Obalamy fałszywe informacje pojawiające się w mediach społecznościowych oraz na portalach internetowych. Odwołując się do wiarygodnych źródeł, weryfikujemy najbardziej szkodliwe przykłady dezinformacji.
Zamknięcie granicy polsko-węgierskiej? To nie postulat Biejat
W mediach społecznościowych rozpowszechniane są rzekome słowa Magdaleny Biejat, która miała apelować do rządu o zamknięcie granicy z Węgrami. To jednak fałszywy cytat, który nie ma potwierdzenia w wiarygodnych źródłach.
fot. Pexels / Facebook / Modyfikacje: Demagog
Zamknięcie granicy polsko-węgierskiej? To nie postulat Biejat
W mediach społecznościowych rozpowszechniane są rzekome słowa Magdaleny Biejat, która miała apelować do rządu o zamknięcie granicy z Węgrami. To jednak fałszywy cytat, który nie ma potwierdzenia w wiarygodnych źródłach.
Analiza w pigułce
- W ostatnich tygodniach na Facebooku opublikowano posty (1, 2), w których napisano, że Magdalena Biejat, senatorka i kandydatka Nowej Lewicy na urząd prezydenta, stwierdziła: „Rząd powinien zamknąć granicę z Węgrami…”.
- Nie znaleźliśmy żadnych wiarygodnych źródeł potwierdzających tę wypowiedź. Wyniki wyszukiwania w serwisie Google wskazują, że takie słowa zostały użyte wyłącznie w internetowych postach użytkowników (1, 2), a w żadnym z nich nie wskazano źródła informacji.
W połowie grudnia ub. r. Magdalenę Biejat przedstawiono jako kandydatkę Nowej Lewicy w najbliższych wyborach prezydenckich. Niedługo po tym, na początku roku 2025, w internecie pojawiły się deprecjonujące ją wpisy (1, 2), które zawierały grafikę z rzekomą wypowiedzią kandydatki (1, 2).
Zgodnie z nią wicemarszałkini Senatu miała stwierdzić, że: „Rząd powinien zamknąć granicę z Węgrami…”. Obrazek zawierający te słowa udostępniono na Facebooku, m.in. na grupie „Głosuję na Karola Nawrockiego na Prezydenta RP! #Nawrocki2025” oraz przez profil Konfederacja Memy Bez Cenzury.
Część osób komentujących te posty uwierzyła, że przytaczane słowa wypowiedziała Magdalena Biejat. Pod jednym z wpisów czytamy [pisownia oryginalna]: „Ta kobieta to się nadaje na Klauna do cyrku🤣🤣 A nie na prezydenta!!!”. Inny z komentujących stwierdził [pisownia oryginalna]: „Wszystkie one z tej lewicy, delikatnie mówiąc, mają tęskniące oczy… Za rozumem.”.
Magdalena Biejat nie wypowiedziała przypisywanych jej słów
Kandydatka Nowej Lewicy na urząd prezydenta nie wypowiedziała się na temat „zamknięcia granicy z Węgrami”. Jak wskazują wyniki wyszukiwania w serwisie Google, takiego stwierdzenia użyto wyłącznie w postach w mediach społecznościowych, gdzie te słowa przypisywano Magdalenie Biejat. W żadnym z nich nie podano jednak źródła tej wypowiedzi.
Grafika dołączona do postów mogła być pierwotnie formą satyry nawiązującej do wypowiedzi polityczki z października 2021 roku. Magdalena Biejat była wówczas gościnią programu „Minęła 9” w TVP Info. Podczas wypowiedzi na temat kryzysu migracyjnego zadała pytanie prowadzącemu program: „Co ma zrobić straż graniczna, polska, w sytuacji, w której dzieci marzną na granicy […] ukraińsko, nie wiem, słoweńskiej, powiedzmy, czy litewskiej?” [czas nagrania: 00:03].
Biejat: podawałam przykłady tych krajów, w których nie możemy interweniować
O tę wypowiedź polityczka była dopytywana także miesiąc później w studiu Radia ZET. W czasie wywiadu redaktorka, w imieniu słuchacza, poprosiła ją o podanie informacji na temat długości granicy słoweńsko-ukraińskiej. Magdalena Biejat odparła, że granica słoweńsko-ukraińska nie istnieje. Podkreśliła, że w programie „Minęła 9” wymieniła te granice po przecinku [czas nagrania: 00:03].
Polityczka stwierdziła, że na antenie TVP Info tłumaczyła brak prawnych możliwości, aby polskie służby interweniowały na terytorium innych państw [czas nagrania: 00:03]. Jak twierdzi, to właśnie w związku z tym podawała przykłady tych krajów. Gdy następnie odpowiadała na pytanie dziennikarki Radia ZET o państwa, z którymi graniczy Ukraina, wymieniła m.in. Polskę oraz Słowację. Pierwotnie nie chciała jednak wymienić nazw państw graniczących z Polską. – To jest sprowadzanie tej dyskusji do absurdu – uznała. Finalnie przedstawiła państwa, które graniczą z Polską od wschodu.
Część internautów komentujących opisywane przez nas posty (1, 2) uznała, że Magdalena Biejat mogła wypowiedzieć słowa o zamknięciu granicy z Węgrami, skoro nie chciała wymienić w wywiadzie krajów sąsiadujących z Polską. Jeden z nich stwierdził [pisownia oryginalna]: „No jeśli nie potrafi się wymienić sąsiadów polski, to trudno oczekiwać, żeby wiedziała, że Węgry nie mają z nami granicy”.
Fałszywe cytaty w dezinformacji
Przypisywanie osobom publicznym słów, których nie byli oni autorami, jest jedną z metod dezinformacji. Przypadki takiego działania wielokrotnie opisywaliśmy na łamach Demagoga. Dotyczyły one m.in.: Donalda Trumpa, Andrzeja Dudy, Adama Bodnara, Kyliana Mbappé.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter