Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy wybierano czynnych polityków na Rzecznika Praw Obywatelskich?
Ten artykuł ma więcej niż 3 lata. Niektóre dane mogą być nieaktualne. Sprawdź, jak zmieniała się metodologia i artykuły w Demagogu.
Czy wybierano czynnych polityków na Rzecznika Praw Obywatelskich?
Tradycja rzeczników w Polsce, bo też tu słyszymy, że to nie może być człowiek wywodzący się z partii czy z parlamentu (…) Tadeusz Zieliński – senator Unii Demokratycznej i, jako urzędujący rzecznik, kandydat Unii Pracy na prezydenta, Adam Zieliński – poseł PZPR w Sejmie kontraktowym, wiceminister w rządzie Pawlaka, pani Irena Lipowicz – poseł trzech kadencji Unii Demokratycznej – Unii Wolności.
- Tadeusz Zieliński zasiadał w Senacie RP podczas I kadencji, która zakończyła się 25 listopada 1991 roku, na Rzecznika Praw Obywatelskich został powołany przez Sejm dopiero 31 stycznia 1992 roku, gdy nie był już senatorem. W trakcie pełnienia funkcji Rzecznika startował w wyborach na prezydenta RP w 1995 roku, z poparciem Unii Pracy, jednak pozostawał bezpartyjny. Wymóg bezpartyjności RPO został zapisany w Konstytucji RP.
- Adam Zieliński zasiadał w Sejmie, wybrany z list PZPR, odszedł z klubu i obradował jako poseł niezrzeszony. Ponadto był sekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, ale rząd, w którym zasiadał, podał się do dymisji 6 marca 1995 roku. Zielińskiego wybrano na RPO dopiero rok później, czyli 29 marca 1996 roku. Nie był wtedy czynnym politykiem w parlamencie.
- Irena Lipowicz była posłanką w trzech kadencjach Sejmu (w latach 1991-2000) – startowała z ramienia Unii Demokratycznej i Unii Wolności, jednak pozostała bezpartyjna. Na stanowisko RPO została wybrana przez Sejm dopiero 10 lat później, dokładnie 10 czerwca 2010 roku.
- Marcin Horała przytoczył prawdziwe informacje, jednak porównał sytuację tych trzech rzeczników do sytuacji nowo powołanego na RPO Bartłomieja Wróblewskiego, który w momencie głosowania pozostawał wciąż czynnym członkiem partii i posłem. Ta sytuacja nie jest analogiczna do przywołanych osób, które faktycznie miały polityczną przeszłość, jednak w momencie kandydowania na stanowisko RPO pozostawali bezpartyjni i poza parlamentem.
- Na tej podstawie oceniamy wypowiedź jako manipulację.
Kontekst wypowiedzi
Wypowiedź Marcina Horały padła w programie Śniadanie w Polsat News i Interii 18 kwietnia. Rozmowa dotyczyła m.in. wyroku Trybunału Konstytucyjnego, według którego obecny Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar będzie musiał w ciągu 3 miesięcy opuścić stanowisko. Ponadto pojawiła się kwestia potencjalnych następców Bodnara – jednym z kandydatów jest wysunięty przez Prawo i Sprawiedliwość Bartłomiej Wróblewski. Propozycja wzbudza wiele kontrowersji, między innymi dlatego, że Wróblewski jest aktywnym posłem PiS. Odpowiadając na te zarzuty, Marcin Horała, również poseł na Sejm z ramienia PiS, podał kilka nazwisk byłych RPO, którzy mieli powiązania polityczne przed pełnieniem tej funkcji. Jego zdaniem sytuacja kilku dotychczasowych rzeczników może być analogiczna do tej z Wróblewskim.
Rzecznik Praw Obywatelskich
Rzecznik Praw Obywatelskich sprawdza, czy prawa obywateli są szanowane przez instytucje państwowe. Funkcję tę określają artykuły 208-211 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku. Zostały tam także określone warunki pełnienia tego stanowiska, które interesują nas w tej analizie. W art. 209 możemy przeczytać:
1. Rzecznik Praw Obywatelskich jest powoływany przez Sejm za zgodą Senatu, na 5 lat.
2. Rzecznik Praw Obywatelskich nie może zajmować innego stanowiska, z wyjątkiem stanowiska profesora szkoły wyższej ani wykonywać innych zajęć zawodowych.
3. Rzecznik Praw Obywatelskich nie może należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z godnością jego urzędu.
Najbardziej istotny będzie dla nas ust. 3 tego artykułu, ponieważ to on może wzbudzać kontrowersje w przypadku kandydatury Wróblewskiego. Przypomnijmy, że 15 kwietnia 2021 roku Sejm powołał posła PiS – Bartłomieja Wróblewskiego – na Rzecznika Praw Obywatelskich VIII kadencji. Zgodnie z Konstytucją, a także Ustawą o Rzeczniku Praw Obywatelskich z 1987 roku, zgodę na tę kandydaturę musi jeszcze wyrazić Senat RP, który ma miesiąc, aby poddać sprawę pod głosowanie. W przypadku gdy Senat nie wyrazi zgody, Sejm będzie musiał powołać na to stanowisko inną osobę. Warto dodać, że już wcześniej Prawo i Sprawiedliwość starało się przekonać parlament do zaaprobowanej przez siebie kandydatury Piotra Wawrzyka, który został przez Sejm powołany 21 stycznia, jednak Senat – w głosowaniu 18 lutego – nie wyraził zgody.
Problematyczna kwestia dotycząca kandydatury Wróblewskiego leży w tym, że od 2013 roku należy on do PiS i do dzisiaj jest aktywnym członkiem partii politycznej. Po czwartkowym głosowaniu Sejmu Bartłomiej Wróblewski powiedział, że zrezygnuje z członkostwa i mandatu poselskiego, kiedy zostanie wybrany na RPO – wymaga tego ust. 3 art. 209 Konstytucji, o którym przed chwilą wspomnieliśmy.
Poprzedni Rzecznicy Praw Obywatelskich
Marcin Horała w programie Śniadanie w Polsat News i Interii przywołał nazwiska kilku osób, które zostały powołane na RPO w okolicznościach, które uznał za warte porównania do sytuacji Wróblewskiego. Jego zdaniem mieliśmy już do czynienia z przypadkami, w których na to stanowisko wybierano osoby czynne politycznie – zarówno w Sejmie, jak i Senacie. Aby poprzeć swój argument faktami, przytoczył następujących rzeczników:
- Prof. dr hab. Tadeusz Zieliński (kadencja: 13 lutego 1992 – 8 maja 1996) – był senatorem Komitetu Obywatelskiego w latach 1989-1991. W trakcie kadencji przeszedł do Unii Demokratycznej. Jego kadencja jako senatora zakończyła się 25 listopada 1991 roku, czyli kilka miesięcy przed powołaniem Zielińskiego na RPO przez Sejm I kadencji, urzędujący od 25 listopada 1991 roku. Sejm powołał go na urząd RPO w głosowaniu 31 stycznia 1992 roku, a ślubowanie złożył 13 lutego. W trakcie pełnienia tej funkcji kandydował na stanowisko prezydenta RP jako kandydat bezpartyjny z ramienia Unii Pracy.
- Prof. dr hab. Adam Zieliński (kadencja: 8 maja 1996 – 30 czerwca 2000) – od 1989 do 1991 roku był posłem na Sejm kontraktowy jako członek PZPR, przy czym pod koniec kadencji obradował już jako poseł niezrzeszony. W latach 1994-1995 był sekretarzem stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości w rządzie Waldemara Pawlaka, który podał się do dymisji 6 marca 1995 roku. Zieliński został powołany na RPO 29 marca 1996 roku, po uformowaniu się rządu Włodzimierza Cimoszewicza (7 lutego 1996).
- Dr hab. Irena Lipowicz (kadencja: 21 lipca 2010 – 9 września 2015) – była posłanką na długo przed objęciem urzędu RPO: od 1991 do 2000 roku (na listach wyborczych startowała jako bezpartyjna kandydatka z ramienia Unii Demokratycznej i Unii Wolności). W roku 2006 kandydowała do Trybunału Konstytucyjnego (kandydatura zaproponowana przez PO), ale nie uzyskała wystarczającej większości. Na RPO została powołana 10 czerwca 2010 roku.
Jak można zauważyć, żaden z wymienionych przez Horałę rzeczników w momencie powołania nie zasiadał w parlamencie jako poseł czy senator. Ponadto nie byli oni także aktywni w polityce, gdy Sejm rozważał lub głosował nad ich kandydaturą. Choć informacje o poprzednich RPO podane przez Horałę są prawdziwe, to nie można uznać okoliczności powołania Wróblewskiego za analogiczne i porównywalne. Na tej podstawie oceniamy wypowiedź jako manipulację.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter