Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
„+” w skrócie LGBT+ nie oznacza pozytywnego wyniku na HIV
Rozszyfrowujemy skrót LGBT+.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Źródło: Facebook / Modyfikacje: Demagog
„+” w skrócie LGBT+ nie oznacza pozytywnego wyniku na HIV
Rozszyfrowujemy skrót LGBT+.
Wykorzystywanie dezinformacji do wyrządzania innym osobom krzywdy jest w mediach społecznościowych zjawiskiem coraz powszechniejszym. Fałszywe informacje mogą mieć również negatywny wpływ na pewne grupy społeczne. Aby zapobiegać szerzeniu dezinformacji, pamiętajmy o krytycznym podejściu do wiadomości, które do nas docierają. Weryfikacja w dwóch niezależnych od siebie źródłach może pomóc nam w sprawdzeniu poprawności danej informacji. Pamiętajmy, że udostępniając dezinformacje, przyczyniamy się do obniżenia jakości treści znajdujących się w sieci, a nierzadko również – do rozpowszechniania hejtu.
3 sierpnia w grupie Jarosław Kaczyński największy Polski Realista został udostępniony post zawierający kolorową grafikę. Została ona opatrzona podpisem:
A wy jesteście za tęczowym… Eee.. Czymś? Bo ja na pewno nie !!!!
Widnieje na niej napis LGBT+ oraz komentarz jednego z użytkowników Facebooka. W komentarzu tym czytamy:
L- Lesbijka
G-gej
B-biseksualista
T-transwestyta
+ – wynik testu na HIV
Post wywołał intensywną dyskusję w komentarzach. Z jednej strony jego treść spotkała się z agresją (wszystkie komentarze z pisownią oryginalną): „WON Z POLSKI PŁATNI ZBOCZEŃCY I PRZEBIERAŃCY…”, „Do psychiatryków to bydło”, „Tęczowi niech znajdą sobie wyspę i będzie spokój, w Polsce tego sobie życzymy wyjazd!!!!!!”
Niektórzy nawet porównywali orientację seksualną do parafilii: „Czyli kochają tak samo, ale uprawiają sex inaczej. W związku z tym dlaczego nie dopisali Zoofilii i Nekrofilii. To dyskryminacją orientacji sexulanej”.
Wielu użytkowników zwracało jednak uwagę, że tolerancja innych orientacji powinna być powszechna. Pojawiły się także komentarze broniące osób nieheteronormatywnych: „Każdy ma prawo do mówienia o swojej orientacji. Nikomu nie zamkniecie ust”, „To nie jest opinia czy jest się za lgbt albo nie, bo tolerancja to nie opinia powinno się tolerować wszystkich, a jak się nie toleruje, to jest tak trochę mowa nienawiści”, „Ale wy wszyscy jesteście nienawistni, aż się niedobrze robi, czytając te komentarze”.
Czego w rzeczywistości dotyczy skrót LGBT+?
Skrót LGBT+ zdecydowanie nie oznacza „lesbijka, gej, biseksualista, transwestyta, osoba chora na HIV”. Przerabianie w ten sposób skrótu używanego w stosunku do osób nieheteronormatywnych jest mocno szkodliwe i krzywdzące wobec nich. Uwzględnienie w przytoczonym skrócie nazw różnych grup w ramach tej społeczności jest dla jej członków bardzo ważne, stąd w ostatnich latach często dodaje się na końcu Q+ czy QIA+. Każda z tych liter oznacza konkretną społeczność osób nieheteronormatywnych, o odmiennej orientacji czy tożsamości seksualnej. Możliwość dodania na końcu kolejnych liter oznaczających inne tożsamości/orientacje ma ukazywać inkluzywność tego skrótu.
Poszczególne litery odpowiadają:
L – lesbijkom
G – gejom
B – osobom biseksualnym
T – osobom transseksualnym, nie transwestom
Natomiast znak „+” pozwala na włączenie osób, które nie identyfikują się z żadną z powyższych grup
Możemy się spotkać również z poszerzonymi skrótami, jak LGBTQIAP+, gdzie Q odpowiada queer, I – interpłciowości, A – aseksualności i P – panseksualności.
Queer to osoby, które nie identyfikują się z heteronormatywnymi podziałami, w tym z podziałem na płcie (kobieta/mężczyzna) czy orientacje seksualne (hetero/homo). Jest to również parasolowe określenie na społeczność osób niehetoronormatywnych, a także zbiorczy termin w naukach humanistycznych określający badania nad seksualnością i tożsamościami płciowymi.
Interpłciowość nie oznacza orientacji seksualnej ani tożsamości płciowej, ale odnosi się do budowy i funkcjonowania ciała. Pojęcie to dotyczy osób, które ze względu na zróżnicowane cechy płciowe (wewnętrznych lub zewnętrznych narządów płciowych, chromosomów i/lub struktur hormonalnych) nie wpisują się w książkowy podział na ciała męskie i żeńskie.
Osoby aseksualne nie odczuwają pociągu płciowego i nie posiadają potrzeb seksualnych (co nie wynika z zaburzeń psychicznych ani fizycznych). Pomimo tego zazwyczaj potrzebują bliskości psychicznej i czasami również angażują się w związki.
Panseksualność odnosi się do osób, które odczuwają pociąg seksualny (a także romantyczny i emocjonalny) do innych ludzi niezależnie od ich płci biologicznej i społeczno-kulturowej. Nie ma dla nich znaczenia również orientacja seksualna czy tożsamość płciowa drugiej osoby.
Bycie osobą nieheteronormatywną nie jest równoznaczne z chorowaniem na AIDS, który jest wywoływany wirusem HIV. Jak podaje Krajowe Centrum ds. AIDS, każdy może się zarazić HIV.
Każdy, bez względu na pochodzenie rasowe, religię lub orientację seksualną, jeśli prowadzi życie seksualne lub ma kontakt z zakażoną HIV krwią, może nabyć zakażenie. Ani płeć, ani wiek, ani wykonywany zawód czy spełniane powołanie nie chronią przed zakażeniem. Przed zakażeniem chroni znajomość dróg transmisji i stosowanie metod zmniejszających ryzyko zakażenia.
Bardzo ważna jest więc świadomość, że nie tylko osoby homoseksualne mogą zarazić się HIV i zachorować na AIDS. Aby zminimalizować ryzyko zakażenia wirusem drogą płciową, należy stosować prezerwatywy dobrej jakości oraz jak najrzadziej zmieniać partnerów/partnerki seksualne. Ze strony internetowej Krajowego Centrum ds. AIDS możemy się dowiedzieć, że:
Skuteczność prezerwatyw w zapobieganiu transmisji HIV potwierdzano wielokrotnie w badaniach prowadzonych wśród stałych par heteroseksualnych, w których jedno z partnerów było zakażone HIV, a drugie nie. W parach, które konsekwentnie używały prezerwatyw przy każdym kontakcie seksualnym, osoba niezakażona HIV pozostawała niezakażona.
Zgodnie z danymi Zakładu Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny w Polsce kontakty homoseksualne odpowiadają jedynie za 1/4 przyczyn zachorowań na AIDS (24,8 proc.). W przypadku największej liczby przypadków (33,7 proc.) droga zakażenia pozostaje niezidentyfikowana. Kontakty heteroseksualne odpowiadają za 19,9 proc. przypadków, natomiast stosowanie narkotyków w iniekcjach odpowiada za 20,7 proc. zakażeń.
Zgodnie z informacjami Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny od momentu wdrożenia badań w 1985 roku do 31 grudnia 2018 roku (przy uwzględnieniu korekt i uaktualnień danych, w tym eliminacji podwójnie zarejestrowanych przypadków) stwierdzono zakażenie HIV u 23 931 obywateli Polski i osób z innym obywatelstwem przebywających na terenie Polski. Wśród ogółu zarejestrowanych zakażonych było co najmniej 6 375 zakażonych w związku z używaniem narkotyków, 1 833 poprzez kontakt heteroseksualny oraz 3 800 poprzez kontakt seksualny pomiędzy mężczyznami. Ogółem odnotowano 3 667 zachorowań na AIDS, a 1 411 osób zmarło. W prawie połowie zgłoszeń (48,5 proc.) nie podano prawdopodobnej drogi zakażenia (w 11 616 przypadkach zakażenia HIV).
W ocenie NIZP-PZH jest to sytuacja bardzo niekorzystna i wymagająca podjęcia działań ze strony wszystkich osób współpracujących przy monitorowaniu sytuacji epidemiologicznej HIV/AIDS w Polsce. Brak wiedzy dotyczącej dróg szerzenia się HIV pozostawia bez przekonującej odpowiedzi pytanie o przyczynę gwałtownego wzrostu liczby zakażeń HIV w ostatnich latach i ogranicza możliwość odpowiedniego ukierunkowania środków przeznaczanych na profilaktykę HIV w naszym kraju.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter