[Konkret 4.] Obniżka podatków i kwota wolna do 60 tys. zł
[Konkret 4.] Obniżka podatków i kwota wolna do 60 tys. zł
Obniżymy podatki. Osoby zarabiające do 6000 zł brutto (także na działalności gospodarczej) i pobierające emeryturę do 5000 zł brutto nie będą płaciły podatku dochodowego. Podniesiemy kwotę wolną od podatku – z 30 tys. zł do 60 tys. zł., w przypadku podatników rozliczających się według skali podatkowej, w tym także przedsiębiorców i emerytów.
Kiedy podwyższenie kwoty wolnej? Premier: Nie w tym roku
8 grudnia, czyli jeszcze przed zaprzysiężeniem rządu, Donald Tusk pytany o realizację tego konkretu odpowiedział: – Na pewno w ciągu 100 dni to się nie zdarzy.
Potwierdziło to również Ministerstwo Finansów. Dwa dni po zaprzysiężeniu rządu Donalda Tuska wpłynęła do niego interpelacja posła Piotr Müllera z PiS. Polityk zapytał o plany i szczegóły realizacji obietnicy podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł.
W odpowiedzi na tę interpelację podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Jarosław Neneman wyjaśnił, że: „postulat ten pozostaje aktualny”. Jednocześnie dodał, że jego realizacja będzie poprzedzona stosownymi analizami i zależy od wyników audytu stanu finansów publicznych
Wynik wspomnianego audytu, czyli Białą Księgę finansów publicznych, poznaliśmy pod koniec kwietnia 2024 roku. Do tego czasu obietnica nie została zrealizowana.
Ministerstwo wyjaśnia: pomysł aktualny, prace trwają
Brak postępów w realizacji obietnicy zauważył w lutym 2024 roku poseł Daniel Milewski z PiS. W swojej interpelacji pytał ministra finansów, kiedy zamierza ją zrealizować. Wiceminister Neneman podtrzymał wtedy zamiar realizacji obietnicy, lecz nie przedstawił żadnych szczegółów.
Pierwsze konkrety poznaliśmy dopiero w połowie kwietnia, gdy Jarosław Neneman odpowiedział na interpelację Barłomieja Pejo z Konfederacji. Ministerstwo Finansów miało już wtedy wstępnie oszacowany koszt podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł – to 52,5 mld zł niższe przychody z PIT.
Taką kwotę szacowano na prognoz dotyczących 2025 roku. Sam ten fakt mógł świadczyć, że rząd nie zamierza zrealizować obietnicy w 2024 oku.
Wpłynął projekt Konfederacji, ale nie przeszedł
Jeszcze przed powołaniem nowego rządu, w listopadzie 2023 roku, do Sejmu wpłynął projekt ustawy o podniesieniu kwoty wolnej od podatku do co najmniej 60 tys. zł. Złożył go klub poselski Konfederacji.
W marcu 2024 roku po pierwszym czytaniu w Sejmie został skierowany do sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Tak samo złożony w marcu podobny projekt Prawa i Sprawiedliwości trafił do komisji w maju. Z informacji na stronie komisji wynika, że jeszcze się nim nie zajęto.
Donald Tusk, jeszcze przed głosowaniem w tej sprawie, wyjaśnił na konferencji prasowej, że nie rezygnuje ze złożonej obietnicy, ale nie jest w stanie jej zrealizować w tym roku ze względów budżetowych. Ostatecznie projekt wycofano w czerwcu tego roku.
Nie w 2025 roku. A do końca kadencji?
W sierpniu minister finansów Andrzej Domański w rozmowie z Newsweekiem zapowiedział, że nowa kwota wolna od podatku nie zostanie uwzględniona w projekcie budżetu na 2025 rok. Pewny nie jest nawet 2026 roku.
–– Jesteśmy w trakcie przygotowywania budżetu na 2025 r. i wiemy, że to nie będzie w tym budżecie jeszcze możliwe. O 2026 r. nie będę się wypowiadał. Zostałem zobowiązany przez premiera, żeby przedstawić plan wejścia tego projektu w życie i go przedstawię. Koszt tego rozwiązania zmieniać się będzie w zależności od roku, w którym będziemy je wprowadzać – powiedział minister Domański w rozmowie z Newsweekiem.
W październiku 2024 roku w tej sprawie wypowiedział się podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Jurand Drop. W wywiadzie dla radia TOK FM zakreślił horyzont realizacji obietnicy do końca aktualnej kadencji rządu, czyli do 2027 roku.
– Z pewnością nie podam [daty – przyp. Demagog]. Natomiast do końca kadencji minister finansów ma przedstawić plan, co z tym można zrobić. Natomiast w tym momencie z pewnością się tym dokładnie nie zajmujemy – powiedział wiceminister Drop [czas nagrania: 06:06].
Stan finansów publicznych nie pozwala?
Ze względu na wysoki deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w Polsce za 2023 rok (5,1 proc. PKB) oraz nie mniejszy deficyt planowany na kolejne lata Rada Europejska w lipcu 2024 roku uruchomiła wobec Polski procedurę nadmiernego deficytu. Pod koniec roku może przyjąć zalecenia wobec naszego kraju w celu ustabilizowania finansów publicznych.
Między innymi ze względu na pogorszenie perspektyw gospodarczych i niższe niż planowane wpływy z podatków Ministerstwo Finansów zaproponowało w październiku zwiększyć deficyt budżetowy na 2024 rok o 50 mld zł. Deficyt na przyszły rok, zgodnie z aktualnym projektem ustawy, ma wynieść blisko 300 mld zł.
Nic nie wskazuje na to, że rząd będzie mógł sobie pozwolić na realizację obietnicy, która może kosztować ponad 50 mld zł. Oceniamy ją na niezrealizowaną.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter