Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Czy do tej pory tylko prawnicy stawali na czele komisji śledczych?
Czy do tej pory tylko prawnicy stawali na czele komisji śledczych?
Do tej pory we wszystkich komisjach śledczych było tak, że na czele ich stawali prawnicy. Bez względu na to, o jaką partię chodziło. Mówię nawet również o opozycji, o dzisiejszą koalicję. Zawsze to był prawnik.
- Z informacji dostępnych w archiwum sejmowym wynika, że przed X kadencją Sejmu spośród dziesięciu działających dotychczas komisji śledczych sześciu przewodniczyli prawnicy.
- Przewodniczącymi bez prawniczego wykształcenia byli: Tomasz Nałęcz (prof. dr hab. nauk historycznych), Józef Gruszka (średnie zawodowe rolnicze), Andrzej Aumiller (mgr inż. ogrodnictwa), Adam Hofman (mgr politologii) oraz Mirosław Sekuła (mgr inż. chemik).
Były minister o współpracy z Dariuszem Jońskim
Waldemar Buda, wiceprzewodniczący sejmowej komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych, 29 lutego był gościem Radia ZET. Podczas rozmowy z Bogdanem Rymanowskim został zapytany m.in. o przyszłość swojej współpracy z przewodniczącym wspomnianej komisji, Dariuszem Jońskim.
Usprawiedliwiając swój stosunek do Jońskiego, poseł wskazywał, że w poprzednich kadencjach Sejmu komisjom śledczym przewodniczyli prawnicy, co jego zdaniem „powodowało, że była to uporządkowana praca człowieka, który zna przepisy”.
Krótka historia sejmowych komisji śledczych
Pierwszą komisją śledczą w III RP była komisja zajmująca się aferą Rywina. Nosiła oficjalną nazwę: Komisja Śledcza do zbadania ujawnionych w mediach zarzutów dotyczących przypadków korupcji podczas prac nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. Została powołana przez Sejm 10 stycznia 2003 roku. Jej przewodniczącym został Tomasz Nałęcz, z wykształcenia historyk.
Od tamtego czasu, wliczając również obecnie funkcjonujące komisje, w Sejmie powołano 13 komisji śledczych. Sześciu przewodniczyły osoby z wykształceniem prawniczym (lub administracyjnym), a pozostałym siedmiu – posłowie o różnorodnym wykształceniu.
Sprawdzamy wykształcenie przewodniczących
Wśród osób niezwiązanych ze światem prawniczym należy wymienić Józefa Gruszkę, który początkowo przewodził komisji śledczej w sprawie PKN Orlen. Później na tym stanowisku zastąpił go Andrzej Aumiller, absolwent ogrodnictwa na Akademii Rolniczej w Poznaniu. Wskazać można również Adama Hofmana, który ukończył politologię na Uniwersytecie Wrocławskim. Stanął on na czele komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego.
Z kolei w VI kadencji Sejmu przewodniczącym bez prawniczego wykształcenia był Mirosław Sekuła, mgr inż. chemik. Przewodził on komisji śledczej do zbadania sprawy przebiegu procesu legislacyjnego ustaw nowelizujących ustawę z dnia 29 lipca 1992 o grach i zakładach wzajemnych.
Obecnie w X kadencji Sejmu działają trzy komisje śledcze. Pierwszej przewodniczy Dariusz Joński – ekonomista. Drugą, komisją ds. afery wizowej, zarządza socjolog Michał Szczerba. Natomiast przewodniczącą komisji ds. Pegasusa została Magdalena Sroka, menedżerka.
Ustawa o sejmowej komisji śledczej
W art. 2 ustawy o sejmowej komisji śledczej określono, że komisję i jej skład osobowy bezwzględną większością głosów powołuje Sejm. W tym samym artykule wspomniano również, że w skład komisji może wchodzić maksymalnie 11 posłów.
W kolejnych artykułach ustawa wymienia przesłanki, które uniemożliwiają posłowi zasiadanie w komisjach śledczych. Poseł nie może być członkiem komisji m.in. wtedy, gdy sprawa bezpośrednio go dotyczy, czy też gdy występują okoliczności mogące wpływać na jego bezstronność.
W ustawie nie znalazły się wymogi dotyczące wykształcenia przewodniczącego lub członków komisji. Takich wymagań nie znajdziemy także w rozdziale poświęconym komisjom śledczym (11a) w Regulaminie Sejmu.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter