Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Treści na rządowych stronach nie negują sensu noszenia maseczek
Zdezaktualizowane zalecenia powodują dezinformację.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Treści na rządowych stronach nie negują sensu noszenia maseczek
Zdezaktualizowane zalecenia powodują dezinformację.
Państwowe zalecenia w sprawie noszenia masek ochronnych podczas pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 zmieniały się wraz z wprowadzeniem stanu epidemicznego oraz rozwojem wiedzy na temat wirusa i sposobów jego rozprzestrzeniania. Do dziś w sieci można znaleźć liczne grafiki i wzmianki na temat wykorzystywania masek, ze zdezaktualizowanymi zaleceniami. Bywa często, że informacje te przedstawia się bez odpowiedniego kontekstu i wykorzystuje się je w sposób nieuczciwy, w celu wprowadzenia opinii publicznej w błąd.
Przykłady treści udostępnianych bez ich oryginalnego kontekstu ukazują się na wielu facebookowych profilach prywatnych. Zwykle przedstawiają one zrzuty ekranu ze stron rządowych wykonane jeszcze przed zmianą zaleceń dotyczących zakrywania nosa i ust. Na jednej z takich grafik czytamy:
Światowa Organizacja Zdrowia nie zaleca noszenia maseczek ochronnych przez osoby zdrowe. Maseczki ochronne powinny nosić osoby chore, ososby opiekujące się chorymi oraz personel medyczny pracujący z pacjentami podejrzewanymi o zakażenie koronawirusem.
Mimo że wielu internautów zwracało uwagę na fakt przedawnienia takich zaleceń, post rozniósł się w liczbie ponad 1 tys. udostępnień. Na bardzo podobny temat w kontekście zmian zaleceń pisaliśmy na łamach Demagoga przy okazji analizy manipulacji związanej z wypowiedzią Łukasza Szumowskiego, która padła w czasie wywiadu w radiu RMF FM.
Brak kontekstu powodem manipulacji wypowiedzią Łukasza Szumowskiego
Pierwotne zalecenia w sprawie maseczek. Braki wyposażenia
Pierwsze wytyczne w sprawie maseczek ochronnych na początku pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 wydała Światowa Organizacja Zdrowia. Na tych informacjach bazowała większość państw, w tym Polska, przy opracowywaniu własnych zaleceń. Pierwotne rekomendacje w sprawie zasłaniania ust i nosa wynikały z braku dostępności ochronnych maseczek medycznych oraz braku awaryjnych zamienników w postaci maseczek z tkanin. Jak czytamy w nocie prasowej WHO z 6 marca 2020 roku:
Używanie maski może dać fałszywe poczucie ochrony zdrowym ludziom (…) Jeśli nie nosisz maski prawidłowo, dotykasz maski nieumytymi rękami lub usuwasz ją nieprawidłowo, możesz w rzeczywistości narazić się na większe ryzyko nieumyślnego przeniesienia zarazków i wywołania choroby u siebie lub innych.
– mówił dr N. Paranietharan.
W tamtym okresie bardzo ważny był kontekst braku wyposażenia medycznego, na co kładziono nacisk w zaleceniach. Zwracano uwagę na to, by maseczki nosiły osoby, które podejrzewają u siebie zakażenie, lub osoby, które zajmują się chorymi. Zalecono również, by myć ręce przed, po, jak i w trakcie noszenia maseczki, przy czym konieczna jest także jej częsta wymiana (np. jeśli zwilgotnieje).
Wdrożenie nowych zaleceń w sprawie maseczek
W miarę postępowania pandemii i pozyskiwania wiedzy na temat wirusa wytyczne zaczęto zmieniać, a w wielu krajach braki wyposażenia uzupełniano poprzez przekierowania w produkcji. Ponadto, w kontekście nowych zaleceń zwrócono uwagę na to, że przeważająca część zakażonych nie ma żadnych objawów, nadal jednak rozprzestrzenia wirusa, przez co stanowi on zagrożenie dla osób z grup ryzyka. Obecnie funkcjonujące zalecenia prezentują się one następująco:
Maski zmniejszają potencjalne ryzyko narażenia na transmisję ze strony osoby zakażonej, niezależnie od tego, czy ma objawy, czy nie. Osoby noszące maski są chronione przed infekcją. Maski również zapobiegają dalszemu przenoszeniu choroby, gdy są noszone przez osobę zakażoną. Maski należy stosować w ramach kompleksowego działania na zasadzie „Zrób to wszystko!”, czyli podejścia obejmującego: dystans fizyczny, unikanie tłoków, zamkniętych pomieszczeń i bliskich kontaktów, poprawę wentylacji, mycie rąk, zakrywanie ust podczas kichania i kaszlu, i inne.
– tłumaczy Światowa Organizacja Zdrowia w swojej sekcji pytań i odpowiedzi na temat masek.
W rozszerzeniu zaleceń WHO z czerwca przeczytać można także, że:
Użycie samej maski jest niewystarczające, aby zapewnić odpowiedni poziom ochrony. Należy również zastosować inne środki na poziomie osobistym i społecznym, aby powstrzymać przenoszenie wirusów układu oddechowego. Niezależnie od stosowania maski przestrzeganie higieny rąk, dystans fizyczny i inne środki zapobiegania i kontroli zakażeń (IPC) mają kluczowe znaczenie dla zapobiegania przenoszeniu COVID-19 z człowieka na człowieka.
Na takim stanowisku stoją też instytucje takie jak CDC oraz ECDC. Podejście to przyjęły także polskie władze, które – precyzując – nie nakazują używania maseczek, lecz zakrywanie nosa i ust na kilka sposobów, np. poprzez maskę, szalik lub chustę. Maseczki są oczywiście sposobem zalecanym najczęściej, przy czym niezmiernie ważne jest stosowanie się do wszelkich zaleceń higieny w czasie ich użytkowania.
Należy zaznaczyć, że w dalszym ciągu zaleca się, by maseczki specjalistyczne, w tym np. te z filtrem N95 były noszone przez osoby wykonujące zawody medyczne, a także przez osoby chore i osoby zajmujące się nimi. Wynika to z faktu, że dostępna ilość środków ochronnych tego typu jest ograniczona.
Co ważne, wprowadzenie nakazu/zaleceń noszenia maseczek dla ogółu społeczeństwa było i jest rozwiązaniem najbardziej kompleksowym. Uwzględniając krótki termin zużycia maseczki, niemożliwe byłoby zapewnienie specjalistycznych maseczek dla wszystkich obywateli poszczególnych państw. Samo zakrycie ust i nosa może umożliwić ograniczenie rozprzestrzeniania się patogenu w warunkach funkcjonującej gospodarki, bez wprowadzania twardych ograniczeń.
Skuteczność maseczek – powszechne maseczki niemedyczne z tkaniny
Obecnie trudno jest precyzyjnie określić skuteczność masek codziennego użytku, mimo to wiele państw zaleca ich noszenie. Warto jednak zadbać o prawidłowe korzystanie z maseczek wraz z zachowaniem wszelkich zasad higieny obowiązujących przed, w trakcie i po używaniu tego środka ochronnego.
Niemedyczne maseczki z tkanin spotykają się z krytyką wielu środowisk. Czy spełniają one jakiekolwiek funkcje ochronne? Skuteczność takich masek jest zdecydowanie niższa (i zależy od wielu czynników) niż w przypadku profesjonalnych maseczek medycznych. Mimo to stosowano je i stosuje się również w szpitalach, gdy placówki medyczne zderzają się z brakami wyposażenia. W powszechnym użytku niemedyczne maski wykorzystuje się jako jeden z uzupełniających środków zaradczych. Amerykańskie Centers for Disease Control and Prevention (CDC) przyjrzało się skuteczności takich maseczek, czego owocem jest raport pt. „Effectiveness of Cloth Masks for Protection Against Severe Acute Respiratory Syndrome Coronavirus 2”, w którym czytamy, że:
Według niektórych badań ≈ 25-50% osób z COVID-19 ma łagodne przypadki lub jest bezobjawowych i potencjalnie może przenosić infekcję na innych. Dlatego na obszarach o wysokiej transmisji użycie maski jako kontroli źródła może zapobiec rozprzestrzenianiu się infekcji od osób z infekcjami bezobjawowymi, przedobjawowymi lub łagodnymi. Jeśli maski medyczne są traktowane priorytetowo dla pracowników służby zdrowia, ogół społeczeństwa może alternatywnie używać masek z materiału. Po drugie, maski mogą być używane przez osoby zdrowe, aby chronić je przed infekcjami dróg oddechowych; w niektórych randomizowanych badaniach z grupą kontrolną wykazano, że maski są skuteczne w środowiskach zamkniętych, z praktyką higieny rąk, jak i bez niej. Ponadto, w przypadku powszechnej pandemii, odróżnienie w społeczności osób bezobjawowych od zdrowych jest bardzo trudne, dlatego przynajmniej na obszarach o wysokiej transmisji korzystne może być uniwersalne stosowanie masek na twarz. Ogół społeczeństwa powinien być edukowany na temat używania masek, ponieważ maski z tkaniny mogą dawać użytkownikom fałszywe poczucie ochrony ze względu na ograniczoną możliwość chronienia przed zakażeniem.
Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by w czasie użytkowania maseczek przestrzegać następujących reguł, przedstawionych na grafice.
Korzystanie z niemedycznych masek ochronnych może zapewnić pewien niewielki stopień bezpieczeństwa (zwłaszcza w przestrzeniach zamkniętych), jednak warto przy tym zaznaczyć, że niezmiernie ważne jest stosowanie się do wszelkich innych zasad związanych z ich użytkowaniem i odrębnych zaleceń. Dopiero wdrażanie wielu środków zaradczych pozwoli na podniesienie bezpieczeństwa w społeczeństwie.
Polskie władze popierają to stanowisko, prezentując zalecenia na rządowych stronach. Nie ma w nich nakazu noszenia maseczek ochronnych, konieczne jest natomiast zakrywanie ust i nosa na jeden z wybranych sposobów, w tym np. poprzez przyłbice, szaliki czy inne elementy odzieży. Obecnie zalecenie to obowiązuje w przestrzeniach zamkniętych i otwartych (z kilkoma wyjątkami).
Wykorzystywanie niewiedzy oraz zdezaktualizowanych i fałszywych informacji na temat maseczek w debacie publicznej
Wiele treści zamieszczanych w mediach społecznościowych na temat maseczek nie uwzględnia szerokiego kontekstu zmian zaleceń w sprawie ich użytkowania, przez co wiele osób uważa błędnie, że „maseczki zupełnie nie działają”. Do tego dochodzi również bardzo częsty – i fałszywy – pogląd, że maseczki „są szkodliwe”. Teoria ta przewija się w licznych fake newsach zamieszczanych w social mediach. O wielu przypadkach takich manipulacji pisaliśmy już na naszej stronie.
Dodatkowo wskazuje się często na rzekomą „hipokryzję” władz i naukowców, którzy mieliby „zmieniać co chwilę zdanie”. W rzeczywistości zmiany zaleceń wynikają z wielu czynników, w tym poziomu doposażenia, stanu wiedzy, możliwości informacyjnych itp. Wskaźniki te w sytuacji kryzysowej, którą jest pandemia, zmieniają się bardzo szybko. W celu zgłębienia tego zagadnienia warto przyjrzeć się pierwotnym i obecnym zaleceniom w kontekście przemian, jakie zachodziły.
Podsumowanie
Treści zamieszczane na rządowych stronach nie negują skuteczności maseczek. W przeszłości prezentowano na nich informacje, w których nie zalecano z ich korzystania, co wynikało przede wszystkim z braku wyposażenia i niepełnego obrazu rozprzestrzeniania się koronawirusa SARS-CoV-2. Obecnie maski i inne sposoby zakrywania ust i nosa są uznawane za jeden z najbardziej podstawowych środków zapobiegania rozprzestrzenianiu się patogenu. Konieczne jest jednak zachowanie wszelkich zasad zwiększonej higieny osobistej na czas epidemii, ponieważ sama maska nie będzie wystarczającym środkiem zaradczym.
Nierzetelne przywoływanie zdezaktualizowanych lub całkowicie fałszywych informacji na temat maseczek wywołuje często wiele negatywnych skutków. Odbiorcy takich treści nie negują już tylko samego sensu noszenia maseczek, ale ignorują całkowicie konieczność zakrywania ust i nosa w dowolnej formie, a nawet innych zaleceń, takich jak dystansowanie społeczne czy zwiększenie poziomu higieny osobistej. Narażają tym samym nie tylko własne zdrowie, lecz i zdrowie osób z grup ryzyka, które na nieodpowiednim zachowaniu mogą ucierpieć najmocniej.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter