Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Wybuch wulkanu wpływa na klimat tak samo jak człowiek? Fałsz
Powrót nieprawdziwych informacji na temat emisji CO2 podczas erupcji wulkanów.
fot. Pixabay / Modyfikacje: Demagog
Wybuch wulkanu wpływa na klimat tak samo jak człowiek? Fałsz
Powrót nieprawdziwych informacji na temat emisji CO2 podczas erupcji wulkanów.
Fake news w pigułce
- Na Facebooku opublikowano wiele postów (1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9) dotyczących wybuchu wulkanu, który miał miejsce 16 marca 2024 roku na półwyspie Reykjanes, na Islandii.
- Według treści wpisów (1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9) erupcje wulkanów rzekomo emitują większe ilości dwutlenku węgla niż ludzie.
- Podczas wybuchu wulkanu do atmosfery uwalnia się CO2, jednak to działalność człowieka jest główną przyczyną emisji dwutlenku węgla.
- Wybuch Mount St. Helens z 1980 roku wyemitował ok. 10 mln ton CO2 w ciągu 9 godzin. W 2010 roku ludzkość wytworzyła taką samą ilość dwutlenku węgla w 2,5 godziny. Od tamtej pory antropogeniczna emisja CO2 wzrosła.
Przynajmniej od 17 marca 2024 roku na Facebooku zaczęły pojawiać się posty (1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9) na temat wybuchu wulkanu, do którego doszło 16 marca 2024 roku na półwyspie Reykjanes, blisko miasta Grindavík na Islandii. Treść postów (1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9) powiela fałszywą narrację, zgodnie z którą erupcje wulkanów rzekomo emitują więcej dwutlenku węgla niż ludzie. Te nieprawdziwe tezy pojawiły się również na TikToku.
„Pytanie do eko-świrów – co zrobicie z tą wielką chmurą dymu wydobywającą z wulkanu na Islandii [emotikona zamyślonej buzi — przyp. Demagog] będzie jakiś podatek?” — czytamy w jednym z wpisów.
Twierdzenie, że wulkany są większym źródłem emisji gazów cieplarnianych niż działalność człowieka, jest często powtarzanym mitem klimatycznym, w kontekście dyskusji na temat zmiany klimatu. Te nieprawdziwe tezy opisywaliśmy również w tych analizach (1, 2, 3).
Wybuch wulkanu emituje więcej CO2 niż ludzie? Nieprawdziwe informacje
W jednym z omawianych postów możemy przeczytać [pisownia oryginalna]: „W sobotę wybuchł wulkan na Islandii. Ciekawe jak zieloni mają zamiar łapać CO2??? Pewnie jest go tyle, że dieslami trzeba by jeździć z 50 lat”.
W wyniku erupcji wulkanu dwutlenek węgla uwalnia się do atmosfery, jednak to działalność ludzi jest główną przyczyną jego emisji. Aktywność człowieka – w ciągu jednego roku – emituje ok. 60 razy więcej dwutlenku węgla niż wulkany.
Na stronie „National Oceanic and Atmospheric Administration” (NOAA) czytamy:
„Duże, gwałtowne erupcje mogą dorównywać tempu ludzkich emisji przez kilka godzin, ale są one zbyt rzadkie i ulotne, aby konkurować z rocznymi emisjami spowodowanych przez ludzkość. W rzeczywistości kilka poszczególnych stanów USA emituje więcej dwutlenku węgla w ciągu roku niż wszystkie wulkany na naszej planecie razem wzięte”.
Porównanie emisji CO2 wynikającej z działalności człowieka, do tej z erupcji wulkanu
Jak podaje portal Nauka o klimacie, emisja dwutlenku węgla pochodząca ze wszystkich wulkanów na świecie jest nieduża w zestawieniu z emisją wytwarzaną ze spalania paliw kopalnianych. Emisje wulkaniczne stanowią mniej niż 1 proc. antropogenicznych emisji CO2 (1, 2).
Na stronie United States Geological Survey (USGS) znajdziemy porównanie emisji CO2 uwolnionej w wyniku wybuchu dwóch wulkanów do tej spowodowanej przez człowieka w 2010 roku. Od tego czasu emisje dwutlenku węgla wynikające z działalności człowieka zwiększyły się, natomiast aktywność wulkaniczna w ostatnich latach nie wzrosła.
Przykładowo: w 1980 roku wybuch Mount St. Helens uwolnił około 10 mln ton CO2 w czasie 9 godzin. Zgodnie z danymi USGS ludzie w 2010 roku wytwarzali taką samą ilość dwutlenku węgla w 2,5 godziny. W ciągu roku emisja CO2 pochodząca z wulkanów oscyluje na poziomie od 0,13 do 0,44 gigaton. Ilość dwutlenku węgla wyemitowana w 2020 roku tylko przez samochody osobowe wyniosła 3 gigatony. Największa polska elektrownia węglowa w Bełchatowie – w ciągu jednego dnia – uwalnia dziesięciokrotnie więcej CO2 niż wulkan Etna.
Dlaczego poziom CO2 w atmosferze wzrasta?
Jeden ze wskazanych postów zawiera następujące treści [pisownia oryginalna]: „Nasza pani ministra od klimatu nakaże zamknąć wulkan!!!!!!”.
Twierdzenie to podważa działania podejmowane w celu zapobiegania zmianie klimatu i jej skutkom. Na stronie Climate Feedback znajdziemy informacje o tym, że zanim ludzie zaczęli emitować duże ilości dwutlenku węgla do atmosfery, „ziemski cykl węglowy był w równowadze”. Oznacza to, że w tym czasie ilość CO2 uwalniania w wyniku erupcji wulkanów, pożarów czy oddychania przez organizmy żywe była „równa ilości CO2 pochłanianego przez procesy takie jak wietrzenie podłoża skalnego i fotosynteza”.
Aby osiągnąć neutralność emisyjną, wszystkie emisje gazów cieplarnianych na świecie powinny zostać zrównoważone przez jednoczesne pochłanianie dwutlenku węgla. Obecnie emisja CO2 wynikająca z działalności ludzi nie wiąże się z procesem podjętym przez człowieka, jakim jest równoczesne absorbowanie dwutlenku węgla. Naturalnymi pochłaniaczami dwutlenku węgla są m.in.: lasy, oceany czy gleba. Jak czytamy na stronie NASA:
„Naukowcy obawiają się, że naturalne pochłaniacze mogą w przyszłości stracić jeszcze więcej swojej zdolności absorpcyjnej. Na przykład trwające wylesianie w Amazonii powoduje, że obszar ten zmienia się z głębokiego pochłaniacza w sezonowe źródło CO2. W rezultacie większa część emisji dwutlenku węgla spowodowanych przez człowieka może pozostać w atmosferze […] Dzisiejsze naturalne pochłaniacze zaczynają stawać się jutrzejszymi źródłami dwutlenku węgla, zwiększając udział rocznych emisji, które pozostają w ziemskiej atmosferze”.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter