Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Jak wysoki wskaźnik dzietności ma Warszawa? [AKTUALIZACJA]
Jak wysoki wskaźnik dzietności ma Warszawa? [AKTUALIZACJA]
Ta wyszydzana przez Jarosława Kaczyńskiego w wypowiedzi Warszawa ma akurat wyższy wskaźnik dzietności (niż średnia w Polsce – przyp. Demagog).
Aktualizacja, 14.11.2022
- Według obliczeń opartych na wynikach ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego, w 2021 roku Warszawa miała niższy współczynnik dzietności niż Polska. Współczynnik obliczony dla Warszawy wynosi 1,219, a dla Polski – 1,3297.
- Wyniki spisu zweryfikowały również dane za rok 2020. Choć wcześniej GUS podawał, że w 2020 roku współczynnik dzietności w Warszawie był wyższy niż w Polsce, to jednak okazał się on niższy. W Warszawie wynosił on 1,2521, a w Polsce – 1,3871.
- Na tej podstawie wypowiedź Aleksandry Gajewskiej oceniamy jako fałszywą.
Wersja przed aktualizacją
- Według najnowszych danych w 2020 roku w Warszawie współczynnik dzietności wynosił 1,58. Z kolei w Polsce jedna kobieta rodziła średnio 1,38 dziecka.
- W latach 2015–2020 współczynnik dzietności w Warszawie był wyższy niż średnia ogólnopolska. Na tej podstawie oceniamy wypowiedź Aleksandry Gajewskiej jako zgodną z prawdą.
Zamożni warszawiacy nie chcą mieć dzieci?
„Jaki teren jest najbogatszy? No Warszawa (…), a dzieci jest tam najmniej w Polsce. Więc to nie jest kwestia wyłącznie materialna, ale też pewnego nastawienia ludzi, a w szczególności pań, bo to kobiety rodzą dzieci (…), chociaż teraz nie wiadomo już” – przekonywał Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami w Ełku.
To właśnie do tych słów przewodniczącego PiS odniosła się posłanka Aleksandra Gajewska. Zdaniem polityczki KO dane mówią zupełnie coś innego – wskaźnik dzietności w Warszawie jest na wyższym poziomie niż średnia ogólnopolska.
Aktualizacja, 14.11.2022
Warszawa ma niższy wskaźnik dzietności niż Polska
3 dni przed wypowiedzią Aleksandry Gajewskiej w bazie danych Głównego Urzędu Statystycznego opublikowane zostały najnowsze obliczenia wskaźnika dzietności dla kraju, największych miast i powiatów. Oparto je na wynikach ostatniego Narodowego Spisu Powszechnego.
W roku 2021 współczynnik dzietności obliczony dla Warszawy wynosił 1,2190. W tym samym roku współczynnik obliczony dla całej Polski był wyższy i wynosił 1,3297. Również w 2020 roku współczynnik dzietności w Warszawie był niższy od krajowej średniej. GUS obliczył go dla Warszawy na 1,2521, a dla Polski na 1,3871.
Wyniki te przeczą trendom wykazywanym w poprzednich publikacjach GUS. Jeszcze w zeszłym roku GUS podawał, że współczynnik dzietności Warszawy za rok 2020 wynosi 1,58. Ponadto od 2015 roku współczynnik ten miał stale rosnąć i być wyższy od wyniku dla całego kraju.
Skąd różnica między nowymi i starymi publikacjami GUS?
Na najnowsze obliczenia GUS-u zwrócił nam uwagę na Twitterze ekonomista Radosław Ditrich. W swoich wpisach odwołał się on do eksperta od spraw demografii, Mateusza Łakomego, który opisał owe przełomowe dane na łamach magazynu Wszystko Co Najważniejsze.
Mateusz Łakomy odważył się postawić pierwsze hipotezy dotyczące różnic między starymi a nowymi obliczeniami GUS-u. Po pierwsze, Narodowy Spis Powszechny pokazał, że liczba mieszkańców miast jest wyższa, niż sądzono przedtem. Wobec większej liczby mieszkańców liczba urodzeń jest stosunkowo mniejsza.
Choć współczynnik dzietności w dużych miastach jest niższy, niż obliczano wcześniej, okazał się on wyższy w pozostałych miejscach Polski. Zdaniem Łakomego może być to wynik „tymczasowych migracji porodowych”. Poprzednie wyniki mogły zawyżać wyjazdy ciężarnych z mniejszych miejscowości do większych miast, gdzie zazwyczaj znajdują one lepszą opiekę okołoporodową.
Koniec aktualizacji. Poprzednia wersja analizy:
Warszawa z jednym z wyższych wskaźników dzietności
W 2020 roku współczynnik dzietności – obrazujący, ile dzieci urodziła statystyczna kobieta w wieku rozrodczym – wyniósł w Polsce 1,38. W przypadku Warszawy na jedną kobietę w wieku od 15 do 49 lat przypadało średnio 1,58 dziecka.
Współczynnik dzietności w stolicy był trzecim najwyższym wśród dużych miast, liczących powyżej 100 tys. Wyższy wynik odnotowano wyłącznie w Opolu (1,63) i Gdańsku (1,58). Ponadto współczynnik dzietności osiągnął w Warszawie większą wartość niż w miastach położonych na wschodzie kraju: Białymstoku (1,47), Rzeszowie (1,43) Lublinie (1,42) czy Tarnowie (1,24).
Dzietność w Warszawie wzrasta
Rok 2020 nie jest odosobnionym przypadkiem. W latach 2015–2019 współczynnik dzietności w Warszawie był za każdym razem wyższy niż w całej Polsce, co pokazuje poniższy wykres.
Z powyższych danych widać, że współczynnik dzietności w Warszawie – w odróżnienia od całej Polski – systematycznie wzrasta.
Współczynnik dzietności w Polsce poniżej poziomu zastępowalności pokoleń
Polska, podobnie jak Unia Europejska, zmaga się z niskim poziomem dzietności. Przyjmuje się, że zastępowalność pokoleń jest osiągana w sytuacji, gdy jedna kobieta rodzi przeciętnie 2,10-2,15 dziecka.
Po raz ostatni Polska osiągnęła ten pułap jeszcze w czasach komunizmu, w 1988 roku. Wówczas wskaźnik dzietności wyniósł 2,12. Nieprzerwanie od 1997 roku wskaźnik dzietności osiąga wartość poniżej 1,50.
Co czwarte dziecko rodzi się poza związkiem małżeńskim
GUS dostarcza interesujących danych dotyczących funkcjonowania współczesnej rodziny. W 2020 roku w Polsce średnio ¼ dzieci (26,4 proc.) rodziła się w związkach pozamałżeńskich. W przypadku Warszawy wskaźnik ten jest nieznacznie niższy od średniej ogólnopolskiej (25,1 proc.), a także od średniej dla dużych miast (28,7 proc.).
Okazuje się, że najwięcej dzieci rodzi się w związkach pozamałżeńskich w dużych miastach położonych w województwie dolnośląskim i śląskim. W Wałbrzychu aż 55 proc. dzieci pochodzi ze związków nieformalnych. Z kolei w Bytomiu i Chorzowie 4 na 10 dzieci przychodziło na świat poza małżeństwem.
Niższy odsetek zanotowano na wschodzie kraju: w Lublinie (21,2 proc.), Tarnowie (19,9 proc.), Białymstoku (17,9 proc.) i Rzeszowie (14,8 proc.).
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter