Strona główna Wypowiedzi Czy osoby na granicy powinny zgłosić wniosek o status uchodźcy na Białorusi?

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Czy osoby na granicy powinny zgłosić wniosek o status uchodźcy na Białorusi?

Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.

Czy osoby na granicy powinny zgłosić wniosek o status uchodźcy na Białorusi?

Mateusz Morawiecki

Poseł
Prawo i Sprawiedliwość

Białoruś jest sygnatariuszem konwencji ds. uchodźców i w związku z tym ci, którzy chcieliby zgłosić swój status taki, muszą to zgłosić, zgodnie z prawem międzynarodowym, na terytorium Białorusi.

Gość Wydarzeń, 24.08.2021

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

Gość Wydarzeń, 24.08.2021

Fałsz

Wypowiedź uznajemy za fałsz, gdy:  

  • nie jest zgodna z żadną dostępną publicznie informacją opartą na reprezentatywnym i wiarygodnym źródle,  
  • jej autor przedstawia nieaktualne informacje, którym przeczą nowsze dane, zawiera szczątkowo poprawne dane, ale pomija kluczowe informacje i tym samym fałszywie oddaje stan faktyczny.  

Sprawdź metodologię

  • Konwencja genewska nie wskazuje, że migranci chcący uzyskać status uchodźcy mają obowiązek złożyć wniosek na terytorium kraju, w którym przebywają.
  • Zamiast tego, zgodnie z zasadą non-refoulement, każda osoba powinna mieć możliwość wjazdu do kraju, w którym prosi o azyl. Tam następnie powinna zostać przeprowadzona procedura w sprawie udzielenia tej osobie statusu uchodźcy. Migranci mają również prawo wystąpić o ochronę w dowolnym, wybranym przez siebie kraju.
  • Prawo do ubiegania się o przyznanie statusu uchodźcy w Polsce gwarantuje również konstytucja. Ponadto zgodnie z ustawą o udzielaniu cudzoziemcom ochrony Straż Graniczna ma obowiązek rozpatrzyć wniosek o  udzielenie ochrony międzynarodowej, jeśli dana osoba wyraźnie poinformuje o chęci ubiegania się o tę ochronę.
  • Wśród Afgańczyków przebywających na granicy polsko-białoruskiej są osoby deklarujące zamiar ubiegania się o ochronę międzynarodową na terytorium Polski. Oznacza to, że Straż Graniczna ma obowiązek przepuścić je przez granicę, przyjąć ich wnioski, a następnie umieścić je w ośrodku dla uchodźców.
  • Europejski Trybunał Praw Człowieka w lipcu 2021 roku stwierdził, że Białoruś nie jest bezpiecznym krajem dla uchodźców ze względu na brak efektywnego systemu azylowego. Zasada non-refoulement nie pozwala natomiast na zawrócenie migrantów do państwa, w którym narażeni byliby na tortury bądź inne nieludzkie i poniżające traktowanie lub karanie.
  • Na tej podstawie oceniamy wypowiedź Mateusza Morawieckiego jako fałsz.

Kontekst wypowiedzi

Premier Mateusz Morawiecki 24 sierpnia wziął udział w programie „Gość Wydarzeń” na antenie telewizji Polsat News. Rozmowa dotyczyła przede wszystkim sytuacji w Usnarzu Górnym na granicy z Białorusią, gdzie od kilku tygodni obozuje grupa uchodźców pochodzących głównie z Afganistanu. Prowadzący program Marcin Fijołek zapytał premiera, co się stanie, jeśli osoby te nie zostaną przyjęte przez stronę białoruską.

Mateusz Morawiecki zaczął przekonywać, że cała sytuacja to prowokacja ze strony Białorusi, która „wypycha” coraz to nowe osoby na granicę z Polską. Stwierdził również, że procedura ubiegania się przez Afgańczyków o ochronę międzynarodową w naszym kraju może rozpocząć się dopiero wtedy, kiedy znajdą się oni na jego terytorium. Natomiast tak długo, jak znajdują się oni na Białorusi, to właśnie tam muszą ubiegać się o status uchodźcy. Zdaniem premiera takie rozwiązanie narzuca Konwencja genewska.

Polska czy Białoruś – kto powinien udzielić ochrony międzynarodowej osobom koczującym w Usnarzu Górnym?

Według Mateusza Morawieckiego fakt, że Białoruś przyjęła Konwencję genewską (pełna nazwa: Konwencja dotycząca statusu uchodźców, sporządzona w Genewie dnia 28 lipca 1951 r.), powoduje, że to właśnie tam grupa Afgańczyków przebywających w Usnarzu Górnym powinna złożyć wnioski o udzielenie statusu uchodźcy. Treść samej konwencji milczy jednak na temat takiego rozwiązania.

Zamiast tego w Konwencji genewskiej wyrażona została zasada non-refoulement. Dotyczy ona zakazu wydalania lub zawracania uchodźców. Jest to jedna z najważniejszych instytucji prawa międzynarodowego, która chroni osoby prześladowane. Stanowi ona, że osoby, której odmówiono przyznania statusu uchodźcy, nie wolno deportować do kraju, w którym groziłoby jej niebezpieczeństwo prześladowania. Formułuje ją art. 33 Konwencji, który brzmi:

„Żadne Umawiające się Państwo nie wydali lub nie zawróci w żaden sposób uchodźcy do granicy terytoriów, gdzie jego życiu lub wolności zagrażałoby niebezpieczeństwo ze względu na jego rasę, religię, obywatelstwo, przynależność do określonej grupy społecznej lub przekonania polityczne”.

Zasada non-refoulement dotyczy także zakazu zawracania z granicy (np. z powodu braku paszportu lub wizy) cudzoziemców, którzy deklarują chęć ubiegania się o ochronę międzynarodową. Takie osoby powinny mieć możliwość wjazdu do kraju, w którym proszą o azyl, by już na terytorium tego kraju mogła zostać przeprowadzona procedura w sprawie udzielenia im statusu uchodźcy.

Prawo dla cudzoziemców ubiegających się o azyl oraz status uchodźcy przewiduje również polska konstytucja. Zgodnie z jej art. 56:

„1. Cudzoziemcy mogą korzystać z prawa azylu w Rzeczypospolitej Polskiej na zasadach określonych w ustawie.

2. Cudzoziemcowi, który w Rzeczypospolitej Polskiej poszukuje ochrony przed prześladowaniem, może być przyznany status uchodźcy zgodnie z wiążącymi Rzeczpospolitą Polską umowami międzynarodowymi”.

Jak składany jest wniosek o ochronę międzynarodową?

Postępowanie w sprawie udzielenia ochrony międzynarodowej prowadzi się na zasadach określonych w ustawie z dnia 13 czerwca 2003 roku o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie z jej art. 29 na przejściach granicznych zapewnia się cudzoziemcom dostęp do informacji (w języku dla nich zrozumiałym) o możliwości złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej i skorzystania w tym celu z pomocy tłumacza.

Taki wniosek składany jest do szefa Urzędu do spraw cudzoziemców za pośrednictwem komendanta oddziału Straży Granicznej albo komendanta placówki Straży Granicznej (SG). To szef urzędu jest organem uprawnionym do wydania decyzji o nadaniu albo odmowie nadania statusu uchodźcy, o udzieleniu ochrony uzupełniającej lub odmowie jej udzielenia oraz o pozbawieniu statusu uchodźcy lub ochrony uzupełniającej.

Mec. Jacek Białas z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka w rozmowie z portalem Business Insider wskazuje, że migranci mają prawo wystąpić o ochronę tak w Polsce, jak i w każdym innym wybranym przez siebie kraju. Ewentualne wydalenie z Polski tych osób może mieć miejsce dopiero po odrzucenia ich wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej.

Nie ma również znaczenia, czy państwo, którego granica jest przekraczana, podpisało Konwencję Genewską, czy nie. Według Agencji Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców (UNHCR) zasada non-refoulement stanowi zwyczaj międzynarodowy, czyli – zgodnie z art. 38 Statutu Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości – dowód powszechnej praktyki przyjętej za prawo. Oznacza to, że zasada ta wiąże również te państwa, które nie są stronami Konwencji genewskiej oraz uzupełniającego ją Protokołu nowojorskiego.

Gwarancję prawa do ubiegania się o status uchodźcy zawierają także przepisy unijne: Karta praw podstawowych Unii Europejskiej (art. 18) oraz dyrektywa z dnia 26 czerwca 2013 r. w sprawie wspólnych procedur udzielania i cofania ochrony międzynarodowej (motyw 25 preambuły i art. 6 ust. 2). Więcej pisaliśmy o tym w analizie wypowiedzi Krzysztofa Śmiszka.

Czy strażnicy powinni wpuścić Afgańczyków do Polski?

Jak wynika z relacji świadków, w tym m.in. Rzecznika Praw Obywatelskich, w grupie Afgańczyków w Usnarzu Górnym są osoby deklarujące zamiar ubiegania się o ochronę międzynarodową na terytorium Polski. Jak zauważa RPO:

„Każda osoba, która przebywając na granicy RP, zgłosi funkcjonariuszowi SG wykonującemu wobec niej jakiekolwiek czynności służbowe zamiar przekroczenia granicy w celu ubiegania się w Polsce o ochronę międzynarodową, powinna zostać wpuszczona na terytorium Polski, a funkcjonariusze właściwej miejscowo Placówki Straży Granicznej zobowiązani są przyjąć od niej odpowiedni wniosek”.

Ponieważ funkcjonariusze SG wydawali Afgańczykom polecenia (werbalnie i niewerbalnie), wykonywali oni jednocześnie wobec tych osób czynności służbowe. A zatem, jak pisze RPO: „cudzoziemcy, nawet jeżeli nie wkroczyli na terytorium Polski, a jedynie próbowali tego dokonać, znajdowali się pod jurysdykcją polskiej Straży Granicznej”.

Jak czytamy na stronie Urzędu do Spraw Cudzoziemców, złożenie wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej jest możliwe m.in.: „w trakcie wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej podczas kontroli granicznej (należy wówczas poinformować funkcjonariusza Straży Granicznej o chęci wystąpienia z wnioskiem uchodźczym)”. Jednak sama ustawa o udzielaniu cudzoziemcom ochrony nie wskazuje, że deklaracje o zamiarze złożenia wniosku o ochronę międzynarodową można składać jedynie na przejściach granicznych. Prof. Witold Klaus z Instytutu Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk w rozmowie z Konkret24 wyjaśnia, że:

Miejsce, w którym cudzoziemiec ubiegający się o ochronę międzynarodową składa taką deklarację, nie ma znaczenia. Ustawa o udzielaniu cudzoziemcom ochrony międzynarodowej tego nie reguluje. Taka deklaracja czy wniosek może być złożony w dowolnym miejscu – a więc na przejściu granicznym, ale także poza nim na granicy, nawet na tak zwanej zielonej granicy (słabo chroniony odcinek granicy – przyp. Demagog), a także na terytorium Polski”.

Dlaczego Białoruś nie jest bezpiecznym krajem dla uchodźców?

W ciągu ostatniego roku Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPC) wydał dwa wyroki, które dotyczą problemów, jakie napotykają cudzoziemcy starający się złożyć wniosek o ochronę międzynarodową w naszym kraju (wyroki z 23 lipca 2020 roku w sprawie M.K. i inni przeciwko Polsce oraz z 8 lipca 2021 roku w sprawie D.A. i inni przeciwko Polsce). Oba wyroki dotyczyły przekraczania granicy z Białorusią. Szczegółowo opisujemy je w analizie wypowiedzi Krzysztofa Śmiszka.

Jednym z wniosków płynących z obu wyroków jest to, że białoruski system azylowy jest nieefektywny oraz że osobom, które zostały wydalone z Polski na Białoruś, groziło tzw. łańcuchowe wydalenie (chain-refoulement) do krajów ich pochodzenia oraz nieludzkie, poniżające traktowanie i tortury. Trybunał zwrócił uwagę, że państwo-strona Konwencji, wydalając cudzoziemca do państwa innego niż państwo pochodzenia, powinno zbadać sytuację w tym państwie. Chodzi o to, by ustalić, czy cudzoziemiec nie będzie w tym kraju narażony bezpośrednio lub pośrednio (poprzez kolejne wydalenie do państwa pochodzenia) na nieludzkie traktowanie.

W tym miejscu należy powrócić do zasady non-refoulement. Zasada ta chroni uchodźców (a także cudzoziemców w ogóle), podlegających na przykład ekstradycji lub wydaleniu, przed zawróceniem ich do państwa, w którym narażeni byliby na tortury lub inne nieludzkie i poniżające traktowanie lub karanie. Jak wynika z publikacji autorstwa Wysokiego komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw praw człowieka, zasada ta nie dotyczy wyłącznie zwrócenia migranta do kraju jego pochodzenia, ale do wszelkich miejsc, w których grozi mu niebezpieczeństwo.

Zdaniem mec. Jacka Białasa ze względu na to, że Białorusi nie można uznać za kraj bezpieczny dla migrantów, niewpuszczenie osób chcących opuścić to państwo jest złamaniem przepisów Konwencji genewskiej. Ekspert wskazuje, że:

„Jak wynika z ubiegłorocznego wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) przeciwko Polsce, na Białorusi migranci nie mogą liczyć na sprawiedliwą procedurę azylową. Ostatnio pojawiają się też doniesienia o ich siłowym wypychaniu przez białoruskie służby na terytorium Polski”.

Artykuł powstał w ramach projektu „Fakty w debacie publicznej”, realizowanego z dotacji programu „Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy”, finansowanego z Funduszy EOG.

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!