Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
„Ukrainiec” postrzelił Polkę w Rzeszowie? Fake news!
Nieprawdziwe informacje na temat wydarzeń w jednym z rzeszowskich mieszkań.
„Ukrainiec” postrzelił Polkę w Rzeszowie? Fake news!
Nieprawdziwe informacje na temat wydarzeń w jednym z rzeszowskich mieszkań.
Fake news w pigułce
- W mediach społecznościowych krążą fałszywe informacje o tym, jakoby 15 lipca w Rzeszowie 23-letnia kobieta została postrzelona przez Ukraińców. Taki przekaz był rozpowszechniany m.in. przez stronę tocelebryci.pl.
- Postrzelenie, które miało miejsce 15 lipca w Rzeszowie, nie odbyło się z udziałem Ukraińców. Z odpowiedzi przesłanej przez Komendę Miejską Policji w Rzeszowie wynika, że sprawcami zdarzenia byli obywatele polscy, którzy zamieszkiwali województwo podkarpackie.
Po wydarzeniach z 15 lipca w Rzeszowie dwóch mężczyzn usłyszało zarzuty usiłowania zabójstwa 23-letniej kobiety, która, próbując dostać się do własnego mieszkania na jego odbiór od najemców, została postrzelona. W sieci szybko pojawiły się niesprawdzone pogłoski o tym, jakoby sprawcy zdarzenia byli narodowości ukraińskiej. Jednym z serwisów, na którym pojawiły się takie treści był tocelebryci.pl, gdzie opublikowano dwa teksty (1, 2) na ten temat.
Teksty były udostępniane na facebookowych profilach i grupach takich jak: Anty Oun-Upa, Bóg Honor Ojczyzna, I Love Poland. To miejsca, gdzie w ostatnich dniach w tym samym czasie pojawiały się identyczne wpisy o tematyce typowo lifestylowej (przykłady: 1, 2, 3) przeplatanej informacjami na temat wydarzeń w Rzeszowie, co może wskazywać na ich bliskie powiązanie. Fałszywe informacje powielali też niektórzy internauci.
Strony internetowe i profile w mediach społecznościowych – jak powyższe – poprzez fałszywe informacje mogą odwoływać się do uprzedzeń i wzmacniać podziały społeczne. Takie zjawisko można zaobserwować w sekcji komentarzy pod jednym z postów: „Przyjmujmy ich więcej a będziemy mieli więcej problemów. Oni nie są lepsi od ruskich”, „Dlatego Polacy uchodzili za panów a. Ukraińcy za chamów” – pisali internauci.
Kto faktycznie był odpowiedzialny za postrzelenie kobiety w Rzeszowie?
Z dostępnych przekazów medialnych wynikało, że, gdy w piątek 15 lipca właścicielka mieszkania przy ul. Siemiradzkiego w Rzeszowie próbowała wejść na odbiór lokalu, zaatakowało ją dwóch mężczyzn. Nie trzeba było długo czekać, aż w sieci pojawiły się sugestie dotyczące narodowości sprawców zdarzenia – oskarżenia padły w stronę Ukraińców.
Później policja ustaliła, że sprawcami zdarzenia byli Mateusz M. z Tarnobrzega oraz Sebastian S. – mieszkaniec powiatu rzeszowskiego. W rozmowie z przedstawicielami Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie dowiedzieliśmy się, że „mężczyźni, którym Prokuratura Rejonowa dla miasta Rzeszów przedstawiła zarzuty w sprawie […] to obywatele polscy, mieszkańcy województwa podkarpackiego”.
Nie ma podstaw, by uważać, że sprawcy zdarzenia są w jakikolwiek sposób powiązani z Ukrainą. W momencie zdarzenia, jak i w kolejnych dniach, na stronie policji ani w największych mediach nie podawano, jakiego obywatelstwa i narodowości byli sprawcy, a jednak znalazły się portale, takie jak tocelebryci.pl, które postanowiły wydać bezpodstawne oskarżenia.
Fałszywe informacje w podanej sprawie dementował też profil #WłączWeryfikację prowadzony przez Państwowy Instytut Badawczy NASK.
⚠ Plotki o tym, że obcokrajowcy są odpowiedzialni za zdarzenia w Rzeszowie są nieprawdziwe.
✅ Z oficjalnych informacji @MariuszCiarka @PolskaPolicja wynika, że podejrzani to obywatele Polski.#WłączWeryfikację pic.twitter.com/jAl6agffW5
— #WłączWeryfikację (@WeryfikacjaNASK) July 16, 2022
Fałszywe informacje były przedstawiane przez ugrupowanie polityczne
Niesprawdzony przekaz na temat wydarzeń w Rzeszowie powielił m.in. profil Korona Bydgoszcz na Twitterze, związany z Konfederacją Korony Polskiej, tworzonej przez Grzegorza Brauna. W odpowiedzi do wpisu zastrzeżono, że przedstawiciele profilu czekają na potwierdzenie lub zaprzeczenie informacji.
Rzeszów. Właścicielka postrzelona przez lokatorów. Wg. niektórych doniesień – 'Dwóch najemców – 24-latków z Ukrainy zostało zatrzymanych przez policję. Jeden z nich miał być studentem w szkole policyjnej i dlatego miał pozwolenie na broń.'
— Korona Bydgoszcz (@KoronaBydgoszcz) July 17, 2022
Dezinformacja wymierzona w Ukraińców – jak nie dać się zwieść?
W sieci może pojawiać się wiele dezinformujących przekazów, które poprzez spekulacje i opinie będą próbowały zrzucać odpowiedzialność za różne przestępstwa na uchodźców z Ukrainy. W niektórych przypadkach ich celem może być generowanie uogólnień, uprzedzeń i podziałów społecznych, co Federacja Rosyjska może wykorzystywać we własnej dezinformacji prowadzonej w związku z wojną w Ukrainie.
Podobna fałszywa informacja dotyczyła już m.in. zabójstwa na Nowym Świecie w Warszawie. Kilka dni po zdarzeniu rzecznik Komendy Stołecznej Policji, nadkom. Sylwester Marczak, w komentarzu dla Demagoga przekazał, że „nie ma żadnych okoliczności wskazujących, by sprawcami byli obywatele innego kraju”. W związku z tym zdarzeniem w jednej z naszych analiz przedstawiliśmy 10 porad, jak radzić sobie z podobnymi fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter