Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Co powiedział Jan Grabiec o wymiarze pracy Rafała Trzaskowskiego w warszawskim ratuszu?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Co powiedział Jan Grabiec o wymiarze pracy Rafała Trzaskowskiego w warszawskim ratuszu?
Jeden z polityków Platformy Obywatelskiej zaproponował, żeby Rafał Trzaskowski był prezydentem na pół etat. To nie jest żart, takie słowa ze strony jednego liderów Platformy Obywatelskiej padły. A drugie pół etatu, żeby budował nowy ruch społeczny.
Przywołane przez Adama Bielana słowa padły z ust Jana Grabca na antenie radia TOK FM 13 lipca. Poseł Platformy Obywatelskiej rzeczywiście wspomniał o tym, że po udanej kampanii wyborczej Rafał Trzaskowski nie powinien wracać do warszawskiego ratusza „na cały etat”, wypowiedź ta nie miała jednak charakteru dosłownego. Sam Grabiec wyjaśnił później, że chciał jedynie w sposób obrazowy zaznaczyć, że jego zdaniem rywal Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich powinien wykorzystać kapitał, który udało mu się zebrać, i mocniej zaangażować się w krajową politykę. W związku z tym wypowiedź Adama Bielana uznajemy za manipulację.
Co powiedział Jan Grabiec?
W trakcie wywiadu przeprowadzonego dzień po drugiej turze wyborów prezydenckich, w których Andrzej Duda pokonał Rafała Trzaskowskiego o 2,6 punktu proc. (w czasie rozmowy oficjalne wyniki nie były jeszcze znane), Jan Grabiec szeroko komentował sukces kandydata swojej partii, nazywając go „jednym z liderów Platformy Obywatelskiej i Koalicji Europejskiej”. Odnosząc się do popularności, jaką Trzaskowski zdobył szczególnie wśród młodych ludzi, poseł stwierdził, że:
Jeśli chodzi o przyszłość, będziemy wszyscy namawiać Rafała Trzaskowskiego, żeby nie wracał do ratusza, powiedziałbym, na cały etat, ale żeby też poświęcił trochę, (…) część swojego życia na aktywność polityczną na arenie ogólnopolskiej. To bardzo ważne.
Kiedy prowadząca Karolina Lewicka dopytywała, czy Trzaskowski „Będzie pracował w stolicy na trzy czwarte (etatu – przyp. Demagog), jedną czwartą?”, Grabiec odpowiedział jednoznacznie: „Jeden etat w ratuszu”, dodając, że realizacja obowiązków samorządowca jest bardzo czasochłonna oraz że praca nie-parlamentarzysty ma „trochę inny charakter”.
To jednak fragment o niecałym etacie natychmiast zaczął być cytowany przez inne media, a także szeroko komentowany. „Pomysł” Grabca skrytykował między innymi dziennikarz „Rzeczpospolitej” Jacek Nizinkiewicz, który napisał na Twitterze:
Rafał Trzaskowski, wg rzecznika PO, mógłby być prezydentem Warszawy tylko na część etatu?
Wygląda to na próbę osłabienia mocnej powyborczej pozycji RT.
Dla polityka nie ma nic gorszego, niż go ośmieszyć.
PO ma jakieś wyjątkowe umiejętności wynajdywania grabi, na które nadeptuje.
Niezrozumienie dla pomysłu Grabca wyraził również dziekan Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie, dr Maciej Kawecki:
Nie wyobrażam sobie, prezydenta miasta na 1/2 etatu. Nigdy, nie widziałem dziekana uczelni wykonującego swoją funkcję na pół etatu. Ministra wykonującego funkcję na pół etatu. Funkcja to nie zawód. To umowa zawierana z wyborcami, studentami, elektorami i pasja w jej wykonywaniu.
Wypowiedź skomentował też były premier Leszek Miller, który pytał na Twitterze: „Prezydent Warszawy na pół etatu. To jakiś żart?”.
Z kolei TVP Info przypomniało, że w czasie kampanii prezydenckiej Warszawa zarządzana była „zdalnie”, a sam Trzaskowski nie zdecydował się wrócić do miasta nawet podczas ulew, które przeszły nad stolicą pod koniec czerwca.
A co miał na myśli?
Jan Grabiec odniósł się do krytyki jeszcze tego samego dnia. Na swoim profilu na Twitterze napisał:
Będziemy namawiać Rafała Trzaskowskiego, by nie poprzestał na pracy prezydenta Warszawy, ale działał aktywnie w polityce krajowej. Potencjał zgromadzony w kampanii musi zostać wykorzystany – tyle powiedziałem rano w @Radio_TOK_FM.
A po kilku godzinach ruszył głuchy telefon.
Również na antenie TOK FM słowa Grabca wyjaśnił wiceszef PO, Tomasz Siemioniak, który powiedział:
Na pewno Rafał Trzaskowski wróci do ratusza i będzie prezydentem Warszawy na pełen etat. Myślę, że to (wypowiedź Grabca – przyp. Demagog) była taka chęć, żeby Rafał robił więcej, bardziej się angażował. Ale jest w stu procentach prezydentem stolicy i nie będzie uprawiał polityki sejmowej z ratusza.
Siemioniak podkreślał też, że Trzaskowski jest „zbyt solidny, żeby pozwolić sobie na jakieś niedociągnięcia czy uchybienia w pracy włodarza Warszawy”. Polityk wyjaśnił natomiast, że po sukcesie wyborczym i za sprawą wsparcia, jakie podczas kampanii otrzymał kandydat Koalicji Europejskiej, zmieni się jego rola w polityce. – Stał się liderem polskich samorządowców. Jego świetny wynik w Warszawie to też ocena dwuletniej prezydentury – mówił Siemioniak.
Wypowiedź Jana Grabca nie zawierała zatem do bezpośredniej zachęty dla Rafała Trzaskowskiego, by ten zrezygnował z całego etatu na stanowisku prezydenta Warszawy na rzecz ogólnokrajowej działalności, a jedynie do większego zaangażowania w politykę na najwyższym szczeblu. Słów tych nie należy interpretować dosłownie. W związku z tym wypowiedź Adama Bielana oceniamy jako manipulację.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter