Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Coraz mniej dzieci w szkołach. Co z samymi szkołami?
Coraz mniej dzieci w szkołach. Co z samymi szkołami?
(…) w ciągu ostatnich 20 lat nie ubyło budynków (szkół – przyp. Demagog).
- W roku szkolnym 2000/2001 było w Polsce 33 528 szkół dla dzieci i młodzieży, czyli szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych.
- 20 lat później funkcjonowało 20 828 szkół dla dzieci i młodzieży. Oznacza to, że liczba szkół spadła o 12,7 tys.
- Przemysław Czarnek odwołał się do liczby budynków, a nie szkół. W jednym budynku może mieścić się więcej niż jedna placówka szkolna, a niektóre szkoły mogą dysponować więcej niż jednym budynkiem. Zwróciliśmy się z wnioskiem do Ministerstwa Edukacji i Nauki z zapytaniem o liczbę budynków użytkowanych przez szkoły obecnie i 20 lat temu.
- Z otrzymanej odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że ministerstwo nie gromadzi danych na ten temat. Oznacza to, że wypowiedź musimy ocenić jako nieweryfikowalną.
Czarnek: nie będzie zajęć zdalnych
W związku z trwającym w Polsce kryzysem energetycznym i znaczącym wzrostem cen prądu część szkół zaczęła informować rodziców, że jest gotowa przejść na zdalne nauczanie w miesiącach zimowych.
Zareagował na to minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, który zapowiedział wprowadzenie zarządu komisarycznego w samorządach, w których władze celowo zrezygnują z ocieplania szkół, aby prowadzić lekcje online.
Czarnek odniósł się do tego tematu podczas wywiadu w programie „Gość Wydarzeń”. Zdaniem ministra pomysł zajęć zdalnych był zainicjowany przez przeciwnych rządowi prezydentów miast z Platformy Obywatelskiej. Polityk podkreślił, że problem został zażegnany, a lekcje w tym roku odbędą się normalnie.
Szkoły są gotowe na przyjęcie dzieci
Podczas rozmowy na antenie Polsat News minister edukacji został zapytany o to, jak Polska wspiera ukraińskich uczniów. Polityk przypomniał, że już teraz w polskich szkołach może się uczyć nawet do 200 tys. dzieci z Ukrainy.
Czarnek zauważył, że polskie szkolnictwo jest przygotowane do kształcenia o wiele większej liczby podopiecznych, nawet w przypadku przybycia nowych uchodźców. Dla zobrazowania sytuacji przypomniał, że obecnie Polska dysponuje taką samą liczbą budynków co 20 lat temu, gdy w szkołach mieściło się 1,5 mln więcej dzieci.
Liczba szkół spadła w ciągu ostatnich dwudziestu lat
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w roku szkolnym 2000/2001 istniało w Polsce 33 528 szkół dla dzieci i młodzieży, czyli szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych (s. 138, tabl. 7).
Natomiast 20 lat później, w roku szkolnym 2020/2021, funkcjonowało łącznie 20 828 szkół dla dzieci i młodzieży (s. 29, tabl. 1.7). Oznacza to, że liczba szkół zmalała o 12,7 tys.
W omawianym okresie przeprowadzona została reforma edukacji z 2016 roku, na mocy której zlikwidowano gimnazja oraz przywrócono ośmioletnie szkoły podstawowe. Od 2017 roku rozpoczęto wygaszanie gimnazjów, a od 2019 roku szkoły te przestały funkcjonować.
Ministerstwo nie gromadzi danych o liczbie budynków
Czarnek odwołał się jednak do liczby budynków, a nie szkół. W raportach GUS znajdziemy dane dotyczące liczby szkół, a nie budynków szkolnych. Pamiętajmy, że w jednym budynku może funkcjonować więcej niż jedna szkoła, np. pod postacią zespołu szkół ponadpodstawowych, w którym łączy się liceum i technikum.
Zwróciliśmy się z wnioskiem do Ministerstwa Edukacji i Nauki z zapytaniem o liczbę budynków użytkowanych przez szkoły obecnie i 20 lat temu.
Z otrzymanej odpowiedzi wynika, że ministerstwo nie gromadzi danych o liczbie budynków użytkowanych przez szkoły i placówki oświatowe.
Ponad 2 mln uczniów mniej
O tym, jak zmieniała się liczba uczniów w polskich szkołach, pisaliśmy już kilka tygodni temu. Przemysław Czarnek po raz kolejny powtórzył nieprawdziwą informację, że spadek uczniów w ciągu 20 lat wyniósł 1,5 mln.
Według opublikowanego przez Główny Urząd Statystyczny raportu „Oświata i wychowanie” w roku szkolnym 2000/2001 do szkół podstawowych, gimnazjalnych oraz średnich uczęszczało 6 853 528 uczniów (s. 139, tabl. 8). Pomijamy tutaj przedszkola, szkoły policealne i dla dorosłych.
Tymczasem najnowszy raport z roku 2020/2021 wskazuje na to, że uczniów w szkołach dla dzieci i młodzieży było łącznie 4 613 258 (s. 31, tabl. 1.8).
Oznacza to, że w ciągu dwudziestu lat liczba uczniów w szkołach zmniejszyła się o ok. 2,24 mln. To więcej, niż zasugerował Przemysław Czarnek.
Powyższą zmianę potwierdzają również Roczniki Statystyczne Rzeczypospolitej Polskiej. W roku szkolnym 2000/2001 do szkół podstawowych, gimnazjalnych i średnich chodziło 6,8 mln uczniów (s. 369, tabl. 1.226), a dwadzieścia lat później było ich 4,6 mln (s. 343, tabl. 1.238). Ponownie wykluczyliśmy z obliczeń przedszkola, szkoły policealne, dla dorosłych i wyższe.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter