Ograniczenie immunitetu parlamentarzystów, sędziów i prokuratorów – Obietnice PiS
Ograniczenie immunitetu parlamentarzystów, sędziów i prokuratorów – Obietnice PiS
Prawo i Sprawiedliwość, po ewentualnym uzyskaniu większości w kadencji 2019–2023, złoży wniosek o zmianę treści art. 105 ust. 2-3 a także ust. 5 Konstytucji RP w ten sposób, iż poseł lub senator będzie mógł być pociągnięty do odpowiedzialności karnej, a także zatrzymany lub aresztowany, decyzją podjętą na wniosek Prokuratora Generalnego, skierowany do Sądu Najwyższego. (…) Prawo i Sprawiedliwość zwróci się też do Sejmu o zmianę art. 181 Konstytucji RP, a także przepisów ustawowych odnoszących się do prokuratorów w ten sposób, by immunitet sędziów i prokuratorów został zniesiony (…).
Stan realizacji obietnicy aktualny na dzień 28 września 2023 roku.
Niejasności planu PiS na ograniczenie immunitetów
Niewiele obietnic w programie Prawa i Sprawiedliwości z 2019 roku było tak szeroko opisanych jak ta dotycząca zmian w zakresie immunitetów. Wiemy, które dokładnie akty prawne planował zmienić PiS (art. 105 i 181 konstytucji) i kogo miały dotyczyć zmiany (parlamentarzystów, sędziów i prokuratorów). Obietnica ta pozostawia jednak kilka niedomówień.
W przypadku posłów i senatorów wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, zatrzymania lub aresztowania miał wychodzić od Prokuratora Generalnego. Gdy Prezydium Sejmu (marszałek i wicemarszałkowie) lub Komisja Regulaminowa Sejmu będą miały wątpliwości co do zasadności wniosku Prokuratora, o dodatkową zgodę na aresztowanie będą mogły zwrócić się do Rzecznika Praw Obywatelskich i przekazać ją do zatwierdzenia przez Sejm. Nie jest jednak jasne, czy Sejm mógłby w takiej sytuacji nie zgodzić się na aresztowanie.
Z kolei immunitet sędziów i prokuratorów miał zostać, według pomysłu PiS, zniesiony, choć być może nie do końca. W programie mowa jest o „specjalnym trybie procedowania” postępowań karnych wobec tych osób. Brak wyjaśnienia, na czym taki specjalny tryb miały polegać. Wiemy za to, że postępowanie mógłby wszcząć Prokurator Generalny, a o aresztowaniu decydować Sąd Najwyższy.
Poselski projekt zmiany konstytucji
Po blisko czterech latach od rozpoczęcia IX kadencji Sejmu, 9 listopada 2022 roku, do laski marszałkowskiej wpłynął projekt ustawy, który PiS zapowiedział w swoim programie. Dowiemy się z niego, jak dokładnie partia wyobrażała sobie reformę instytucji immunitetu i dlaczego w ogóle ją proponowała.
Jak czytamy w uzasadnieniu projektu, chodzi o walkę z nadużywaniem immunitetu przez parlamentarzystów i przedstawicieli władzy sądowniczej do unikania odpowiedzialności karnej za pospolite przestępstwa. W związku z tym posłowie wnioskodawcy zaproponowali całkowite zniesienie tzw. immunitetu formalnego.
Obecnie poseł czy sędzia nie mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za działalność związaną ze swoją funkcją. W przypadku naruszenia praw osób trzecich immunitet posła może jednak znieść Sejm, a sędziego – sąd dyscyplinarny. Poselski projekt miał powodować, że zgoda Sejmu nie byłaby wymagana, gdy poseł popełni przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego (np. kradzież). W przypadku sędziów konstytucyjna gwarancja immunitetu zostałaby ograniczona do jednego zdania o powiadomieniu prezesa sądu w przypadku zatrzymania lub aresztowania.
Projekt nie zdobył poparcia opozycji
Obecnie na stronie Sejmu znajdziemy informację, że projekt został skierowany do pierwszego czytania. Do dziś jednak posłowie nie zajęli się nim. Powodem jest być może brak większości wymaganej do jego przegłosowania.
Poseł Krzysztof Sobolewski z PiS wyjaśniał, że dalsze losy projektu zależą od postawy opozycji. Sejm może uchwalić zmianę konstytucji większością co najmniej 2/3 posłów, przy wymaganej obecności przynajmniej połowy z nich. Zakładając, że w głosowaniu wzięliby udział wszyscy uprawnieni, PiS potrzebowałby 307 posłów. Sam klub PiS liczy w Sejmie tylko 228 osoby. Tymczasem Donald Tusk, Krzysztof Gawkowski z Lewicy czy Szymon Hołownia są zdecydowanie przeciw proponowanym przez PiS rozwiązaniom.
Dodatkowo Biuro Analiz Sejmowych ostrzega, że proponowane zmiany w zakresie immunitetu sędziów mogą budzić obawy co do poszanowania unijnego prawa niezawisłości sędziów. Z drugiej strony Krajowa Rada Sądownictwa i Prokuratura Krajowa nie wniosły żadnych krytycznych uwag do projektu zmian w zakresie immunitetu.
Bez konstytucyjnej większości nie ma szansy na zmianę
Projekt posłów PiS z 9 listopada 2022 roku realizuje podstawowe założenia obietnicy – ogranicza immunitet posłów i niemal całkowicie znosi immunitet sędziów. Nie ma w nim jednak mowy, jak w programie z 2019 roku, o roli Rzecznika Praw Obywatelskich czy specjalnym trybie postępowań karnych wobec sędziów. Zupełnie nie wspomniano o immunitecie prokuratorów.
Nawet tak ograniczona realizacja obietnicy nie może jednak mieć miejsca, dopóki PiS nie ma w Sejmie większości konstytucyjnej. Obecnie, przy obecności wszystkich posłów na sali, partia rządząca musiałaby uzyskać poparcie dodatkowych 79 posłów. W obliczu postawy opozycji wobec projektu wydaje się to niemożliwe.
Brak wymaganej większości w Sejmie uniemożliwia przyjęcie ustawy. W takim przypadku, zgodnie z naszą metodologią, obietnicę uznajemy za zamrożoną.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter