Strona główna Wypowiedzi Ile Polek i Polaków urodziło się dzięki in vitro? Mamy tylko szacunki

Ile Polek i Polaków urodziło się dzięki in vitro? Mamy tylko szacunki

Ile Polek i Polaków urodziło się dzięki in vitro? Mamy tylko szacunki

Donald Tusk

Prezes Rady Ministrów
Platforma Obywatelska

(…) nie ma dokładnych statystyk, ale wyraźnie ponad 100 tys. dzieci w Polsce, i już dorosłych, pochodzi, urodziło się dzięki in vitro.

Jeden na jeden, 19.08.2022

Nieweryfikowalne

Wypowiedź uznajemy za nieweryfikowalną, gdy: 

  •  jest niemożliwa do weryfikacji w żadnym dostępnym źródle,  
  • odnosi się do źródeł przestarzałych, na podstawie których nie można stawiać osądów dotyczących teraźniejszości,  
  • dotyczy danych szacunkowych, obarczonych dużą dozą niepewności, zawiera stwierdzenia nieprecyzyjne lub zbyt ogólnikowe,  
  • z innych obiektywnych przyczyn jest niemożliwa do weryfikacji.  

Sprawdź metodologię

Jeden na jeden, 19.08.2022

Nieweryfikowalne

Wypowiedź uznajemy za nieweryfikowalną, gdy: 

  •  jest niemożliwa do weryfikacji w żadnym dostępnym źródle,  
  • odnosi się do źródeł przestarzałych, na podstawie których nie można stawiać osądów dotyczących teraźniejszości,  
  • dotyczy danych szacunkowych, obarczonych dużą dozą niepewności, zawiera stwierdzenia nieprecyzyjne lub zbyt ogólnikowe,  
  • z innych obiektywnych przyczyn jest niemożliwa do weryfikacji.  

Sprawdź metodologię

  • Najstarsza Polka z in vitro urodziła się w Rzymie w maju 1987 roku.
  • Pierwsze dziecko urodzone w Polsce z zapłodnienia in vitro przyszło na świat w listopadzie 1987 roku.
  • W wyniku zapłodnień pozaustrojowych przeprowadzonych w polskich klinikach w latach 1999–2018 urodziło się przynajmniej 62 259 dzieci (wg. raportów ESHRE dane za lata 1999–2016 są niepełne).
  • W wyniku rządowego programu leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego z lat 2013–2016 do 11 września 2018 roku urodziło się 21 666 dzieci.
  • W wyniku podobnych programów samorządowych urodziło się przynajmniej 3 044 dzieci (według najbardziej aktualnych danych dotyczących 25 programów).
  • Nie wiemy, ile Polek i Polaków urodziło się w wyniku zapłodnień in vitro przeprowadzanych za granicą. Nie wiemy również, jaka część dzieci urodzonych w polskich klinikach to Polki i Polacy.
  • Ponadto nie posiadamy pełnych danych dotyczących polskich klinik i efektów programów samorządowych. Dlatego wypowiedź Donalda Tuska oceniamy jako nieweryfikowalną.

Tusk: Polaków urodzonych z in vitro jest „dużo ponad 100 tys.”

19 sierpnia Donald Tusk był gościem programu „Jeden na jeden” w TVN24. Prowadząca przywołała wypowiedź swojego gościa sprzed tygodnia, dotyczącą podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego do nowego przedmiotu szkolnego – historia i teraźniejszość. Przewodniczący PO powiedział wtedy:

– Ja dzisiaj odkryłem taki maluteńki rozdział o dzieciach in vitro. W tym podręczniku Czarnek i jego współpracownicy zamieścili takie słowa: że dzieci z in vitro „to jest hodowla ludzi” oraz „Kto będzie kochał takie dzieci?”. Jest 70, 80, może 100 tys., nie ma dokładnej statystyki, dzieci i dorosłych, Polaków (…) z in vitro.

odpowiedzi na przywołane przez prowadzącą słowa przewodniczący PO podał jeszcze większą liczbę osób urodzonych z in vitro: – Mówimy o dużo ponad 100 tys., no, nie ma dokładnych statystyk, ale wyraźnie ponad 100 tys. dzieci w Polsce, i już dorosłych, pochodzi, urodziło się dzięki in vitro.

Ile dzieci z in vitro urodziło się w polskich klinikach?

Najpełniejsze dane z polskich klinik zajmujących się zapłodnieniem pozaustrojowym znajdziemy w raportach Europejskiego Towarzystwa Rozrodu Człowieka i Embriologii (ESHRE). Wynika z nich, że w latach 1999–2018 w wyniku zapłodnień in vitro przeprowadzonych w Polsce urodziło się 62 259 dzieci.

Liczbę dzieci urodzonych w poszczególnych latach przedstawia poniższy wykres:

Należy przy tym zaznaczyć, że najwcześniejsze dane z Polski dotyczą roku 1999, a najnowsze – 2018 roku. Tymczasem dzieci z in vitro rodzą się w Polsce już od listopada 1987 roku. Pierwszym takim dzieckiem była urodzona w Białymstoku Magda Kołodziej. Ponadto dopiero dane za 2016 rok obejmują wszystkie polskie kliniki. Dla przykładu: za 1999 rok dane raportowały 3 z 10 polskich klinik, a 10 lat później – 25 z 31.

Nie wiemy, jaka część dzieci urodzonych w polskich klinikach jest obywatelami Polski. Według danych (s. 5) z 6 klinik zebranych przez Sekcję Płodności i Niepłodności Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego najliczniejszą grupą pacjentek zagranicznych 10 lat temu w polskich klinikach były Niemki (74,2 proc. pacjentek zagranicznych). Nie wiemy jednak, jaką część wszystkich pacjentek stanowiła ta grupa.

Nie mamy również danych określających liczbę Polaków urodzonych z in vitro w klinikach zagranicznych. Przykładowo takim dzieckiem jest Agnieszka Ziółkowska, urodzona w maju 1987 roku w Rzymie. Sama określa się „najstarszą Polką, która urodziła się z in vitro”.

Efekty rządowego programu in vitro

Dostępne są dokładne informacje na temat liczby dzieci narodzonych w Polsce z in vitro przy wsparciu programu rządowego z lat 2013–2016. Z programu „Leczenie Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego w Polsce” mogły korzystać pary, w przypadku których inne metody leczenia bezpłodności okazały się nieskuteczne. Rząd zapewniał takim parom finansowanie trzech cykli leczenia.

Jak informuje Polskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu i Embriologii, korzystające z danych Ministerstwa Zdrowia, do 11 września 2018 roku w wyniku rządowego programu urodziło się 21 666 dzieci. To najbardziej aktualne dostępne dane. Towarzystwo zaznaczyło przy tym, że w momencie podawania tych danych w ośrodkach leczenia niepłodności ciągle znajdowały się powstałe podczas programu zamrożone zarodki, które można było wykorzystać do kolejnych zapłodnień.

Efekty programów samorządowych

Poza rządowym programem wspierania zapłodnienia metodą in vitro powstało wiele podobnych programów samorządowych. Nie istnieje żaden oficjalny wykaz tych programów. Ich liczbę określił niedawno prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu i Embriologii, prof. Rafał Kurzawa.

W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” z 26 maja 2022 roku stwierdził: „Takich programów funkcjonuje sporo – mamy cztery wojewódzkie: w warmińsko-mazurskim, lubuskim, mazowieckim i wielkopolskim oraz 32 miejskie programy dofinansowania in vitro”.

Na podstawie dostępnych i opublikowanych źródeł udało nam się ustalić efekty wszystkich czterech programów wojewódzkich i 19 programów miejskich. Z owych 23 programów urodziło się łącznie 3 044 dzieci. Dokładne zestawienie przedstawiamy poniżej:

MEiN: w podręczniku do HiT nie ma stwierdzeń o in vitro

Do wypowiedzi Donalda Tuska o fragmencie podręcznika prof. Roszkowskiego odniosło się Ministerstwo Edukacji i Nauki. Według MEiN „w żadnym z podręczników do HiT nie ma takich stwierdzeń nt. dzieci poczętych z in vitro”.


Fragment tego podręcznika zamieściła na Twitterze specjalizująca się w dziedzinie edukacji dziennikarka Justyna Suchecka.

Faktycznie, w publikacji nie ma określenia „in vitro”. Profesor Roszkowski negatywnie odniósł się w nim jednak do „przychodzenia dzieci na świat (…) w laboratorium”, określając to jako „produkcję ludzi” i „hodowlę ludzi”. Autor podręcznika zapytał także w tym fragmencie: „kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci?”.

Użytkownicy Twittera zwracali uwagę na inne wystąpienie prof. Roszkowskiego, w którym posłużył się on określeniem „ideologia in vitro”, łącząc je z pomysłem na tworzenie dzieci „w laboratoriach”. Według profesora procedura in vitro istnieje po to, „żeby kobiety nie miały już tych problemów z ciążą, z tym strasznym problemem”.

Na czym polega zapłodnienie in vitro?

Wobec treści podręcznika do historii teraźniejszości swoje stanowisko wydało Polskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu i Embriologii. Towarzystwo sprzeciwia się szerzeniu „nieprawdziwych, szokujących i dyskryminujących treści dotyczących seksualności i zdrowia reprodukcyjnego człowieka” zawartych w tej publikacji.

Jak można przeczytać na stronie brytyjskiego Urzędu ds. Ludzkiej Płodności i Embriologii (HFEA), istnieją obecnie różne techniki wspomaganego rozrodu. Żadna z nich nie umożliwia „wyhodowania” człowieka od zarodka do noworodka w laboratorium.

Zapłodnienie „in vitro”, czyli „pozaustrojowe”, rozpoczyna się pobraniem komórek jajowych i plemników. Komórki i plemniki miesza się ze sobą w warunkach laboratoryjnych. W ten sposób tworzą się zarodki, z których najsilniejsze przenosi się do macicy. Jeśli zapłodnienie jest udane, ciąża rozwija się dalej według praw natury.

Inne techniki wspomaganego rozrodu

Zarodki wytworzone w procedurze zapłodnienia in vitro i niewykorzystane można zamrozić. W sytuacji, gdy zapłodnienie świeżym zarodkiem się nie powiodło, do kolejnej próby można wykorzystać zarodek zamrożony. Taki zarodek również jest umieszczany w macicy i rozwija się aż do narodzin.

Jeśli plemniki są zbyt słabe, do zapłodnienia można zastosować iniekcję spermy do cytoplazmy. W takim wariancie komórki jajowe i plemniki nie są ze sobą mieszane, lecz plemnik jest precyzyjnie umieszczany przez specjalistę embriologa w komórce jajowej. Według danych Europejskiego Towarzystwa Rozrodu Człowieka i Embriologii (ESHRE) iniekcję stosuje się w 70 proc. przypadków leczenia niepłodności poprzez techniki wspomaganego rozrodu (plik: Factsheet on ART).

Zdarza się również, że z różnych przyczyn nie można wykorzystać do zapłodnienia komórek jajowych przyszłej matki. W takiej sytuacji stosuje się komórki uzyskane od dawczyń.

Skuteczność in vitro w walce z bezpłodnością

Jak podaje Europejskie Towarzystwo Rozrodu Człowieka i Embriologii, 1 na 6 par na świecie doświadcza różnych form problemu bezpłodności (plik: Factsheet on ART). Jednym z możliwych rozwiązań dla takich par są właśnie techniki wspomaganego rozrodu, w tym zapłodnienie pozaustrojowe.

Zgodnie z danymi ESHRE na całym świecie dzięki technikom wspomaganego rozrodu urodziło się już ponad 10 mln dzieci. Co roku rodzi się ich kolejne 0,5 mln. Pierwsze z nich, Louise Brown, urodziła się 15 lipca 1978 roku i żyje do dziś.

Według ESHRE w 2017 roku szansa na wywołanie ciąży dzięki technikom wspomaganego rozrodu wynosiła od ok. 30 proc. do nawet 50 proc. Najskuteczniejsze były próby zapłodnienia z użyciem podarowanej komórki jajowej (blisko 50 proc. prób zakończyło się ciążą). Najmniej skuteczne było używanie zamrożonych zarodków (nieco ponad 33 proc. prób zakończonych ciążą).

*Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter

Pomóż nam sprawdzać, czy politycy mówią prawdę.

Nie moglibyśmy kontrolować polityków, gdyby nie Twoje wsparcie.

Wpłać

Dowiedz się, jak radzić sobie z dezinformacją w sieci

Poznaj przydatne narzędzia na naszej platformie edukacyjnej

Sprawdź!