Pamiętajmy, że dyrektywa to jest akt prawny, który jest implementowany w 100 proc. przez państwa członkowskie i to państwo decyduje, w jaki sposób tą dyrektywę implementuje. […] W tej dyrektywie [azylowej – przyp. Demagog] znajduje się bardzo dobry zapis mówiący o tym, że państwo członkowskie ma prawo do tego, żeby dostosowywać te rozwiązania do własnej sytuacji ekonomicznej, społecznej, modelu społecznego. […] To my będziemy decydować o tym, w jaki sposób tą dyrektywę implementować.