Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy poronienia to duża część zdarzeń niepożądanych po szczepieniu?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy poronienia to duża część zdarzeń niepożądanych po szczepieniu?
Ja zapytam tylko o NOP-y. NOP-y, których ⅓, w Stanach Zjednoczonych, bo tam jeszcze są jacyś badacze, to poronienia.
- Według danych amerykańskiego Centers for Disease Control and Prevention (CDC) poronienie do 20 tygodnia występuje zwykle w 11-16 proc. ciąż rozpoznanych, choć szacuje się, że jest to nawet 26 proc. w ogólnej populacji, czyli co czwarta ciąża. Z kolei według analizy CDC z kwietnia 2021 wśród osób zaszczepionych poronienia dotyczą ok. 13 proc. ciąż. Oznacza to, że nie ma istotnej statystycznie różnicy pomiędzy kobietami zaszczepionymi oraz niezaszczepionymi.
- Natomiast od 20 tygodnia ciąży szansa na wystąpienie poronienia spada i w populacji ogólnej wynosi 0,6 proc. Wśród osób zaszczepionych jest to z kolei 1 proc. Ponownie, według CDC, nie jest to różnica istotna statystycznie.
- Wypowiedź Grzegorza Brauna uznajemy zatem za fałszywą. Żadne dane nie potwierdzają, by poronienia stanowiły ⅓ negatywnych odczynów poszczepiennych w Stanach Zjednoczonych. Wśród osób zaszczepionych poronienia występują w podobnej skali jak wśród osób nieszczepionych, a żeby wypowiedź posła uznać za prawdziwą, musiałby nastąpić znaczny wzrost poronień wśród zaszczepionych kobiet w ciąży, co wskazywałoby na to, że szczepionki prowadzą do takiego zdarzenia, a nie ma to miejsca.
Kontekst wypowiedzi
Poseł Grzegorz Braun podczas 37. posiedzenia Sejmu IX kadencji w czasie swojego wystąpienia poruszył temat nadmiarowych zgonów w naszym państwie – jego zdaniem miały one zostać spowodowane przez szczepionki przeciw COVID-19. Poseł powoływał się na dane ze Stanów Zjednoczonych i zaznaczył, że według badań poronienia stanowią aż ⅓ niepożądanych odczynów poszczepiennych.
Czym są niepożądane odczyny poszczepienne?
Oficjalna definicja niepożądanego odczynu poszczepiennego (NOP) to zaburzenie stanu zdrowia, które wystąpiło w okresie czterech tygodni po podaniu szczepionki. Pogorszenie stanu zdrowia jest najczęściej chwilowe i łagodne i może przybrać postać podwyższonej temperatury i zaczerwienienia w miejscu ukłucia. Innymi objawami mogą być sporadycznie wysypka, kaszel, biegunka czy dreszcze. Zgłoszenie NOP-u niekoniecznie oznacza, że to szczepionka spowodowała niepożądaną reakcję – lekarz może zbadać pacjenta z takimi objawami i dopiero wtedy stwierdzić, czy są one powiązane ze szczepieniem. Według danych rządowych w Polsce NOP-y odnotowywane są średnio raz na 10 000 przypadków. Raz na milion przypadków może wystąpić reakcja anafilaktyczna (silny kontakt na substancję uczulającą), lecz ryzyko NOP-u jest wciąż mniejsze niż ryzyko wystąpienia ciężkich powikłań czy zagrożenia życia przy niektórych chorobach zakaźnych.
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH – Państwowy Instytut Badawczy (NIZP PZH) informuje, że NOP może być wynikiem przypadkowo występujących objawów zaburzenia zdrowia występujących w tym samym czasie co szczepienie, nieprawidłowego wykonania szczepienia lub wadą szczepionki, indywidualnej reakcji organizmu osoby szczepionej na podanie szczepionki albo działania samej szczepionki (np. uczulenia na jej składnik), co najczęściej jest związane z niezastosowaniem się do przeciwwskazań dotyczących podania danej szczepionki.
Tak szeroka definicja NOP-u stosowana przez NIZP PZH sprawia, że możliwe jest wykrycie także rzadkiego odczynu, zupełnie nowego czy tylko czasowo związanego ze szczepieniem. Instytut informuje, że „każde zaburzenie stanu zdrowia, które może mieć związek ze szczepieniem, podlega zgłoszeniu przez lekarza. Lekarz na podstawie objawów klinicznych oraz badania lekarskiego podejmuje decyzję o zasadności zgłoszenia danego przypadku do nadzoru jako podejrzenie NOP„. Lekarz w takiej sytuacji kieruje się załącznikiem do Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie niepożądanych odczynów poszczepiennych oraz kryteriów ich rozpoznawania.
NIZP PZH deklaruje również, że „każdy zgłoszony NOP jest analizowany i kwalifikowany na podstawie kryteriów opracowanych przez ekspertów medycznych i lekarzy. Wyniki i informacje o zweryfikowanych NOP-ach są gromadzone, analizowane i weryfikowane w Zakładzie Epidemiologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny i udostępniane w Biuletynie Szczepienia Ochronne lub na stronie NIZP PZH„.
Wszelkie informacje na temat NOP-ów są transparentne i publikowane w ramach wielu systemów monitorowania działań niepożądanych zdarzeń po szczepionkach. Na Zachodzie zwykle najczęściej słyszy się o dwóch bazach danych. Pierwsza z nich to amerykańska baza Vaccine Adverse Event Reporting System (VAERS), funkcjonująca w Stanach Zjednoczonych od 1990 roku, a także europejska EudraVigilance, która gromadzi dane o NOP-ach z państw europejskich, stworzona w 2001 roku. Na naszych łamach poruszaliśmy już temat, jak powinno się interpretować dane z tych źródeł. Przykładowo, VAERS jest systemem do zgłaszania podejrzanych NOP-ów, a nie tych potwierdzonych – po zgłoszeniu do bazy konieczne jest jeszcze zbadanie, czy faktycznie wystąpił związek pomiędzy objawami a szczepieniem.
Szczepionka COVID-19 również w rzadkich przypadkach wywołuje łagodne niepożądane odczyny poszczepienne, a informacje na ten temat są jawne i regularnie publikowane przez Ministerstwo Zdrowia. Do 22 września do Państwowej Inspekcji Sanitarnej zgłoszono 15 433 niepożądanych odczynów poszczepiennych, z czego 12 994 miały charakter łagodny i objawiały się jedynie podwyższoną temperaturą lub zaczerwienieniem na ciele.
Częstość występowania poronień według CDC
Centers for Disease Control and Prevention (CDC) to agencja rządowa Stanów Zjednoczonych, wchodząca w skład Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej, która zajmuje się zapobieganiem chorobom zakaźnym, a także ich monitoringiem i kontrolą. Oprócz tego centrum podejmuje się zagadnieniami takimi jak profilaktyka i poprawa stanu zdrowia społeczeństwa amerykańskiego.
CDC zamieściło w Internecie na początku tego roku publikację, w której poruszony został temat bezpieczeństwa szczepionek przeciw COVID-19. Wśród zebranych tam informacji zostały udostępnione dane dotyczące występowania poronień. CDC rozróżnia w swoich statystykach dwie kategorie poronień – „miscarriage” oraz „stillbirth”.
Miscarriage są to poronienia, do których dochodzi przed 20 tygodniem ciąży. Według danych 10 proc. klinicznie rozpoznanych ciąż kończy się poronieniem właśnie w tym okresie. Szacuje się również, że 26 proc. spośród wszystkich ciąż kończy się poronieniem przed 20 tygodniem. Ponadto 80 proc. poronień ma miejsce w pierwszym trymestrze. Ryzyko utraty ciąży maleje po 12 tygodniu ciąży.
Stillbirth z kolei to poronienia mające miejsce w lub po 20 tygodniu ciąży. W Stanach Zjednoczonych rocznie około 24 tys. matek traci dzieci w wyniku takiego poronienia. Problem ten dotyczy ok. 1 na 160 ciąż. Jest to podobna liczba płodów co dzieci, które giną w pierwszym roku życia. W opublikowanej w tym roku publikacji CDC przytacza dane dot. poronień ze stanem na dzień 18 lutego 2021. Centrum zawarło również informacje o szczepieniach kobiet w ciąży. Statystyki poronień przed 20 tygodniem ciąży (miscarriage) wyglądały następująco:
- w populacji ogólnej – 26 proc. (szacunkowo we wszystkich ciążach łącznie z nierozpoznanymi klinicznie, wśród rozpoznanych ciąż jest to 10 proc.),
- wśród osób zaszczepionych – 15 proc. (dane te zostały uzyskane dzięki V-safe, czyli aplikacji, dzięki której można poinformować CDC o efektach ubocznych po otrzymaniu szczepionki na COVID-19).
Tymczasem statystyki poronień po 20 tygodniu ciąży, klasyfikowanych przez CDC jako stillbirth wyglądają następująco:
- w populacji ogólnej – 0,6 proc.,
- wśród osób zaszczepionych – 1 proc.
Jak widzimy, statystyki wśród kobiet niezaszczepionych są zbliżone do tych występujących w ogólnej populacji, co oznacza, że nie możemy powiązać NOP-ów z poronieniami. Dodatkowo pamiętajmy, że wyniki dotyczące poronień pochodziły od kobiet, które korzystały z aplikacji V-safe i monitorowały stan swojej ciąży – tymczasem nie wszystkie ciąże poronione zostały w ogóle rozpoznane kliniczne oraz nie wszystkie ciąże były zarejestrowane w V-safe.
W innym artykule pochodzącym z kwietnia br., który możemy znaleźć na stronie CDC Newsroom, czytamy, że aktualne w tamtym czasie dane zebrane przez V-safe nie wykazują, jakoby szczepienia przyjęte we wczesnej ciąży zwiększały w jakikolwiek sposób możliwość poronienia. Analizę przeprowadzono na próbie 2 500 kobiet w ciąży, które przyjęły szczepionkę mRNA przeciwko COVID-19 przed 20 tygodniem ciąży.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter