecisawazne.pl w 2015 roku, o którego sprawdzenie poprosił nas czytelnik. W 2022 roku udostępniono go na facebookowej grupie NIEZAKETCHUPOWANI OSTRZESZÓW I OKOLICE, której nazwa odnosi się do poglądów sprzeciwiającym się szczepieniom. Wpis przekazuje fałszywe informacje o falach elektromagnetycznych.
Zgodnie z tezami podanymi w artykule promieniowanie emitowane przez telefony komórkowe może mieć negatywny wpływ na funkcje poznawcze, a „w specyficznych warunkach takie promieniowanie może sprzyjać powstawaniu nowotworów złośliwych”.
Telefony komórkowe wprowadzono na rynek bez badań? Ekspert wyjaśnia
W artykule podano informację, że telefony komórkowe „zostały wprowadzone do sprzedaży bez wcześniejszego zbadania ich ewentualnej szkodliwości”. W celu sprawdzenia tej tezy skontaktowaliśmy się z Instytutem Łączności, aby sprawdzić tę informację. Jak napisał Arkadiusz Kalinowski z Zakładu Badań Systemów i Urządzeń, ekspert Instytutu Łączności – Państwowego Instytutu Badawczego:
„Wszystkie urządzenia, które trafiają na rynek UE, muszą być bezpieczne dla ich użytkowników. (…) Urządzenia radiowe także muszą być bezpieczne dla użytkownika pod względem wykorzystania widma częstotliwości radiowych, kompatybilności elektromagnetycznej, wymagań dotyczących bezpieczeństwa elektrycznego oraz ochrony zdrowia przed narażeniem użytkownika na promieniowanie elektromagnetyczne o częstotliwości radiowej. To szczególne wymaganie, ponieważ dotyczy urządzeń, które intencjonalnie wytwarzają pole elektromagnetyczne”.
Arkadiusz Kalinowski, Zakład Badań Systemów i Urządzeń, ekspert Instytutu Łączności – PIB, dla Demagoga
Ekspert wskazał również, że pierwsza dyrektywa unijna dedykowana urządzeniom radiowym (1999/5/WE) weszła w życie w 1999 roku, czyli w momencie wzrostu popularności technologii komórkowej. Zastosowanie się do niej jest obowiązkowe dla krajów członkowskich.
„Każdy producent telefonów komórkowych, które trafiały na unijny rynek (ale i do Polski), musiał zagwarantować bezpieczeństwo użytkownikom tych urządzeń, czego potwierdzeniem było oznakowanie CE oraz wystawiona na podstawie przeprowadzonych badań deklaracja zgodności. Aktualnie, od 2014 r., w stosunku do urządzeń radiowych obowiązuje dyrektywa 2014/53/UE (tzw. RED), ale podejście odnośnie ochrony przed promieniowaniem elektromagnetycznym co do zasady nie uległo zmianie: w przypadku telefonów komórkowych weryfikacji podlega wartość współczynnika SAR (który jest miarą tempa pochłaniania energii elektromagnetycznej zamienianej w tkankach organizmu człowieka na ciepło). Obowiązkiem producenta telefonu komórkowego jest wykonanie stosownych badań”.
Arkadiusz Kalinowski, Zakład Badań Systemów i Urządzeń, ekspert Instytutu Łączności – PIB, dla Demagoga
Ekspert podkreśla również, że do obrotu i użytku mogą być wprowadzone tylko telefony komórkowe z deklaracją zgodności „CE”, czyli spełniające wymagania norm bezpieczeństwa. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo spoczywa na barkach producenta.
Czy fale elektromagnetyczne z telefonów komórkowych szkodzą?
Telefony komórkowe i inne urządzenia, w tym telewizory, radia i kuchenki mikrofalowe, emitują rodzaj energii zwanej promieniowaniem elektromagnetycznym lub energię o częstotliwości radiowej. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem WHO sklasyfikowała falę o częstotliwości radiowej jako „możliwie rakotwórczą dla ludzi” (grupa 2b) już w 2011 roku. Określenie „możliwie” nie oznacza, że „jest” rakotwórcza, i nie wiadomo też w jakim stopniu.
Kategoria ta obejmuje wiele przedmiotów codziennego użytku oraz zawodów, które narażają nas na styczność, np. z ołowiem, benzyną lub tradycyjnymi azjatyckimi marynowanymi warzywami, a także prace takie jak stolarz czy praca w branży tekstylnej.
Jedynym potwierdzonym efektem oddziaływania pola elektromagnetycznego na człowieka jest tzw. efekt termiczny, który polega na nagrzewaniu się skóry i warstw powierzchownych ciała. Występuje on np. podczas rozmowy telefonicznej, gdy trzymamy telefon blisko ucha. Organizm ludzki kontroluje jednak temperaturę ciała i reaguje na jej podniesienie, np. poprzez zwiększenie przepływu krwi, co prowadzi do usuwania ciepła.
Dotychczasowe badania nie wykazały jednoznacznych dowodów na to, że narażenie na fale o częstotliwości radiowej wywołuje jakiekolwiek niekorzystne skutki biologiczne – poza powyższym wyjątkiem. Wiele organizacji monitoruje pracę naukowców w tym zakresie.
Aktualny stan badań nie wskazuje na negatywny wpływ telefonów komórkowych na zdrowie
W artykule możemy przeczytać, że: „na przestrzeni ostatnich trzydziestu lat opublikowano ponad 25 tysięcy artykułów na temat wpływu pól elektromagnetycznych na zdrowie człowieka. Dyskusja pomiędzy ekspertami jest zacięta, a problem potęguje fakt, iż część z ich badań sponsorują firmy, w których interesie nie leży bynajmniej prawda, a obrona własnej pozycji na rynku. Tak jest w przypadku branży telekomunikacyjnej”.
Centers of Desease Control and Prevention (CDC), American Cancer Society i WHO stoją na stanowisku, że przy obecnym stanie wiedzy technologia komórkowa nie może być uznana za niebezpieczną. Informacja o 25 tys. artykułów pojawia się również na stronie Światowej Organizacji Zdrowia, na której w 2016 roku opublikowano odpowiedzi na pytania dotyczące fal elektromagnetycznych. Na ich podstawie WHO stwierdziło, że aktualne badania nie potwierdzają negatywnego wpływu na zdrowie przez pola elektromagnetyczne na niskim poziomie.
Organizacja podkreśla również, że pomimo poczucia niektórych osób, że należy jeszcze mocniej zbadać tematykę, wiedza naukowa w tej dziedzinie jest obecnie szersza niż w przypadku większości chemikaliów. WHO cały czas minitoruje kwestię możliwych negatywnych, długofalowych konsekwencji wystawienia na fale elektromagnetyczne, a także bada luki w wiedzy. W 2021 roku ogłosiło nabór autorów do monografii na ten temat, w której ponownie ocenione zostanie bezpieczeństwo fal m.in. w populacji ogólnej.
O czym mówi rezolucja Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ws. promieniowania?
W treści artykułu znajdziemy informację o rezolucji, którą przyjęło Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy, „w której zaleca zasadę ostrożności w tym konkretnym przypadku. To znaczy, że jeżeli nie wiadomo czy coś jest szkodliwe, czy nie, lepiej założyć, że pewne ryzyko dotyczące ludzkiego zdrowia faktycznie istnieje” – czytamy.
Taka rezolucja została wydana w 2011 roku i faktycznie znajduje się w niej zalecenie dot. zasady ostrożności. Nie proponuje się w niej jednak rozwiązań drastycznych, jakim byłoby np. usunięcie telefonów komórkowych czy technologii Wi-Fi z rynku. Mowa jest o udzieleniu informacji obywatelom na temat możliwych zagrożeń czy podjęciu „rozsądnych” działań w celu ograniczenia narażenia na pola elektromagnetyczne, „zwłaszcza na częstotliwości radiowe pochodzące z telefonów komórkowych”.
Informacje na temat fal elektromagnetycznych w przestrzeni publicznej
Tekst przytacza informację o francuskiej kampanii społecznej z 2008 roku, stwierdzając, że dla porównania „w Polsce tematu w ogóle się nie porusza”. Tamtejsze ministerstwo zdrowia uznało, że skoro nauka nie ma jednoznacznych dowodów na to, że komórki są niebezpieczne, należy o tej sprawie poinformować społeczeństwo. Kampania ostrzegała przed nadmiernym używaniem telefonów komórkowych, zwłaszcza przez dzieci. Na antenie France 2 minister zdrowia Roselyne Bachelot-Narquin powiedziała:
„Na ten moment nie wydaje się zasadne całkowite zniesienie lub zakazanie używania telefonów komórkowych dzieciom… ale zgodnie z zasadą ostrożności chcę w pełni poinformować rodziców”.
W 2018 roku (czyli już po publikacji omawianego artykułu) Francja zakazała używania telefonów komórkowych uczniom w szkołach. Nie miało to związku z ewentualnym wpływem na zdrowie. Motywacją było zwalczanie przemocy, kradzieży oraz rozproszenia na lekcjach.
W Polsce informacje na ten temat można sprawdzić na stronie pem.itl.waw.pl, prowadzonej przez Instytut Łączności – Państwowy Instytut Badawczy i Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Wynika z nich, że aktualne dowody nie potwierdzają wpływu promieniowania elektromagnetycznego na zdrowie ludzkie.
Z kolei polskie Ministerstwo Cyfryzacji, w publikacji pt. „Przewodnik po 5G”, powstałej we współpracy z Instytutem Łączności – PIB i Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, podkreśla, że z punktu widzenia fizyki i biologii wpływ promieniowania wytwarzanego przez anteny telefonii komórkowej na człowieka nie różni się od oddziaływania innych urządzeń wykorzystujących fale radiowe.
Ministerstwo przypomina również, że niektóre z tych urządzeń, takie jak radio, funkcjonują w otoczeniu ludzi od dziesiątek lat. Dotychczas żadne rzetelne badania nie dowiodły ich negatywnego wpływu dla zdrowia człowieka.
Czy dzieci wystawione na pole elektromagnetyczne są mniej wypoczęte?
W artykule zostały przytoczone słowa dr. inż. Jerzego Sienkiewicza, specjalisty BHP z Białegostoku. Wypowiedział się on na temat młodszych dzieci wystawionych na wpływ promieniowania elektromagnetycznego: „Te dzieci budzą się mniej wypoczęte, zdenerwowane, mają problemy z koncentracją, a to dopiero początek problemów, bo długa ekspozycja na promieniowanie może mieć fatalne skutki dla ich zdrowia”.
W kwestii objawów dotyczących funkcji poznawczych czy snu Światowa Organizacja Zdrowia napisała:
„Szereg badań dotyczyło wpływu pól o częstotliwości radiowej na aktywność elektryczną mózgu, funkcje poznawcze, sen, tętno i ciśnienie krwi u ochotników. Jak dotąd badania nie sugerują żadnych spójnych dowodów na negatywne skutki zdrowotne wynikające z ekspozycji na pola o częstotliwości radiowej na poziomach niższych niż te, które powodują ogrzewanie tkanek. Co więcej, badania nie były w stanie dostarczyć poparcia dla związku przyczynowego między ekspozycją na pola elektromagnetyczne a zgłaszanymi objawami lub »nadwrażliwością elektromagnetyczną«”.
Wpływ fal elektromagnetycznych na rośliny – co mówią badania?
W artykule znajduje się informacja o badaniach, które przeprowadzono na roślinach: „Przełomowym badaniem nad wpływem fal elektromagnetycznych na organizmy żywe było badanie przeprowadzone przez Alana Viena, który przez 10 minut naświetlał sadzonki pomidorów falami o częstotliwościach odpowiednich dla telefonów komórkowych”.
Mowa o artykule opublikowanym przez kilku naukowców, w tym Alaina Viana (nie „Alana Viena”). Chcieli oni sprawdzić, czy krótka (10-min.) ekspozycja na pole elektromagnetyczne o częstotliwości podobnej do tych w telefonach komórkowych wywoła odpowiedź na poziomie molekularnym. Wyniki wskazywały na to, że efektem była reakcja na poziomie ekspresji genów. Jednocześnie w podsumowaniu możemy przeczytać, że taka zależność może zachodzić, ale badania tego nie udowodniły:
„Praca ta sugeruje istnienie formalnego związku między ekspozycją nienaruszonych roślin na HF-EMF, a bardzo szybkimi reakcjami molekularnymi. Zakładając, że reakcja rzeczywiście zachodzi, może dojść do uszkodzenia, jednak nie zostało to jeszcze udowodnione (HF-EMF nie powoduje żadnych widocznych fizycznych uszkodzeń tkanek). Twierdzenie, że HF-EMF o niskiej intensywności powoduje mierzalną reakcję w roślinie, nie powinno być lekceważone ani przeceniane. W szczególności nie można przeceniać znaczenia tych obserwacji dla innych systemów biologicznych„.
„Electromagnetic fields (900MHz) evoke consistent molecular responses in tomato plants”
Kolejna wprowadzająca w błąd informacja dotyczy tego, że praca dotyczyła również komórek ludzkich: „okazało się, że rośliny zareagowały produkując kalmodulinę, która powstaje w sytuacji zewnętrznego zagrożenia. Rozszerzając swoje badania na komórki ludzkie, badacz odkrył, że te również reagują na fale o identycznym natężeniu, jednak czas ekspozycji musi być nieco dłuższy i sięgać jednej godziny”.
W omawianych badaniach nie ma ustępu, który by opisywał reakcję w ludzkich komórkach, a jego wniosków nie można swobodnie rozciągać na ludzki organizm. Koncentruje się ono na badaniu sadzonek pomidorów. O samym badaniu oraz o zmianach na poziomie molekularnym i komórkowym wspomniano w raporcie EKLIPSE project. Zaznaczono jednak, że potrzebujemy więcej danych, aby wyjaśnić tę kwestię.
Czy promieniowanie elektromagnetyczne powoduje nowotwory mózgu?
Artykuł porusza też temat powstawania złośliwych nowotworów mózgu, któremu może sprzyjać wystawienie na fale elektromagnetyczne w „specyficznych warunkach”: „Wśród osób, które nieustannie pracują przy komputerach, używają telefonów komórkowych i innych nadajników radiowych liczba nowotworów mózgu wzrasta” – czytamy.
Jak dotąd większość badań bazujących na populacji liczącej tysiące ludzi i przeprowadzanych w czasie kilku lat nie wykazuje, że częste używanie telefonu komórkowego prowadzi do rozwoju guzów mózgu.
W sieci można znaleźć np. jedno badanie przeprowadzone w Szwecji, które wykazało, że ludzie, którzy używali telefonu komórkowego przez ponad 25 lat, mieli trzykrotnie większe szanse na rozwój raka. Jednakże American Cancer Society zauważyło, że szwedzkie badanie nie jest jednoznaczne, ponieważ większość innych badań nie wykazała takich samych wniosków, a Szwecja nie odnotowała wzrostu liczby guzów mózgu w trakcie badań. Podobnie badania francuskie czy duńskie nie wykazały żadnego związku pomiędzy nowotworami mózgu a korzystaniem z telefonów komórkowych – dotyczy to również dzieci.
„Międzynarodowa analiza zbiorcza danych zebranych z 13 uczestniczących krajów nie wykazała zwiększonego ryzyka glejaka lub oponiaka przy korzystaniu z telefonu komórkowego przez ponad 10 lat. Istnieją pewne oznaki zwiększonego ryzyka glejaka u osób, które zgłosiły najwyższe 10% łącznych godzin użytkowania telefonu komórkowego, chociaż nie było wyraźnej tendencji wzrostu ryzyka wraz z dłuższym czasem użytkowania. Naukowcy doszli do wniosku, że stronniczość i błędy zmniejszają siłę tych wniosków i uniemożliwiają interpretację przyczynową.
(…) Chociaż nie ustalono zwiększonego ryzyka guzów mózgu, coraz częstsze korzystanie z telefonów komórkowych i brak danych dotyczących korzystania z telefonów komórkowych w okresach dłuższych niż 15 lat uzasadniają dalsze badania nad używaniem telefonów komórkowych i ryzykiem raka mózgu”.
WHO podkreśla, że duża część nowotworów jest wykrywana dopiero po wystawieniu na czynnik rakotwórczy. Ze względu na to, że jeszcze w latach 90. komórki nie były tak popularne, na razie możemy przebadać przyczyny tylko tych nowotworów, które powstają w krótszym czasie. Badania na zwierzętach wystawionych na pola elektromagnetyczne o częstotliwości radiowej nie wykazują zwiększonego ryzyka raka.
Promieniowanie z routera Wi-Fi a dzieci
W artykule przytoczono słowa dr. inż. Jerzego Sienkiewicza, który podobno stwierdził, że dzieci, które zasypiają obok telefonu lub routera Wi-Fi, „budzą się mniej wypoczęte, zdenerwowane, mają problemy z koncentracją, a to dopiero początek problemów, bo długa ekspozycja na promieniowanie może mieć fatalne skutki dla ich zdrowia”.
Badanie, które zostało przeprowadzone w 2016 roku przez Agencję ds. Bezpieczeństwa Żywności, Środowiska i Bezpieczeństwa Pracy nie wykazało żadnych negatywnych skutków zdrowotnych. Zaobserwowano niewielkie ograniczenia funkcji poznawczych oraz tych dot. gorszego samopoczucia, jednak naukowcy podkreślili, że nie musiało to być wynikiem promieniowania, a samego patrzenia w ekran smartfonu przez dłuższy czas.
Według aktualnego stanu wiedzy nie ma naukowych dowodów na szkodliwość promieniowania elektromagnetycznego w zakresie, w którym działają routery. Większość routerów Wi-Fi działa w zakresie od 2,4 do 2,5 GHz oraz 5; 5,3 lub 5,8 GHz. Sygnały z routerów mają bardzo małą moc, zazwyczaj jest to ok. 0,1 Wata (100 miliwatów), a więc nie zbliżają się do limitów wyznaczonych przez ICNIRP (Międzynarodową Komisję ds. Ochrony Przed Promieniowaniem Niejonizującym). Więcej na ten temat pisaliśmy w naszej analizie.
Podsumowanie – zagrożenia związane z telefonem czyhają gdzie indziej
Jako poważne zagrożenie dla zdrowia i życia, związane z użytkowaniem telefonów komórkowych, podaje się rozproszenie uwagi podczas jazdy samochodem. Badania dotyczące wpływu na rozwój raka, sen, czy funkcje poznawcze u dzieci nie dają jednoznacznych wyników. Jeśli chodzi o wpływy krótkofalowe, nie wykazano żadnego negatywnego wpływu na ludzkie zdrowie. Niektóre organy w zależności od państwa zalecają jednak ostrożność i ograniczenie – jeśli to możliwe – wystawienia na fale elektromagnetyczne.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter