Były przewodniczący Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski na swoim oficjalnym profilu na Facebooku udostępnił grafikę, z której wynika, że Krystyna Pawłowicz na swoim oficjalnym koncie na Twitterze w 2018 roku napisała: „Bóg, gdyby żył, popierałby PiS”. 

Źródło: www.facebook.com

Post zdobył ponad 2 tys. reakcji, dodatkowo udostępniono go ponad 450-krotnie. Część użytkowników Facebooka – jak wynika z opublikowanych komentarzy – uwierzyła, że autorką słów z grafiki jest Krystyna Pawłowicz. „Ale żałosne.pani Pawłowicz czemu się pani AK ośmiesza” – czytamy w jednym z komentarzy. „Jednak ciągle się okazuje, że żadne wykształcenie nie zastąpi rozumu” – napisano w innym.

Wpis szybko obiegł Internet. Publikowali go prywatni użytkownicy, udostępniono go także w grupie STREFA WOLNA OD KLARU, gdzie na post zareagowano ponad 200 razy, dodatkowo uzyskał ponad 55 udostępnień. Tu także z opublikowanych komentarzy wynika, że część użytkowników Facebooka uwierzyła, iż to Krystyna Pawłowicz naprawdę jest autorką tych słów. „PIS składa się z takich ludzi a większość to psychicznie chorzy i oni mają władzę nad połową obywateli polskich którzy mają również sprane mózgi” – czytamy w jednym z komentarzy. „No ta to odleciała” – napisano w innym.

Grafika udostępniana teraz na Facebooku krążyła wcześniej po Twitterze, czego dowodzą tweety tutaj i tutaj.

Kim jest Krystyna Pawłowicz?

Krystyna Pawłowicz jest doktorem habilitowanym prawa i specjalizuje się w publicznym prawie gospodarczym. Obecnie jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego. Przed objęciem tej funkcji w latach 2011–2019 była posłanką sejmu VII i VIII kadencji. Komisja Etyki Poselskiej wielokrotnie uznała, że Krystyna Pawłowicz naruszyła zasady etyki poselskiej, sprawując mandat posłanki VII i VIII kadencji.

Mimo że Krystyna Pawłowicz jest obecna na Twitterze dopiero od stycznia 2018 roku, zdobyła niemal 70 tys. obserwujących. Jej internetowe wypowiedzi są często komentowane, Krystyna Pawłowicz na Twitterze nie stroni od ostrych opinii, o czym mogą świadczyć jej tweety opisane przez serwis Wprost.pl.

Krystyna Pawłowicz napisała, że Bóg, gdyby żył popierałby PiS? To fake news! Za to była posłanka uważa, że Chopin, gdyby żył, popierałby PiS

Skontaktowaliśmy się telefonicznie z dr hab. Krystyną Pawłowicz, ale ta nie chciała komentować sprawy.

Krystyna Pawłowicz nie jest autorką przypisywanych jej słów. Na jej oficjalnym profilu na Twitterze nie ma wpisu, który posłużył za grafikę. O tym, że post przypisywany Krystynie Pawłowicz w rzeczywistości nie jest jej autorstwa, pisał serwis Donald.pl, wiceminister sprawiedliwości i poseł Sebastian Kaleta oraz inni użytkownicy Twittera.

Prawdopodobnie inspiracją do stworzenia grafiki, na której znajdują się słowa fałszywie przypisane Krystynie Pawłowicz, był jej inny tweet.

W 2018 roku odbyła się pierwsza edycja Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego na Instrumentach Historycznych. Podczas ceremonii wręczenia nagród wicepremier i minister kultury Piotr Gliński odczytał list od prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, na który — jak można zobaczyć na znajdującym się pod linkiem materiale wideo — część publiczności zareagowała głośnym buczeniem.

To właśnie ten incydent na Twitterze skomentowała Krystyna Pawłowicz, pisząc m.in., że „Chopin, gdyby żył popierałby PiS”:

Filharmonia Narodowa,I Konkurs Chopinowski na Instrumentach Historycznych Po odczytaniu listu od Prezesa PIS „elity”opozycji głośno
buczą.Zagr goście zdziwieni chamstwem „ludzi kultury” w takim miejscu Po co buczeć,Chopin,gdyby żył popierałby przecież PIS..

— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) September 15, 2018

Podsumowanie

Grafika zawiera słowa, które przypisano Krystynie Pawłowicz, w rzeczywistości była posłanka Prawa i Sprawiedliwości ich nie napisała. Przypisywanie politykom wypowiedzi, które nie zostały nigdy przez nich wypowiedziane, jest niestety coraz częstszym zjawiskiem w mediach społecznościowych. Przeważnie służy do ośmieszenia tych osób. 

Tego typu materiały możemy przyporządkować do treści sfabrykowanych (według podziału zaproponowanego przez organizację First Draft). Są to zazwyczaj informacje, które są całkowicie zmyślone i stworzone po to, by oszukać odbiorcę i wyrządzić krzywdę. Widząc podejrzaną czy kontrowersyjną wypowiedź, wykorzystajmy dostępne narzędzia umożliwiające weryfikację informacji. Podstawowym krokiem powinno być sprawdzenie w danym medium społecznościowym, czy post o takiej treści w ogóle miał miejsce i czy został opublikowany na autentycznym profilu polityka.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

Wpłacam