Strona główna Fake News Zmiana klimatu to oszustwo, bo na Antarktydzie przybywa lodu? Wyjaśniamy

Zmiana klimatu to oszustwo, bo na Antarktydzie przybywa lodu? Wyjaśniamy

W mediach społecznościowych podano, że powierzchnia lodu morskiego na Antarktydzie rośnie, co ma być dowodem na to, że zmiana klimatu jest oszustwem. Tymczasem pomiary wskazują, że w ostatnich latach jest go coraz mniej.

screen z TikToka, w tle lód

fot. Pexels / TikTok / Modyfikacje: Demagog

Zmiana klimatu to oszustwo, bo na Antarktydzie przybywa lodu? Wyjaśniamy

W mediach społecznościowych podano, że powierzchnia lodu morskiego na Antarktydzie rośnie, co ma być dowodem na to, że zmiana klimatu jest oszustwem. Tymczasem pomiary wskazują, że w ostatnich latach jest go coraz mniej.

Analiza w pigułce

  • W postach na Facebooku i na TikToku (1, 2) podano, że powierzchnia lodu morskiego na Antarktydzie rośnie, a emisja dwutlenku węgla nie ma wpływu na klimat. 
  • NASA informuje, że w przeszłości wielkość lodu morskiego wokół Antarktydy zmieniała się znacząco co roku, jednak „średnie z dziesięcioleci były względnie stabilne”. W ostatnich latach zarejestrowano jego gwałtowny spadek. W lutym 2023 roku odnotowano rekordowo niski poziom lodu morskiego na Antarktydzie. 
  • Gazy cieplarniane, np. dwutlenek węgla, zatrzymują większą ilość ciepła przy powierzchni Ziemi i ogrzewają planetę. Jest to główna przyczyna zmiany klimatu. W wyniku działalności człowieka ilość CO2 w atmosferze zwiększyła się 50 proc. w ciągu niecałych 200 lat. 

Na Facebooku i na TikToku udostępniono takie same posty (1, 2), w których m.in. porównano dwie mapy przedstawiające zasięg lodu morskiego na Antarktydzie. Dane na nich zawarte pochodzą z różnych okresów czasowych (z 16 grudnia 1979 roku oraz z 2024 roku) i mają pokazywać, że poziom lodu na tym obszarze wzrósł. Miałoby to dowodzić, że zmiana klimatu nie zachodzi.

We wpisach zakwestionowano również wpływ emisji dwutlenku węgla na klimat, zwłaszcza tych spowodowanych działalnością człowieka. Jak czytamy w jednym z postów [pisownia oryginalna]: „Sztuczne oszustwo klimatyczne! Lód rośnie i rośnie, nie robi się cieplej, ale zimniej. CO2 nie ma wpływu na klimat, zwłaszcza 0,04% CO2 wytworzony przez człowieka. Jesteśmy okłamywani na wszystkich poziomach i we wszystkich obszarach!”.

Zrzut ekranu wpisu na TikToku. 385 reakcji, 23 komentarze, 49 udostępnień.

Źródło: www.tiktok.com, 26.12.2024

Komentarze pod wskazanym wpisem pokazują, że część użytkowników uwierzyła w podane informacje. Jeden z internautów stwierdził [pisownia oryginalna]: „Od zarania dziejów ludzkość straszono to zaćmieniem słońca a to babajagą”. W innym komentarzu czytamy [pisownia oryginalna]: „oczywiście, szukaja tylko powodów żeby nas ograniczać we wszystkim, zarabiać na nas, mafia globalna”. 

Dane na mapach nie są dowodem na to, że poziom lodu morskiego na Antarktydzie wzrasta

Mapy opublikowane w postach (1, 2) pochodzą ze strony National Snow & Ice Data Center (NSIDC) i ukazują zasięg lodu morskiego na Antarktydzie. Obie przedstawiają dane z 16 grudnia: pierwsza z 1979 roku, a druga z 2024 roku. Jak wskazano we wpisach (1, 2), mapy pokazują, że poziom lodu morskiego na Antarktydzie „rośnie i rośnie”. 

Agencja prasowa Reuters oraz redakcja factcheckingowa dziennika „USA Today” weryfikowały (1, 2) już podobne przekazy, które krążą w internecie przynajmniej od kwietnia 2024 roku. National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) podaje, że lód morski na Antarktydzie: „rośnie i maleje w zależności od pór roku, a minimalne i maksymalne zasięgi latem i zimą się różnią”.

Walter Meier, starszy naukowiec badawczy w National Snow & Ice Data Center (NSIDC), w komentarzu dla „USA Today” wyjaśnił, że aby zrozumieć zmiany w pokrywie lodowej, należy analizować długoterminowe trendy. Jak wskazał ekspert: „porównanie dwóch przypadkowych dni – lub miesięcy czy lat – nie daje żadnych informacji na temat stanu morskiego lodu”.

Lodu jest mniej zarówno w Arktyce, jak i na Antarktydzie

W omawianych postach (1, 2) podano, że powierzchnia lodu na Antarktydzie wzrasta. Ma to świadczyć o tym, że na Ziemi „nie robi się cieplej, ale zimniej”. Pomiary pokrywy lodowej wokół Antarktydy wskazują jednak, że jest inaczej. 

Przykładowo: w Arktyce wielkość pokrywy lodu zmniejsza się z każdym rokiem. Na stronie NSIDC czytamy

„Od początku zapisów satelitarnych w listopadzie 1978 roku arktyczny lód morski wykazuje wyraźny trend spadkowy, zwłaszcza latem i jesienią, podczas gdy lód morski na Antarktydzie nie. Zamiast tego pokrywa lodowa Antarktydy charakteryzuje się znaczną zmiennością roczną”.

Tę zmienność wspomnianą na stronie NSIDC najlepiej widać na poniższym wykresie, przedstawiającym zasięg lodu morskiego na Antarktydzie przez cały rok. Niebieska linia ukazuje obszar lodu z 1979 roku, zielona – z 2024 roku. Czerwona przerywana linia przedstawia rekordowo niski poziom z 2023 roku. Medianę zasięgu lodu morskiego z okresu od 1981 do 2010 roku prezentuje szara linia. Choć na wykresie widać, że w grudniu 2024 roku rzeczywiście zasięg lodu morskiego był większy niż w 1979 roku, to jednak przez większą część roku był on niższy niż 45 lat temu.

Dane ze strony NSDIC ukazujące zasięgu lodu morskiego na Antarktydzie w 1979 i w 2024 roku przez cały rok.

Źródło: https://nsidc.org/home

Obserwacje lodu na Antarktydzie prowadzone przez NASA

Pomiary lodu arktycznego i antarktycznego przeprowadza także NASA. Agencja informuje, że w przeszłości wielkość lodu morskiego wokół Antarktydy zmieniała się znacząco co roku, lecz „średnie z dziesięcioleci były względnie stabilne”. Jednak nie jest to dowód na to, że globalne ocieplenie nie istnieje. Proces ten ukazuje, że wzrost temperatury na świecie nie oddziałuje w takim samym stopniu na półkulę południową jak na północną. 

Jak podaje NASA, w ostatnich latach odnotowano gwałtowny spadek pokrywy lodu morskiego na Antarktydzie. W lutym 2023 roku zarejestrowano jego rekordowo niski poziom. Cykliczna utrata lodu na tym obszarze może być związana z utrzymującymi się zmianami zachodzącymi na Oceanie Południowym, które mogą być skutkiem zmieniającego się klimatu. Określenie wpływu zmiany klimatu na poziom lodu morskiego na Antarktydzie jest o wiele trudniejsze niż w przypadku Arktyki i zależy od wielu czynników.

Emisja dwutlenku węgla wynikająca z działalności ludzi ma znaczący wpływ na klimat

We wpisach (1, 2) stwierdzono, że [pisownia oryginalna]: „CO2 nie ma wpływu na klimat, zwłaszcza 0,04% CO2 wytworzony przez człowieka. Jesteśmy okłamywani na wszystkich poziomach i we wszystkich obszarach!”.

Globalnym ociepleniem określamy wzrost średniej temperatury na Ziemi w dłuższym okresie. To, które obserwujemy obecnie, jest wynikiem m.in. działalności człowieka, a konkretnie spalania paliw kopalnych. Efektem tego procesu jest zwiększona emisja gazów cieplarnianych, np. dwutlenku węgla, które zatrzymują większą ilość ciepła przy powierzchni Ziemi i ogrzewają planetę. Jest to główna przyczyna zmiany klimatu. Z powodu działalności ludzi ilość CO2 w atmosferze zwiększyła się o 50 proc. w ciągu niecałych 200 lat. 

Dwutlenek węgla stanowi ok. 0,04 proc. składu atmosfery ziemskiej. Może się wydawać, że to mało, jednak ta pozornie niewielka ilość w dużym stopniu oddziałuje na klimat. Na stronie Nauka o Klimacie czytamy

Małe dawki aktywnej substancji mogą powodować poważne skutki. To, że dwutlenek węgla stanowi jedynie 0,04% atmosfery, nie oznacza, że jego wpływ musi być niewielki. Oznacza natomiast, że stosunkowo łatwo jest zmienić jego stężenie w atmosferze, zmieniając tym samym natężenie efektu cieplarnianego”.

Wspieraj niezależność!

Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Masz prawo do prawdy!

Przekaż 1,5% dla Demagoga

Wspieram