Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
USA posiada tajną broń do podróży w czasie? Fałsz!
To nie cykl „Z kamerą wśród spisków”. To materiał opublikowany przez profil Świetlistość Mocy.
Fot. Pixabay / Pexels
USA posiada tajną broń do podróży w czasie? Fałsz!
To nie cykl „Z kamerą wśród spisków”. To materiał opublikowany przez profil Świetlistość Mocy.
FAKE NEWS W PIGUŁCE
- Na profilu Świetlistość Mocy pojawiło się nagranie, w którym mowa jest o tajnych amerykańskich eksperymentach dotyczących niewidzialności oraz podróży w czasie. Podobną technologię mieli mieć też naziści, którzy po wojnie ukryli się w bazie na Antarktydzie.
- Oficjalne źródła i zapisy w archiwach dementują plotki o eksperymencie, którego efektem miałaby być podróż amerykańskiego okrętu wojennego w czasie.
- Nie ma dowodów wskazujących na to, że naziści posiadali jednostkę wojskową usytuowaną na Antarktydzie.
Co jakiś czas w mediach społecznościowych można natrafić na teorie spiskowe ocierające się o science fiction. W ostatnim czasie analizowaliśmy doniesienia np. o zombie mających powstawać po szczepieniach czy o przygotowaniach do udawanej inwazji obcych.
19 marca 2023 roku na profilu Świetlistość Mocy, powiązanym z kontem Jasna Strona Mocy i promującym fałszywe doniesienia, pojawił się film o amerykańskich eksperymentach dotyczących podróży w czasie. Zgodnie z tym, co można w nim usłyszeć, amerykańska armia miała w czasie II wojny światowej testować nowy system niewidzialności (czas nagrania 0:45). W efekcie tych prób okręt biorący udział w eksperymencie miał „pozostać w nadprzestrzeni” i powrócić po kilku godzinach (czas nagrania 3:50).
Technologia niewidzialności ma być używana m.in. do ukrywania ochroniarzy prezydentów USA (czas nagrania 9:09). Dostęp do niej mają mieć też naziści ukrywający się w bazie na Antarktydzie (czas nagrania 10:34).
Materiał o tajnych eksperymentach cieszył się sporą popularnością, zdobywając ok. 1 tys. reakcji. Samo wideo zostało wyświetlone 23 tys. razy.
„Eksperyment Filadelfia” to teoria spiskowa mająca kilkadziesiąt lat
Głównym motywem filmu opublikowanego przez Świetlistość Mocy jest tzw. Eksperyment Filadelfia. Biorący w nim udział okręt USS Eldridge miał rzekomo zniknąć w czasie, a obecna na nim załoga miała postradać zmysły (czas nagrania 3:50).
Informacje o tajnym eksperymencie dotyczącym podróży w czasie krążą w przestrzeni publicznej od kilkudziesięciu lat. Zdaniem amerykańskiego Biura Badań Marynarki Wojennej (ONR) jej początków można doszukiwać się w latach 50. XX wieku. To właśnie wtedy opublikowana została książka „The Case for the UFO”, której autor miał otrzymać dowody na potwierdzenie przeprowadzenia eksperymentu przez jednego z naocznych świadków. Zgodnie z jego relacją okręt USS Eldridge miał zniknąć w Filadelfii, teleportować się do Norfolk i powrócić.
Teorii o eksperymencie przyjrzało się również Dowództwo ds. historii i dziedzictwa marynarki wojennej USA. W wojskowych archiwach nie ma żadnych informacji na temat tego wydarzenia ani prób związanych z technologią pozwalająca na uzyskanie niewidzialności, podróży w czasie czy teleportacji. Ponadto USS Eldridge nie przebywał w Filadelfii wtedy, gdy miało dojść do incydentu. Świadczą o tym zapisy z dziennika wojennego i dziennika pokładowego jednostki.
Żaden z zapisów zawartych w wojskowych archiwach nie potwierdza istnienia eksperymentu
ONR zaprzecza, aby kiedykolwiek przeprowadzało eksperymenty dotyczące niewidzialności, zarówno w 1943 roku, jak i w każdym innym czasie. Dowodów na istnienie nie udało się znaleźć także pracownikom archiwum Dowództwa ds. historii i dziedzictwa marynarki wojennej USA:
„Po wielu latach poszukiwań pracownicy Archiwum oraz niezależni badacze nie zlokalizowali żadnych oficjalnych dokumentów, które potwierdzałyby twierdzenie, że w Filadelfii lub w jakimkolwiek innym miejscu miał miejsce eksperyment niewidzialności lub teleportacji z udziałem okrętu Marynarki Wojennej”.
Eksperyment Filadelfia czasem pojawia się także pod zmienioną nazwą jako „projekt tęcza” (czas nagrania 0:45). Zapisy z archiwum pod tą nazwą dotyczyły kryptonimu używanego w odniesieniu do osi Berlin–Rzym–Tokio, a także do określania planów wojskowych na pokonanie III Rzeszy, Włoch i Japonii w trakcie II wojny światowej. Żaden z zapisów wykorzystujący nazwę „tęcza” nie dotyczył eksperymentów nad podróżami w czasie.
Niewidzialny ochroniarz, czyli zdjęcie z tabloidu
Rzekomym dowodem na to, że technologia umożliwiająca „znikanie” istnieje i jest używana, ma być jedno zdjęcie przedstawiające prezydenta George’a H. W. Busha (czas nagrania 9:09). Obok 41. prezydenta USA miało stać dwóch członków Secret Service, z których jeden miał być niewidzialny, o czym ma świadczyć lewitująca w powietrzu wędka.
Oryginalnie zdjęcie to opublikowała amerykańska wersja tabloidu „The Sun” w styczniu 1991 roku z nagłówkiem „George Bush chroniony przez niewidzialnego ochroniarza”. O tytule tekstu rozpisywały się także inne gazety, takie jak „Chicago Tribune” czy „Los Angeles Times”.
W obydwu tekstach podkreśla się, że wiarygodność doniesień o niewidzialnym ochroniarzu najlepiej oceniać przez pryzmat innego tekstu, opublikowanego w tym samym numerze „The Sun”, o tytule „Poszedłem do Nieba i spotkałem Elvisa Presleya”.
Tabloidy, czyli dzienniki publikujące przede wszystkim sensacyjne informacje, mogą być źródłem fałszywych wiadomości. W przeszłości sprawdzaliśmy doniesienia dotyczące np. szczepionek przeciw COVID-19 czy zaginionych w czasie samolotów, które bazowały na artykułach z brukowców.
Naziści ukrywali się w bazie na Antarktydzie? To nieprawda!
Materiał kończy się nawiązaniem do jeszcze jednej teorii spiskowej, jaką miała być tajna baza nazistów ulokowana na Antarktydzie: „Naziści nigdy się nie poddali, co stanowi jedną z najlepiej strzeżonych tajemnic w historii. Oni tylko opuścili Niemcy i przenieśli się na Antarktydę. I wzięli ze sobą wszystkie najlepsze projekty i maszyny. Niemcy skonstruowali własną maszynę czasu w 1945” (czas nagrania 10:34).
Teorii o istnieniu rzekomej tajnej niemieckiej bazy na biegunie południowym przyjrzeli się bliżej naukowcy z Cambridge University: Colin Summerhayes i Peter Beeching w swojej analizie z 2006 roku. Zgodnie z założeniami hitlerowcy mieli stworzyć swoją bazę na Antarktydzie jeszcze przed wojną. Po upadku Berlina w stronę tajnego schronu miały skierować się dwie łodzie podwodne, na pokładzie których miał znajdować się albo Adolf Hitler, albo jego szczątki. Tajną bazę mieli następnie monitorować Brytyjczycy, a ostatecznie została ona zniszczona przez Amerykanów w latach 50., czego dowodem miały być próby nuklearne w tym rejonie.
Choć teoria ta pełna jest niesamowitych wydarzeń, nie ma wśród nich wzmianek o urządzeniach do podróży w czasie. Są za to dowody, że nazistowska ekspedycja mająca stanowić podstawę do założenia wojskowego schronu była w rzeczywistości nieudaną próbą założenia bazy wielorybniczej. Z kolei brytyjskie wojska wokół Antarktydy miały na celu monitorowanie Falklandów (archipelagu wysp – spornego z Argentyną), a nie poszukiwanie zbiegłych nazistów. Wreszcie amerykańskie próby atomowe odbywały się w odległości prawie 2 tys. km od miejsca wskazanego jako lokalizację nazistowskiej bazy.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter