Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Czy PiS nigdy nie odrzuca obywatelskich projektów ustaw w pierwszym czytaniu?
Czy PiS nigdy nie odrzuca obywatelskich projektów ustaw w pierwszym czytaniu?
Przypominam,że PiS ma zasadę, że każdy projekt obywatelski nie jest odrzucany w pierwszym czytaniu i przechodzi do pracy w komisji. To kwestia szacunku do obywateli(minimum sto tys podpisów).Nie oznacza to poparcia dla projektu (będę przeciw uchwalenia przez Sejm projektu pGodek)
- W trakcie dwóch kadencji Sejmu, podczas których większością dysponowała i dysponuje Prawo i Sprawiedliwość (VIII kadencja i IX kadencja), do parlamentu wniesione zostały 42 obywatelskie projekty ustaw. W trzech przypadkach posłowie PiS głosowali za odrzuceniem projektu już w pierwszym czytaniu.
- Pierwszy i drugi projekt odrzucone przez klub PiS dotyczyły m.in. liberalizacji prawa aborcyjnego, a trzeci skupiał się na uregulowaniu zaopatrzenia emerytalnego byłych funkcjonariuszy pracujących w czasach PRL. W pierwszych dwóch przypadkach klub PiS podzielił się (choć większość posłów głosowała za odrzuceniem), a przy ostatniej ustawie prawie cały klub (oprócz osób nieobecnych) poparł odrzucenie projektu już w pierwszym czytaniu. Posłanka Lichocka nie poparła odrzucenia dwóch pierwszych ustaw, jednak większość głosów klubu wystarczyła, aby nie były one dalej procedowane.
- Nie każdy obywatelski projekt ustawy był przekazywany do dalszych obrad przez PiS, a trzy z nich zostały odrzucone już w pierwszym czytaniu. Na tej podstawie oceniamy wypowiedź jako fałsz.
Kontekst wypowiedzi
W sierpniu br. do parlamentu wpłynął obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. – Prawo o zgromadzeniach oraz niektórych innych ustaw. Projekt wniosła fundacja Życie i Rodzina Kai Godek, która w poprzednich latach promowała inicjatywę „Zatrzymaj Aborcję”, czego skutkiem był zeszłoroczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 roku.
Celem obecnie proponowanego projektu ustawy, nazywanej potocznie ustawą „Stop LGBT”, jest „przeciwstawienie się działaniom kwestionującym wartości rodzinne w oczach społeczeństwa, w szczególności przez środowiska „zrzeszające aktywnych homoseksualistów (tzw. grupy LGBT)”. Przewidziane zmiany to przede wszystkim zakaz zgromadzeń „kwestionujących małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny”, a także propagujących związki osób tej samej płci. Skutkiem przyjęcia takich rozwiązań mógłby być faktyczny zakaz organizowania marszów równości.
Projekt trafił pod obrady Sejmu 29 października, gdzie odbyło się głosowanie w sprawie odrzucenia projektu już w pierwszym czytaniu. Za odrzuceniem głosowało 203 posłów, a głos przeciw oddało 235 posłów, głównie z klubu Prawa i Sprawiedliwości, Kukiz15 oraz ponad połowa posłów Konfederacji. Tym samym, obywatelski projekt ustawy skierowany został do prac w Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.
Wśród posłów i posłanek, którzy oddali głos przeciwko odrzuceniu projektu, była również Joanna Lichocka. Polityczka PiS wyjaśniła później na Twitterze, że sama nie popiera tego projektu i gdy wróci on do Sejmu, to zagłosuje za jego odrzuceniem, jednak z szacunku do obywateli nie chciała ona zignorować obywatelskiego projektu już w pierwszym czytaniu. Podkreśliła również, że taka właśnie zasada panuje w PiS i partia ta pozwala wszystkim projektom obywatelskim przejść przez pierwsze czytanie i do komisji.
Czym jest obywatelski projekt ustawy?
Obywatele Polski dysponują prawem do wystąpienia z inicjatywą ustawodawczą do parlamentu i zgłoszeniem własnego projektu ustawy, do którego rozpatrzenia zobowiązany jest Sejm. Kwestię tę reguluje ustawa z dnia 24 czerwca 1999 roku o wykonywaniu inicjatywy ustawodawczej przez obywateli. Prawo do inicjatywy obywatelskiej jest również gwarantowane przez art. 118 ust. 2 Konstytucji RP, który głosi, że „Inicjatywa ustawodawcza przysługuje również grupie co najmniej 100 000 obywateli mających prawo wybierania do Sejmu„. Dzieje się to z podkreśleniem faktu, że ustawa nie może dotyczyć kwestii bezpośrednio wyznaczających sytuację finansów publicznych lub projektu ustawy budżetowej. Nie jest również możliwe wniesienie projektu ustawy o zmianie Konstytucji.
W celu przygotowania obywatelskiego projektu obywatelskiego konieczne jest zebranie komitetu inicjatywy ustawodawczej przez co najmniej 15 osób dysponujących czynnym prawem wyborczym do Sejmu. Początkowo konieczne jest zebranie 1 000 podpisów pod treścią projektu, co dopiero umożliwia uzyskanie osobowości prawnej przez komitet. Następnie pełnomocnik informuje marszałka Sejmu o powołaniu komitetu i od tego czasu dysponuje on okresem 3 miesięcy na zebranie koniecznych podpisów. Po zebraniu przez komitet podpisów od 100 tys. obywateli popierających dane rozwiązanie. W Sejmie weryfikowane są dwie kwestie: czy treść projektu została zmieniona od momentu przyjęcia zawiadomienia, a także czy istnieją uzasadnione wątpliwości co do prawidłowości w zebranych podpisach. Jeśli wszystko przebiegło zgodnie z przepisami, marszałek Sejmu kieruje projekt do pierwszego czytania w Sejmie. Zgodnie z prawem pierwsze czytanie musi się odbyć w terminie 3 miesięcy od wniesienia projektu do marszałka.
Co również istotne, obywatelskie projekty ustaw nie podlegają zasadzie dyskontynuacji. Zgodnie z tą zasadą wszystkie projekty, nad którymi nie zakończono pracy w danej kadencji Sejmu, nie są już przedmiotem zainteresowania kolejnych kadencji. Obywatelskie projekty stanowią wyjątek od tej reguły i na podstawie art. 4 ust. 3 przechodzą one automatycznie do Sejmu następnej kadencji. Jeśli ustawowy termin rozpatrzenia projektu w terminie 3 miesięcy od daty wniesienia go do marszałka nakłada się ze zmianą kadencji Sejmu, projekt jest rozpatrywany w terminie 6 miesięcy od daty pierwszego posiedzenia izby niższej.
Przykładem zauważalnego i przyjętego w ostatnich latach obywatelskiego projektu ustawy jest obywatelski projekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele, który wpłynął do Sejmu w 2016 roku, a dwa lata później przyjęta została ustawa z dnia 10 stycznia 2018 r. o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni.
Warto wspomnieć, że rok temu analizowaliśmy już podobną wypowiedź Jacka Sasina.
Obywatelskie projekty ustaw za rządów PiS
W czasie trwania VIII kadencji Sejmu wniesionych zostało łącznie 25 obywatelskich projektów ustaw. Jednakże nie zawsze były one przyjmowane w pierwszym czytaniu i kierowane do prac w komisji. Pomiędzy rokiem 2015 i 2019 odrzucono trzy z wniesionych projektów ustaw.
Pierwszym projektem, o którym należy wspomnieć, jest obywatelski projekt ustawy o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie. Jego założeniem miało być uregulowanie prawa kobiet do samostanowienia w sprawach prokreacji, w tym również dostępu do edukacji seksualnej i metod planowania rodziny. Projekt proponował m.in. łatwiejszy dostęp do antykoncepcji oraz prawo do przerywania ciąży do końca 12 tygodnia. Sejm odrzucił proponowane regulacje już w pierwszym czytaniu, przy czym klub PiS nie był zgodny w tym głosowaniu – 176 posłów było za odrzuceniem, a 43 przeciwko. Joanna Lichocka zagłosowała przeciwko odrzuceniu projektu.
Drugim odrzuconym projektem był zgłoszony w 2017 roku obywatelski projekt ustawy o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie. Proponowane zmiany miały dotyczyć stworzenia nowoczesnego systemu pozwalającego na faktyczną realizację praw reprodukcyjnych i ochrony zdrowia reprodukcyjnego. Jednym z ważniejszych reform projektu była proponowana liberalizacja prawa aborcyjnego. Inicjatywa obywatelska została jednak odrzucona już w pierwszym czytaniu w Sejmie. Klub PiS podzielił się w głosowaniu nad tym projektem, przy czym 166 osób głosowało za jego odrzuceniem, a 58 posłów było przeciw. Joanna Lichocka głosowała przeciwko odrzuceniu ustawy.
Jako kolejny możemy przytoczyć obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin. Projekt ten miał na celu – zdaniem wnioskodawców – wyeliminowanie niesprawiedliwości polegającej na przypisaniu byłym policjantom i funkcjonariuszom negatywnego znaczenia ich służby na rzecz totalitarnego państwa. Projekt ten był reakcją na obniżenie emerytur funkcjonariuszom służb porządkowych z czasów PRL. Rzeczony projekt został odrzucony już w pierwszym czytaniu, przy czym 222 posłów PiS głosowało za odrzuceniem (pozostali nie wzięli udziału w głosowaniu). Tym razem Joanna Lichocka była przeciwna przekazaniu projektu do komisji.
Natomiast w trakcie trwającej od 2019 roku IX kadencji wniesiono dotychczas 17 obywatelskich projektów ustaw, przy czym wszystkie, które zostały skierowane do pierwszego czytania, nie zostały od razu odrzucone, lecz najczęściej były one kierowane do prac w komisjach. W niektórych przypadkach projekty nie były jeszcze procedowane podczas obrad Sejmu i dopiero czekają na rozpatrzenie lub stanowisko rządu.
Podsumowując, spośród 42 obywatelskich projektów ustaw, które trafiły do Sejmu w latach 2015–2021, czyli za rządów Prawa i Sprawiedliwości, w trzech przypadkach klub partii rządzącej zagłosował za odrzuceniem projektu już w pierwszym czytaniu. W dwóch przypadkach dotyczyło to projektów proponujących m.in. liberalizację prawa aborcyjnego, a raz uregulowanie kwestii emerytur byłych funkcjonariuszy pracujących w czasach PRL. Posłanka Lichocka w przypadku dwóch pierwszych projektów nie poparła odrzucenia już w pierwszym czytaniu, a w przypadku ostatniego wraz z całym klubem zagłosowała przeciwko projektowi.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter