Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Duda skróci kadencję Sejmu? Sprawdzamy prawne możliwości
Duda skróci kadencję Sejmu? Sprawdzamy prawne możliwości
Możliwość […] skrócenia kadencji Sejmu jest wtedy, kiedy budżet nie zostanie przedstawiony… Jest uchwalony i przedstawiony prezydentowi do podpisu – to jest zamknięcie tej drogi. Czy prezydent podpisze, czy odeśle do Trybunału, prezydent nie może skrócić kadencji Sejmu. Tylko gdyby Sejm się nie wyrobił, nie przedstawił prezydentowi budżetu.
- Konstytucja określa, że prezydent ma prawo skrócić kadencję Sejmu w sytuacji, gdy w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie mu ona przedstawiona do podpisu (art. 225).
- Prezydent ma prawo odesłać projekt ustawy do Trybunału Konstytucyjnego (TK), lecz dopiero gdy zostanie on już przyjęty przez Sejm i Senat, a następnie przesłany do głowy państwa (art. 224 ust. 2 Konstytucji RP).
- Nawet gdy projekt trafi do TK, to droga skrócenia kadencji Sejmu przewidziana przez art. 225 jest już wtedy zamknięta. Na tej podstawie oceniamy wypowiedź jako prawdę.
- Jeśli nowy rok budżetowy już trwa, a TK dopiero bada zgodność projektu z konstytucją albo orzeknie jego niekonstytucyjność, rząd i tak ma prawo prowadzić gospodarkę finansową na podstawie przedłożonego projektu ustawy (art. 219 ust. 4 Konstytucji RP).
Andrzej Duda rozwiąże Sejm? Spekulacje w mediach
W Gazecie Wyborczej (GW) ukazał się artykuł, który przekonywał, że prezydent Duda ma w rękawie asa, za pomocą którego mógłby rozwiązać Sejm. Jak przedstawili to dziennikarze?
„Jarosław Kaczyński i twardogłowi z PiS mają namawiać prezydenta Andrzeja Dudę, aby posłał ustawę budżetową do Trybunału Konstytucyjnego. W Trybunale Przyłębska ma uznać budżet za niekonstytucyjny. A to może być argument nawet do rozwiązania parlamentu i ogłoszenia nowych wyborów”.
Inni powtarzają, Jabłoński zaprzecza
O tym scenariuszu, powołując się na GW, pisały również inne media. Temat rozwiązania Sejmu z pomocą Trybunału Konstytucyjnego podjęły m.in. bankier.pl, Do Rzeczy, Tygodnik Solidarność, Newsweek Polska czy Onet. Kilka dni później Gazeta Wyborcza ponownie wspomniała o tej możliwości w innym artykule.
Temat zaistniał też w mediach społecznościowych. Dużą popularnością na platformie X cieszył się wpis opublikowany przez Bartosza Wielińskiego – dziennikarza Gazety Wyborczej. Tekst zebrał 2 tys. polubień, ponad 600 udostępnień i 750 tys. wyświetleń.
‼️Oto plan #PiS, aby odsunąć Tuska od władzy
Kaczyński i twardogłowi z PiS mają namawiać @AndrzejDuda, aby posłał ustawę budżetową do TK
Przyłębska ma uznać budżet za niekonstytucyjny. A to pozwoli rozwiązać Sejm i ogłosić nowe wybory.https://t.co/h4SkfN7PG6— Bartosz T. Wieliński 🇵🇱🇪🇺🇺🇦 (@Bart_Wielinski) December 25, 2023
Do spekulacji odniósł się na antenie Radia Zet Paweł Jabłoński z PiS. Zdementował on scenariusz, który pojawił się w mediach, i podkreślił, że prezydent ma prawo rozwiązać Sejm w sytuacji, gdy nie zostanie mu przedstawiony budżet. Tym samym, gdy dokument już do niego trafi, droga do rozwiązania Sejmu się zamyka.
Kiedy można skrócić kadencję Sejmu?
Na początku należy podkreślić, że polska konstytucja formalnie nie przewiduje możliwości rozwiązania Sejmu, a skrócenie jego kadencji. Istnieją na to trzy sposoby. Jeden zależy od decyzji Sejmu.
Na podstawie art. 98 ust 3 konstytucji sam Sejm ma prawo skrócić swoją kadencję. Wymaga to zgody ⅔ ustawowej liczby posłów (czyli 307). Równocześnie dochodzi wtedy do skrócenia kadencji Senatu. Z tego trybu skorzystano w 2007 roku podczas V kadencji Sejmu.
Gdy zapadnie decyzja o skróceniu kadencji rozpisywane są wybory do Sejmu i Senatu. Głosowanie musi się odbyć najpóźniej 45 dni od dnia zarządzenia skrócenia kadencji (art. 98 ust. 5).
Dwie drogi dla prezydenta
Obecnie Konstytucja RP dopuszcza dwa przypadki, kiedy prezydent rozwiązuje Sejm.
Po pierwsze, prezydent jest zobowiązany skrócić kadencję Sejmu, gdy rząd nie uzyska wotum zaufania w „trzecim kroku” (art. 155 ust. 2). Po drugie, prezydent może (ale nie musi) skrócić kadencję Sejmu, gdy w ciągu 4 miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej nie zostanie ona przedstawiona mu do podpisu (art. 225).
Budżet trafia do prezydenta. Co dalej?
Gdy projekt ustawy budżetowej zostanie przyjęty przez Sejm, a następnie przez Senat, trafia na biurko prezydenta. Od tego momentu głowa państwa ma 7 dni na złożenie podpisu (art. 224 Konstytucji RP). Co istotne, prezydent nie ma prawa zawetować tej ustawy.
Gdy prezydent ma wątpliwości co do ustawy budżetowej, ma prawo odesłać ją do Trybunału Konstytucyjnego (TK) z prośbą o sprawdzenie zgodności projektu z ustawą zasadniczą. TK musi orzec w tej sprawie w ciągu dwóch miesięcy (art. 224 ust. 2).
Rząd może działać w oparciu o projekt budżetu
Prezydent ma prawo skrócić kadencję Sejmu, tylko gdy projekt budżetu w ogóle nie trafi na jego biurko. W przypadku gdy ustawa przejdzie przez parlament, a prezydent odeśle ją do TK, droga przewidziana przez art. 225 już się zamyka. W tej sprawie wypowiedział się konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski w wywiadzie dla OKO.press:
„Jeśli w tym hipotetycznym scenariuszu prezydent skarży ustawę budżetową do Trybunału, to znaczy, że została mu przedstawiona do podpisu. I to kończy sprawę. Rozumiem, że jeśli ktoś planuje zamach na porządek konstytucyjny, to każdy pretekst i uzasadnienie może się przydać. Ale na gruncie polskiej Konstytucji po prostu nie istnieje taka możliwość”.
A co się dzieje z państwem, gdy nowy rok już się zaczął, a Trybunał dopiero rozpatruje zgodność projektu z konstytucją lub orzeknie jego niekonstytucyjność? Wówczas rząd i tak pracuje na podstawie przedłożonego projektu, określa to art. 219 ust 4. ustawy zasadniczej.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter