Sprawdzamy wypowiedzi polityków i osób publicznych pojawiające się w przestrzeni medialnej i internetowej. Wybieramy wypowiedzi istotne dla debaty publicznej, weryfikujemy zawarte w nich informacje i przydzielamy jedną z pięciu kategorii ocen.
Ile paliw kopalnych z Rosji importowała Polska?
Ile paliw kopalnych z Rosji importowała Polska?
Powiedzcie Polakom, że to za waszych rządów staliśmy się drugim odbiorcą tych paliw (węgla, ropy i gazu – przyp. Demagog) w Europie po tak znienawidzonych Niemcach, a siódmym na świecie. I powiedzcie tutaj Polakom, że mimo trwającej wojny na Ukrainie dalej rurociągiem Przyjaźń importujemy rosyjską ropę do Polski, finansujemy działania Putina.
- Zgodnie z danymi Russia Fossil Tracker Polska do połowy grudnia ub.r. była siódmym krajem na świecie importującym najwięcej paliw kopalnych z Rosji w 2022 roku. Wśród państw europejskich zajęliśmy piąte miejsce.
- W 2014 roku, czyli w ostatnim pełnym roku poprzedniej władzy, Polska była piątym importerem rosyjskiej ropy naftowej i produktów naftowych na świecie. Więcej od nas importowały wówczas Włochy, Białoruś, Chiny i Holandia.
- Wśród importerów ropy w 2021 roku Polska zajęła szóste miejsce na świecie. Importowaliśmy ok. 7 mln ton ropy mniej niż w 2014 roku.
- Według danych GUS pomiędzy styczniem i październikiem 2022 roku do Polski zostało sprowadzone 10 500 tys. ton ropy z Rosji. Łączny import ropy do Polski wyniósł z kolei 20 739 tys. ton, a więc import z Rosji stanowiła lekko ponad połowę.
- Polska faktycznie w 2022 roku była siódmym na świecie importerem rosyjskich paliw kopalnych, jednak w Europie zajęliśmy piąte miejsce, a nie drugie. Saługa pomija informację, że w ostatnich latach Polska importuje coraz mniej paliw, przykładowo w przypadku ropy naftowej o 39 proc. Na tej podstawie oceniamy wypowiedź jako manipulację.
- Od grudnia w Unii Europejskiej weszło w życie embargo na rosyjską ropę naftową sprowadzaną drogą morską. Z czasem w życie mogą wejść kolejne limity.
Europa naciska na Rosję poprzez mniejszy import
W związku z wybuchem wojny w Ukrainie zachodnie państwa wprowadziły szereg sankcji wobec Federacji Rosyjskiej w celu gospodarczego osłabienia agresora, a tym samym utrudnienia prowadzenia im działań wojennych.
Mateusz Morawiecki ogłosił, że Polska zrezygnuje z rosyjskiego węgla najpóźniej do maja 2022 roku oraz z gazu i ropy do końca 2022 roku.
Polska już od pewnego czasu dążyła do zmniejszenia swojego uzależnienia od dostaw gazu z kierunku wschodniego, o czym przeczytasz w innej analizie. Ostatecznie rosyjski Gazprom – pomimo umowy obowiązującej do końca roku – wstrzymał dostawy przez Jamał do Polski pod koniec kwietnia 2022 roku.
Pod koniec roku, na 68. posiedzeniu Sejmu RP, poseł Wojciech Saługa krytycznie wypowiedział się o polityce rządu Zjednoczonej Prawicy. Jego zdaniem, to właśnie za czasów PiS Polska uzależniła się od rosyjskiej ropy naftowej. Przypomniał, że w 2022 roku cały czas płynęła ona do nas rurociągiem Przyjaźń.
Polska piątym importerem ropy w 2014 roku
Na stronie rosyjskich Służb Celnych znajdziemy statystyki dotyczące eksportu towarów w 2014 roku z podziałem na towary i państwa wysyłki (tabl. 14). W ostatnim pełnym roku rządów koalicji PO-PSL Polska była piątym importerem ropy naftowej i produktów naftowych wytwarzanych nie z materiałów bituminowych (18 071 352 t).
Przed Polską znalazły się: Włochy (20 907 721 t), Białoruś (23 321 770 t) i Chiny (29 978 165 t). Na pierwszy miejscu uplasowała się natomiast Holandia (42 703 982 t).
Węgla i gazu importowaliśmy mniej
W przypadku produktów skategoryzowanych „węgiel, brykiety, pelety i inne paliwa stałe produkowane z węgla” Polska znalazła się na ósmym miejscu wśród partnerów handlowych Rosji. Importowaliśmy 6 439 095 t tego surowca.
Wyższy import węgla odnotowały następujące kraje: Holandia (7 625 977 t), Turcja (8 614 953 t), Ukraina (9 811 642 t), Japonia (14 656 623 t), Korea Południowa (16 154 386 t), Wielka Brytania (24 027 860 t) oraz Chiny (25 776 102 t). Natomiast w przypadku gazu w rosyjskich danych nie ma podanych dokładnych ilości eksportowanego przez Rosję surowca. Federalne Służby Celne Rosji podają jedynie, ile pieniędzy za ten surowiec zapłacił dany kraj. W roku 2014 Polska zajęła 15 miejsce wśród importerów rosyjskiego gazu (730 782,2 tys. dolarów).
W 2021 roku Polska na szóstym miejscu pod względem ropy
Z danych za ostatni pełny rok, czyli 2021, wynika, że Polska pod względem ilości importowanej ropy zajęła 6 miejsce (11 207 471 t) wśród wszystkich wymienionych państw. Oznacza to, że importowaliśmy o ok. 7 mln t ropy mniej niż siedem lat temu.
W ubiegłym roku więcej ropy niż Polacy importowały następujące kraje: Korea Południowa (13 544 975 t), Białoruś (15 621 839 t), Niemcy (19 169 903 t), Holandia (37 358 547 t) i Chiny (71 020 807 t).
Więcej węgla i gazu
W przypadku węgla i innych paliw stałych produkowanych z węgla Polska znalazła się ponownie na ósmym miejscu wśród importerów z wynikiem 7 681 444 t. Polska importowała również węgiel brunatny, choć znacznie mniej (77 189 t) – pod tym względem również uplasowaliśmy się na piątym miejscu.
Więcej tego paliwa kupiły od Rosji następujące państwa: Tajwan (11 823 658 t), Turcja (13 298 585 t), Ukraina (13 669 473 t), Holandia (14 923 771 t), Korea Południowa (20 025 986 t), Japonia (21 831 806 t) oraz Chiny (43 247 224 t).
Pod względem importowanego gazu w rosyjskich statystykach znów znajdziemy jedynie informacje o koszcie sprzedanych towarów, bez podania tonażu. Polska tym razem znalazła się na piątym miejscu z wynikiem 5 068 355,4 tys. dolarów.
Więcej na handlu gazem Rosjanie zarobili dzięki Francji (5 387 186,5 tys. dolarów), Turcji (6 878 198,1 tys. dolarów), Włochom (9 286 448,3 tys. dolarów) i Niemcom (10 714 601,7 tys. dolarów).
Polska w czołówce importerów ropy z Rosji w UE
Według danych Eurostatu, za rządów PO-PSL (lata 2007–2015) Polska była drugim (zaraz po Niemczech) importerem rosyjskiej ropy w Unii Europejskiej. Sytuacja się nieco zmieniła po roku 2016 – od tego czasu zajmowaliśmy 3 miejsce zaraz za Holandią, która między 2015 a 2016 rokiem zwiększyła import ropy z Rosji o ok. połowę.
Polska utrzymywała się na 3 miejscu w latach 2016–2018, balansując na poziomie 20 tys. t importowanej ropy rocznie. Później Polska wróciła na drugie miejsce wśród importerów rosyjskiej ropy w latach 2019–2020, przy jednoczesnym zmniejszeniu importu o ok. 2 tys. t (Holandia w tym czasie zmniejszyła import o ok. 1⁄3).
Według najbardziej aktualnych danych GUS (w sekcji obroty towarów w podziale na kraje) od stycznia do października 2022 roku Polska zaimportowała z Rosji 10 500 tys. t ropy, czyli więcej niż połowę całości importowanej ropy (20 739 tys. t).
Wiele państw wciąż handluje z Rosją
Zgodnie z danymi Russia Fossil Tracker – od wybuchu wojny w Ukrainie do 14 grudnia 2022 roku – najwięcej za paliwa kopalne (ropę, gaz i węgiel) z Rosji wśród państw całego świata zapłaciły Chiny. Polska uplasowała się w tym zestawieniu na 7 pozycji. Wartość importu paliw dla poszczególnych krajów wyglądała następująco:
- Chiny: 53 065 mln euro,
- Niemcy: 23 906 mln euro,
- Turcja: 20 324 mln euro,
- Indie: 16 565 mln euro (bez gazu),
- Holandia: 16 175 mln euro,
- Włochy: 13 054 mln euro,
- Polska: 10 752 mln euro.
W przypadku siedmiu państw płacących najwięcej za import samej ropy mowa jest o tych samych państwach, różniących się jedynie kolejnością w rankingu, w którym i tym razem przodują Chiny. Ranking prezentował się w tym wypadku następująco:
- Chiny: 43 890 mln euro,
- Holandia: 14 507 mln euro,
- Indie: 14 258 mln euro,
- Niemcy: 11 842 mln euro,
- Turcja: 11 562 mln euro,
- Polska: 7 869 mln euro,
- Włochy: 7 651 mln euro.
Od 24 lutego do 14 grudnia 2022 roku Polska uplasowała się na czwartym miejscu wśród państw Unii Europejskiej, jeśli chodzi o import paliw kopalnych z Rosji. Polskę wyprzedzają jedynie Niemcy, Holandia i Włochy.
Embargo na rosyjską ropę
W czerwcu ub.r. państwa UE porozumiały się w sprawie nałożenia embarga na produkty naftowe importowane z Rosji. Według założeń od 5 grudnia ub. r. weszło w życie embargo na import ropy surowej eksportowanej drogą morską do państw unijnych. Ponadto od 5 lutego 2023 zacznie obowiązywać całkowity zakaz importu produktów naftowych.
Jak donosi Ośrodek Studiów Wschodnich, UE postanowiła złagodzić sankcje i nałożyć pułap cenowy na rosyjską ropę. Produkt będzie mógł być sprzedawany za cenę niższą niż 60 dolarów za baryłkę.
Serwis Rzeczpospolita przytoczył niedawno informacje uzyskane od polskiego koncernu Orlen. Okazuje się, że pomimo upłynięcia kontraktu długoterminowego nie są wcale wykluczone dalsze zakupy surowca do momentu wprowadzenia sankcji.
Wspieraj niezależność!
Wpłać darowiznę i pomóż nam walczyć z dezinformacją, rosyjską propagandą i fake newsami.
*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter