Pani minister Nowacka przede wszystkim nie ma pojęcia o funkcjonującym prawie: i oświatowym, i prawie Rzeczypospolitej Polskiej, najwyraźniej. […] To jest bardzo przykra sprawa, kiedy ona opowiada takie bzdury. Nie ma pojęcia, że ustawa konkordatowa w polskim Sejmie jest wyjątkowo mocno usytuowana. Że ta ustawa jest obowiązująca. I oczywiście, że są do tego rozporządzenia wykonawcze ministra, ale one są wykonawcze, a nie – zmieniające konkordat. Więc jeżeli tak, no to ja już mówiłam, dla mnie przerażająca jest informacja […] że oto będzie jedna godzina lekcji religii. A o tym, czy jest jedna, czy dwie, decyduje zawsze biskup.