Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Czy liczba awarii kieleckich wodociągów rzeczywiście z roku na rok maleje?
Czy liczba awarii kieleckich wodociągów rzeczywiście z roku na rok maleje?
Wodociągi Kieleckie w sposób wzorcowy usuwają awarie, w sposób błyskawiczny. Jesteśmy w czołówce krajowej, a nawet światowej. Liczba awarii z roku na rok maleje.
- Zgodnie z danymi, które udostępniły nam Wodociągi Kieleckie, liczba awarii w stolicy województwa świętokrzyskiego systematycznie maleje.
- Równolegle stale rośnie długość kieleckiej sieci wodociągowej.
- W porównaniu z 2015 rokiem, kiedy odnotowano 325 awarii, w minionym roku miały miejsce już „tylko” 252 awarie, co oznacza spadek o 22,5 proc.
- Długość sieci wodociągowej przez ostatnie 5 lat wzrosła z 1057 km do 1122 km.
Woda jest niezbędna do życia. Stały dostęp do wody pitnej dla mieszkańców jest jednym z podstawowych zadań własnych każdej gminy w Polsce. Jego realizacja odbywa się najczęściej za pośrednictwem tworzonych przez gminę przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych. Ich zadaniem jest zapewnienie zdolności posiadanych urządzeń wodociągowych do realizacji dostaw wody w dostatecznej ilości, pod odpowiednim ciśnieniem i o wymaganej jakości. Przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne muszą także zagwarantować ciągłość i niezawodność świadczonych usług.
Nic więc dziwnego, że awarie sieci wodociągowej są ostatnimi czasy przedmiotem ożywionego zainteresowania opinii publicznej i mediów.
28 stycznia kielecka redakcja TVP poinformowała o czterech awariach sieci wodociągowej, które miały miejsce w stolicy województwa świętokrzyskiego. Zdaniem dziennikarzy bez stałego dostępu do wody mogło czasowo pozostawać nawet kilkuset kielczan. W przypadku dwóch awarii do pomocy mieszkańcom oddelegowano beczkowóz z wodą.
Reporter TVP, dociekając przyczyn awarii, zwrócił się z prośbą o komentarz do rzecznika Wodociągów Kieleckich Ziemowita Nowaka. Ten, w odpowiedzi na pytania zadawane przez dziennikarza, zapewniał, że liczba awarii wodociągów kieleckich z roku na rok maleje.
Odpowiedź Ziemowita Nowaka zyskała olbrzymią popularność w sieci. Sprawę komentowali także inni dziennikarze i środowiska branżowe. Polskie Stowarzyszenie Public Relations oceniło, że „profesjonalny rzecznik prasowy nie powinien wystawiać na szwank nie tylko swojego dobrego imienia, ale przede wszystkim wykonywanego przez siebie zawodu. Tymczasem efekt, jaki wywołał swoją wypowiedzią, jest taki, że zawód rzecznika prasowego stał się obiektem kpin i żartów. Zarówno dziennikarzy, jak i społeczeństwa”.
Sam Ziemowit Nowak w wydanym oświadczeniu wyjaśnił, że przeprowadzony z dziennikarzem TVP „wywiad był demonstracją, protestem przeciwko manipulacji, jakiej ta telewizja się dopuściła i do tej pory z niej się nie wycofała”. Chodzi o materiał z 21 stycznia, w którym TVP informowała o serii awarii kieleckich wodociągów.
Śledząc toczącą się polemikę, zwróciliśmy uwagę, że większość komentarzy koncentrowała się na niebanalnej formie przekazu Ziemowita Nowaka. W całej dyskusji zapomniano jednak o merytorycznej stronie wypowiedzi rzecznika.
Postanowiliśmy to zmienić. Niech w dyskusji o Wodociągach Kieleckich przemówią fakty.
Awarie Wodociągów Kieleckich
W trybie dostępu do informacji publicznej zwróciliśmy się do Wodociągów Kieleckich z prośbą o udzielenie informacji na temat łącznej liczby awarii w latach 2015-2020, a także łącznej długości sieci wodociągowej w tym samym okresie. Jak wynika z udzielonej odpowiedzi, liczba awarii i długość sieci przedstawiały się następująco:
- 2015 rok – 1057 km, 325 awarii,
- 2016 rok – 1080 km, 284 awarie,
- 2017 rok – 1098 km, 269 awarii,
- 2018 rok – 1118 km, 287 awarii,
- 2019 rok – 1121 km, 261 awarii,
- 2020 rok – 1122 km, 252 awarie.
Widzimy więc, że liczba awarii z roku na rok maleje (z wyjątkiem wzrostu odnotowanego pomiędzy rokiem 2017 a 2018, zasadniczo jednak utrzymuje się trend spadkowy). Wzrasta także długość sieci wodociągowej.
Wodociągi Kieleckie przedstawiły również dane dotyczące wskaźnika awaryjności sieci wodociągowej. On także spada: z poziomu 0,31 w 2015 roku do poziomu 0,22 w roku ubiegłym. W świetle tych danych wypowiedź uznajemy za prawdziwą.
Najwyższa Izba Kontroli o stanie sieci wodociągowej w Polsce
Dla porównania, zgodnie z raportem Najwyższej Izby Kontroli z 2018 roku wskaźnik awaryjności sieci wodociągowych w Polsce w 2014 roku wynosił 0,37 uszkodzenia/km/rok (ponad 100 tys. awarii rocznie) – co jest wynikiem wyższym niż wskaźnik Wodociągów Kieleckich, który w roku 2015 wyniósł 0,31.
Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła ogólny stan sieci wodociągowej w Polsce.
Zgodnie z raportem w wielu miastach Polski ponad 50 proc. długości sieci wodociągowej stanowią przewody funkcjonujące dłużej niż 50 lat, a 45 proc. − przewody w wieku 25-50 lat. W strukturze materiałowej sieci ciągle znaczny udział mają stare rurociągi z żeliwa szarego (ok. 35 proc.), stali (ok. 10 proc.) i z azbestocementu (ok. 4 proc.). Niezadowalający stan techniczny sieci jest wynikiem m.in. niedoinwestowania w wymianę starych przewodów oraz wieloletnich zaniedbań eksploatacyjnych w dziedzinie konserwacji i modernizacji sieci.
Według NIK: „tempo odnowy sieci wodociągowych, szacowane na 0,9% długości przewodów wodociągowych rocznie, rokuje pełne ich odnowienie za 100 lat”. Izba ocenia również, że „działania podejmowane w skontrolowanych urzędach miast i w przedsiębiorstwach wodociągowo-kanalizacyjnych, świadczących usługi zbiorowego zaopatrzenia w wodę, nie były wystarczające w celu zagwarantowania mieszkańcom nieprzerwanych dostaw wody, w dostatecznej ilości, pod wystarczającym ciśnieniem oraz o odpowiedniej jakości”.
Kontrola NIK obejmowała urzędy miejskie i przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne w Świnoujściu, Wałczu, Iławie, Działdowie, Kutnie, Zduńskiej Woli, Grodzisku Mazowieckim, Mińsku Mazowieckim, Wadowicach, Bochni, Dębicy i Stalowej Woli.
Od roku 2015 do pierwszego kwartału roku 2017 na sieciach wodociągowych 12 badanych miast wystąpiło łącznie 2050 awarii, w tym 828 w 2015 roku, 947 w 2016 roku i 275 w pierwszym kwartale 2017 roku. Najczęstszą przyczyną awarii była korozja materiału przewodów wodociągowych i rozszczelnienie ich połączeń, a także uszkodzenie sieci w trakcie prowadzenia robót ziemnych przez osoby trzecie. Najwięcej awarii, 66,4 proc., wystąpiło wskutek uszkodzeń ścian i połączeń przewodów wodociągowych, pozostałe awarie dotyczyły wodomierzy – 11,5 proc., zasuw – 6,6 proc., hydrantów – 5,3 proc. oraz pozostałej armatury i urządzeń – 10,2 proc.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter