Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Teresa Garland głosi teorie spiskowe o wojnie w Ukrainie
Według niej imigranci ze Wschodu są celowo kierowani do Polski, by dokonać jej zniszczenia.
Teresa Garland głosi teorie spiskowe o wojnie w Ukrainie
Według niej imigranci ze Wschodu są celowo kierowani do Polski, by dokonać jej zniszczenia.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Samozwańcza prezydent Teresa Garland głosi teorię spiskową, według której obecna wojna to celowo wywołane wydarzenie, które ma sprawić, że uchodźcy z krajów arabskich pod przykrywką kryzysu humanitarnego dokonają zniszczenia Polski.
- Teresa Garland nie ma żadnego potwierdzenia na przedstawioną teorię, a wszelkie dostępne dane przeczą przedstawianej przez nią wersji zdarzeń. Większość przybywających do Polski uchodźców to Ukraińcy, a incydenty z udziałem uchodźców ze Wschodu są nieliczne.
Polska ma jednego prezydenta – to fakt. Niektórzy na to jednak się nie godzą. W ostatnich latach doszło do wysypu samozwańczych przywódców Polski, którzy tworzą alternatywne wersje wydarzeń. I tak też w Internecie dowiadujemy się o postaciach takich jak „hrabia” Jan Zbigniew Potocki, „prezydent in-spe” Julian Korab Karpowicz czy też „prezydent Stanów Zjednoczonych Polski” Mariusz Max Kolonko. Ostatnio głośno jest także o „elektorskiej prezydent” Teresie Garland, która wykorzystuje tematy wojny w Ukrainie i kryzysu humanitarnego do rozpowszechniania nieprawdziwych informacji i teorii spiskowych.
W jednym z niedawnych wystąpień samozwańcza prezydent Teresa Garland podała, że – jak to określiła – nielegalny polski rząd „podobno podpisał zgodę na przyjęcie 5 mln imigrantów z krajów arabskich, azjatyckich i afrykańskich. Ta niekontrolowana imigracja do Polski odbywa się pod przykrywką uchodźców z Ukrainy, którzy uciekają przed wojną” (czas nagrania 00:40).
Teoria spiskowa o inwazji imigrantów, którzy doprowadzą do upadku państwa polskiego
Teresa Garland uważa, że obecna sytuacja to zaplanowane działania związane z Nowym Porządkiem Świata (NWO) – tym samym odwołuje się do znanej teorii spiskowej o niecnych elitach kierujących losami świata. Jak twierdzi, do Polski ściągani są uchodźcy, co sprawi, że: „w związku z brakiem żywności imigranci zmasakrują, zgrabią i wymordują naród polski w poszukiwaniu jedzenia. Tak skończy się era istnienia państwa polskiego, tak zginie naród polski za okazanie swojej dobroci” (czas nagrania 01:50).
Przedstawiane wypowiedzi to teorie spiskowe, które służą spolaryzowaniu społeczeństwa i budowaniu niechęci wobec imigrantów. Nie ma wiarygodnych dowodów na to, by imigracja była kierowana do Polski w celu zniszczenia państwa polskiego. Ludzie z Ukrainy uciekają przed wojną, a nie po to, by zniszczyć polski naród.
Samozwańcza prezydent twierdzi, że należy bronić granic Polski przed imigrantami ze Wschodu. W nagraniu przekazuje: „uważam, że jeśli istnieją jeszcze odważni polscy mężczyźni, gotowi zginąć w obronie ojczyzny, to powinni udać się na granicę polsko-ukraińską (…) Działając w obronie koniecznej, powinni oni natychmiast zablokować granicę Polski z Ukrainą, by uniemożliwić przedostanie się na teren Polski pozostałej rzekomo zaplanowanej inwazji 4-milionowej rzeszy imigrantów, celowo skierowanych do Polski przez władców Nowego Porządku Świata” (czas nagrania 02:08). W dalszej części analizy wyjaśniamy, dlaczego takie przedstawienie sprawy nie ma merytorycznego podłoża.
Zdecydowana większość osób, które przybywają z kierunku wschodniej granicy to Ukraińcy
Teoria spiskowa Teresy Garland już u swoich podstaw nie ma potwierdzenia w faktach. Do dnia 09.03.2022 roku do Polski przyjechało ponad milion uchodźców z Ukrainy. Przedstawiciele Straży Granicznej na dzień 09.03.2022 podawali, że 93 proc. osób przybywających do Polski to Ukraińcy, którzy szukają pomocy w naszym kraju lub kierują się dalej na zachód, 1 proc. to Polacy, a 6 proc. to obywatele ponad 100 różnych państw.
Wydział prasowy MSWiA poinformował nas 1 marca, że: „Dominującą grupą uchodźców w Polsce są obywatele Ukrainy, ale wśród osób odprawianych przez Straż Graniczną znajdują się też obywatele USA, Nigerii, Indii, Gruzji i innych państw”.
(1/3) Docierają do nas liczne prośby o weryfikację doniesień, jakoby wśród uchodźców z Ukrainy dominującą grupą były osoby o innej narodowości niż ukraińska (w szczególności mówi się o osobach z Bliskiego Wschodu jako najliczniejszej grupie).
Tłumaczymy, jak wygląda sytuacja. pic.twitter.com/U5wW9x46Dm
— 🔎 DEMAGOG (@DemagogPL) March 1, 2022
W Ukrainie mieszkają również osoby innych narodowości
Tak jak wszędzie na świecie część osób przebywających w Ukrainie lub zamieszkałych tam na stałe nie jest narodowości ukraińskiej. Według ukraińskich służb migracyjnych w 2019 roku w tym kraju mieszkało ok. 400 000 obcokrajowców. Takie osoby również uciekają przed konfliktem, kierując się na zachód lub południowy zachód.
Do Polski w pierwszej kolejności wpuszczani są Ukraińcy, zwłaszcza matki z dziećmi. Osoby z państw trzecich podlegają odpowiednim procedurom i muszą posiadać wymagane dokumenty, o czym przeczytasz więcej w jednej z naszych analiz poruszających tematykę migracji ze wschodu Europy.
Incydenty na granicy nie oznaczają powszechności zdarzeń
Wbrew wyobrażeniu samozwańczej prezydent na granicy doszło tylko do kilku incydentów z udziałem imigrantów, co w żaden sposób nie świadczy o powszechności takich zdarzeń. Więcej na ten temat dowiesz się z innej analizy, w której przyglądaliśmy się sytuacji w Przemyślu.
Podinsp. Marta Tabasz-Rygiel poinformowała nas, że – oprócz wspomnianego napadu na sklep – na terenie Przemyśla i okolic nie odnotowano wzmożonej przestępczości:
„Nie odnotowaliśmy żadnego zgwałcenia, napaści seksualnej, nie dochodziło do kradzieży, włamań czy zniszczeń. Jedno zdarzenie w sklepie w Medyce (cudzoziemiec zaatakował sprzedawcę, sięgnął po nóż. Mężczyzna błyskawicznie go obezwładnił i przekazał Policji. Mężczyzna, ob. Maroka usłyszał zarzut rozboju) nie może budować przekazu, że jest niebezpiecznie. Nie odnotowywaliśmy nawet drobnych kradzieży, których sprawcami byliby cudzoziemcy”.
Bardzo ważny jest jednak również spokój społeczny i nieuleganie obcej dezinformacji która ma wywołać właśnie nieobliczalne zachowania i eskalację. Powtarzamy jeszcze raz – na tym ternie nie odnotowujemy zwiększonej przestępczości jak i gwałtów czy przypadków molestowania. pic.twitter.com/hQPUvvsqM5
— Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja) March 2, 2022
Antyuchodźcza dezinformacja rozpowszechniana w sieci
Znamy już kilka przypadków celowej dezinformacji, która miała służyć budowaniu narracji antyuchodźczych. W jednej z analiz przyglądaliśmy się miejskim profilom, które przekształciły się w ośrodki nadawania fałszywych komunikatów o przestępstwach imigrantów. Jak się okazało, były to profile działające na rosyjskich skrzynkach mailowych.
Doniesienia o kradzieżach i pobiciach, które były nagłaśniane m.in. przez te profile, zostały zdementowane przez Komendę Główną Policji, a także Polską Izbę Handlu, o czym przeczytasz więcej w tekście poświęconym temu zagadnieniu.
Strach ze zbyt dużymi oczami: migranci źli, a wojny brak
Niewątpliwie należy rozważyć również to, że podobnie jak w ubiegłym roku imigranci mogą stać się narzędziem wykorzystywanym w działaniach hybrydowych, powodujących destabilizację, do czego przyczyniła się Białoruś i Federacja Rosyjska. Straż Graniczna cały czas informuje w swoich kanałach informacyjnych o próbach nielegalnego przekroczenia granicy.
Działania hybrydowe mogą być jednak nieco mniej oczywiste niż te, które prowadzono wcześniej – tym razem znacznie wyraźniej działa dezinformacja antyuchodźcza.
W czasie rosyjskiej inwazji na Ukrainę w mediach społecznościowych pojawiło się wiele polaryzujących dyskusji, nierzadko kierowanych przez boty i internetowe trolle. Ich celem było skupienie uwagi opinii publicznej na imigrantach ze Wschodu i przedstawienie ich w negatywnym świetle poprzez rozsiewanie fałszywych lub niepotwierdzonych informacji.
Dlaczego tak łatwo nami manipulować?
Przekazy o wielkim zagrożeniu ze strony uchodźców mogą doprowadzić do sytuacji, w której tematyka migracji i nieliczne incydenty z nią związane przysłonią problemy związane z wojną, co będzie prowadzić do zaniechania pomocy lub utrudnienia jej przebiegu w czasie poważnego kryzysu humanitarnego.
Zgodnie z podziałem postrzegania bezpieczeństwa, zaproponowanym przez Daniela Freia, taka sytuacja może prowadzić do stanu, kiedy nieznaczne zagrożenie (nieliczne incydenty) może zacząć być postrzegane jako duże, co nazywa się stanem obsesji.
Z drugiej strony rozsiewacze teorii spiskowych już teraz starają się podważyć powagę wojny – czego przykłady można znaleźć w naszych analizach – a to prowadzi do stanu fałszywego poczucia bezpieczeństwa w tym zakresie.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter